Paweł Mucha: Nie ma deliktu konstytucyjnego. Jeśli prezydent podejmie decyzję to mamy powołanie sędziów
– Nie ma żadnego deliktu konstytucyjnego. (…) Nie zgadzam w ogóle z jakimikolwiek głosami, które by wskazywały, że tutaj jest jakaś wadliwość, bo powiedzmy sobie szczerze tak: mamy do czynienia z sytuacją taką, że postanowienia NSA one nie dotyczą pana prezydenta, nie jest ich adresatem ani prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, ani tutaj pan prezydent czy kancelaria prezydenta nie jest żadną stroną postępowania, więc to jest weryfikowane na etapie pomiędzy Naczelnym Sądem Administracyjnym a Krajową Radą Sądownictwa. Krajowa Rada Sądownictwa działa natomiast zgodnie z przepisami ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, tam zgodnie z przepisami artykułu 44 ta procedura jest w taki sposób przedstawiona, że uchwała dotycząca konkretnych kandydatów nie może być zaskarżona przez innego kandydata. Ona jest skuteczna, jest ważna i jest prawomocna i nie może być negowana przez to, że indywidualny kandydat nie zgadza się z tym rozstrzygnięciem, bo przepis ustawy dokładnie opisuje tę procedurę. Tylko w sytuacji zaskarżenia przez wszystkich można by było tutaj mówić o tym, że ten skutek nie następuje. Skoro następuje skutek, też powiedzmy sobie szczerze, nie może sąd wchodzić w procedurę zmiany ustawy. Sąd stosuje prawo, natomiast nie zmienia ustawy. Sąd stosuje prawo, natomiast nie zmienia ustawy. I mamy sytuację taką: weryfikowane przez KRS uchwały trafiają do pana prezydenta, jest procedura określona w przepisie artykułu 179 Konstytucji: „Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa powołuje sędziów”. Jeżeli pan prezydent podejmie taką decyzję, a nie jest tajemnicą, że tego rodzaju aktywność pan prezydent planuje, no to mamy powołania sędziów.
– twierdzi Paweł Mucha.
Źródło: polskieradio.pl
kos