Grzegorz Kuczyński: Tak Kreml umieszcza szpiegów pośród imigrantów

Rosjanie od stuleci twórczo rozwijają metody umieszczania za granicą swych agentów. Zapewne wielu z nas oglądało serial „The Americans” o szpiegowskim małżeństwie Sowietów w USA w latach 80. XX w. Wiadomo, że ostatnio Moskwa znów zaczęła korzystać z tego narzędzia. Ale biorąc pod uwagę lewicową wrażliwość Zachodu na problem uchodźców, Rosjanie będą pewnie coraz częściej wykorzystywać imigrantów jako swych agentów. Przed czym zresztą ostrzegła niedawno – jakby nie było postępowa – Finlandia. Ale zwróćmy uwagę na ujawnioną właśnie historię emigranta z kraju konfliktu.
Imigranci uratowani na Morzu Środziemnym Grzegorz Kuczyński: Tak Kreml umieszcza szpiegów pośród imigrantów
Imigranci uratowani na Morzu Środziemnym / Flickr PDM 1.0 DEED, CSDP EEAS

Pracował dla brytyjskiego MSZ i agencji bezpieczeństwa GCHQ, gdzie miał dostęp do tajnych dokumentów. Poznał przyszłego brytyjskiego króla i współpracował z dwoma premierami, gdy był zatrudniony przez brytyjski rząd w Kabulu. Okazuje się, że od dawna pracował dla Rosji. Obywatel Afganistanu, który zdołał posiąść w trakcie kariery poświadczenie bezpieczeństwa NATO i paszport brytyjski, został pozbawiony brytyjskiego obywatelstwa w 2019 r. po tym, jak MI5 oskarżyło go o bycie szpiegiem. Teraz odwołał się od tej decyzji podczas przesłuchania w Specjalnej Imigracyjnej Komisji Odwoławczej.

Czytaj również: Kiedy Tusk odwiedzał Paryż, polska PESA traciła ogromny kontrakt z powodu francuskiej firmy?

Niespodziewana decyzja TVN. Chodzi o znanego dziennikarza

 

Imigrant zaprzecza

Afgańczyk zaprzecza, że był agentem GRU. Urodził się w znanej afgańskiej rodzinie. Dorastał pod rządami sowieckiego reżimu, opuścił Kabul po jego zdobyciu przez mudżahedinów i przeniósł się do Rosji w 1994 roku. Mieszkał tam przez sześć lat, studiując język i literaturę rosyjską, a następnie ożenił się z Rosjanką, jak wynika z dokumentów sądowych. Do Wielkiej Brytanii przybył w 2000 roku, płacąc pośrednikom.

Studiował na uniwersytecie i będąc biegłym w językach dari, paszto i rosyjskim, zarabiał na życie jako tłumacz – ostatecznie w tym charakterze trafił do GCHQ, czyli brytyjskiego odpowiednika amerykańskiej NSA. Przeszedł weryfikację bezpieczeństwa. Powrócił do Afganistanu pod koniec 2000 roku, pracując w MSZ. Dokumenty sądowe wykazały, że po objęciu stanowiska w afgańskim rządzie jego praca prowadziła do częstych spotkań z rosyjskimi urzędnikami. Podróżował do Rosji sześć razy. Zaprzyjaźnił się również z dwoma rosyjskimi attaché obrony.

 

Polityczna poprawność

W 2019 roku brytyjskie służby zaczęły przesłuchiwać go w sprawie powiązań z Rosją. Choćby ws. spotkania z rosyjskimi urzędnikami - w szczególności tymi, których spotkał podczas podróży na Cypr w 2016 r. w interesach afgańskiego rządu. Został ewakuowany z Afganistanu w 2021 roku w ramach operacji Pitting, kiedy to 15 000 osób uznanych za zagrożone przez talibów zostało przetransportowanych do Wielkiej Brytanii - mimo że dwa lata wcześniej został pozbawiony obywatelstwa brytyjskiego. Został aresztowany po przyjeździe, a następnie zwolniony za kaucją. Wyrok w jego sprawie ma zapaść za kilka tygodni.

Ta sprawa pokazuje problemy kontrwywiadowcze Zachodu z tego typu ludźmi. Pochodzą z krajów niestabilnych. Często mogą być użyteczni. Ale zarazem jest ryzyko werbunku przez wroga, w tym wypadku Rosję. Procedury wobec takich ludzi mogą wywołać protesty środowisk sprzyjających przyjmowaniu imigrantów, nawet bez ich dokładnego sprawdzenia. Tzw. polityczna poprawność może ograniczać skuteczność działania kontrwywiadów. Biorąc to właśnie pod uwagę, należy spodziewać się jeszcze większego napływu rosyjskich szpiegów wśród rosnącej fali imigrantów z Afryki i Azji.


 

POLECANE
Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos z ostatniej chwili
Burza po słowach Brauna. Kaczyński zabrał głos

Wypowiedzi Grzegorza Brauna w sprawie Holokaustu tylko potwierdzają, że działa on z obcej inspiracji na szkodę - bardzo poważną szkodę - naszego kraju – stwierdził w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic z ostatniej chwili
Z mostu granicznego w Słubicach zdjęto banery Ruchu Obrony Granic

Z mostu granicznego Słubice / Frankfurt nad Odrą zdjęto banery Ruchu Obrony Granic. Robert Bąkiewicz oskarża wiceburmistrza Tomasza Stefańskiego o realizowanie niemieckich poleceń.

Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy Wiadomości
Media: Rosjanie ostrzelali pasażerski samolot. To był lot z Mińska do Moskwy

Według nieoficjalnych doniesień pasażerowie i załoga Boeinga 737-800 lecącego z Mińska do Moskwy zostali namierzeni i ostrzelani przez rosyjski system obrony powietrznej. Wojsko miało wziąć rejsową maszynę za ukraiński dron.   

Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź z ostatniej chwili
Rzecznik rządu wzywa do zatrzymania Bąkiewicza. Mocna odpowiedź

Adam Szłapka wzywa do zatrzymania Roberta Bąkiewicza. Narodowiec odpowiada ostro, nazywając atak rzecznika rządu oznaką słabości władzy.

Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie z ostatniej chwili
Kierowca wjechał w grupę ludzi. Dramat w Chełmnie

W piątek w Chełmnie w woj. kujawsko-pomorskim kierowca auta osobowego wjechał w grupę ludzi. Są ranni.

Robert Bąkiewicz:  Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej tylko u nas
Robert Bąkiewicz: Planujemy podjąć działania również na granicy polsko-słowackiej

Nie występujemy przeciwko polskiej Straży Granicznej czy policji. Wiemy o tym, że o sytuacji decyduje wola polityczne, a wygląda ona następująco: trzeba dobrze robić Niemcom, trzeba robić grę pozorów i trzeba medialnie ograć tę sytuację - mówił Robert Bąkiewicz w rozmowie z Cezarym Krysztopą. Lider Ruchu Obrony Granic poinformował, że obywatelskie patrole będą się równiez organizować na granicy ze Słowacją, gdzie przebiega bałkański szlak przemytniczy migrantów.

PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PKO BP wydał pilny komunikat dla klientów

Już w najbliższy poniedziałek 14 lipca 2025 r. w godz. 23:00–00:00 aplikacja IKO banku PKO BP może działać wolniej. Zaplanuj operacje wcześniej.

Pierwszy raz zapytano o partię Brauna. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Pierwszy raz zapytano o partię Brauna. Jest nowy sondaż

Pracownia CBOS po raz pierwszy zamieściła w swoim badaniu poparcia dla partii politycznych Konfederację Korony Polskiej – ugrupowanie prowadzone przez Grzegorza Brauna.

Rosja zamyka polski konsulat w Królewcu. Jest komunikat z ostatniej chwili
Rosja zamyka polski konsulat w Królewcu. Jest komunikat

W piątek po południu MSZ Rosji poinformowało o zamknięciu polskiego konsulatu w Królewcu od 29 sierpnia 2025 roku.

Bodnar złożył wniosek ws. Zbigniewa Ziobry z ostatniej chwili
Bodnar złożył wniosek ws. Zbigniewa Ziobry

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar złożył wniosek do marszałka Sejmu o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie tzw. komisji ds. Pegasusa. Zbigniew Ziobro konsekwentnie odmawia stawienia się przed komisją, z powodu tego, że komisja działa nielegalnie – wyłączył ją z obiegu prawnego Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z września 2024 r. 

REKLAMA

Grzegorz Kuczyński: Tak Kreml umieszcza szpiegów pośród imigrantów

Rosjanie od stuleci twórczo rozwijają metody umieszczania za granicą swych agentów. Zapewne wielu z nas oglądało serial „The Americans” o szpiegowskim małżeństwie Sowietów w USA w latach 80. XX w. Wiadomo, że ostatnio Moskwa znów zaczęła korzystać z tego narzędzia. Ale biorąc pod uwagę lewicową wrażliwość Zachodu na problem uchodźców, Rosjanie będą pewnie coraz częściej wykorzystywać imigrantów jako swych agentów. Przed czym zresztą ostrzegła niedawno – jakby nie było postępowa – Finlandia. Ale zwróćmy uwagę na ujawnioną właśnie historię emigranta z kraju konfliktu.
Imigranci uratowani na Morzu Środziemnym Grzegorz Kuczyński: Tak Kreml umieszcza szpiegów pośród imigrantów
Imigranci uratowani na Morzu Środziemnym / Flickr PDM 1.0 DEED, CSDP EEAS

Pracował dla brytyjskiego MSZ i agencji bezpieczeństwa GCHQ, gdzie miał dostęp do tajnych dokumentów. Poznał przyszłego brytyjskiego króla i współpracował z dwoma premierami, gdy był zatrudniony przez brytyjski rząd w Kabulu. Okazuje się, że od dawna pracował dla Rosji. Obywatel Afganistanu, który zdołał posiąść w trakcie kariery poświadczenie bezpieczeństwa NATO i paszport brytyjski, został pozbawiony brytyjskiego obywatelstwa w 2019 r. po tym, jak MI5 oskarżyło go o bycie szpiegiem. Teraz odwołał się od tej decyzji podczas przesłuchania w Specjalnej Imigracyjnej Komisji Odwoławczej.

Czytaj również: Kiedy Tusk odwiedzał Paryż, polska PESA traciła ogromny kontrakt z powodu francuskiej firmy?

Niespodziewana decyzja TVN. Chodzi o znanego dziennikarza

 

Imigrant zaprzecza

Afgańczyk zaprzecza, że był agentem GRU. Urodził się w znanej afgańskiej rodzinie. Dorastał pod rządami sowieckiego reżimu, opuścił Kabul po jego zdobyciu przez mudżahedinów i przeniósł się do Rosji w 1994 roku. Mieszkał tam przez sześć lat, studiując język i literaturę rosyjską, a następnie ożenił się z Rosjanką, jak wynika z dokumentów sądowych. Do Wielkiej Brytanii przybył w 2000 roku, płacąc pośrednikom.

Studiował na uniwersytecie i będąc biegłym w językach dari, paszto i rosyjskim, zarabiał na życie jako tłumacz – ostatecznie w tym charakterze trafił do GCHQ, czyli brytyjskiego odpowiednika amerykańskiej NSA. Przeszedł weryfikację bezpieczeństwa. Powrócił do Afganistanu pod koniec 2000 roku, pracując w MSZ. Dokumenty sądowe wykazały, że po objęciu stanowiska w afgańskim rządzie jego praca prowadziła do częstych spotkań z rosyjskimi urzędnikami. Podróżował do Rosji sześć razy. Zaprzyjaźnił się również z dwoma rosyjskimi attaché obrony.

 

Polityczna poprawność

W 2019 roku brytyjskie służby zaczęły przesłuchiwać go w sprawie powiązań z Rosją. Choćby ws. spotkania z rosyjskimi urzędnikami - w szczególności tymi, których spotkał podczas podróży na Cypr w 2016 r. w interesach afgańskiego rządu. Został ewakuowany z Afganistanu w 2021 roku w ramach operacji Pitting, kiedy to 15 000 osób uznanych za zagrożone przez talibów zostało przetransportowanych do Wielkiej Brytanii - mimo że dwa lata wcześniej został pozbawiony obywatelstwa brytyjskiego. Został aresztowany po przyjeździe, a następnie zwolniony za kaucją. Wyrok w jego sprawie ma zapaść za kilka tygodni.

Ta sprawa pokazuje problemy kontrwywiadowcze Zachodu z tego typu ludźmi. Pochodzą z krajów niestabilnych. Często mogą być użyteczni. Ale zarazem jest ryzyko werbunku przez wroga, w tym wypadku Rosję. Procedury wobec takich ludzi mogą wywołać protesty środowisk sprzyjających przyjmowaniu imigrantów, nawet bez ich dokładnego sprawdzenia. Tzw. polityczna poprawność może ograniczać skuteczność działania kontrwywiadów. Biorąc to właśnie pod uwagę, należy spodziewać się jeszcze większego napływu rosyjskich szpiegów wśród rosnącej fali imigrantów z Afryki i Azji.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe