Tusk się odnalazł

Tusk: Osiągnęliśmy 98 proc. skuteczności zatrzymań na granicy
Po odprawie z kadrą dowódczą Wojska Polskiego, Straży Granicznej oraz Policji premier poinformował podczas konferencji w Ozieranach Małych (Podlaskie), że odebrał meldunek, który potwierdza "co najmniej patronat (nad presją migracyjną na granicę – PAP) organizacyjno-polityczny administracji prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki".
Wiemy też o rosyjskim zaangażowaniu, więc mamy do czynienia z machiną państwową, oprócz tego przemytniczą
– powiedział szef rządu. Podkreślił, że "każdy, kto działa na rzecz nielegalnego przemytu migrantów, jest częścią brudnego biznesu".
Osiągnęliśmy 98 proc. skuteczności zatrzymań, czyli 98 prób nielegalnego przekroczenia granicy jest uniemożliwianych dzięki zdeterminowanej postawie naszych żołnierzy, Straży Granicznej i Policji
– zaznaczył Tusk. Dodał, że służbę na granicy pełni 11 tys. funkcjonariuszy.
Jak mówił premier, Polska wydała 2 mld 700 mln zł na zaporę na granicy. Przypomniał, że ma być wprowadzone prawo, które umożliwi zawieszenie prawa do składania wniosków o azyl przez osoby nielegalnie przekraczające granicę. Ustawa ws. ograniczenia prawa do azylu czeka na podpis prezydenta.
- Nowe funkcje w Google Maps. Świetne informacje dla kierowców
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Zaskakujący obrót sprawy w kwestii ew. produkcji czołgów przez Volkswagen
- Ważne informacje dla kierowców. Nowe przepisy wchodzą w życie
"Tusk się odnalazł"
Działanie premiera skomentował znany publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Tusk się odnalazł. Jakby nic, pojechał na wschodnią granicę celebrować „największe łajdactwo rządów PiS” jako swój wielki, europejski sukces. Oddaje hołd żołnierzom i straży granicznej, potępia „społeczników” przeprowadzających „biednych ludzi szukających swojego miejsca na ziemi” tłumacząc im, że stanowią część „bardzo brudnego biznesu”, potrząsa piąstką do UE zapowiadając, że nie podporządkuje się „paktowi migracyjnemu”. Z niejasnego powodu nie włączył tym razem do swojego orszaku pań Ochojskiej, Holland ani Kurdej Szatan. Tefałeny relacjonują to w zachwycie ani wspominając o tajemnych masowych grobach w białowieszczańskich lasach i Ibrahimie ukrywającym się od tygodni w granicznej rzece
– pisze Ziemkiewicz i dodaje, że "jeszcze parę sondaży i Tusk zapowie rozbicie ubeckiego układu, wygnanie z sądów „nadzwyczajnej kasty” i wstawanie z kolan w stosunkach z Niemcami".
Jaka szkoda, że z tego wszystkiego prawdą jest tylko zablokowanie inwestycji, horrendalne zadłużanie oraz giertychizacja państwa i stawianie wiatraków
– gorzko podsumował publicysta.
Tusk się odnalazł. Jakby nic, pojechał na wschodnią granicę celebrować „największe łajdactwo rządów PiS” jako swój wielki, europejski sukces. Oddaje hołd żołnierzom i straży granicznej, potępia „społeczników” przeprowadzających „biednych ludzi szukających swojego miejsca na…
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) March 22, 2025