„Ostatni szczyt” - filmowy bestseller niebawem w Polsce
Impulsem do nakręcenia „Ostatniego szczytu” stało się dla Cotelo spotkanie z pewnym sympatycznym, pełnym zapału, dowcipnym i wciąż młodym jeszcze księdzem. „Na pewno jeszcze się spotkamy” – pomyślał reżyser po krótkiej rozmowie z ks. Pablo. Niestety, 12 dni później kapłan już nie żył...
„Jeśli dziś publicznie ukrzyżuję księdza, czekają mnie sukcesy i nagrody. Jeśli księdza pochwalę, to mnie ukrzyżują!” – tymi słowami Cotelo rozpoczyna „Ostatni szczyt”, jedną z najlepszych filmowych opowieści o kapłaństwie, jaką widziało kino. Opowieści, w której historia głównego bohatera ks. Pablo Domingueza tak na prawdę jest tylko pretekstem...
Polska premiera „Ostatniego szczytu” już w piątek 16 grudnia. Gdzie będzie można zobaczyć film? Tu czeka nas prawdziwa niespodzianka.
- To być może ryzykowna, ale wierzymy, że dobra decyzja. Jest wyjściem naprzeciw oczekiwaniom widzów, którzy przy okazji każdej naszej kinowej premiery bombardują nas mailami o tym, że w ich mieście nie ma filmu w repertuarze kina lub godziny seansów są nieatrakcyjne. Dlatego zdecydowaliśmy eksperymentalnie, że film nie pojawi się w tradycyjnych kinach, ale w jednym kinie, dostępnym za to dla wszystkich o każdej porze: w internetowym Kinie pod Aniołem – mówi Liliana Surmaz z Rafael Film, dystrybutora filmów Cotelo w Polsce.
Kino pod Aniołem to platforma powstała kilka tygodni temu. W kilku wirtualnych salach kinowych widz, nie wychodząc z domu, może legalnie, w bardzo dobrej jakości oglądać wartościowe filmy chrześcijańskie.
- Proponujemy kino, a nie wypożyczalnię vod. Starannie dobieramy repertuar. Walczymy o filmy premierowe. Tylko w najbliższych tygodniach planujemy cztery absolutne premiery filmów chrześcijańskich, których polski widz nie zobaczy gdzie indziej – mówi Andrzej Sobczyk, współtwórca Kina pod Aniołem.
I dodaje:
– Oficjalna polska premiera "Ostatniego szczytu" Cotelo w naszym kinie to wielka rzecz dla nas, ale też świetna wiadomość dla widzów kina chrześcijańskiego, którzy nie muszą się już skarżyć na problemy z dostępnością filmów czy kiepskimi godzinami seansów.
„Ostatni szczyt” Juana Manuela Cotelo od 16 grudnia w Kinie pod Aniołem; www.kinopodaniolem.pl.
Sukces filmu „Mary's Land – Ziemia Maryi” kilka lat temu zapoczątkował małą wiosnę filmu religijnego w polskich kinach. Kolejki do kas, rezerwacje wykupione na wiele dni wcześniej, petycje do kin, by zwiększyć częstotliwość seansów, 60 tygodni w repertuarze – to wszystko spowodowało, że właściciele kin, choć nadal bardzo ostrożnie, uchylili furtkę do swoich ekranów dla dzieł z wartościami ewangelicznymi. Po „Ziemi Maryi” na dużym ekranie pojawiło się kolejnych kilkanaście filmów z gatunku „Christian Movies” i należy się spodziewać kolejnych. Można powiedzieć, że w dużej mierze to zasługa hiszpańskiego reżysera Juana Manuela Cotelo, który swoim niezwykłym filmem podbił serca widzów nie tylko w Polsce, lecz także na świecie. Film – mimo wielu przeszkód, a nawet protestów – wyświetlano w 23 krajach!
- „Ziemia Maryi" była też sukcesem w rodzimej reżyserowi Hiszpanii, ale "Ostatni szczyt" był jeszcze większym hitem. Miał dwukrotnie większą widownię i znakomite recenzje widzów – mówi Liliana Surma.
I dodaje: Jesteśmy szczęśliwi, że teraz film zobaczą polscy widzowie.