Bez plucia na Polskę: "W Marszu Niepodległości idziemy razem bez podziałów"

Idziemy razem dla Polski bez podziałów – podkreślają uczestnicy Marszu Niepodległości, który na dobre wpisał się w kalendarium obchodów Dnia Niepodległości. Nie inaczej było i w tym roku. Kilkusettysięczny marsz przeszedł ulicami Warszawy pod hasłem „Polska bastionem Europy”.
T. Gutry
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Już kilka godzin wcześniej wokół ronda im. Romana Dmowskiego znajdującego się w sercu stolicy Polski i na tzw. patelni, przy wyjściu z metra Centrum, gromadzili się ludzie. Wśród nich zdecydowaną większość stanowiły młode osoby. Byli i przedstawiciele Młodzieży Wszechopolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR) i ruchu narodowego, a także tysiące tych, którzy nie należą do żadnej organizacji, a chcieli zamanifestować swój patriotyzm i uczcić niepodległość Polski.

Jedną z takich osób był Adam z podwarszawskiego Otwocka, który od czterech lat uczestniczy w Marszu Niepodległości. Na pytanie: dlaczego bierze w nim udział, śmiało odpowiada: – Bo jestem Polakiem. Polska jest suwerenem. Musimy pokazać, że Dzień Niepodległości jest naszym świętem narodowym, państwowym i należy go czcić na różne sposoby – dodaje.
Zwraca uwagę, że w Marszu Niepodległości mogą brać udział wszyscy bez względu na to, jakie mają poglądy. – Nie reprezentujemy jakiejś partii politycznej, jakiegoś lobby biznesowego czy innego. Polska jest dla wszystkich, dlatego każdy może wziąć udział w Marszu Niepodległości. Propaganda siana w niektórych mediach, że przychodzą tu tylko ludzie o radykalnie prawicowych poglądach jest bzdurą. Takie osoby oczywiście też mogą tu być, bo każdy ma do tego prawo, ale najważniejszy jest wspólny cel – świętowanie wolności i dobro całego kraju.

Adam zauważa, że od dwóch lat Marsz Niepodległości jest bezpieczną manifestacją polskości.

– Dziwnym trafem dopiero po zmianie władzy okazało się, że bandyci i chuligani postanowili zmienić „imprezę”. W tym roku pojawiały się głosy o próbie prowokacji ze strony środowisk kodziarskich, albo ubecko-esbeskich, tych, którzy przegrali ostatnie wybory i nie mają na tyle honoru, aby przyznać się do porażki.


Do uczestników Marszu Niepodległości list wystosował Prezydent RP Andrzej Duda.

„Razem, a jednocześnie każdy na swój sposób korzystamy z najcenniejszego dobra, z naszej wolności. Bardzo pragnę – i wiem, że oczekiwanie to podziela wielu Polaków – aby te dobre uczucia i przesłanie dzisiejszego święta towarzyszyły nam wszystkim każdego dnia”

– zaznaczył prezydent. Podkreślił, że głęboko wierzy, że „sięgając do doświadczeń ojców polskiej niepodległości zapiszemy nowe, piękne karty w historii suwerennej Rzeczypospolitej”.

Niektórzy uczestnicy Marszu Niepodległości twierdzili, że prezydent powinien iść z nimi.

– Nie byłoby to upolitycznienie marszu, ale podniesienie jego rangi. Dotychczas przecież byliśmy pokazywani jako ci gorsi, chuligani, którzy przyjeżdżają do Warszawy zrobić awanturę. Czasy się zmieniły, więc prezydent Duda mógłby z nami przemaszerować, w końcu łączy nas jedno – Rzeczypospolita

– mówi Artur z Wrocławia.

Natomiast według Kacpra z Warszawy dobrze się dzieje, że w marszu tym nie biorą udział przedstawiciele władz państwowych.

– To jest inicjatywa oddolna, społeczna. To ludzie wymusili zorganizowanie tego marszu i żadne polityczne łatki nam nie są potrzebne.


Nie samym marszem…

Wrażenie robiło tysiące biało-czerwonych flag, co rusz odpalane race i długa flaga niesiona na trasie przemarszu. Mimo padającego śniegu i zimna wśród uczestników były osoby starsze i całe rodziny z małymi dziećmi. Jedna z nich przyjechała aż z Poznania. Tata Karol z dumą przedstawiał członków swojej rodziny: żonę Annę, synów: 10-letniego Filipa, 6-letniego Maksymiliana oraz pięcioletnią córeczkę Łucję. Chłopcy trzymali w rękach biało-czerwone flagi, radośnie nimi wymachując.

– Od dawna planowaliśmy wziąć udział w tym marszu i w końcu się udało. Jak widać dzieciakom bardzo się podoba – mówił pan Karol. – Patriotyzm można na wiele sposobów manifestować. Nie możemy poprzestać na marszach. Powinniśmy wspierać polskie firmy, wybierając ich produkty. Problemy rozwiązywać na naszym terytorium, a nie skarżyć sie na demokratyczne władze do obcych. Skandalem jest plucie na kraj, bo niszczy to ciężką pracę tysięcy ludzi, którzy budują go, kochają i chcą dla niego jak najlepiej.


Wacław z Warszawy zwracał uwagę, że samymi marszami niepodległości nie obronimy.

– Jest to jeden z elementów walki o niepodległość – potrzebny, ale niewystarczający. Ten ruch musi przełożyć się na patriotyzm gospodarczy. Bez odpowiednich reform gospodarczych nic się nie zmieni. Odblokowanie potencjału ekonomicznego Polski jest jedyną szansą zmiany czegokolwiek na lepsze w kraju.


Izabela Kozłowska
 
Wersja cyfrowa artykułu, który ukazał się w najnowszym numerze "TS" (48/2016). Cały numer do kupienia tutaj
 

 

POLECANE
Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych z ostatniej chwili
Afera korupcyjna w ukraińskim parlamencie. Zarzuty wobec grupy deputowanych

Organy antykorupcyjne Ukrainy poinformowały w poniedziałek o zarzutach wobec uczestników zorganizowanej grupy przestępczej, która działała w Radzie Najwyższej (parlamencie) tego kraju. Wśród podejrzanych jest pięciu deputowanych.

Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi z ostatniej chwili
Wody Polskie odrzucają roszczenia gminy Tolkmicko po lipcowej powodzi

Z doniesień serwisu portel.pl wynika, że Wody Polskie nie uznały roszczeń finansowych gminy Tolkmicko związanych z lipcową powodzią i w związku z tym odmawiają miastu zwrotu poniesionych kosztów. Chodzi o ponad 757 tys. zł wydanych na akcję ratowniczą, usuwanie skutków zalania i zabezpieczenie terenu. Stanowisko w tej sprawie przekazał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Złoty prezes NBP tylko u nas
Złoty prezes NBP

Wartość złota w rezerwach Narodowego Banku Polskiego gwałtownie wzrosła w 2025 roku wraz z rekordowymi cenami kruszcu na światowych rynkach. Dzięki konsekwentnej strategii zakupów prowadzonej od kilku lat Polska należy dziś do grona największych posiadaczy złota w Europie, a jego udział w rezerwach walutowych zbliża się do poziomu 20 procent.

Trump: Przeprowadziliśmy atak na port w Wenezueli z ostatniej chwili
Trump: Przeprowadziliśmy atak na port w Wenezueli

Prezydent USA Donald Trump powiedział w poniedziałek, że siły amerykańskie doprowadziły do eksplozji w dokach w jednym z portów w Wenezueli, gdzie przemytnicy narkotyków mieli załadowywać swoje łodzie. Do ataku miało dojść w ubiegłym tygodniu.

Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski z ostatniej chwili
Greccy rolnicy blokują drogi i ostrzegają przed Mercosur. Jest apel do Polski

Greccy rolnicy protestują przeciwko umowie UE z Mercosur i ostrzegają przed jej skutkami dla rolnictwa. W reportażu polsko-greckiej fundacji Hagia Marina pada bezpośredni apel do polskich rolników. „Bez nas, rolników, nie będą mieli co jeść” – podkreślają uczestnicy protestów.

Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów z ostatniej chwili
Co Karol Nawrocki powiedział Donaldowi Trumpowi? Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz zdradził kulisy rozmów Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w związku z rozmowami pokojowymi ws. wojny na Ukrainie. Co polski prezydent przekazał amerykańskiemu przywódcy?

Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki spotka się z Kosiniakiem-Kamyszem, Siemoniakiem i szefami służb

W styczniu prezydent Karol Nawrocki spotka się wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem Tomaszem Siemoniakiem oraz szefami służb – przekazał PAP rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz. Dodał, że cieszy zmiana stanowiska strony rządowej ws. spotkania.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Stołeczny urząd miasta przypomina o kolejnych zmianach w warszawskiej Strefie Czystego Transportu. Od 1 stycznia 2026 roku zaostrzone zostaną zasady wjazdu dla części pojazdów. Nowe ograniczenia obejmą starsze auta benzynowe i z silnikiem Diesla, jednak dla mieszkańców rozliczających podatki w stolicy przewidziano wyjątki.

Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie Wiadomości
Przez Polskę pojedzie pociąg z Przemyśla prosto na lotnisko we Frankfurcie

Jednym pociągiem, bez przesiadek, z Przemyśla aż na lotnisko we Frankfurcie nad Menem. Nowe połączenie kolejowe przejedzie przez całą Polskę i połączy wschodnią część kraju z jednym z największych portów lotniczych w Europie.

Ławrow: 91 ukraińskich dronów zaatakowało rezydencję Putina. Jest odpowiedź Zełenskiego z ostatniej chwili
Ławrow: 91 ukraińskich dronów zaatakowało rezydencję Putina. Jest odpowiedź Zełenskiego

W poniedziałek Rosja oskarżyła Ukrainę o próbę ataku dronami na państwową rezydencję Władimira Putina. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski kategorycznie zaprzeczył tym zarzutom, nazywając je próbą storpedowania negocjacji pokojowych.

REKLAMA

Bez plucia na Polskę: "W Marszu Niepodległości idziemy razem bez podziałów"

Idziemy razem dla Polski bez podziałów – podkreślają uczestnicy Marszu Niepodległości, który na dobre wpisał się w kalendarium obchodów Dnia Niepodległości. Nie inaczej było i w tym roku. Kilkusettysięczny marsz przeszedł ulicami Warszawy pod hasłem „Polska bastionem Europy”.
T. Gutry
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Już kilka godzin wcześniej wokół ronda im. Romana Dmowskiego znajdującego się w sercu stolicy Polski i na tzw. patelni, przy wyjściu z metra Centrum, gromadzili się ludzie. Wśród nich zdecydowaną większość stanowiły młode osoby. Byli i przedstawiciele Młodzieży Wszechopolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego (ONR) i ruchu narodowego, a także tysiące tych, którzy nie należą do żadnej organizacji, a chcieli zamanifestować swój patriotyzm i uczcić niepodległość Polski.

Jedną z takich osób był Adam z podwarszawskiego Otwocka, który od czterech lat uczestniczy w Marszu Niepodległości. Na pytanie: dlaczego bierze w nim udział, śmiało odpowiada: – Bo jestem Polakiem. Polska jest suwerenem. Musimy pokazać, że Dzień Niepodległości jest naszym świętem narodowym, państwowym i należy go czcić na różne sposoby – dodaje.
Zwraca uwagę, że w Marszu Niepodległości mogą brać udział wszyscy bez względu na to, jakie mają poglądy. – Nie reprezentujemy jakiejś partii politycznej, jakiegoś lobby biznesowego czy innego. Polska jest dla wszystkich, dlatego każdy może wziąć udział w Marszu Niepodległości. Propaganda siana w niektórych mediach, że przychodzą tu tylko ludzie o radykalnie prawicowych poglądach jest bzdurą. Takie osoby oczywiście też mogą tu być, bo każdy ma do tego prawo, ale najważniejszy jest wspólny cel – świętowanie wolności i dobro całego kraju.

Adam zauważa, że od dwóch lat Marsz Niepodległości jest bezpieczną manifestacją polskości.

– Dziwnym trafem dopiero po zmianie władzy okazało się, że bandyci i chuligani postanowili zmienić „imprezę”. W tym roku pojawiały się głosy o próbie prowokacji ze strony środowisk kodziarskich, albo ubecko-esbeskich, tych, którzy przegrali ostatnie wybory i nie mają na tyle honoru, aby przyznać się do porażki.


Do uczestników Marszu Niepodległości list wystosował Prezydent RP Andrzej Duda.

„Razem, a jednocześnie każdy na swój sposób korzystamy z najcenniejszego dobra, z naszej wolności. Bardzo pragnę – i wiem, że oczekiwanie to podziela wielu Polaków – aby te dobre uczucia i przesłanie dzisiejszego święta towarzyszyły nam wszystkim każdego dnia”

– zaznaczył prezydent. Podkreślił, że głęboko wierzy, że „sięgając do doświadczeń ojców polskiej niepodległości zapiszemy nowe, piękne karty w historii suwerennej Rzeczypospolitej”.

Niektórzy uczestnicy Marszu Niepodległości twierdzili, że prezydent powinien iść z nimi.

– Nie byłoby to upolitycznienie marszu, ale podniesienie jego rangi. Dotychczas przecież byliśmy pokazywani jako ci gorsi, chuligani, którzy przyjeżdżają do Warszawy zrobić awanturę. Czasy się zmieniły, więc prezydent Duda mógłby z nami przemaszerować, w końcu łączy nas jedno – Rzeczypospolita

– mówi Artur z Wrocławia.

Natomiast według Kacpra z Warszawy dobrze się dzieje, że w marszu tym nie biorą udział przedstawiciele władz państwowych.

– To jest inicjatywa oddolna, społeczna. To ludzie wymusili zorganizowanie tego marszu i żadne polityczne łatki nam nie są potrzebne.


Nie samym marszem…

Wrażenie robiło tysiące biało-czerwonych flag, co rusz odpalane race i długa flaga niesiona na trasie przemarszu. Mimo padającego śniegu i zimna wśród uczestników były osoby starsze i całe rodziny z małymi dziećmi. Jedna z nich przyjechała aż z Poznania. Tata Karol z dumą przedstawiał członków swojej rodziny: żonę Annę, synów: 10-letniego Filipa, 6-letniego Maksymiliana oraz pięcioletnią córeczkę Łucję. Chłopcy trzymali w rękach biało-czerwone flagi, radośnie nimi wymachując.

– Od dawna planowaliśmy wziąć udział w tym marszu i w końcu się udało. Jak widać dzieciakom bardzo się podoba – mówił pan Karol. – Patriotyzm można na wiele sposobów manifestować. Nie możemy poprzestać na marszach. Powinniśmy wspierać polskie firmy, wybierając ich produkty. Problemy rozwiązywać na naszym terytorium, a nie skarżyć sie na demokratyczne władze do obcych. Skandalem jest plucie na kraj, bo niszczy to ciężką pracę tysięcy ludzi, którzy budują go, kochają i chcą dla niego jak najlepiej.


Wacław z Warszawy zwracał uwagę, że samymi marszami niepodległości nie obronimy.

– Jest to jeden z elementów walki o niepodległość – potrzebny, ale niewystarczający. Ten ruch musi przełożyć się na patriotyzm gospodarczy. Bez odpowiednich reform gospodarczych nic się nie zmieni. Odblokowanie potencjału ekonomicznego Polski jest jedyną szansą zmiany czegokolwiek na lepsze w kraju.


Izabela Kozłowska
 
Wersja cyfrowa artykułu, który ukazał się w najnowszym numerze "TS" (48/2016). Cały numer do kupienia tutaj
 


 

Polecane