M. Ossowski, red. nacz. "Tygodnika Solidarność": Polskie czerwce

Czerwiec jest miesiącem szczególnie naznaczonym w najnowszej historii polskich zrywów. W tym miesiącu obchodzimy rocznice i Poznańskiego Czerwca ’56, i Czerwców ’76 w Radomiu, Ursusie i Płocku. Dostarczająca nam, szczególnie ostatnio, choćby ze względu na wybory, „łatwej rozrywki” bieżąca polityka, odciąga naszą uwagę od spraw bardziej ponadczasowych. Jednak my, jako kustosze pamięci o polskich zrywach, które zaowocowały Solidarnością i upadkiem komuny, wybaczcie, nie pozwolimy Wam o nich zapomnieć.
Manifestacja podczas Poznańskiego czerwca na ul. Armii Czerwonej (obecnie Święty Marcin) 1956.
Manifestacja podczas Poznańskiego czerwca na ul. Armii Czerwonej (obecnie Święty Marcin) 1956. / wikipedia / domena publiczna
W czerwcu 1956 roku powstali ludzie, w których żywa była jeszcze pamięć o wolnej Polsce. Owszem, pierwszymi hasłami, które wznoszono, były hasła socjalne, ale szybko pojawiły się również hasła takie jak: „Precz z czerwoną burżuazją”, „My chcemy wolności”, „Precz z komunistami” i takie, które zupełnie już nie mieściły się w głowach komunistycznych barbarzyńców: „Precz z Moskalami”.

Wolna Polska wtedy nie powstała, partia komunistyczna utrzymała się u władzy, ale przynajmniej upadł krwawy stalinizm, a zryw Poznaniaków stał się inspiracją dla, niestety, krwawo stłumionego powstania na Węgrzech.

W 1976 r. w Radomiu, Ursusie i Płocku również zaczęło się od postulatów socjalnych wywołanych podwyżkami cen. Jednak kiedy protestujący wtargnęli do budynku radomskiego Komitetu Wojewódzkiego PZPR, przez okna wyrzucali nie tylko puszki z szynką zabrane z bufetu, ale również portrety Lenina. Po raz kolejny okazało się, że ducha wolności, pomimo usilnych starań, Polakom nie da się amputować.

Represje, jakie spotkały zarówno protestujących w 1956 roku, do walki z którymi skierowano prawie dziesięć tysięcy żołnierzy i ponad trzysta pięćdziesiąt czołgów, jak i protestujących w 1976 roku, do brutalnej pacyfikacji których skierowano liczne oddziały ZOMO, nie miały precedensu w najnowszej historii Polski. A jednocześnie stały się zarzewiem niezłomnego pragnienia wolności, które później zaowocowało Solidarnością.
Jedno, co w tym wszystkim zastanawia, to jak to się dzieje, że komuniści nie wstydzą się w III RP chodzić po ulicach, ubeccy donosiciele robić karier, a wręcz zgłaszać akces do współdecydowania o sprawach Polaków.
 

 

POLECANE
Będzie weto prezydenta Nawrockiego? Nieoficjalne doniesienia z ostatniej chwili
Będzie weto prezydenta Nawrockiego? Nieoficjalne doniesienia

Prezydent Karol Nawrocki zapowiada weto dla ustawy o "statusie osoby najbliższej", jeśli projekt nie zostanie zmieniony w Sejmie – wynika z doniesień RMF FM.

Komunikat dla mieszkańców Olsztyna z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Olsztyna

Miasto Olsztyn apeluje: zostaw auta, jedź komunikacją miejską. Nie będzie kontroli biletów do odwołania. Po nocnej śnieżycy możliwe 60 cm śniegu, a część ulic będzie utrzymywana tylko w jednym pasie – czytamy w komunikacie.

Zapytano Polaków o wejście do strefy euro. Wyniki sondażu są jasne z ostatniej chwili
Zapytano Polaków o wejście do strefy euro. Wyniki sondażu są jasne

Ponad 62 proc. Polaków jest przeciw wejściu Polski do strefy euro w ciągu najbliższych dziesięciu lat – wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej.

Kierowcy uwięzieni na S7. Jest komunikat policji z ostatniej chwili
Kierowcy uwięzieni na S7. Jest komunikat policji

Na drodze ekspresowej S7 w powiecie ostródzkim w kierunku Warszawy samochody powoli jadą. Na drodze w kierunku do Gdańska ruch samochodów jest niewielki i płynny. Policja wciąż monitoruje sytuację – poinformował w środę rzecznik KWP w Olsztynie.

Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO] z ostatniej chwili
Droga S7 całkowicie zablokowana. „Stoimy od godzin, nie mamy jedzenia ani picia” [WIDEO]

We wtorek wieczorem sytuacja na drodze ekspresowej S7 gwałtownie się pogarsza. Z powodu intensywnych opadów śniegu część trasy została całkowicie zablokowana w obu kierunkach, a kierowcy od wielu godzin stoją w korkach. Jak informuje TVN24, w trybie alarmowym ściągane są dodatkowe patrole policji, a akcję utrudnia fakt, że w zaspach utknął również... pług.

Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania z ostatniej chwili
Awaria ciepłownicza w Gdańsku. Setki osób bez ogrzewania

Poważna awaria sieci ciepłowniczej w Gdańsku. Bez ogrzewania i ciepłej wody pozostaje co najmniej kilkuset odbiorców w dzielnicy Orunia Górna–Gdańsk Południe.

Rządowy projekt ws. osoby najbliższej. Jest stanowisko Prezydenta RP z ostatniej chwili
Rządowy projekt ws. "osoby najbliższej". Jest stanowisko Prezydenta RP

Przyjęty przez rząd projekt ustawy o statusie osoby najbliższej przenosi przywileje małżeńskie na związki partnerskie; nie ma na to zgody prezydenta – podkreślił we wtorek szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker.

Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina tylko u nas
Macron ogra Niemców? Startuje wyścig o względy Putina

Emmanuel Macron sygnalizuje gotowość do wznowienia dialogu z Władimirem Putinem, co wywołuje napięcia wewnątrz Unii Europejskiej i niepokój w Berlinie. Francuska inicjatywa uruchamia nową rywalizację o wpływy w relacjach z Rosją w momencie, gdy Europa szuka wspólnej strategii wobec wojny na Ukrainie i zmieniającej się polityki USA.

Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy z ostatniej chwili
Groźna awaria na popularnym stoku narciarskim. Blisko 80 osób utknęło na wyciągu w śnieżycy

Na stoku narciarskim Czarny Groń w miejscowości Rzyki doszło do poważnej awarii. Wyciąg krzesełkowy zatrzymał się podczas intensywnej śnieżycy, a na wysokości utknęło blisko 80 osób. Na miejsce skierowano straż pożarną oraz specjalistyczne grupy ratownicze.

Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów z ostatniej chwili
Kiedy wojna na Ukrainie nie dobiegnie końca? Nowe wyliczenia ekspertów

Tygodnik "Economist" przytacza przewidywania ekspertów z Good Judgment - firmy specjalizującej się w prognozach politycznych i gospodarczych - na 2026 rok. W ich ocenie prawdopodobieństwo, że wojna Rosji przeciw Ukrainie nie skończy się przed 1 stycznia 2027 roku, wynosi 74 proc.

REKLAMA

M. Ossowski, red. nacz. "Tygodnika Solidarność": Polskie czerwce

Czerwiec jest miesiącem szczególnie naznaczonym w najnowszej historii polskich zrywów. W tym miesiącu obchodzimy rocznice i Poznańskiego Czerwca ’56, i Czerwców ’76 w Radomiu, Ursusie i Płocku. Dostarczająca nam, szczególnie ostatnio, choćby ze względu na wybory, „łatwej rozrywki” bieżąca polityka, odciąga naszą uwagę od spraw bardziej ponadczasowych. Jednak my, jako kustosze pamięci o polskich zrywach, które zaowocowały Solidarnością i upadkiem komuny, wybaczcie, nie pozwolimy Wam o nich zapomnieć.
Manifestacja podczas Poznańskiego czerwca na ul. Armii Czerwonej (obecnie Święty Marcin) 1956.
Manifestacja podczas Poznańskiego czerwca na ul. Armii Czerwonej (obecnie Święty Marcin) 1956. / wikipedia / domena publiczna
W czerwcu 1956 roku powstali ludzie, w których żywa była jeszcze pamięć o wolnej Polsce. Owszem, pierwszymi hasłami, które wznoszono, były hasła socjalne, ale szybko pojawiły się również hasła takie jak: „Precz z czerwoną burżuazją”, „My chcemy wolności”, „Precz z komunistami” i takie, które zupełnie już nie mieściły się w głowach komunistycznych barbarzyńców: „Precz z Moskalami”.

Wolna Polska wtedy nie powstała, partia komunistyczna utrzymała się u władzy, ale przynajmniej upadł krwawy stalinizm, a zryw Poznaniaków stał się inspiracją dla, niestety, krwawo stłumionego powstania na Węgrzech.

W 1976 r. w Radomiu, Ursusie i Płocku również zaczęło się od postulatów socjalnych wywołanych podwyżkami cen. Jednak kiedy protestujący wtargnęli do budynku radomskiego Komitetu Wojewódzkiego PZPR, przez okna wyrzucali nie tylko puszki z szynką zabrane z bufetu, ale również portrety Lenina. Po raz kolejny okazało się, że ducha wolności, pomimo usilnych starań, Polakom nie da się amputować.

Represje, jakie spotkały zarówno protestujących w 1956 roku, do walki z którymi skierowano prawie dziesięć tysięcy żołnierzy i ponad trzysta pięćdziesiąt czołgów, jak i protestujących w 1976 roku, do brutalnej pacyfikacji których skierowano liczne oddziały ZOMO, nie miały precedensu w najnowszej historii Polski. A jednocześnie stały się zarzewiem niezłomnego pragnienia wolności, które później zaowocowało Solidarnością.
Jedno, co w tym wszystkim zastanawia, to jak to się dzieje, że komuniści nie wstydzą się w III RP chodzić po ulicach, ubeccy donosiciele robić karier, a wręcz zgłaszać akces do współdecydowania o sprawach Polaków.
 


 

Polecane