Rosemann: Trzaskowski vs. Polska – 2:0 (rzecz o futbolu)

Trzeba sobie powiedzieć i to, że dawno a może nigdy dotąd nie przeszliśmy przynajmniej fazy eliminacji na Mundial w sposób tak przekonujący. I tego Nawałce zapomnieć nie powinniśmy obok bardzo udanego Euro.nnNo i ten wqrw obecny to też na plus chłopakom i Nawałce! Nauczyliśmy się wreszcie, że „nic się nie stało, Polacy nic się nie stało” to hymn skończonych i na zawsze przegranych frajerów. My chcemy wygrywać a jak nie wygrywamy to jest złość, wiele złości i najczęściej powtarzane słowo jest powtarzane jeszcze częściej. I tak ma być bo się nam gladiatorzy murawy przyzwyczaja, że „nic się nie stało”.
 Rosemann: Trzaskowski vs. Polska – 2:0 (rzecz o futbolu)
/ Adam Nawałka, screen YT
Nie sugeruje, bron Boże, że Rafał Trzaskowski gra przeciwko Polsce. Jak na razie są tylko jakieś tam takie podejrzenia... Chodzi i o to, że na ten moment jest on tu u nas, w Polsce jeśli nie jedynym to głównym zwycięzcą tych dwóch wtop „orłów Nawałki” na rosyjskim Mundialu. Senegal i Kolumbia sprawiły, że nikt już nie mówi i chyba mało kto pamięta sprawy „zamrażania” i całej reszty wtop kandydata Trzaskowskiego podczas kampanii prowadzonej na zasadzie interaktywnego przewodnika „czego nie powinieneś robić w kampanii by nie wyjść na kompletnego idiotę”. Ups… w czasie „prekampnii” bo kampanię to przecież tylko Jaki robi.

Przyznam tak na marginesie, że pomysł kandyda… znaczy „prekandydata” Trzaskowskiego na likwidację korków w Warszawie kompletnie mnie rozwalił. Co zrobić, by te korki zlikwidować? Trzaskowski wyjaśnia, że trzeba rozmawiać. I to jest pomysł! Zacznijmy rozmawiać z kierowcami stojącymi w korkach i od razu korki zmienią się w kółka dyskusyjne. I tym samym znikną. Czyż nie genialne?

Ale miało być o futbolu.

Otóż nie jest dobrze ale też i nie tak źle jak nam się wydaje.

W sensie sportowym na tak zwane „dziś” jest po prostu do dupy. Leje nas kto chce i wydaje się, że nie da się na tym łez padole wylosować nam takiej finałowej grupy, w której nie dostaniemy takiego manta, że się nam krew oczami będzie lała. I taka jest ta nasza sportowa rzeczywistość. Niestety Andora, Wanuatu czy Kajmany nie były i chyba długo nie znajdą się w koszykach do losowania grup.

Wypominanie Nawałce, że pobrał nie tych, których powinien bo zawiózł do Rosji zbieraninę z ławek rezerwowych nie jest uprawnione. Nawałka nie jest idiotą i gdyby miał lepszych, to by ich wziął. Chyba, że uznamy Nawałkę za czyjegoś (nie mam pomysłu czyjego) agenta. Nie zdziwię się takim głosom czytając wcale nie tak odosobnione opinie, że wszyscy u nas są agentami wszystkich.

Ale trzeba sobie powiedzieć i to, że dawno a może nigdy dotąd nie przeszliśmy przynajmniej fazy eliminacji na Mundial w sposób tak przekonujący. I tego Nawałce zapomnieć nie powinniśmy obok bardzo udanego Euro.

No i ten wqrw obecny to też na plus chłopakom i Nawałce! Nauczyliśmy się wreszcie, że „nic się nie stało, Polacy nic się nie stało” to hymn skończonych i na zawsze przegranych frajerów. My chcemy wygrywać a jak nie wygrywamy to jest złość, wiele złości i najczęściej powtarzane słowo jest powtarzane jeszcze częściej. I tak ma być bo się nam gladiatorzy murawy przyzwyczaja, że „nic się nie stało”.

Trzeba też mieć nadzieję, że może wreszcie kazańska klęska nauczy nas dystansu i na następny Mundial nasi pojadą przygotowani nie pod kątem przyszłego sprawnego i stylowego wskakiwania na najwyższy stopień podium tylko na to, że każdy im może dosunąć i chodzi tylko o to, że nie dosuną jak my im dosuniemy. Kibice zaś będą przygotowani, że zapewne zostaniemy przewiezieni. No chyba, że nie… Precz z pompowaniem balona i spuszczaniem później powietrza. Ten dźwięk mi jakby nie leży.

Jak na razie pierwszym, co ja, kompletny laik w zakresie tak zwanej „polskiej myśli szkoleniowej” mógłbym zasugerować przyszłemu selekcjonerowi to rozważenie następującego elementu szkoleniowego. Każdy reprezentant, który w trakcie meczu o stawkę czy też pietruszkę wykona trzecie kolejne podanie do tyłu powinien z miejsca dostać kopa w dupę, sto pompali na jednej łapce i do końca dnia chodzić z tabliczką „jestem **ujem – amatorem”.

I jedziemy. Na tym Mundialu świat się nie kończy.

 

POLECANE
Izraelska armia: Nasze myśliwce latają nad Teheranem z ostatniej chwili
Izraelska armia: Nasze myśliwce latają nad Teheranem

Kilkadziesiąt izraelskich myśliwców przeprowadziło w nocy z piątku na sobotę kilka nalotów na okolice Teheranu, a wśród trafionych celów znalazła się infrastruktura irańskiej obrony przeciwlotniczej; nasze myśliwce przeleciały nad stolicą Iranu – poinformowała armia izraelska.

Andrzej Duda wciąż poza Polską. Prezydencki samolot utknął w Singapurze pilne
Andrzej Duda wciąż poza Polską. Prezydencki samolot utknął w Singapurze

Pierwotnie samolot z prezydentem Dudą na pokładzie miał wystartować z lotniska w Singapurze w piątek, lecz kancelaria prezydenta podała, że z uwagi na sytuację międzynarodową na Bliskim Wschodzie nastąpiła konieczność zmiany trasy i lot został opóźniony.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Ruszyła przebudowa ulicy Marszałkowskiej. Sprawdź, jakie oznacza to zmiany dla kierowców i pasażerów w Warszawie.

14 czerwca. Dziś 85. rocznica pierwszego transportu polskich więźniów do KL Auschwitz z ostatniej chwili
14 czerwca. Dziś 85. rocznica pierwszego transportu polskich więźniów do KL Auschwitz

85. rocznica pierwszej deportacji Polaków do niemieckiego obozu Auschwitz przypada w sobotę. 14 czerwca 1940 roku z więzienia w Tarnowie Niemcy przywieźli 728 mężczyzn. Polacy stali się pierwszymi więźniami Auschwitz, gdyż to dla nich został on utworzony.

Odwet Iranu. Niespokojna noc w Izraelu z ostatniej chwili
Odwet Iranu. Niespokojna noc w Izraelu

W sobotę rano Iran rozpoczął falę uderzeń rakietowych. Irańska rakieta spadła w środkowej części Izraela, w pobliżu zabudowań. Dwie osoby zginęły, kilkanaście zostało rannych. Izraelskie władze poleciły ludności zejść do schronów.

Tadeusz Płużański: „Człowiek z bunkra”. Jeden z najdłużej ukrywających się Żołnierzy Niezłomnych tylko u nas
Tadeusz Płużański: „Człowiek z bunkra”. Jeden z najdłużej ukrywających się Żołnierzy Niezłomnych

14 czerwca 2017 r. zmarł w wieku 95 lat w Gryficach w zachodniopomorskim mjr Andrzej Kiszka, ps. "Dąb", żołnierz Armii Krajowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Na mocy amnestii z 1947 r. ujawnił się, ale zagrożony aresztowaniem powrócił do walki z czerwonymi okupantami Polski, którą kontynuował przez następne 15 lat - do grudnia 1961 r. Wtedy, na skutek zdrady, został zatrzymany przez milicję w bunkrze, w którym się ukrywał. Komuniści skazali go na dożywocie, zamienione ostatecznie na 15 lat więzienia.

Przyszedł Giertych do Tuska.... Opublikowano szokujące nagranie z ostatniej chwili
"Przyszedł Giertych do Tuska...". Opublikowano szokujące nagranie

Michał Karnowski w programie "Minęła 20:15" na antenie Telewizji wPolsce24 ujawnił fragment taśm, na których – jak przekazał – mają rozmawiać Roman Giertych oraz Donald Tusk.

Izrael zaatakował Iran. Głos zabrał Ali Chamenei Wiadomości
Izrael zaatakował Iran. Głos zabrał Ali Chamenei

Izrael zaatakował w piątek irańskie obiekty nuklearne i wojskowe. Głos w tej sprawie zabrał przywódca Iranu Ali Chamenei.

Die Welt: autorytet Tuska się chwieje Wiadomości
Die Welt: autorytet Tuska się chwieje

- Autorytet Tuska się chwieje - pisze niemiecki "Die Welt", gdzie w warszawski korespondent Philip Fritz przygląda się sytuacji rządu Donalda Tuska.

Kosiniak-Kamysz krytykuje Giertycha: To nieodpowiedzialne z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz krytykuje Giertycha: To nieodpowiedzialne

– Każdy głos jest ważny i wszystkie wątpliwości powinny być wyjaśnione. Ale dzisiaj podważanie w jakikolwiek sposób decyzji Polaków jest nieodpowiedzialne – powiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz komentując w ten sposób zachowanie posła KO Romana Giertycha.

REKLAMA

Rosemann: Trzaskowski vs. Polska – 2:0 (rzecz o futbolu)

Trzeba sobie powiedzieć i to, że dawno a może nigdy dotąd nie przeszliśmy przynajmniej fazy eliminacji na Mundial w sposób tak przekonujący. I tego Nawałce zapomnieć nie powinniśmy obok bardzo udanego Euro.nnNo i ten wqrw obecny to też na plus chłopakom i Nawałce! Nauczyliśmy się wreszcie, że „nic się nie stało, Polacy nic się nie stało” to hymn skończonych i na zawsze przegranych frajerów. My chcemy wygrywać a jak nie wygrywamy to jest złość, wiele złości i najczęściej powtarzane słowo jest powtarzane jeszcze częściej. I tak ma być bo się nam gladiatorzy murawy przyzwyczaja, że „nic się nie stało”.
 Rosemann: Trzaskowski vs. Polska – 2:0 (rzecz o futbolu)
/ Adam Nawałka, screen YT
Nie sugeruje, bron Boże, że Rafał Trzaskowski gra przeciwko Polsce. Jak na razie są tylko jakieś tam takie podejrzenia... Chodzi i o to, że na ten moment jest on tu u nas, w Polsce jeśli nie jedynym to głównym zwycięzcą tych dwóch wtop „orłów Nawałki” na rosyjskim Mundialu. Senegal i Kolumbia sprawiły, że nikt już nie mówi i chyba mało kto pamięta sprawy „zamrażania” i całej reszty wtop kandydata Trzaskowskiego podczas kampanii prowadzonej na zasadzie interaktywnego przewodnika „czego nie powinieneś robić w kampanii by nie wyjść na kompletnego idiotę”. Ups… w czasie „prekampnii” bo kampanię to przecież tylko Jaki robi.

Przyznam tak na marginesie, że pomysł kandyda… znaczy „prekandydata” Trzaskowskiego na likwidację korków w Warszawie kompletnie mnie rozwalił. Co zrobić, by te korki zlikwidować? Trzaskowski wyjaśnia, że trzeba rozmawiać. I to jest pomysł! Zacznijmy rozmawiać z kierowcami stojącymi w korkach i od razu korki zmienią się w kółka dyskusyjne. I tym samym znikną. Czyż nie genialne?

Ale miało być o futbolu.

Otóż nie jest dobrze ale też i nie tak źle jak nam się wydaje.

W sensie sportowym na tak zwane „dziś” jest po prostu do dupy. Leje nas kto chce i wydaje się, że nie da się na tym łez padole wylosować nam takiej finałowej grupy, w której nie dostaniemy takiego manta, że się nam krew oczami będzie lała. I taka jest ta nasza sportowa rzeczywistość. Niestety Andora, Wanuatu czy Kajmany nie były i chyba długo nie znajdą się w koszykach do losowania grup.

Wypominanie Nawałce, że pobrał nie tych, których powinien bo zawiózł do Rosji zbieraninę z ławek rezerwowych nie jest uprawnione. Nawałka nie jest idiotą i gdyby miał lepszych, to by ich wziął. Chyba, że uznamy Nawałkę za czyjegoś (nie mam pomysłu czyjego) agenta. Nie zdziwię się takim głosom czytając wcale nie tak odosobnione opinie, że wszyscy u nas są agentami wszystkich.

Ale trzeba sobie powiedzieć i to, że dawno a może nigdy dotąd nie przeszliśmy przynajmniej fazy eliminacji na Mundial w sposób tak przekonujący. I tego Nawałce zapomnieć nie powinniśmy obok bardzo udanego Euro.

No i ten wqrw obecny to też na plus chłopakom i Nawałce! Nauczyliśmy się wreszcie, że „nic się nie stało, Polacy nic się nie stało” to hymn skończonych i na zawsze przegranych frajerów. My chcemy wygrywać a jak nie wygrywamy to jest złość, wiele złości i najczęściej powtarzane słowo jest powtarzane jeszcze częściej. I tak ma być bo się nam gladiatorzy murawy przyzwyczaja, że „nic się nie stało”.

Trzeba też mieć nadzieję, że może wreszcie kazańska klęska nauczy nas dystansu i na następny Mundial nasi pojadą przygotowani nie pod kątem przyszłego sprawnego i stylowego wskakiwania na najwyższy stopień podium tylko na to, że każdy im może dosunąć i chodzi tylko o to, że nie dosuną jak my im dosuniemy. Kibice zaś będą przygotowani, że zapewne zostaniemy przewiezieni. No chyba, że nie… Precz z pompowaniem balona i spuszczaniem później powietrza. Ten dźwięk mi jakby nie leży.

Jak na razie pierwszym, co ja, kompletny laik w zakresie tak zwanej „polskiej myśli szkoleniowej” mógłbym zasugerować przyszłemu selekcjonerowi to rozważenie następującego elementu szkoleniowego. Każdy reprezentant, który w trakcie meczu o stawkę czy też pietruszkę wykona trzecie kolejne podanie do tyłu powinien z miejsca dostać kopa w dupę, sto pompali na jednej łapce i do końca dnia chodzić z tabliczką „jestem **ujem – amatorem”.

I jedziemy. Na tym Mundialu świat się nie kończy.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe