M. Ossowski, red. nacz. "TS": Budżet na 2021 r. będzie kluczowy
Budżet kluczowy. W obliczu nadchodzącego już całkiem na serio kryzysu gospodarczego jego kształt będzie miał bowiem fundamentalne znaczenie dla nas wszystkich. Należałoby się więc spodziewać, że będzie on zawierał rozwiązania, które zwłaszcza nam, pracownikom, obywatelom, wyborcom, pomogą przetrwać ten trudny i niepewny okres. Tymczasem ci, którzy akurat nie kłócą się o stołki, zajmują się z góry skazanymi na porażkę wnioskami o wotum nieufności. Próżno szukać analiz, merytorycznych debat i dyskusji, jak poradzić sobie w otaczającej nas rzeczywistości. A ta, jeśli przyjrzeć się projektowi nowego budżetu, nie rysuje się – zwłaszcza dla „przeciętnego Kowalskiego” – zbyt ciekawie. W projekcie ustawy budżetowej trudno bowiem znaleźć zapisy gwarantujące realizację najważniejszych celów, takich jak chociażby zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli czy ochronę pracowników i ich rodzin przed skutkami wywołanego pandemią kryzysu. Znajduje się w nim natomiast propozycja ograniczenia wielkości zatrudnienia i wynagrodzenia w sferze finansów publicznych, czego namacalnym przykładem jest projekt ograniczenia o 13 proc. środków na wynagrodzenia powiatowych urzędów pracy. Brak też pełnego odmrożenia wskaźników na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. W obliczu kryzysu trudno również szukać zapowiadanych już przecież wielokrotnie zmian w zakresie stawki VAT czy zwiększenia kwoty wolnej od podatku. To, że nadchodzi kryzys, jest bezsporne, jak i też to, że należy szukać oszczędności, jednak uleganie pokusie, by generować je spośród najsłabszych, z całą pewnością nie jest dobrą i pożądaną strategią.
/k