Tusk oskarżył Rosję o "akty terroru powietrznego". Jest odpowiedź Kremla
Rosja planowała akty terroru powietrznego
Szef polskiego rządu Donald Tusk przekazał w środę, że Rosja w ostatnich miesiącach planowała akty terroru powietrznego. Dodał, że niektóre akty sabotażu czy przygotowania do dywersji miały dramatyczny charakter.
Nie będę wchodzić w szczegóły, mogę tylko potwierdzić zasadność obaw, że Rosja planowała akty terroru powietrznego, nie tylko wobec Polski, ale wobec linii lotniczych na całym świecie
– powiedział Tusk.
W czwartek w rozmowie z Polskim Radiem szef MSWiA Tomasz Siemoniak sprecyzował, że "chodzi o podkładanie materiałów wybuchowych w paczkach, które były przesyłane przez firmy kurierskie, także drogą lotniczą z ryzkiem tego, że może dojść do takiego wybuchu w samolocie, który przewozi te paczki".
Dodał, że nie ma żadnej wątpliwości, że te działania były podejmowane na zlecenie służb rosyjskich. Dopytywany, czy akcja miała miejsce w samolotach lecących do Polski, odparł, że "nic na ten temat więcej nie powie".
Nie miało miejsca w sensie faktycznym, bo przecież wszyscy byśmy o tym wiedzieli. Natomiast działania rosyjskich służb tworzyły takie zagrożenie
– podsumował Siemoniak.
- Tyle kosztują drzewa z Niemiec sadzone w Warszawie
- Burza w Konfederacji. Zdecydowano ws. przyszłości Brauna w partii
- Odpowiedź PKW na pismo ministra finansów. Nowe informacje
Jest odpowiedź Rosji
Słowa polskiego premiera doczekały się komentarza ze strony rzecznika Kremla, Dmitrija Pieskowa. Wypowiedź polityka cytuje niezależny rosyjski serwis Meduza.
Generalnie jest to kolejne całkowicie bezpodstawne oskarżenie pod adresem Rosji. Polska jest dobrze znana z takich bezpodstawnych oskarżeń. Często nawet stara się utrzymać pozycję lidera w tej materii w porównaniu z innymi krajami europejskimi
– krótko skomentował Pieskow.