[ Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Miastowi na wsi

Byłem u siebie na wsi. To znaczy od kilku lat to już jest miasteczko, ale ja wyjechałem ze wsi i dla mnie to jest wieś. Ciągle otoczona polami uprawnymi, łąkami, lasami i gospodarstwami na obrzeżach. Ciągle jeszcze z traktorami na ulicach i babciami siedzącymi na ławkach przed płotami domów.
 [ Felieton
/ wikipedia/ Adrian Grycuk - Praca własna/ CC BY-SA 3.0 pl

A jednocześnie wokół całe wsie wyludnione. Całe produkcyjne wioski, których ulicami chodziły, pamiętam przecież, krowy, stodoły pękały od siana i zboża, po podwórkach biegały kury, gęsi i kaczki, a na dachach gniazda miały bociany.

A dzisiaj? Schludne, czyste, puste i… martwe… Dzieci powyjeżdżały do Belgii i do Londynów, starsi poumierali, albo siedzą jeszcze nieliczni w oknach chat, jakby uparcie czekając na to, że się ta wielka smuta przecież kiedyś skończy.

Niestety prawdopodobnie się nie skończy. Wiele lat temu ktoś postanowił wykończyć tradycyjne polskie rolnictwo. Ktoś powie: bo było przestarzałe, a ja odpowiem: i właśnie to przestarzałe polskie rolnictwo produkowało artykuły spożywcze, które wypracowały wysoką polską markę żywności na świecie. A dziś to rolnictwo to w coraz większym stopniu rolnictwo przemysłowe ze wszystkimi jego wadami, doszlusowujące „jakością” do zachodnich niejadalnych „wzorców”. Może bardziej wydajne, może bardziej „biznesowe”, ale czy zdrowsze? Smaczniejsze?

Przez tyle lat w mojej rodzinnej miejscowości był najlepszy chleb na świecie. Okrągły, kiedyś 1,5 kilograma, potem 1,2, z grubą popękaną skórką, pachnący jak sama esencja życia. Długo świeży, a kiedy czerstwiał, był jeszcze smaczniejszy. Wyobrażacie sobie? Młodsi, którzy znają tylko jednodniowe rozsypujące się bułkopodobne „chleby”, na pewno nie. Pamiętam, jak suszyłem piętki na suchary. Takie były najlepsze.

A wędliny? Najlepsze były oczywiście te własnej roboty, ale i te w sklepie, siłą rzeczy, w końcu kupowali je ludzie, którzy rozumieli, jak powinno wyglądać mięso, były niezłe. A teraz? Przez ASF od lat nie wolno hodować świń, więc ludzie zapominają, jak je robić. A z powodu koronawirusa i spadku obrotów zamknięto ostatni sklep z porządnymi wędlinami. Te, które można dostać w okolicy, nie różnią się niczym od miastowych imitacji „wędlin” dla frajerów, którzy nie wiedzą, jak powinna wyglądać wędlina.
I na koniec. Puste miejsca po tych, którzy ze wsi wyjechali lub umarli, zajmuję miastowi letnicy. OK, każdemu wolno kupić ziemię, choć – przynajmniej teoretycznie – nie każdemu orną. Problem w tym, że razem z przekonaniem o cywilizacyjnej wyższości niektórzy przywieźli miastową „wrażliwość” i drą jadaczki na rolników, że „głośno” koszą zboże czy „śmierdząco” nawożą pola obornikiem. Ba, wzywają policję.

Wydaje się, że ostatecznie, nawet po tym, jak zniknie ostatnia żywność z półek dyskontów, „wrażliwi” miastowi nie zdążą się zorientować, skąd się tam wcześniej brała.


 

POLECANE
Tragiczny wypadek busa w Świętokrzyskiem z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek busa w Świętokrzyskiem

Jedna osoba zginęła, a 18 jest rannych, to tragiczny bilans wypadku, do którego na drodze krajowej nr 74 w Lechowie (Świętokrzyskie). Trasa była całkowicie zablokowana, obecnie obowiązuje tam ruch wahadłowy.

Niepokojące doniesienia ws. Kamila Stocha. PZN wydał komunikat z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia ws. Kamila Stocha. PZN wydał komunikat

Fani Kamila Stocha mają powody do niepokoju. Polski Związek Narciarski poinformował o urazie kolana, którego trzykrotny mistrz olimpijski doznał podczas treningu na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. 

Nie żyje znana polska aktorka z ostatniej chwili
Nie żyje znana polska aktorka

W wieku 94 lat zmarła aktorka teatralna i filmowa Barbara Horawianka. Znana m.in. z filmów: "Pociąg", "Samotność we dwoje", "Kochankowie z Marony". Aktorka zostanie zapamiętana także z ról teatralnych, była m.in. Tytanią w "Śnie nocy letniej", Molly w "Operze za trzy grosze" oraz Podstoliną w "Zemście".

Etiopia zbuduje swoje CPK z ostatniej chwili
Etiopia zbuduje swoje CPK

Grupa Ethiopian Airlines ogłosiła plany budowy nowoczesnego „Mega Airport City” w Abusera, które położone jest w Bishoftu City. Projekt ten, opracowany wspólnie z firmą Dar Al-Handasah Consultants, ma przekształcić przemysł lotniczy w Etiopii. Nowe lotnisko znajdzie się około 40 km od obecnego międzynarodowego portu lotniczego Bole w Addis Abebie, na południowy wschód od centrum miasta, wzdłuż głównej drogi A1.

Odbudowa terenów po powodzi. Tusk zapowiada wielką pomoc z ostatniej chwili
Odbudowa terenów po powodzi. Tusk zapowiada "wielką pomoc"

Na odbudowę terenów po powodzi przeznaczone zostaną bardzo duże środki tak krajowe jak i europejskie - zapewnił premier Donald Tusk podczas sobotniego spotkania z wojewodami.

Natalia Kukulska zamieściła poruszający wpis. Te słowa łamią serce z ostatniej chwili
Natalia Kukulska zamieściła poruszający wpis. Te słowa łamią serce

Piosenkarka Natalia Kukulska zwróciła się do swoich fanów. Nawiązała do bardzo trudnej sytuacji na południu Polski.

Podano pierwsze szacunki strat powodziowych z ostatniej chwili
Podano pierwsze szacunki strat powodziowych

Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń poinformował w sobotę, że na godzinę 12 wstępne straty są oszacowane na 3 mld 832 mln 623 tys. zł. Największa dotychczas suma strat dotyczy miasta Jelenia Góra - 750 mln zł.

Atak na kraje bałtyckie? Niepokojące słowa Putina z ostatniej chwili
Atak na kraje bałtyckie? Niepokojące słowa Putina

Władze rosyjskie zaczynają przygotowywać opinię publiczną na możliwy atak na państwa bałtyckie pod pretekstem ochrony obwodu królewieckiego. Świadczą o tym słowa Władimira Putina wygłoszone podczas środowego spotkania z szefami regionów, ocenił w piątek portal Moscow Times.

Pałac Buckingham wydał komunikat. Chodzi o króla Karola III z ostatniej chwili
Pałac Buckingham wydał komunikat. Chodzi o króla Karola III

Król Karol III wrócił do pełnienia swoich królewskich obowiązków po dłuższej przerwie spowodowanej leczeniem nowotworu. To wspaniała wiadomość dla wszystkich jego sympatyków. Z początkiem września monarcha ponownie pojawia się publicznie, a jego nowa energia i dobry humor przyciągają uwagę mediów oraz poddanych.

Ważny komunikat PSG dla powodzian z ostatniej chwili
Ważny komunikat PSG dla powodzian

Polska Spółka Gazownictwa zaapelowała w sobotę do powodzian, aby nie podejmowali samodzielnych prób odkręcania kurków głównych gazu. Zwraca się do mieszkańców z prośbą o umożliwienie dostępu do ich lokali tam, gdzie jest to możliwe.

REKLAMA

[ Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Miastowi na wsi

Byłem u siebie na wsi. To znaczy od kilku lat to już jest miasteczko, ale ja wyjechałem ze wsi i dla mnie to jest wieś. Ciągle otoczona polami uprawnymi, łąkami, lasami i gospodarstwami na obrzeżach. Ciągle jeszcze z traktorami na ulicach i babciami siedzącymi na ławkach przed płotami domów.
 [ Felieton
/ wikipedia/ Adrian Grycuk - Praca własna/ CC BY-SA 3.0 pl

A jednocześnie wokół całe wsie wyludnione. Całe produkcyjne wioski, których ulicami chodziły, pamiętam przecież, krowy, stodoły pękały od siana i zboża, po podwórkach biegały kury, gęsi i kaczki, a na dachach gniazda miały bociany.

A dzisiaj? Schludne, czyste, puste i… martwe… Dzieci powyjeżdżały do Belgii i do Londynów, starsi poumierali, albo siedzą jeszcze nieliczni w oknach chat, jakby uparcie czekając na to, że się ta wielka smuta przecież kiedyś skończy.

Niestety prawdopodobnie się nie skończy. Wiele lat temu ktoś postanowił wykończyć tradycyjne polskie rolnictwo. Ktoś powie: bo było przestarzałe, a ja odpowiem: i właśnie to przestarzałe polskie rolnictwo produkowało artykuły spożywcze, które wypracowały wysoką polską markę żywności na świecie. A dziś to rolnictwo to w coraz większym stopniu rolnictwo przemysłowe ze wszystkimi jego wadami, doszlusowujące „jakością” do zachodnich niejadalnych „wzorców”. Może bardziej wydajne, może bardziej „biznesowe”, ale czy zdrowsze? Smaczniejsze?

Przez tyle lat w mojej rodzinnej miejscowości był najlepszy chleb na świecie. Okrągły, kiedyś 1,5 kilograma, potem 1,2, z grubą popękaną skórką, pachnący jak sama esencja życia. Długo świeży, a kiedy czerstwiał, był jeszcze smaczniejszy. Wyobrażacie sobie? Młodsi, którzy znają tylko jednodniowe rozsypujące się bułkopodobne „chleby”, na pewno nie. Pamiętam, jak suszyłem piętki na suchary. Takie były najlepsze.

A wędliny? Najlepsze były oczywiście te własnej roboty, ale i te w sklepie, siłą rzeczy, w końcu kupowali je ludzie, którzy rozumieli, jak powinno wyglądać mięso, były niezłe. A teraz? Przez ASF od lat nie wolno hodować świń, więc ludzie zapominają, jak je robić. A z powodu koronawirusa i spadku obrotów zamknięto ostatni sklep z porządnymi wędlinami. Te, które można dostać w okolicy, nie różnią się niczym od miastowych imitacji „wędlin” dla frajerów, którzy nie wiedzą, jak powinna wyglądać wędlina.
I na koniec. Puste miejsca po tych, którzy ze wsi wyjechali lub umarli, zajmuję miastowi letnicy. OK, każdemu wolno kupić ziemię, choć – przynajmniej teoretycznie – nie każdemu orną. Problem w tym, że razem z przekonaniem o cywilizacyjnej wyższości niektórzy przywieźli miastową „wrażliwość” i drą jadaczki na rolników, że „głośno” koszą zboże czy „śmierdząco” nawożą pola obornikiem. Ba, wzywają policję.

Wydaje się, że ostatecznie, nawet po tym, jak zniknie ostatnia żywność z półek dyskontów, „wrażliwi” miastowi nie zdążą się zorientować, skąd się tam wcześniej brała.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe