Kłodzko: Ani jedno odszkodowanie na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów nie zostało wypłacone
Kłodzko: Powodzianie pozostawieni bez pomocy
Dzisiaj jesteśmy w Kłodzku i sprawdzamy, jak tutaj idzie wypłacanie rządowych pieniędzy na remont zalanych mieszkań i domów. A są to dofinansowania do stu i dwustu tysięcy złotych. I tutaj niestety zła informacja: na 140 złożonych do wojewody wniosków, wypłaconych zostało okrągłe zero. I to bardzo zła informacja, bo mamy już dwa miesiące po powodzi, a mieszkańcy ze łzami w oczach czekają na rządowe pieniądze, bez których sobie po prostu nie poradzą
– relacjonuje red. Kuczyńska.
W reportażu wypowiada się pani Katarzyna Wrona, mieszkanka Kłodzka, której mieszkanie uległo zniszczeniu na skutek powodzi.
Wydawało mi się, że to powinno być szybciutko załatwione, bo my mieszkamy w tej Kotlinie i proszę mi uwierzyć, ludzie nie mają gdzie wracać, nie mają gdzie mieszkać. (...) Myślę, że te pieniążki byłyby bardzo potrzebne tutaj dla nas, zima przychodzi szybko
– mówi zrozpaczona pani Katarzyna.
W dalszej części reportażu red. Kuczyńska podkreśla, że takich mieszkańców jak pani Katarzyna w samym Kłodzku jest bardzo wielu i nawet radni skarżą się już na to, że procedura na uzyskanie wsparcia od rządu jest długa i skomplikowana.
Do każdego zalanego domu i mieszkania musi przyjść komisja, wydać protokół z ekspertyzą i na tej podstawie może powstać wniosek (...) dopiero wtedy gmina może wnioskować o pieniądze do wojewody, dopiero wtedy wojewoda może przelać pieniądze gminom i wtedy te pieniądze mogą trafić do mieszkańców. Sami państwo widzą, że ta procedura jest bardzo trudna i sprawia, że tych pieniędzy jeszcze nie ma (...) mieszkańcy zalanych terenów ciągle czekają na pieniądze, bo bez nich sobie nie poradzą
– podsumowuje red. Kuczyńska.
- Tusk ponownie o rozmowie Scholz–Putin. Zaskakująca zmiana tonu
- "Rosyjskie ataki rakietowe są wiadomością dla Waszyngtonu"
Wojewoda: Pieniądze niebawem będą
W związku z materiałem i burzą, która rozpętała się w mediach społecznościowych po ujawnieniu tych informacji, wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń obiecał, że "pieniądze dla powodzian trafią do gminy Kłodzko już na początku tygodnia, najpewniej w poniedziałek lub wtorek".
Gmina w tym tygodniu już złożyła do urzędu wojewódzkiego wnioski dla 107 rodzin na kwotę 10 milionów 254 tysięcy. My teraz przekazujemy te zweryfikowane wnioski do MSWiA i potem do Ministerstwa Finansów, i najprawdopodobniej w poniedziałek lub wtorek będą wypłaty dla mieszkańców (...) Bardzo przepraszam, że nie idzie to tak szybko, jak byśmy chcieli, a zwłaszcza jak chcieliby tego mieszkańcy
– przekazał Awiżeń.
Kłodzko zdewastowane na skutek powodzi
Kłodzko jest miastem, które wyjątkowo dotkliwe odczuło skutki powodzi, które w połowie września przetoczyły się przez południową i południowo-zachodnią Polskę. Woda spowodowała tam ogromne zniszczenia; poziom wody w Nysie Kłodzkiej osiągnął 798 cm, czyli o 550 cm powyżej stanu alarmowego i prawie o 150 cm więcej niż w 1997 roku, kiedy padł poprzedni rekord. Zalało zabytkowe centrum miasta, niszcząc infrastrukturę, budynki i drogi. Ewakuowano 1600 osób, a w niektórych miejscach głębokość wody sięgała nawet 1,5 metra. Domy i mieszkania kilkuset mieszkańców zostały zniszczone, wielu ludzi straciło dorobek z całego życia.
- Donald Tusk przeprowadził sondaż. Są wyniki
- Rosyjskie rakiety tuż przy granicy z Polską. Wiceszef MON zabrał głos
- "Będzie rzeźnia". Jest zapowiedź Sikorskiego
Ani jedno odszkodowanie na odbudowę zniszczonych mieszkań i domów w Kłodzku nie zostało wypłacone. Czekający na rządową pomoc mieszkańcy ziemi kłodzkiej są załamani i apelują o pilną reakcję władz. Relacja @FaktyTVP3 : pic.twitter.com/n2FYZKUlhp
— Fakty TVP3 Wrocław (@FaktyTVP3) November 16, 2024