Gorąco na zespole ds. LGBT w Sejmie. Oskarżenia o molestowanie, padły nazwiska
- Przez trzy lata żyłem jako osoba trans, działałem w Homokomando, przeżyłem molestowanie w tej organizacji i wyszedłem. Przeżyłem molestowanie przez pana Linusa Lewandowskiego (...)
- mówił na posiedzeniu aktywista LGBT Cyryl Wilczyński-Lewandowski.
- To koniec. Porażka projektu właściciela TVN Warner Bros. Discovery
- Zakaz korzystania z telefonów. Nowe przepisy weszły w życie
- Morderca i gwałciciel dzieci. Mariusz Trynkiewicz nie żyje
"To nie na tym zespole"
Tu pojawił się nieczytelny na nagraniu protest lidera Homokomando Linusa Lewandowskiego. Jedna w bardzo zastanawiający sposób zareagowała przewodnicząca Zespołu Anna Maria Żukowska z Lewicy. Zwykle lewaccy działacze i politycy lewicy są bardzo wyczuleni na oskarżenia o molestowanie, często wręcz niepoparte dowodami, ja w przypadku akcji "Me Too", wystarczy sięgnąć do ustawy o absurdalnej zmianie definicji gwałtu. Tym razem jednak Anna Maria Żukowska to oskarżenie zlekceważyła.
- (...) ale personalne sprawy, to nie na tym zespole proszę.
- mówi na nagraniu Anna Maria Żukowska.
Homokomando
Nie jest to jedyny przypadek skandalu wokół tzw. "Homokomando". W 2022 roku wstrząsający materiał nt. aktywisty tzw. Homokomando opublikował dodatek „Gazety Wyborczej” – „Duży Format”.
Jak informowała „Gazeta Wyborcza”, znany aktywista LGBT i były członek zarządu organizacji LGBT Homokomando Maciej L. mógł dopuścić się gwałtu z bronią w ręku na innym mężczyźnie.
Jak podawała „GW”, najpoważniejszym zarzutem wobec Macieja L. są wydarzenia, jakie miały mieć miejsce w nocy z 10 na 11 września 2022. Wtedy to mężczyzna miał zmusić cytowanego przez dziennik tancerza Rafała do współżycia.
Nieznajomy wyciągnął spod kurtki strzykawkę i wstrzyknął coś Rafałowi. Zaczął uprawiać z nim seks. Co jakiś czas brutalnie przyciskał jego głowę do ziemi. Po trzynastu minutach skończył, wyciągnął z kieszeni kurtki pistolet: – Powoli wstajesz, masz gnata przy łbie
– tak „GW” relacjonuje przebieg przestępstwa.
Oświadczenie, w związku z publikacją w Dużym Formacie.
11 września 2022 r., niedziela. Jest 4:21 nad ranem. Dzwoni do mnie Maciej L., mój przyjaciel.
Mówi, że „coś zepsuł”. Mówi, że umówił się z Rafałem (używam imion z artykułu), z anonimowego konta, na seks w kominiarce, w klimacie BDSM. Że po wejściu do mieszkania podał mu aspirynę, twierdząc że to kokaina. Że po seksie zdjął kominiarkę, przystawił Rafałowi pistolet do głowy, strasząc go że go rozpierdoli.I że zrobił to z zemsty.
Jest godzina 20:04. Pisze do mnie Rafał. Że chodzi o jednego z członków Homokomando. Odpowiadam że wiem o sprawie, jestem nią załamany. Oferuję Rafałowi wsparcie psychologiczne z budżetu Homokomanda. „To przemoc seksualna ze strony członka zarządu organizacji, organizacja musi za to odpowiadać” [pisownia oryginalna – przyp. red.]
– pisał w specjalnym oświadczeniu Linus Lewandowski, aktywista Homokomando.
Dalej Lewandowski opisywał wydarzenia, jakie nastąpiły po domniemanym gwałcie. Pisze, że miał informować Macieja L., że ten dokonał gwałtu.
Poniedziałek, 0:50. Monika pisze do mnie: „Linus. Jednak mamy problem”. Śpię, odczytuję dopiero rano. O 10:29 dzwonię, nie odbiera. Odpisuję: „Zadzwoń, jak będziesz mogła”. Nie odpowiada
– relacjonuje aktywista Homokomando.
Potem miało się odbyć spotkanie zarządu stowarzyszenia, na którym Maciej L. składa rezygnację z członkostwa.
Po jakimś czasie Maciej L. miał się wyprzeć gwałtu.
Karolina Gierdal, prawniczka Rafała: „28.09 złożyłam zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 197 par. 1 kk, na szkodę mojego klienta”
– relacjonuje Linus Lewandowski.
hipokryzja TT: CYRK W SEJMIE!
— @no_8112 (@no_8112) January 13, 2025
Cyryl Wilczyński-Lewandowski oznajmił na zespole parlamentarnym ds. LGBT że molestował go siedzący na tej samej sali Linus Lewandowski z Homokomando.
Co na to @AM_Zukowska @M_Jozefaciuk i @KotulaKat?
"To są wasze sprawy" Kwintesencja środowiska LGBT! pic.twitter.com/fXGCJHBGE7