Jacek Jarecki: Adam Michnik przymierza ornat

Problem nie w tym, że opcja liberalno-lewacka przegrywa wybory, ponieważ to żadna nowość. Strach dotychczasowych elit budzi fakt, że tym razem nikt nie stara się niczego od nich kupować, w zamian za akceptację praw nowej władzy do rządzenia.
 Jacek Jarecki: Adam Michnik przymierza ornat
/ screen YouTube
Po prostu przez ostatnie lata zapędzili się za daleko, działając w zabobonnym przeświadczeniu, że społeczeństwa, którym przewodzili, na tyle skutecznie opętali swoją propagandą, że pozostaną im uległe, a ewentualne zmiany będą czymś w rodzaju możliwej do zaakceptowania korekty.
Stąd, bo przecież nie z podobieństw pomiędzy Polską a USA, bierze się zadziwiająca identyczność zachowań świeżo uformowanej opozycji, mediów i celebrytów. Nie trzeba też wielkiej przenikliwości, żeby zauważyć podobieństwa haseł ludzi demonstrujących w obronie status quo. No, może tamtejsi są młodsi, ale w USA wszak trudniej o byłych esbeków.

Na dodatek liderzy tego zamieszania zdają sobie sprawę, że cały ten krzyk, przysłowiowemu psu na budę. Świat wbrew zaklęciom medialnych szamanów działa i działał będzie, a eskalacja protestów wobec rzeczywistości, prowadzi utożsamiane z nimi partie i polityków na manowce, skąd powrót do władzy staje się prawie niemożliwy. Chwilowa satysfakcja z popierających ich roszczenia wrzaskliwych tłumów, dobra jest jako terapia na klęskę wyborczą, ale w dłuższej perspektywie nie tylko nuży i odbiera powagę, ale przede wszystkim w żaden sposób nie skłania obecnej władzy do ustępstw i charakterystycznego dla „dojrzałej” demokracji handelku kosztem własnego elektoratu. Nawet w Polsce, gdzie procesy myślowe opozycji są silnie zaburzone, co bystrzejsi już rozumieją, że totalny opór to droga do zatracenia. W USA pójdzie szybciej, choć wstrząsy mogą być większe, a wydarzenia dramatyczniejsze niż u nas.

Żeby nie być gołosłownym, wczoraj w duchu pojednania, zabrał głos nasz Michnik. Trump, którego redaktor się boi, stał się pretekstem, by wydukać kilka zdań, prawie bez skierowanych na rynek wewnętrzny inwektyw.

Czasy, rozumiecie, niespokojne. Zagrożona suwerenność i wolność, przeto czas, jak w 1989 zasiąść do stołu i się porozumieć. Z grubsza rzecz ujmując tak napisał. Nie linkuję z wiadomych powodów, ale każdy może sobie odszukać na stronach Wyborczej.
Jest to świadomie złożona propozycja handlowa i tak należy ją potraktować.

Problem w tym, że dawno minęły czasy, gdy Adam Michnik był demiurgiem polskiej sceny politycznej. Trudno dziś uwierzyć, by za tą ofertą stało coś więcej niż ego autora. A nawet gdyby, spóźnił się pan redaktor o caluteńki rok. Teraz już nie ma czym handlować. Nie mam tu na myśli narosłych uprzedzeń, obelg, ani odmowy legitymizacji demokratycznych wyborów. Po prostu, żaden nowy „okrągły stół” nie jest nam do niczego potrzebny. Nie ochroni naszej wolności kupczenie przywilejami niedawnych elit, bo cóż poza nimi czy gwarancją bezkarności, mogliby położyć na stole rządzący? A opozycja. Jaką wartością jest to, że jej liderzy przestaną robić z siebie durniów?
Michnik pisze też o skonfliktowaniu z sąsiadami, które jak się domyślam, czyni nas słabymi i bezbronnymi, a nie wymieniając Rosji, każe się domyślać, że chodzi tylko i wyłącznie o Niemcy, bo przecież nie o Białoruś.
Oddajmy na chwilę głos Nadredaktorowi:

 „ Filary bezpieczeństwa zaczęły się chwiać. Nic już nie jest pewne i oczywiste. Otwarte pozostaje pytanie: Czy będziemy umieli, tak jak w 1989 r., porozumieć się i ocalić suwerenność i wolność, czy w pełnym nowych zagrożeń świecie zwyciężać będzie logika polskiego piekła? A przecież porozumienia wymaga dzisiaj wolność Polski i wolność człowieka w Polsce.”

Piękna pointa, prawda? Aż chwyta za serce. I filary bezpieczeństwa i wolność człowieka i Polska suwerenność. I zgoda... A przepraszam, nie zgoda, a porozumienie. Kto wierzy w czystość intencji Adama Michnika ma dzięki zamieszczonemu cytatowi szansę, by zastanowić się nad  prywatną niegodziwością autora, ponieważ w mojej poincie nie będzie niczego ładnego, a na dodatek ośmielę się skierować kilka zdań do samego guru polskiej inteligencji oraz demokracji.

-Nie, panie Adamie. Po pierwsze nie ma niczego takiego jak „polskie piekło”. Owszem działają tu „różni szatani”, ale choćby kąpali się codziennie w różanym olejku pojednania, smród siarki, krwi zjełczałej i grozy, przebija przez sztuczne a słodkie wonie. A poza tym, łapy przy sobie. Handelek się skończył.
 
 
 

 

POLECANE
Muzułmanin z Partii Demokratycznej nowym burmistrzem Nowego Jorku. Jest reakcja Donalda Trumpa z ostatniej chwili
Muzułmanin z Partii Demokratycznej nowym burmistrzem Nowego Jorku. Jest reakcja Donalda Trumpa

Kandydat Demokratów, socjalista Zohran Mamdani wygrał we wtorek wybory na burmistrza Nowego Jorku. 34-letni polityk będzie pierwszym muzułmaninem na czele władz największego miasta Ameryki. Mamdani zapowiedział nastanie „nowego wieku”, a swoje zwycięstwo uznał za wygraną klasy robotniczej.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Od 8 do 16 listopada na stacji Warszawa Centralna nie będą zatrzymywały się pociągi. Prace torowe nie wiążą się jednak z wyłączeniem z użytku całego dworca - będzie można korzystać z części handlowej, nadziemnej i podziemnej.

Cudzoziemcy najchętniej chcą mieszkać na Mazowszu z ostatniej chwili
Cudzoziemcy najchętniej chcą mieszkać na Mazowszu

W ostatnich trzech latach do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego trafiło niemal 400 tys. wniosków o udzielenie zezwoleń na pobyt. Odwrotna sytuacja jest w Świętokrzyskiem, gdzie w tym czasie o pobyt zawnioskowało 17 tys. cudzoziemców – powiedział PAP rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców Jakub Dudziak.

Wysoka nagroda za informacje ws. zabójstwa Polaka w Southampton Wiadomości
Wysoka nagroda za informacje ws. zabójstwa Polaka w Southampton

Organizacja Crimestoppers wyznaczyła nagrodę 20 tys. funtów za informacje pomagające wyjaśnić sprawę zabójstwa 45-letniego Polaka w Southampton. Ciało mężczyzny, ze śladami pożaru, znaleziono 8 października w rejonie rezerwatu przyrody Southampton Common.

Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON z ostatniej chwili
Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON

Były szef BBN z czasów prezydenta Andrzeja Dudy, gen. Dariusz Łukowski został powołany na funkcje dyrektora Departamentu Strategii i Planowania Obronnego w resorcie obrony narodowej - poinformował we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Niemcy likwidują Pociąg do Kultury. Kursuje między Berlinem i Wrocławiem Wiadomości
Niemcy likwidują "Pociąg do Kultury". Kursuje między Berlinem i Wrocławiem

Weekendowe połączenie kolejowe, łączące Berlin z Wrocławiem i oferujące pasażerom wydarzenia artystyczne w drodze, jest bliski zamknięcia. Niemieckie media informują, że projekt przestanie funkcjonować po grudniu 2025 roku z powodów finansowych.

Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki z ostatniej chwili
Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki

We wtorkowy wieczór mieszkańcy różnych regionów Polski donosili o tajemniczych światłach na niebie; niebo nad Mazowszem, Śląskiem i Podkarpaciem rozświetliły pomarańczowe kule ognia. Choć część osób podejrzewa wojskowe flary, wiele wskazuje na to, że to po prostu... „spadające gwiazdy”. 

Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów z ostatniej chwili
Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów

Cały ruch lotniczy na lotnisku w Brukseli został wstrzymany we wtorek wieczorem w związku z wtargnięciem co najmniej jednego drona – podały belgijskie media, powołując się na agencję prasową Belga. Samoloty przekierowano na lotnisko w Liege, które niedługo potem również zamknięto w związku z aktywnością bezzałogowców.

Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc. Wiadomości
Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc.

W Polsce i w całej Europie zaczyna brakować jaj. To efekt ognisk grypy ptaków i rzekomego pomoru drobiu, które uderzyły w największe centra produkcji. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz alarmuje, że ceny jaj już mocno rosną — i nie ma szans, by szybko wróciły do poziomów z poprzednich miesięcy.

Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Od 8 do 16 listopada 2025 r. Dworzec Warszawa Centralna zostanie wyłączony z obsługi pociągów dalekobieżnych z powodu modernizacji infrastruktury kolejowej. Pasażerów czekają spore zmiany w kursowaniu pociągów PKP Intercity i SKM, dodatkowe linie komunikacji miejskiej oraz honorowanie biletów na wielu trasach w stolicy.

REKLAMA

Jacek Jarecki: Adam Michnik przymierza ornat

Problem nie w tym, że opcja liberalno-lewacka przegrywa wybory, ponieważ to żadna nowość. Strach dotychczasowych elit budzi fakt, że tym razem nikt nie stara się niczego od nich kupować, w zamian za akceptację praw nowej władzy do rządzenia.
 Jacek Jarecki: Adam Michnik przymierza ornat
/ screen YouTube
Po prostu przez ostatnie lata zapędzili się za daleko, działając w zabobonnym przeświadczeniu, że społeczeństwa, którym przewodzili, na tyle skutecznie opętali swoją propagandą, że pozostaną im uległe, a ewentualne zmiany będą czymś w rodzaju możliwej do zaakceptowania korekty.
Stąd, bo przecież nie z podobieństw pomiędzy Polską a USA, bierze się zadziwiająca identyczność zachowań świeżo uformowanej opozycji, mediów i celebrytów. Nie trzeba też wielkiej przenikliwości, żeby zauważyć podobieństwa haseł ludzi demonstrujących w obronie status quo. No, może tamtejsi są młodsi, ale w USA wszak trudniej o byłych esbeków.

Na dodatek liderzy tego zamieszania zdają sobie sprawę, że cały ten krzyk, przysłowiowemu psu na budę. Świat wbrew zaklęciom medialnych szamanów działa i działał będzie, a eskalacja protestów wobec rzeczywistości, prowadzi utożsamiane z nimi partie i polityków na manowce, skąd powrót do władzy staje się prawie niemożliwy. Chwilowa satysfakcja z popierających ich roszczenia wrzaskliwych tłumów, dobra jest jako terapia na klęskę wyborczą, ale w dłuższej perspektywie nie tylko nuży i odbiera powagę, ale przede wszystkim w żaden sposób nie skłania obecnej władzy do ustępstw i charakterystycznego dla „dojrzałej” demokracji handelku kosztem własnego elektoratu. Nawet w Polsce, gdzie procesy myślowe opozycji są silnie zaburzone, co bystrzejsi już rozumieją, że totalny opór to droga do zatracenia. W USA pójdzie szybciej, choć wstrząsy mogą być większe, a wydarzenia dramatyczniejsze niż u nas.

Żeby nie być gołosłownym, wczoraj w duchu pojednania, zabrał głos nasz Michnik. Trump, którego redaktor się boi, stał się pretekstem, by wydukać kilka zdań, prawie bez skierowanych na rynek wewnętrzny inwektyw.

Czasy, rozumiecie, niespokojne. Zagrożona suwerenność i wolność, przeto czas, jak w 1989 zasiąść do stołu i się porozumieć. Z grubsza rzecz ujmując tak napisał. Nie linkuję z wiadomych powodów, ale każdy może sobie odszukać na stronach Wyborczej.
Jest to świadomie złożona propozycja handlowa i tak należy ją potraktować.

Problem w tym, że dawno minęły czasy, gdy Adam Michnik był demiurgiem polskiej sceny politycznej. Trudno dziś uwierzyć, by za tą ofertą stało coś więcej niż ego autora. A nawet gdyby, spóźnił się pan redaktor o caluteńki rok. Teraz już nie ma czym handlować. Nie mam tu na myśli narosłych uprzedzeń, obelg, ani odmowy legitymizacji demokratycznych wyborów. Po prostu, żaden nowy „okrągły stół” nie jest nam do niczego potrzebny. Nie ochroni naszej wolności kupczenie przywilejami niedawnych elit, bo cóż poza nimi czy gwarancją bezkarności, mogliby położyć na stole rządzący? A opozycja. Jaką wartością jest to, że jej liderzy przestaną robić z siebie durniów?
Michnik pisze też o skonfliktowaniu z sąsiadami, które jak się domyślam, czyni nas słabymi i bezbronnymi, a nie wymieniając Rosji, każe się domyślać, że chodzi tylko i wyłącznie o Niemcy, bo przecież nie o Białoruś.
Oddajmy na chwilę głos Nadredaktorowi:

 „ Filary bezpieczeństwa zaczęły się chwiać. Nic już nie jest pewne i oczywiste. Otwarte pozostaje pytanie: Czy będziemy umieli, tak jak w 1989 r., porozumieć się i ocalić suwerenność i wolność, czy w pełnym nowych zagrożeń świecie zwyciężać będzie logika polskiego piekła? A przecież porozumienia wymaga dzisiaj wolność Polski i wolność człowieka w Polsce.”

Piękna pointa, prawda? Aż chwyta za serce. I filary bezpieczeństwa i wolność człowieka i Polska suwerenność. I zgoda... A przepraszam, nie zgoda, a porozumienie. Kto wierzy w czystość intencji Adama Michnika ma dzięki zamieszczonemu cytatowi szansę, by zastanowić się nad  prywatną niegodziwością autora, ponieważ w mojej poincie nie będzie niczego ładnego, a na dodatek ośmielę się skierować kilka zdań do samego guru polskiej inteligencji oraz demokracji.

-Nie, panie Adamie. Po pierwsze nie ma niczego takiego jak „polskie piekło”. Owszem działają tu „różni szatani”, ale choćby kąpali się codziennie w różanym olejku pojednania, smród siarki, krwi zjełczałej i grozy, przebija przez sztuczne a słodkie wonie. A poza tym, łapy przy sobie. Handelek się skończył.
 
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe