Nowa książka Wydawnictwa Biały Kruk
W piątkowy wieczór w krakowskiej siedzibie PTG Sokół odbył się wieczór patriotyczny połączony z obchodami 100. rocznicy podpisania pokoju z Ukrainą Naddnieprzańską i promocją książki „Orlęta Lwowskie” autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Spotkanie było okazją do dyskusji na temat miejsca wydarzeń walk o Lwów i Kresy Wschodnie w świadomości współczesnych Polaków. – Czy wydarzenia sprzed wieku były tylko epizodem, czy też kolejną daniną krwi i życia w sztafecie pokoleń w historii naszego narodu? – zastanawiał się prof. Andrzej Nowak.
- Nasze heroiczne wydarzenia i nasza historia nie ma większego znaczenia dla naszych sojuszników w Europie Zachodniej – przekonywał z kolei prof. Ryszard Legutko opowiadając, jak tłumaczenia losów takich miast jak Lwów, czy Wilno europarlamentarzystom z Zachodu rozbijały się o ich świadomość, że to i tak przede wszystkim miasta… rosyjskie.
- A jak o tych wydarzeniach rozmawiać z Ukraińcami? - zastanawiał się prof. Krzysztof Szczerski, minister w Kancelarii Prezydenta RP. – Dlaczego jesteśmy przekonani, że zrobienie dobrego filmu fabularnego o tych wydarzeniach obrażałoby Ukraińców? Dlaczego, jako najbliżsi sąsiedzi zostaliśmy wyeliminowani z tzw. formatu mińskiego decydującego o pokoju w tym kraju? Dlaczego sami w Polsce nie potrafimy ustalić, jak należy traktować Ukrainę, jako naszego ważnego sąsiada, podczas, gdy jej władz pozwalają sobie na zachowania nieraz prowokacyjne?
- Jak trafić z opowieścią o Orlętach do ich współczesnych rówieśników – zastanawiała się z kolei kurator Barbara Nowak, zwracając uwagę, że o ile dla odchodzącego pokolenia, to ważne wydarzenie, to dla młodych nie było dotąd ani dobrej książki, ani filmu, piosenkę „Orlątko” dziś już mało kto zna, a III Rzeczpospolita nie potrafiła przez 30 lat umieścić tego wydarzenia w podstawie programowej nauczania historii… - Tymczasem pozbawiając młode pokolenie wiedzy o Orlętach Lwowskich ograbiamy je z tradycji, z której młody Polak może być dumny – zakończyła wyrażając nadzieje, że nowy minister edukacji zechce się tym zająć.
O utrwalaniu tradycji obrony Lwowa mówił też Adam Macedoński przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika Orląt Lwowskich w Krakowie, apelujący do władz miasta pod Wawelem o lokalizację dla takiego pomnika. – Dlaczego w Krakowie? – wyjaśniał. – Bo we Lwowie stanąć nie może, a Lwów i Kraków łączy specyficzna historyczna więź, od założenia miasta przez Kazimierza Wielkiego po przeniesienie się tu wielu jego mieszkańców, gdy nasi wrogowie uznali, że to miasto nie może być w Polsce! Dlatego, że wystarczyło ogłosić, że dziś będzie takie spotkanie, by ta ogromna sala wypełniła się po brzegi – argumentował.
Spotkanie było też okazja do zaprezentowania odnowionych wnętrz krakowskiego „Sokoła”, a uświetnił je występ tancerzy z Cracovia Danza i odśpiewanie kilku pieśni lwowskich.
Adam Zyzman