Setki pacjentów bez pomocy. Te zabiegi są przekładane na przyszły rok

Szpitale w woj. pomorskim przekładają operacje endoprotezoplastyki stawów biodrowych i kolanowych. Nie wykonują również rezonansu magnetycznego. Powodem jest brak środków z NFZ na pokrycie nadwykonań.
Hospitalizacja, zdjęcie poglądowe Setki pacjentów bez pomocy. Te zabiegi są przekładane na przyszły rok
Hospitalizacja, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Wstrzymanie zabiegów

Zarząd spółki Copernicus, zarządzający szpitalami w centrum Gdańska i na gdańskiej Zaspie, w komunikacie na swojej stronie internetowej poinformował, że wstrzymuje wykonywanie operacji endoprotezoplastyk biodra i kolana. "Uprzejmie informujemy, że z uwagi na przekroczenie rocznego limitu wykonania operacji endoprotezoplastyk stawu biodrowego i kolanowego i brak perspektywy finansowania kolejnych operacji jesteśmy zmuszeni wstrzymać do odwołania wykonywanie operacji endoprotezoplastyk biodra i kolana" - podano.

Rzecznik spółki Katarzyna Brożek przekazała PAP, że sprawa dotyczy 285 pacjentów. Zapewniła, że terminy na operacje są lub będą wyznaczane na I kwartał 2025 roku. "W związku z tym zaistnieje konieczność przesunięcia terminów zabiegów o około 2,5 miesiąca dla pozostałych pacjentów oczekujących" - dodała.

Zabiegi z zakresu endoprotezoplastyki stawu biodrowego i kolanowego przesunięto na przyszły rok również na dwóch oddziałach ortopedycznych w szpitalach w Gdyni i w Wejherowie. Są to szpitale zarządzane przez spółkę Szpitale Pomorskie. "Zastanawiamy się jeszcze nad ograniczeniem niektórych zabiegów planowych z zakresu kardiochirurgii" - przekazała PAP rzecznik spółki Małgorzata Pisarewicz.

Zapewniła, że w szpitalach nie będzie ograniczeń w przyjmowaniu i leczeniu pacjentów onkologicznych, którzy korzystają z leczenia chemioterapią czy też programów lekowych. "Wydatkowaliśmy na to ponad 20 mln zł ponad przyznany w tym roku kontrakt" - dodała. "Co istotne jest coraz więcej pacjentów wymagających hospitalizacji i zapotrzebowanie na leczenie jest coraz większe. Mamy świadomość, że przesunięcie zabiegów o około 2 miesiące to pewna niedogodność dla naszych pacjentów. Obecnie informujemy każdego z pacjentów o zaistniałej sytuacji i proponujemy nowe terminy" – powiedziała.

W tych przypadkach "nie ma mowy o żadnych przesunięciach"

Dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Jaku Kraszewski podkreślił, że szpital którym zarządza jest dużym ośrodkiem leczącym choroby onkologiczne, choroby rzadkie czy schorzenia dziecięce. Zapewnił, że w tych przypadkach "nie ma mowy o żadnych przesunięciach".

Dodał, że są pewne świadczenia, które nie są tak pilne i można je przesunąć. "Staramy się sprawdzać każdorazowo te sytuacje. Jest jakaś niewielka liczba zabiegów czy hospitalizacji planowych, które, jeśli stan pacjenta na to pozwala, można przełożyć" - stwierdził i dodał, że jest to niewielki odsetek realizowanych świadczeń.

"Szpital prowadzi działalność w oparciu o kontrakt z NFZ. Oczywiście wartość kontraktu co roku w momencie jego podpisywania jest niższa niż pod koniec roku, taką sytuację mamy już od wielu, wielu lat. UCK jako szpital specjalistyczny wykonuje procedury często unikalne w skali regionu czy nawet makroregionu, więc większość z nich nie może być przekładana" - wyjaśnił. Dodał, że w UCK realizowane są świadczenia, które często można uzyskać tylko w tym miejscu, dla pacjentów będących w stanie zdrowia niepozwalającym na odraczanie.

"Szpitale ograniczają najbardziej kosztochłonne zabiegi planowane"

Dyrektor Wydziału Zdrowia w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku Jerzy Karpiński przekazał PAP, że w związku z informacją o braku środków na pokrycie nadwykonań szpitale ograniczają ich wykonywanie. Podał, że nadwykonania nielimitowane dotyczą takich procedur jak endoprotezoplastyka stawów biodrowych i kolanowych, operacje zaćmy, badania obrazowe, tomografia komputerowa czy rezonans magnetyczny. "W przypadku, gdy szpital przekroczy zawartą w umowie z NFZ liczbę ustalonych procedur, to wówczas płatnik pokryje wszystkie procedury wykonane ponad limit" - podał.

Karpiński przekazał, że w woj. pomorskim wszystkie szpitale zachowywały stabilną sytuację finansową. "Aby zachować wysoki poziom bezpieczeństwa chorych, co wymaga zachowania płynności finansowej, szpitale ograniczają najbardziej kosztochłonne zabiegi planowane" – stwierdził. Dodał, że każdy szpital, w obliczu odpowiedzialności za chorych, podejmuje takie działania, które nie spowodują zagrożenia. Zapewnił, że w obliczu trudności finansowych szpitale nie ograniczają przyjęć pacjentów onkologicznych.

Komentarz pomorskiego oddziału NFZ

Do sprawy odniosła się rzecznik pomorskiego oddziału NFZ Monika Kierat. W przesłanym PAP komunikacie podała, że Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ dysponuje środkami finansowymi w ujęciu rocznym opisanymi w planie finansowym oddziału. Przekazała, że w pierwszej kolejności oddział musi wywiązać się ze wszystkich płatności, które wynikają wprost z zawartych umów. Pomorski NFZ jest również zobowiązany do zapłaty za świadczenia nielimitowane, do których należą m.in. porody, leczenie zawałów serca, świadczenia w poradniach specjalistycznych, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny, świadczenia dla dzieci i młodzieży.

"Obecnie pomorski NFZ sfinansował wszystkie świadczenia nielimitowane wykonane w I półroczu 2024 roku. Aktualnie trwa kończenie procesu bilansowania umów, tzn. podsumowywane są świadczenia we wszystkich zakresach, których placówki nie wykonały oraz te, które wykazały jako nadwykonania" - przekazała i dodała, że umożliwi to sfinansowanie części świadczeń nielimitowanych. Zapewniła, że w następnej kolejności, w miarę posiadanych środków, oddział będzie finansował pozostałe świadczenia nielimitowane.

"W odniesieniu do wydłużenia kolejek oczekujących, pomorskie podmioty medyczne znając wartość zawartych kontraktów z NFZ dostosowują możliwości realizacji świadczeń medycznych do wysokości podpisanych z pomorskim NFZ umów, uwzględniając pilność przypadków" - podkreśliła Kierat

Dodała, że kolejne rozliczenia dokonywane będą przez pomorski NFZ po zakończeniu następnego kwartału. (PAP)


 

POLECANE
Witold Waszczykowski: Lewicowych dietetyków atak na rolnictwo tylko u nas
Witold Waszczykowski: Lewicowych "dietetyków" atak na rolnictwo

W wielu państwach trwają protesty rolników przeciwko umowie handlowej Unii Europejskiej z państwami Ameryki Południowej z ugrupowania Mercosur. Rolnicy obawiają się napływu taniej żywności z regionu gdzie nie obowiązują europejskie normy i standardy. W tym duchu redaktor Monika Rutke zadała niedawno zasadne pytanie ministrowi Radosławowi Sikorskiemu, czy Polska przyłączy się do francuskiego sprzeciwu wobec umowie z Mercosur.

Kim wszedł do wojny. To alarm także dla Azji tylko u nas
Kim wszedł do wojny. To alarm także dla Azji

Udział kilkunastu tysięcy żołnierzy Korei Północnej nie zmieni biegu wojny Rosji z Ukrainą. Wszyscy skupiamy się na tym, co zyskuje Putin. A moim zdaniem więcej może zyskać Kim Dzong Un. I to nie jest dobra wiadomość dla azjatyckiego Dalekiego Wschodu. Rosja postrzega agresywną Koreę Północną jako użyteczny sposób na zajęcie, odwrócenie uwagi i zagrożenie siłom USA w regionie Azji i Pacyfiku, podczas gdy Rosja realizuje ważniejsze priorytety w Europie.

Koniec transrewolucji? Koncerny wracają do wyklętej J.K. Rowling z ostatniej chwili
Koniec transrewolucji? Koncerny wracają do "wyklętej" J.K. Rowling

Autorka takich powieści jak "Harry Potter" i "Fantastyczne zwierzęta" J.K. Rowling publicznie sprzeciwia się ideologii gender. Jednakże kilka lat wystarczyło, aby branża filmowa porzuciła walkę z Rowling. Obecnie jest zaangażowana w nową produkcję HBO.

Ambasador USA Mark Brzeziński rezygnuje ze stanowiska pilne
Ambasador USA Mark Brzeziński rezygnuje ze stanowiska

Jak przekazał portal Interia ambasador USA w Polsce Mark Brzeziński poinformował o swojej rezygnacji ze stanowiska. 

Francja namawia Warszawę. Chodzi o ograniczenie dzieciom dostępu do mediów społecznościowych z ostatniej chwili
Francja namawia Warszawę. Chodzi o ograniczenie dzieciom dostępu do mediów społecznościowych

Francuski rząd ponawia próbę przeforsowania w UE przepisów ograniczających dostęp dzieciom poniżej 15. roku życia do mediów społecznościowych.

Krzysztof Stanowski atakowany za zapowiedź wywiadu z Januszem Walusiem. Jest oświadczenie dziennikarza pilne
Krzysztof Stanowski atakowany za zapowiedź wywiadu z Januszem Walusiem. Jest oświadczenie dziennikarza

Założyciel Kanału Zero Krzysztof Stanowski wystosował oświadczenie ws. zapowiedzi wywiadu z Januszem Walusiem.

Problemy Polski 2050. PKW zgłasza liczne zastrzeżenia polityka
Problemy Polski 2050. PKW zgłasza liczne zastrzeżenia

Jak informuje Rzeczpospolita, PKW ma zastrzeżenia co do Polski 2050 Szymona Hołowni. Pomimo, że jej sprawozdanie finansowe zostało przyjęte, to organ wskazał na liczne uchybienia.

Zabójca południowoafrykańskiego komunisty Janusz Waluś będzie gościem Kanału Zero z ostatniej chwili
Zabójca południowoafrykańskiego komunisty Janusz Waluś będzie gościem Kanału Zero

Kanał Zero poinformował, że po powrocie do Polski Janusz Waluś, zabójca Chrisa Chaniego, przywódcy południowoafrykańskich komunistycznych bojówek, będzie gościem Krzysztofa Stanowskiego.

Kobieta wygrała sprawę z farmaceutycznym gigantem. To pierwszy taki wyrok w Polsce z ostatniej chwili
Kobieta wygrała sprawę z farmaceutycznym gigantem. To pierwszy taki wyrok w Polsce

W 2007 r. Waleria rzuciła się pod pociąg metra i straciła obie nogi. Zażywała ona leki na Parkinsona firmy GSK. Po zapoznaniu się z amerykańską i brytyjską treścią ulotki pozwała do sądu koncern farmaceutyczny, a w tym roku wygrała z nimi w sądzie w sprawie o odszkodowanie.

Trzaskowski ma wrócić do pomysłu ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie gorące
Trzaskowski ma wrócić do pomysłu ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie

Zdaniem Gazety Wyborczej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zamierza sięgnąć po prawicowy elektorat. W tym celu planuje pojawić się na ingresie nowego metropolity warszawskiego abp. Adriana Galbasa oraz wrócić do pomysłu nadania imieniem ś.p. Lecha Kaczyńskiego jednej z warszawskich ulic.

REKLAMA

Setki pacjentów bez pomocy. Te zabiegi są przekładane na przyszły rok

Szpitale w woj. pomorskim przekładają operacje endoprotezoplastyki stawów biodrowych i kolanowych. Nie wykonują również rezonansu magnetycznego. Powodem jest brak środków z NFZ na pokrycie nadwykonań.
Hospitalizacja, zdjęcie poglądowe Setki pacjentów bez pomocy. Te zabiegi są przekładane na przyszły rok
Hospitalizacja, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Wstrzymanie zabiegów

Zarząd spółki Copernicus, zarządzający szpitalami w centrum Gdańska i na gdańskiej Zaspie, w komunikacie na swojej stronie internetowej poinformował, że wstrzymuje wykonywanie operacji endoprotezoplastyk biodra i kolana. "Uprzejmie informujemy, że z uwagi na przekroczenie rocznego limitu wykonania operacji endoprotezoplastyk stawu biodrowego i kolanowego i brak perspektywy finansowania kolejnych operacji jesteśmy zmuszeni wstrzymać do odwołania wykonywanie operacji endoprotezoplastyk biodra i kolana" - podano.

Rzecznik spółki Katarzyna Brożek przekazała PAP, że sprawa dotyczy 285 pacjentów. Zapewniła, że terminy na operacje są lub będą wyznaczane na I kwartał 2025 roku. "W związku z tym zaistnieje konieczność przesunięcia terminów zabiegów o około 2,5 miesiąca dla pozostałych pacjentów oczekujących" - dodała.

Zabiegi z zakresu endoprotezoplastyki stawu biodrowego i kolanowego przesunięto na przyszły rok również na dwóch oddziałach ortopedycznych w szpitalach w Gdyni i w Wejherowie. Są to szpitale zarządzane przez spółkę Szpitale Pomorskie. "Zastanawiamy się jeszcze nad ograniczeniem niektórych zabiegów planowych z zakresu kardiochirurgii" - przekazała PAP rzecznik spółki Małgorzata Pisarewicz.

Zapewniła, że w szpitalach nie będzie ograniczeń w przyjmowaniu i leczeniu pacjentów onkologicznych, którzy korzystają z leczenia chemioterapią czy też programów lekowych. "Wydatkowaliśmy na to ponad 20 mln zł ponad przyznany w tym roku kontrakt" - dodała. "Co istotne jest coraz więcej pacjentów wymagających hospitalizacji i zapotrzebowanie na leczenie jest coraz większe. Mamy świadomość, że przesunięcie zabiegów o około 2 miesiące to pewna niedogodność dla naszych pacjentów. Obecnie informujemy każdego z pacjentów o zaistniałej sytuacji i proponujemy nowe terminy" – powiedziała.

W tych przypadkach "nie ma mowy o żadnych przesunięciach"

Dyrektor naczelny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Jaku Kraszewski podkreślił, że szpital którym zarządza jest dużym ośrodkiem leczącym choroby onkologiczne, choroby rzadkie czy schorzenia dziecięce. Zapewnił, że w tych przypadkach "nie ma mowy o żadnych przesunięciach".

Dodał, że są pewne świadczenia, które nie są tak pilne i można je przesunąć. "Staramy się sprawdzać każdorazowo te sytuacje. Jest jakaś niewielka liczba zabiegów czy hospitalizacji planowych, które, jeśli stan pacjenta na to pozwala, można przełożyć" - stwierdził i dodał, że jest to niewielki odsetek realizowanych świadczeń.

"Szpital prowadzi działalność w oparciu o kontrakt z NFZ. Oczywiście wartość kontraktu co roku w momencie jego podpisywania jest niższa niż pod koniec roku, taką sytuację mamy już od wielu, wielu lat. UCK jako szpital specjalistyczny wykonuje procedury często unikalne w skali regionu czy nawet makroregionu, więc większość z nich nie może być przekładana" - wyjaśnił. Dodał, że w UCK realizowane są świadczenia, które często można uzyskać tylko w tym miejscu, dla pacjentów będących w stanie zdrowia niepozwalającym na odraczanie.

"Szpitale ograniczają najbardziej kosztochłonne zabiegi planowane"

Dyrektor Wydziału Zdrowia w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku Jerzy Karpiński przekazał PAP, że w związku z informacją o braku środków na pokrycie nadwykonań szpitale ograniczają ich wykonywanie. Podał, że nadwykonania nielimitowane dotyczą takich procedur jak endoprotezoplastyka stawów biodrowych i kolanowych, operacje zaćmy, badania obrazowe, tomografia komputerowa czy rezonans magnetyczny. "W przypadku, gdy szpital przekroczy zawartą w umowie z NFZ liczbę ustalonych procedur, to wówczas płatnik pokryje wszystkie procedury wykonane ponad limit" - podał.

Karpiński przekazał, że w woj. pomorskim wszystkie szpitale zachowywały stabilną sytuację finansową. "Aby zachować wysoki poziom bezpieczeństwa chorych, co wymaga zachowania płynności finansowej, szpitale ograniczają najbardziej kosztochłonne zabiegi planowane" – stwierdził. Dodał, że każdy szpital, w obliczu odpowiedzialności za chorych, podejmuje takie działania, które nie spowodują zagrożenia. Zapewnił, że w obliczu trudności finansowych szpitale nie ograniczają przyjęć pacjentów onkologicznych.

Komentarz pomorskiego oddziału NFZ

Do sprawy odniosła się rzecznik pomorskiego oddziału NFZ Monika Kierat. W przesłanym PAP komunikacie podała, że Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ dysponuje środkami finansowymi w ujęciu rocznym opisanymi w planie finansowym oddziału. Przekazała, że w pierwszej kolejności oddział musi wywiązać się ze wszystkich płatności, które wynikają wprost z zawartych umów. Pomorski NFZ jest również zobowiązany do zapłaty za świadczenia nielimitowane, do których należą m.in. porody, leczenie zawałów serca, świadczenia w poradniach specjalistycznych, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny, świadczenia dla dzieci i młodzieży.

"Obecnie pomorski NFZ sfinansował wszystkie świadczenia nielimitowane wykonane w I półroczu 2024 roku. Aktualnie trwa kończenie procesu bilansowania umów, tzn. podsumowywane są świadczenia we wszystkich zakresach, których placówki nie wykonały oraz te, które wykazały jako nadwykonania" - przekazała i dodała, że umożliwi to sfinansowanie części świadczeń nielimitowanych. Zapewniła, że w następnej kolejności, w miarę posiadanych środków, oddział będzie finansował pozostałe świadczenia nielimitowane.

"W odniesieniu do wydłużenia kolejek oczekujących, pomorskie podmioty medyczne znając wartość zawartych kontraktów z NFZ dostosowują możliwości realizacji świadczeń medycznych do wysokości podpisanych z pomorskim NFZ umów, uwzględniając pilność przypadków" - podkreśliła Kierat

Dodała, że kolejne rozliczenia dokonywane będą przez pomorski NFZ po zakończeniu następnego kwartału. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe