O przemieniającej sile dobra. „Cudowny chłopak. Biały ptak” - film w gwiazdorskiej obsadzie

Ekranizacja światowego bestsellera „Cudowny chłopak” porwała 1,5-milionową widownię, dostarczając wielkich wzruszeń i okazji do przemyśleń. Po sześciu latach doczekaliśmy się kontynuacji tej niezwykłej opowieści o potrzebie akceptacji, odwadze, miłości i walce o przetrwanie. W rolach głównych wystąpiła dwójka młodziutkich aktorów Olivia Ross i Orlando Schwerdt, a obok nich wybitne aktorki: Helen Mirren i Gillian Anderson!
Kadr z filmu
Kadr z filmu "Cudowny chłopak, Biały ptak" / monolith.pl

Julian za znęcanie się nad kolegą został relegowany ze szkoły. Teraz próbuje odnaleźć się w liceum. Rozgoryczony, wściekły na cały świat, nie potrafi nawiązać kontaktu z rówieśnikami. Na życzliwość reaguje niechęcią. Nie umiejąc sobie poradzić z poczuciem winy izoluje się od szkolnej społeczności. Jego nieco ekscentryczna babcia wie jednak, że każdy zasługuje na drugą szansę. Postanawia podzielić się z Julianem poruszającą historią swojej młodości. Jej niezwykłe losy są dowodem na to, że ten kto ma w sercu odwagę, życzliwość i otwartość na drugiego człowieka potrafi dokonać rzeczy, o które sam by siebie nie podejrzewał. Czy ta niezwykła historia miłości i walki o przetrwanie odmieni nastoletniego Juliana?

Realizacja i zwiastun

Reżyseria: Marc Forster („Marzyciel”, „Czekając na wyrok”, „Quantum of Solace”, „World War Z”, „Krzysiu, gdzie jesteś?”)

Obsada: Gillian Anderson („Z archiwum X” - serial, „The Crown” - serial, „Sex Education” – serial, „Szpieg, który mnie rzucił”, „Ostatni król Szkocji”);
Helen Mirren („Królowa” - OSCAR, „Szybcy I wściekli 9”, „Podróż na sto stóp”, „RED”, „Gosford Park”, „Kaligula”, „Hitchcock”);
Bryce Gheisar („Cudowny chłopak”, „Był sobie pies”, „15:17 do Paryża”);

Olivia Ross („Obsesja Eve” – serial, „The Old Guard”, „Dziecko Rosemary” – serial);
Orlando Schwerdt („Dzieci kukurydzy”, „Prawdziwa historia gangu Kelly’ego”).

Recenzja: Miłość jest normalna

„Cudowny chłopak. Biały ptak” to opowieść o odwadze bycia człowiekiem wbrew okolicznościom i małych gestach dobroci, które potrafią odmienić czyjeś życie.


Normalność?


Scenariusz Marka Bombacka (na podstawie książki R.J. Palacio) ma szkatułkową konstrukcję. Julian Albans – w tej roli Bryce Gheisar znany z pierwszej części filmu – rozpoczyna naukę w nowej szkole. Nastolatek z trudnością nawiązuje relacje z rówieśnikami. To właśnie w tym momencie jego rodzinny dom w Nowym Jorku odwiedza babcia – uznana malarka, która przyjechała na otwarcie swojej wystawy. W rolę Grandmère wcieliła się doskonała Helen Mirren (nagrodzona m.in. Oscarem za film “Królowa”). To ona przypomina wnukowi, że z poprzedniej szkoły został wyrzucony za okrucieństwo wobec innego ucznia.


„Nauczyłem się pilnować własnego nosa. Nie być złym, ani dobrym, tylko normalnym” – mówi Julian do swojej babci. Zaskoczony jej reakcją pyta, co w tym złego. „Nic i wszystko” – odpowiada Grandmère, bo gdy była w wieku swojego wnuka też chciała być normalna. I rozpoczyna opowieść o swojej młodości, którą przeżywała we francuskiej wiosce Aubervilliers-Aux-Bois. Po pierwsze na normalność wtedy nie pozwoliła niemiecka okupacja, a po drugie prześladowania, które dotknęły ją i jej rodzinę ze względu na żydowskie pochodzenie.


Sara Blum, czyli młoda Grandmère (w tej roli Ariella Glaser) jest córką dobrze sytuowanych chirurga i nauczycielki. Sama przyznaje, że była trochę rozpieszczona. Wiedzie beztroskie życie dzieląc je między dom troskliwych rodziców, a koleżeńskie relacje w szkole i rówieśnicze rozrywki takie jak kino. Właściwie nie zauważa swojego szkolnego kolegi. Ba, nawet nie wie, jak ma na imię, bo podobnie jak reszta zwraca się do niego per „Tourteau”. Rówieśnicy przezywają chłopca “krabem” ponieważ na skutek polio ma problemy z poruszaniem się. Poza tym wyśmiewają się z niego, bo jego ojciec pracuje w kanałach.

Światło w ciemnościach


Ale to właśnie Julien „Tourteau” Beaumier staje się wybawicielem żydowskiej dziewczynki przed nazistami. W opiekę nad Sarą angażuje się cała rodzina Beaumierów. Julien nie tylko dotrzymuje towarzystwa, ale też przynosi szkolne zeszyty, żeby Sara nie miała edukacyjnych zaległości a także zapewnia różne rozrywki swojej przyjaciółce. Wielką troską nastolatkę otacza Vivienne Beaumier (w tej roli znana z serii „Z archiwum X” czy „The Crown” Gillian Anderson) traktując ją jak własną córkę.

Historie ukrywania Żydów w czasie II wojny światowej polskiemu widzowi są akurat dobrze znane. Ale opowieści o ludzkiej życzliwości nigdy zbyt wiele w czasach, gdy wojen nie brakuje, a świat jest co raz mniej wrażliwy na krzywdę jednostek.

Sara przeżyła ciemność wojny, bo w tym mroku znalazła światło – był nim Julien. Tę myśl zaszczepił w niej ojciec, który wierzył, że wszyscy ludzie mają w sobie światło, dzięki któremu mogą zaglądać w serca innych. „Moje życie nie było normalne. Nienawiść nie jest normalna, okrucieństwo nie jest normalne. Miłość jest normalna, dobroć jest normalna – sama wiedza nie wystarczy, trzeba się nią dzielić i ją wcielać w życie” – mówi Grandmère do swojego wnuka Juliana, który po opowieści babci zrozumiał nie tylko skąd wzięło się jego imię.


Biały ptak i fioletowy hiacynt


Tytułowy biały ptak jest symbolem wolności, za którą tęskni każdy człowiek i której nikomu nie można odebrać, nawet ograniczając jego fizyczną swobodę, ale także znakiem małych gestów, które potrafią przemienić ludzkie życie. Poza białym ptakiem w baśniowy klimat wprowadzają też inne zwierzęta nieodłącznie kojarzące się z tym gatunkiem – nietoperze czy wilki. Marc Forster – twórca nagrodzonych Oscarami hitów „Marzyciel” i „Czekając na wyrok” zabiera widza w bajkowy świat także poprzez plenery, w których rozgrywają się sceny.

Poza białym ptakiem do rangi symbolu urasta także fioletowy hiacynt, który jest zarówno nawiązaniem do opisywanych w greckim micie zazdrości i zawiści, ale też smutku i przebaczenia. Bo jak mówił ojciec Sary Blum „niestety niektórzy ludzie stracili światło i zamiast niego mają w sobie ciemność i ciemność widzą w ludziach”.


Vive l'homme


Na tle bohaterów „Cudownego chłopaka. Białego ptaka” i wydarzeń, które podkreślają ich postawy raczej mało zrozumiałe wydaje się hasło powtarzane kilkukrotnie jak refren – „vive l'humanité” – „niech żyje ludzkość”. Postawy Juliena i całej rodziny Beaumierów, a jak się okaże także innych mieszkańców Aubervilliers-Aux-Bois, nie przywracają wiary i nadziei w ludzkość, ale w konkretnego człowieka.

Babcia Sara Blum na swojej wystawie w Nowym Jorku odwołuje się do słów Martina Luthera Kinga, który mówił, że „ciemność nie wyprowadzi z ciemności – tylko światło może to zrobić”. I sama podkreśla: „Wszyscy musimy używać naszego wewnętrznego światła, żeby powstrzymać niesprawiedliwość. Tylko wtedy możemy być pewni, że mroki przeszłości już nie powrócą, i że ci, którzy oddali życie by się im przeciwstawić, zrobili to dla jasnego jutra”. W tym kontekście jeszcze raz chciałoby się za jej mądrym ojcem powiedzieć: „jeśli będzie w nas światło – wygramy” i we własnym imieniu dodać „vive l'homme” – „niech żyje człowiek!”.

autor recenzji: Przemek Radzyński


 

POLECANE
Panika w Onecie: Rafał Trzaskowski pod ścianą. Projekt Tuska może się zawalić gorące
Panika w Onecie: "Rafał Trzaskowski pod ścianą. Projekt Tuska może się zawalić"

Na godz. 5:30 oficjalne wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, po zliczeniu 97,06 proc. obwodów, prezentują się następująco: Rafał Trzaskowski – 31,09 proc., Karol Nawrocki – 29,74 proc. Wyniki dalece odbiegają od wyników w sondażach przedwyborczych. W tzw. "wiodących mediach" wywołuje to rodzaj paniki.

Dane z 97 proc. obwodów. Oto wyniki z ostatniej chwili
Dane z 97 proc. obwodów. Oto wyniki

Rafał Trzaskowski przed Karolem Nawrockim po pierwszej turze wyborów prezydenckich. PKW podała dane z 97,06 proc. obwodów.

Wybory prezydenckie 2025. Są wyniki late poll Ipsos z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie 2025. Są wyniki late poll Ipsos

Tuż po północy pracownia Ipsos opublikowała wyniki late poll. Rafał Trzaskowski zdobył 31,1 proc. głosów, a Karol Nawrocki 29,1 proc. i to oni zmierzą się w drugiej turze wyborów prezydenckich.

Joe Biden ciężko chory. Agresywna forma raka z ostatniej chwili
Joe Biden ciężko chory. "Agresywna forma raka"

Były prezydent USA Joe Biden zmaga się z agresywnym rakiem prostaty Gleason 9 z przerzutami do kości.

Jarosław Kaczyński dla Tysol.pl: Prawica wyraźnie wygrała z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński dla Tysol.pl: Prawica wyraźnie wygrała

- Wynik jest z naszego punktu widzenia bardzo korzystny i dający otwarcie na zwycięstwo - powiedział dziś w rozmowie z Tysol.pl Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

Trzaskowski kontra Nawrocki w drugiej turze. Pierwszy taki sondaż z ostatniej chwili
Trzaskowski kontra Nawrocki w drugiej turze. Pierwszy taki sondaż

Rafał Trzaskowski w drugiej turze wyborów prezydenckich może liczyć na 46 proc. głosów. Karol Nawrocki cieszy się poparciem 44 proc. — wynika z sondażu Opinia24 dla TVN24.

Polonia z Kanady wybrała Karola Nawrockiego pilne
Polonia z Kanady wybrała Karola Nawrockiego

Karol Nawrocki okazał się zwycięzcą wśród osób głosujących w Kanadzie - wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej. Kandydat wspierany przez PiS zdobył 42,65 proc. głosów, podczas gdy Rafał Trzaskowski - 27,73 proc.

Kogo poprą wyborcy Razem? Zandberg: Wyborcy to mądrzy ludzie, którzy mają swoje poglądy pilne
Kogo poprą wyborcy Razem? Zandberg: "Wyborcy to mądrzy ludzie, którzy mają swoje poglądy"

Jak wynika z sondażu exit poll wykonanego przez Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsat News, Adrian Zandberg uzyskał 5,2 proc. poparcia zajmując piąte miejsce w niedzielnych wyborach prezydenckich.

Kogo poprze Mentzen w drugiej turze? Znamienne słowa z ostatniej chwili
Kogo poprze Mentzen w drugiej turze? Znamienne słowa

Sławomir Mentzen zabrał głos po ogłoszeniu wyników exit poll pierwszej tury wyborów prezydenckich.

Karol Nawrocki liderem pierwszej tury wśród Polonii w USA z ostatniej chwili
Karol Nawrocki liderem pierwszej tury wśród Polonii w USA

Karol Nawrocki okazał się zwycięzcą wśród osób głosujących w Stanach Zjednoczonych - wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej. Kandydat wspierany przez PiS zdobył 42,3 proc. głosów, podczas gdy Rafał Trzaskowski - niecałe 30 proc.

REKLAMA

O przemieniającej sile dobra. „Cudowny chłopak. Biały ptak” - film w gwiazdorskiej obsadzie

Ekranizacja światowego bestsellera „Cudowny chłopak” porwała 1,5-milionową widownię, dostarczając wielkich wzruszeń i okazji do przemyśleń. Po sześciu latach doczekaliśmy się kontynuacji tej niezwykłej opowieści o potrzebie akceptacji, odwadze, miłości i walce o przetrwanie. W rolach głównych wystąpiła dwójka młodziutkich aktorów Olivia Ross i Orlando Schwerdt, a obok nich wybitne aktorki: Helen Mirren i Gillian Anderson!
Kadr z filmu
Kadr z filmu "Cudowny chłopak, Biały ptak" / monolith.pl

Julian za znęcanie się nad kolegą został relegowany ze szkoły. Teraz próbuje odnaleźć się w liceum. Rozgoryczony, wściekły na cały świat, nie potrafi nawiązać kontaktu z rówieśnikami. Na życzliwość reaguje niechęcią. Nie umiejąc sobie poradzić z poczuciem winy izoluje się od szkolnej społeczności. Jego nieco ekscentryczna babcia wie jednak, że każdy zasługuje na drugą szansę. Postanawia podzielić się z Julianem poruszającą historią swojej młodości. Jej niezwykłe losy są dowodem na to, że ten kto ma w sercu odwagę, życzliwość i otwartość na drugiego człowieka potrafi dokonać rzeczy, o które sam by siebie nie podejrzewał. Czy ta niezwykła historia miłości i walki o przetrwanie odmieni nastoletniego Juliana?

Realizacja i zwiastun

Reżyseria: Marc Forster („Marzyciel”, „Czekając na wyrok”, „Quantum of Solace”, „World War Z”, „Krzysiu, gdzie jesteś?”)

Obsada: Gillian Anderson („Z archiwum X” - serial, „The Crown” - serial, „Sex Education” – serial, „Szpieg, który mnie rzucił”, „Ostatni król Szkocji”);
Helen Mirren („Królowa” - OSCAR, „Szybcy I wściekli 9”, „Podróż na sto stóp”, „RED”, „Gosford Park”, „Kaligula”, „Hitchcock”);
Bryce Gheisar („Cudowny chłopak”, „Był sobie pies”, „15:17 do Paryża”);

Olivia Ross („Obsesja Eve” – serial, „The Old Guard”, „Dziecko Rosemary” – serial);
Orlando Schwerdt („Dzieci kukurydzy”, „Prawdziwa historia gangu Kelly’ego”).

Recenzja: Miłość jest normalna

„Cudowny chłopak. Biały ptak” to opowieść o odwadze bycia człowiekiem wbrew okolicznościom i małych gestach dobroci, które potrafią odmienić czyjeś życie.


Normalność?


Scenariusz Marka Bombacka (na podstawie książki R.J. Palacio) ma szkatułkową konstrukcję. Julian Albans – w tej roli Bryce Gheisar znany z pierwszej części filmu – rozpoczyna naukę w nowej szkole. Nastolatek z trudnością nawiązuje relacje z rówieśnikami. To właśnie w tym momencie jego rodzinny dom w Nowym Jorku odwiedza babcia – uznana malarka, która przyjechała na otwarcie swojej wystawy. W rolę Grandmère wcieliła się doskonała Helen Mirren (nagrodzona m.in. Oscarem za film “Królowa”). To ona przypomina wnukowi, że z poprzedniej szkoły został wyrzucony za okrucieństwo wobec innego ucznia.


„Nauczyłem się pilnować własnego nosa. Nie być złym, ani dobrym, tylko normalnym” – mówi Julian do swojej babci. Zaskoczony jej reakcją pyta, co w tym złego. „Nic i wszystko” – odpowiada Grandmère, bo gdy była w wieku swojego wnuka też chciała być normalna. I rozpoczyna opowieść o swojej młodości, którą przeżywała we francuskiej wiosce Aubervilliers-Aux-Bois. Po pierwsze na normalność wtedy nie pozwoliła niemiecka okupacja, a po drugie prześladowania, które dotknęły ją i jej rodzinę ze względu na żydowskie pochodzenie.


Sara Blum, czyli młoda Grandmère (w tej roli Ariella Glaser) jest córką dobrze sytuowanych chirurga i nauczycielki. Sama przyznaje, że była trochę rozpieszczona. Wiedzie beztroskie życie dzieląc je między dom troskliwych rodziców, a koleżeńskie relacje w szkole i rówieśnicze rozrywki takie jak kino. Właściwie nie zauważa swojego szkolnego kolegi. Ba, nawet nie wie, jak ma na imię, bo podobnie jak reszta zwraca się do niego per „Tourteau”. Rówieśnicy przezywają chłopca “krabem” ponieważ na skutek polio ma problemy z poruszaniem się. Poza tym wyśmiewają się z niego, bo jego ojciec pracuje w kanałach.

Światło w ciemnościach


Ale to właśnie Julien „Tourteau” Beaumier staje się wybawicielem żydowskiej dziewczynki przed nazistami. W opiekę nad Sarą angażuje się cała rodzina Beaumierów. Julien nie tylko dotrzymuje towarzystwa, ale też przynosi szkolne zeszyty, żeby Sara nie miała edukacyjnych zaległości a także zapewnia różne rozrywki swojej przyjaciółce. Wielką troską nastolatkę otacza Vivienne Beaumier (w tej roli znana z serii „Z archiwum X” czy „The Crown” Gillian Anderson) traktując ją jak własną córkę.

Historie ukrywania Żydów w czasie II wojny światowej polskiemu widzowi są akurat dobrze znane. Ale opowieści o ludzkiej życzliwości nigdy zbyt wiele w czasach, gdy wojen nie brakuje, a świat jest co raz mniej wrażliwy na krzywdę jednostek.

Sara przeżyła ciemność wojny, bo w tym mroku znalazła światło – był nim Julien. Tę myśl zaszczepił w niej ojciec, który wierzył, że wszyscy ludzie mają w sobie światło, dzięki któremu mogą zaglądać w serca innych. „Moje życie nie było normalne. Nienawiść nie jest normalna, okrucieństwo nie jest normalne. Miłość jest normalna, dobroć jest normalna – sama wiedza nie wystarczy, trzeba się nią dzielić i ją wcielać w życie” – mówi Grandmère do swojego wnuka Juliana, który po opowieści babci zrozumiał nie tylko skąd wzięło się jego imię.


Biały ptak i fioletowy hiacynt


Tytułowy biały ptak jest symbolem wolności, za którą tęskni każdy człowiek i której nikomu nie można odebrać, nawet ograniczając jego fizyczną swobodę, ale także znakiem małych gestów, które potrafią przemienić ludzkie życie. Poza białym ptakiem w baśniowy klimat wprowadzają też inne zwierzęta nieodłącznie kojarzące się z tym gatunkiem – nietoperze czy wilki. Marc Forster – twórca nagrodzonych Oscarami hitów „Marzyciel” i „Czekając na wyrok” zabiera widza w bajkowy świat także poprzez plenery, w których rozgrywają się sceny.

Poza białym ptakiem do rangi symbolu urasta także fioletowy hiacynt, który jest zarówno nawiązaniem do opisywanych w greckim micie zazdrości i zawiści, ale też smutku i przebaczenia. Bo jak mówił ojciec Sary Blum „niestety niektórzy ludzie stracili światło i zamiast niego mają w sobie ciemność i ciemność widzą w ludziach”.


Vive l'homme


Na tle bohaterów „Cudownego chłopaka. Białego ptaka” i wydarzeń, które podkreślają ich postawy raczej mało zrozumiałe wydaje się hasło powtarzane kilkukrotnie jak refren – „vive l'humanité” – „niech żyje ludzkość”. Postawy Juliena i całej rodziny Beaumierów, a jak się okaże także innych mieszkańców Aubervilliers-Aux-Bois, nie przywracają wiary i nadziei w ludzkość, ale w konkretnego człowieka.

Babcia Sara Blum na swojej wystawie w Nowym Jorku odwołuje się do słów Martina Luthera Kinga, który mówił, że „ciemność nie wyprowadzi z ciemności – tylko światło może to zrobić”. I sama podkreśla: „Wszyscy musimy używać naszego wewnętrznego światła, żeby powstrzymać niesprawiedliwość. Tylko wtedy możemy być pewni, że mroki przeszłości już nie powrócą, i że ci, którzy oddali życie by się im przeciwstawić, zrobili to dla jasnego jutra”. W tym kontekście jeszcze raz chciałoby się za jej mądrym ojcem powiedzieć: „jeśli będzie w nas światło – wygramy” i we własnym imieniu dodać „vive l'homme” – „niech żyje człowiek!”.

autor recenzji: Przemek Radzyński



 

Polecane
Emerytury
Stażowe