Reforma UE nie taka szybka

Jak przebiega i ile trwa proces zmiany traktatów w Unii Europejskiej? Czy przyjęcie nowego traktatu wymaga zgody wszystkich państw i większości obywateli w referendum? I dlaczego unijne władze zainicjowały Konferencję w sprawie przyszłości Europy?
Flaga Unii Europejskiej Reforma UE nie taka szybka
Flaga Unii Europejskiej / fot. pixabay.com

Podstawę prawa Unii Europejskiej stanowią w głównej mierze dwa traktaty – Traktat o Unii Europejskiej (TUE) zwany inaczej traktatem z Maastricht, który wszedł w życie w listopadzie 1993 roku, oraz Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE), który przed zmianami wprowadzonymi przez traktat lizboński nosił nazwę Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską.

Obowiązujący od grudnia 2009 roku traktat lizboński wprowadził zmiany w obu traktatach, zarówno w TUE, jak i w TFUE, tworząc ich aktualnie obowiązujące wersje.

O tym, w jaki sposób może dojść do zmian traktatowych w UE, mówi artykuł 48 Traktatu o Unii Europejskiej, który wyróżnia ścieżkę uproszczoną i zwykłą.

Obecnie tocząca się debata nad rozszerzeniem unijnych kompetencji wyklucza tzw. uproszczoną procedurę zmian, która jest zarezerwowana dla wewnętrznych polityk i działań UE, dlatego właściwsze będzie przeanalizowanie zwykłej procedury.

Droga legislacyjna

Zwykła procedura zmiany odbywa się w następujący sposób. Propozycje zmian w traktatach przedkładane są Radzie Unii Europejskiej przez rządy państw, Parlament Europejski lub Komisję Europejską. Rada UE przekazuje je Radzie Europejskiej – ciału złożonemu z szefów państw i rządów. O propozycjach zmian powiadamia się również parlamenty krajowe.

Jeżeli Rada Europejska zwykłą większością głosów, po konsultacji z PE i KE, wyrazi zainteresowanie zmianami, przewodniczący Rady zwołuje tzw. konwent. W skład konwentu wchodzą przedstawiciele parlamentów narodowych, Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej oraz szefów lub rządów państw członkowskich UE. Jeśli zmiany dotyczą obszaru polityki pieniężnej, konsultuje się je także z przedstawicielami Europejskiego Banku Centralnego.

W czasie konwentu wypracowuje się zalecenie (np. projekt traktatu) i przedkłada je zwoływanej przez przewodniczącego Rady Europejskiej – konferencji przedstawicieli rządów państw członkowskich. W czasie konferencji szefowie rządów wspólnie przyjmują lub odrzucają zmiany traktatowe. Jeśli zgodzą się dokonać zmian, potrzebna jest ich ratyfikacja przez parlamenty narodowe. Zmiany traktatowe wchodzą w życie pod warunkiem, że zaakceptują je wszystkie parlamenty państw członkowskich Unii Europejskiej lub inne organy władzy zależnie od ścieżki legislacyjnej w danym państwie.

W Polsce traktat z Lizbony był ratyfikowany przez obie izby parlamentu i podpisany przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Wcześniej dokument sygnowali w Lizbonie szef rządu Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W innych państwach, na przykład w Irlandii, przeprowadzono dodatkowo dwa ogólnokrajowe referenda, by zapytać o zdanie społeczeństwo. W pierwszym 53 proc. Irlandczyków powiedziało „nie” nowemu traktatowi. W drugim referendum 67 proc. opowiedziało się już za przyjęciem traktatu lizbońskiego.

Ile trwają zmiany traktatowe?

Długość procesu legislacyjnego, od inicjatywy do uchwalenia przez państwa członkowskie nowego traktatu, może zobrazować historia procedowania tzw. Konstytucji dla Europy – zmian traktowych, które nie weszły w życie i zostały zastąpione traktatem lizbońskim.
Prace na Traktatem ustanawiającym Konstytucję dla Europy trwały od grudnia 2001 roku. Konwent Europejski składający się ze 105 członków zwołano w lutym 2002 roku. Do konsensusu Konwent doszedł po 16 miesiącach prac. Kolejnym etapem była Międzyrządowa Konferencja, która trwała przez 8 miesięcy. Traktat podpisano pod koniec października 2004 roku, a rok później w maju i czerwcu ostatecznie odrzucono go w referendach, które odbyły się w Holandii i Francji. Od inicjatywy do odrzucenia w referendach Konstytucji dla Europy minęło mniej więcej 3,5 roku.

Traktat na horyzoncie

Dyskusje nad zmianami w unijnych traktatach trwają nie od dzisiaj. Już w marcu 2021 roku szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli i reprezentujący Radę UE premier Portugalii Antonio Costa podpisali wspólną deklarację o Konferencji w sprawie przyszłości Europy. W ramach tej inicjatywy zorganizowano ponadnarodowe konsultacje z obywatelami, organizacjami społecznymi, politykami i „kluczowymi interesariuszami” z państw członkowskich UE, by zbadać ich oczekiwania co do przyszłego kształtu Unii.

Konferencja zakończyła prace w maju 2022 roku i złożyła sprawozdanie końcowe zawierające 49 propozycji zmian. Niektóre z nich dotyczą zmian traktatowych. Dla przykładu w propozycji numer 25 dotyczącej praworządności, wartości demokratycznych i tożsamości europejskiej sformułowano środki do osiągnięcia celu, jakim jest systematyczne przestrzeganie praworządności przez wszystkie państwa UE. W punkcie 4 zapisano: „Należy rozważyć wszelkie niezbędne środki prawne, w tym zmiany traktatu, w celu karania naruszeń praworządności”.

Z kolei we „Wstępie” do propozycji w dziale „Silniejsza gospodarka, sprawiedliwość społeczna, zatrudnienie” możemy przeczytać: „Z zaleceń i dyskusji jasno wynika również, że potrzebujemy kompleksowej strategii, aby zapewnić obywatelom europejskim większy dobrobyt w różnych aspektach ich życia. Niektóre elementy tej strategii można znaleźć w już istniejących strategiach politycznych […], inne będą wymagały nowych strategii politycznych, a w niektórych przypadkach – zmian traktatowych”.

Obecne władze UE szykują się zatem do zmian traktatowych i zamierzają je uzasadnić „szerokimi konsultacjami” przeprowadzonymi w ramach wspomnianej Konferencji. Prawdopodobnym scenariuszem jest zatem złożenie propozycji zmian w traktatach przez Parlament Europejski lub Komisję Europejską bądź też wspólnie, jako wyraz „ogólnej zgody” co do konieczności reformy UE. Koniec końców głos należy jednak do parlamentów narodowych. Warto również domagać się w tej sprawie od rządzących przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum.

Tekst pochodzi z 45 (1815) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Rzadki widok w Sejmie: Jednogłośnie uchwalono ustawę. Wszyscy głosujący posłowie za z ostatniej chwili
Rzadki widok w Sejmie: Jednogłośnie uchwalono ustawę. Wszyscy głosujący posłowie za

Sejm jednogłośnie uchwalił w środę ustawę o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji. Wcześniej posłowie odrzucili poprawkę PiS, według której środki na inwestycje w produkcję amunicji miałyby nie pochodzić z budżetu MON.

Samuel Pereira: Nowe szaty Donalda Tuska tylko u nas
Samuel Pereira: Nowe szaty Donalda Tuska

Angela Merkel w swoim najnowszym wywiadzie wspomina o swoich kontaktach z Władimirem Putinem, przyznając, że od dawna doskonale znała jego intencje. Nie ukrywa, że wiedziała, iż to wróg Europy, ale mimo tej wiedzy postawiła na – a jakże - dialog i pragmatyzm.

Czarna środa rosyjskiej gospodarki z ostatniej chwili
Czarna środa rosyjskiej gospodarki

Rosyjski system finansowy zmaga się z poważnym kryzysem, który doprowadził do drastycznego osłabienia rubla. Jak podają branżowe media, dolar w Rosji jest najdroższy od marca 2022 roku, a jego notowania w ostatnich dniach gwałtownie rosną. Główną bezpośrednią przyczyną obecnych problemów jest nałożenie przez USA sankcji na rosyjski Gazprombank.

Newsweek: Szymon Hołownia studiował na Collegium Humanum. Nie chodził na zajęcia, a oceny wpisywał rektor z ostatniej chwili
"Newsweek": "Szymon Hołownia studiował na Collegium Humanum. Nie chodził na zajęcia, a oceny wpisywał rektor"

W środę dziennikarz Piotr Krysiak, a następnie tygodnik "Newsweek" poinformowali, że na słynnej ostatnio uczelni Collegium Humanum "studiował" wicemarszałek Sejmu i "niezależny" kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. 

Specjalny wysłannik USA ds. wojny na Ukrainie. Jest decyzja Trumpa z ostatniej chwili
Specjalny wysłannik USA ds. wojny na Ukrainie. Jest decyzja Trumpa

Prezydent elekt USA Donald Trump wybrał emerytowanego generała Keitha Kellogga, by służył jako specjalny wysłannik ds. Rosji i Ukrainy. Kellogg był autorem artykułu nazwanego przez media "planem pokojowym", który zakładał zawieszenie broni i zmuszenie obu stron do negocjacji.

Aktywista LGBT przeprasza posła PiS z ostatniej chwili
Aktywista LGBT przeprasza posła PiS

"Koniec batalii sądowej" – informuje w mediach społecznościowych polityk Suwerennej Polski i poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Kanthak, udostępniając wpis z przeprosinami, który opublikował aktywista LGBT Michał Kowalówka.

Niemcy mają przejąć polski port z ostatniej chwili
Niemcy mają przejąć polski port

W polskich portach może wkrótce dojść do spektakularnych roszad na poziomie właścicielskim. Grupa Rhenus jest bliska przejęcia kontroli nad spółką Bulk Cargo. Oferta konsorcjum Viterry i CM została natomiast uznana za najlepszą przez port w Gdyni. Obie transakcje mogę wywołać polityczną burzę – ocenił w środowym wydaniu "Puls Biznesu".

Anonimowy Sędzia: Adam robi biceps tylko u nas
Anonimowy Sędzia: Adam robi biceps

Minister Kujawiak czuł, że wystawili go na odstrzał. Z Adamem nie dało się nic ustalić, znikał gdzieś na całe dni, rozmarzony zerkał przez okno.

Szok w Niemczech. Kanclerz i jego zielony zastępca przeciwni unijnym karom za przekroczenie limitów emisji CO2 z ostatniej chwili
Szok w Niemczech. Kanclerz i jego "zielony" zastępca przeciwni unijnym karom za przekroczenie limitów emisji CO2

Na skutek decyzji UE od stycznia przyszłego roku producenci samochodowi mają obowiązek znacznego obcięcia emisji dwutlenku węgla, emitowanego przez sumę sprzedanych przez nich samochodów. Nieprzestrzeganie rygorystycznych norm ma być karane finansowo. Dość zaskakująco sprzeciw wobec tego rozwiązania wyrazili kanclerz Niemiec Olaf Scholz, a także nominowany z ugrupowania Zielonych wicepremier i minister gospodarki Robert Habeck. 

Znany deweloper i biznesmen zatrzymany. Policja przeszukała biura z ostatniej chwili
Znany deweloper i biznesmen zatrzymany. Policja przeszukała biura

Na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Łodzi policja przeprowadziła działania w biurach grupy HRE Investments, zatrzymując Michała Sapotę – prezesa i głównego udziałowca spółki. Sprawa dotyczy licznych nieprawidłowości, w tym podejrzeń o oszustwa finansowe wobec klientów – podał portal TVP Info.

REKLAMA

Reforma UE nie taka szybka

Jak przebiega i ile trwa proces zmiany traktatów w Unii Europejskiej? Czy przyjęcie nowego traktatu wymaga zgody wszystkich państw i większości obywateli w referendum? I dlaczego unijne władze zainicjowały Konferencję w sprawie przyszłości Europy?
Flaga Unii Europejskiej Reforma UE nie taka szybka
Flaga Unii Europejskiej / fot. pixabay.com

Podstawę prawa Unii Europejskiej stanowią w głównej mierze dwa traktaty – Traktat o Unii Europejskiej (TUE) zwany inaczej traktatem z Maastricht, który wszedł w życie w listopadzie 1993 roku, oraz Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE), który przed zmianami wprowadzonymi przez traktat lizboński nosił nazwę Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską.

Obowiązujący od grudnia 2009 roku traktat lizboński wprowadził zmiany w obu traktatach, zarówno w TUE, jak i w TFUE, tworząc ich aktualnie obowiązujące wersje.

O tym, w jaki sposób może dojść do zmian traktatowych w UE, mówi artykuł 48 Traktatu o Unii Europejskiej, który wyróżnia ścieżkę uproszczoną i zwykłą.

Obecnie tocząca się debata nad rozszerzeniem unijnych kompetencji wyklucza tzw. uproszczoną procedurę zmian, która jest zarezerwowana dla wewnętrznych polityk i działań UE, dlatego właściwsze będzie przeanalizowanie zwykłej procedury.

Droga legislacyjna

Zwykła procedura zmiany odbywa się w następujący sposób. Propozycje zmian w traktatach przedkładane są Radzie Unii Europejskiej przez rządy państw, Parlament Europejski lub Komisję Europejską. Rada UE przekazuje je Radzie Europejskiej – ciału złożonemu z szefów państw i rządów. O propozycjach zmian powiadamia się również parlamenty krajowe.

Jeżeli Rada Europejska zwykłą większością głosów, po konsultacji z PE i KE, wyrazi zainteresowanie zmianami, przewodniczący Rady zwołuje tzw. konwent. W skład konwentu wchodzą przedstawiciele parlamentów narodowych, Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej oraz szefów lub rządów państw członkowskich UE. Jeśli zmiany dotyczą obszaru polityki pieniężnej, konsultuje się je także z przedstawicielami Europejskiego Banku Centralnego.

W czasie konwentu wypracowuje się zalecenie (np. projekt traktatu) i przedkłada je zwoływanej przez przewodniczącego Rady Europejskiej – konferencji przedstawicieli rządów państw członkowskich. W czasie konferencji szefowie rządów wspólnie przyjmują lub odrzucają zmiany traktatowe. Jeśli zgodzą się dokonać zmian, potrzebna jest ich ratyfikacja przez parlamenty narodowe. Zmiany traktatowe wchodzą w życie pod warunkiem, że zaakceptują je wszystkie parlamenty państw członkowskich Unii Europejskiej lub inne organy władzy zależnie od ścieżki legislacyjnej w danym państwie.

W Polsce traktat z Lizbony był ratyfikowany przez obie izby parlamentu i podpisany przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Wcześniej dokument sygnowali w Lizbonie szef rządu Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W innych państwach, na przykład w Irlandii, przeprowadzono dodatkowo dwa ogólnokrajowe referenda, by zapytać o zdanie społeczeństwo. W pierwszym 53 proc. Irlandczyków powiedziało „nie” nowemu traktatowi. W drugim referendum 67 proc. opowiedziało się już za przyjęciem traktatu lizbońskiego.

Ile trwają zmiany traktatowe?

Długość procesu legislacyjnego, od inicjatywy do uchwalenia przez państwa członkowskie nowego traktatu, może zobrazować historia procedowania tzw. Konstytucji dla Europy – zmian traktowych, które nie weszły w życie i zostały zastąpione traktatem lizbońskim.
Prace na Traktatem ustanawiającym Konstytucję dla Europy trwały od grudnia 2001 roku. Konwent Europejski składający się ze 105 członków zwołano w lutym 2002 roku. Do konsensusu Konwent doszedł po 16 miesiącach prac. Kolejnym etapem była Międzyrządowa Konferencja, która trwała przez 8 miesięcy. Traktat podpisano pod koniec października 2004 roku, a rok później w maju i czerwcu ostatecznie odrzucono go w referendach, które odbyły się w Holandii i Francji. Od inicjatywy do odrzucenia w referendach Konstytucji dla Europy minęło mniej więcej 3,5 roku.

Traktat na horyzoncie

Dyskusje nad zmianami w unijnych traktatach trwają nie od dzisiaj. Już w marcu 2021 roku szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli i reprezentujący Radę UE premier Portugalii Antonio Costa podpisali wspólną deklarację o Konferencji w sprawie przyszłości Europy. W ramach tej inicjatywy zorganizowano ponadnarodowe konsultacje z obywatelami, organizacjami społecznymi, politykami i „kluczowymi interesariuszami” z państw członkowskich UE, by zbadać ich oczekiwania co do przyszłego kształtu Unii.

Konferencja zakończyła prace w maju 2022 roku i złożyła sprawozdanie końcowe zawierające 49 propozycji zmian. Niektóre z nich dotyczą zmian traktatowych. Dla przykładu w propozycji numer 25 dotyczącej praworządności, wartości demokratycznych i tożsamości europejskiej sformułowano środki do osiągnięcia celu, jakim jest systematyczne przestrzeganie praworządności przez wszystkie państwa UE. W punkcie 4 zapisano: „Należy rozważyć wszelkie niezbędne środki prawne, w tym zmiany traktatu, w celu karania naruszeń praworządności”.

Z kolei we „Wstępie” do propozycji w dziale „Silniejsza gospodarka, sprawiedliwość społeczna, zatrudnienie” możemy przeczytać: „Z zaleceń i dyskusji jasno wynika również, że potrzebujemy kompleksowej strategii, aby zapewnić obywatelom europejskim większy dobrobyt w różnych aspektach ich życia. Niektóre elementy tej strategii można znaleźć w już istniejących strategiach politycznych […], inne będą wymagały nowych strategii politycznych, a w niektórych przypadkach – zmian traktatowych”.

Obecne władze UE szykują się zatem do zmian traktatowych i zamierzają je uzasadnić „szerokimi konsultacjami” przeprowadzonymi w ramach wspomnianej Konferencji. Prawdopodobnym scenariuszem jest zatem złożenie propozycji zmian w traktatach przez Parlament Europejski lub Komisję Europejską bądź też wspólnie, jako wyraz „ogólnej zgody” co do konieczności reformy UE. Koniec końców głos należy jednak do parlamentów narodowych. Warto również domagać się w tej sprawie od rządzących przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum.

Tekst pochodzi z 45 (1815) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe