KARUZELA Z BLOGERAMI. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: „SŁABA EUROPA”

Truizmem jest dziś powiedzieć, że na naszych oczach rozpada się stabilny porządek europejski, jaki narodził się po 1989 roku. Demokratyczne systemy rządów poszerzyły swoje granice aż do Bugu i Morza Czarnego, ale w samym sercu komunistycznego systemu, Związku Sowieckim, raczkująca demokracja szybko przerodziła się w rządy autorytarne Władimira Putina.
 KARUZELA Z BLOGERAMI. Grzegorz „GrzechG”  Gołębiewski: „SŁABA EUROPA”
/ https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Central_Europe_(Lonnie_R._Johnson).PNG#file

Dziś władca Kremla prowadzi intensywne przygotowania do restauracji dawnego imperium. Warunki, jakie stawia Zachodowi, nie dotyczą utrzymania obecnego status quo, tylko wycofania się na pozycje z czasów zimnej wojny. Jeśli są to nawet postulaty absurdalne, to pojawiły się w momencie, gdy Europa Zachodnia jest po prostu słaba jak nigdy. Każdy chce coś ugrać na własną rękę, najsilniejsi – tak jak Niemcy – zawierają porozumienia z Moskwą ponad głowami Europejczyków, a Francuzi, bezrefleksyjnie, są nadal zapatrzeni w Rosję, licząc na to, że Putin się zatrzyma, że nie chce wojny, a „jedynie” powstrzymania rozszerzania NATO na Wschód.

To wszystko wygląda tak, jakby z Europy (Zachodu) odpływała energia, jakby stawała się bezwolną masą słabych, niedecyzyjnych rządów, które chcą jedynie za wszelką cenę świętego spokoju i tak nadszarpniętego dwoma latami pandemii i miesiącami protestów przeciwko segregacji sanitarnej. Ustępstwa wobec Rosji, nadrabiane kolejnymi pakietami niewiele znaczących sankcji wydają się wręcz niezrozumiałe, gdy patrzymy na potencjał gospodarczy i wojskowy całej Unii i Stanów Zjednoczonych. Ale to Moskwa stawia dziś ultimatum całemu światu, co zrobi lub nie zrobi, jeśli NATO nie wycofa się ze wschodniej flanki sojuszu. Rzecz kilka lat temu nie do pomyślenia. W sukurs planom Kremla idzie niemrawa i bojaźliwa polityka Joe Bidena, który liczy na to, że utrzyma neutralność Rosji w starciu z Chinami. Brakuje odwagi, brakuje polityka, który powie Kremlowi – „ani kroku w tył”.

Zrozumiałe są obawy, że może w każdej chwili dojść do zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę, że może sięgnąć po pełnię władzy na Białorusi, ale złudzeniem jest przekonanie, że zgoda na warunki Putina zatrzyma jego marsz na Zachód. Ile w tym blefu, a ile realnych gróźb, wie zapewne tylko on sam. Zbrojny konflikt u granic wschodniej flanki NATO nie jest wcale na rękę Rosji, jeśli chce dalej odbudowywać swoją potęgę w sposób pokojowy – przy pomocy handlu surowcami strategicznymi i prowadzeniu „jedynie” wojny informacyjnej wobec Zachodu. Wydaje się jednak, że Moskwa, widząc tak słabą i podzieloną Europę, chce przesunąć granicę swoich wpływów daleko poza Ukrainę, chce wrócić do geopolitycznej mapy sprzed 1989 roku.

Dla Polski jest to niezwykle trudny czas, ponieważ nasze racje – jak najbardziej słuszne – ścierają się z odmiennymi, globalnymi interesami Stanów Zjednoczonych, a Unia Europejska wygląda jak statek rozbitków. Hegemonem  w niej i tak już są Niemcy, które nie potrafią i nie chcą przeciwstawić się polityce Moskwy, ponieważ uważają, że pakt z Putinem jest dla nich o wiele ważniejszy niż losy kontynentu, w tym oczywiście i los Polski. Jeśli nałożymy na to olbrzymią siłę polityczną i medialną rodzimych zwolenników oddania kraju pod władztwo Brukseli i Berlina, to trzeba realnie ocenić sytuację naszego kraju na arenie międzynarodowej jako krytyczną. Nie z winy rządu, nie tylko z winy samego Berlina czy Waszyngtonu, ale z powodu rozkładu całego europejskiego porządku, w miejsce którego najsilniejsi gracze chcą powołać układ polityczny niemający już nic wspólnego z europejską solidarnością i politycznym sojuszem europejskich demokracji. Nie wydaje się, by Zachód tym rozkładem choć trochę się przejmował. Z powodzeniem dalej atakuje Polskę i Węgry, a na horyzoncie są już kolejne wnioski o blokowanie funduszy unijnych i następne kary. Tak jakby stabilna i silna Polska w ogóle Zachodowi nie była już potrzebna. Tak jakby destrukcja sytuacji politycznej w Polsce była korzystna dla przyszłości Europy. Z pewnością już nie takiej, z jaką dziś się żegnamy.


 

 


 

POLECANE
Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości? gorące
Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie "X". Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości?

W ostatnim czasie internet rozgrzało nagranie Waldemara Żurka sprzed kilku lat, na którym ten, jeszcze jako sędzia mówi o "hiszpańskim dziennikarzu, który miał do niego dzwonić. Natychmiast pojawiły się pytania o "hiszpańskiego dziennikarza" Pablo Gonzaleza, a właściwie Pawła Rubcowa, rosyjskiego szpiega.

PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie

Spółka PKP Intercity działa w sposób transparentny, zgodny ze standardami etyki i obowiązującymi przepisami – poinformowało PAP w poniedziałek biuro prasowe przewoźnika w odpowiedzi na pytania dot. zarzutów RegioJet. Czeski przewoźnik twierdzi, że jest dyskryminowany na polskim rynku.

Niemcy mówią dość zielonej histerii. Większość przeciw zakazom i ograniczeniom Wiadomości
Niemcy mówią "dość" zielonej histerii. Większość przeciw zakazom i ograniczeniom

Nowy sondaż YouGov pokazuje wyraźną zmianę nastrojów w Niemczech. Coraz mniej obywateli uznaje zmiany klimatu za poważne zagrożenie, a większość sprzeciwia się zakazom i ograniczeniom związanym z tzw. zieloną polityką.

Donald Trump domaga się od BBC odszkodowania. Astronomiczna kwota z ostatniej chwili
Donald Trump domaga się od BBC odszkodowania. Astronomiczna kwota

Prezydent USA Donald Trump grozi BBC pozwem sądowym i żąda co najmniej 1 mld dol. odszkodowania za opublikowanie przez brytyjską stację materiału z przemontowaną jego wypowiedzią wprowadzającą odbiorców w błąd – podała w poniedziałek telewizja NBC News, która dotarła do listu prawników Trumpa.

Więzienie za przekroczenie prędkości. Sejm zaostrzył przepisy dla kierowców Wiadomości
Więzienie za przekroczenie prędkości. Sejm zaostrzył przepisy dla kierowców

Sejm przyjął rządowy projekt zmian w prawie drogowym. Nowe przepisy przewidują karę więzienia za rażące przekroczenie prędkości – nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Kierowcy mają się czego obawiać, bo za ekstremalną jazdę trafią za kratki.

„NFZ bankrutuje, a premier z popcornem organizuje igrzyska”. Jarosław Kaczyński nie przebiera w słowach z ostatniej chwili
„NFZ bankrutuje, a premier z popcornem organizuje igrzyska”. Jarosław Kaczyński nie przebiera w słowach

„To moralny i polityczny upadek tej władzy!” – pisze prezes PiS Jarosław Kaczyński na platformie X, komentując ostatnie działania rządu i premiera Donalda Tuska  ws. Zbigniewa Ziobry.

Chiński konsul grozi japońskiej premier: „Jej brudny łeb trzeba odciąć bez wahania” Wiadomości
Chiński konsul grozi japońskiej premier: „Jej brudny łeb trzeba odciąć bez wahania”

Wpis chińskiego konsula generalnego w Osace, Xue Jiana, wstrząsnął japońską opinią publiczną. Dyplomata napisał w mediach społecznościowych, że premier Japonii Sanae Takaichi ma „brudny łeb, który trzeba odciąć bez wahania”. Słowa te padły po jej wypowiedzi dotyczącej Tajwanu.

Kreml grozi USA. Będziemy zmuszeni przeprowadzić testy broni jądrowej z ostatniej chwili
Kreml grozi USA. "Będziemy zmuszeni przeprowadzić testy broni jądrowej"

– Rosja będzie zmuszona przeprowadzić próby nuklearne, jeśli USA zrobią to pierwsze – powiedział w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Dodał, że Moskwa nie rozumie jeszcze, co prezydent USA Donald Trump miał na myśli, mówiąc, że inne kraje przeprowadzają próby nuklearne.

Próbował wciągnąć nastolatkę do auta. Reakcja świadka uratowała dziewczynę Wiadomości
Próbował wciągnąć nastolatkę do auta. Reakcja świadka uratowała dziewczynę

30-letni mieszkaniec powiatu kamiennogórskiego został zatrzymany po tym, jak miał próbować siłą wciągnąć nieletnią do samochodu dostawczego. Do zdarzenia doszło w gminie Podgórzyn, a jego zamiary przerwał świadek.

Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania

Od środy do 25 listopada potrwa uzupełniający nabór do programu „Mieszkanie dla Seniora” – podał poznański ratusz. W ramach programu oferowane są lokale dla osób starszych, które nie mogą otrzymać mieszkania komunalnego, a nie stać ich na lokal wynajęty na rynku komercyjnym.

REKLAMA

KARUZELA Z BLOGERAMI. Grzegorz „GrzechG” Gołębiewski: „SŁABA EUROPA”

Truizmem jest dziś powiedzieć, że na naszych oczach rozpada się stabilny porządek europejski, jaki narodził się po 1989 roku. Demokratyczne systemy rządów poszerzyły swoje granice aż do Bugu i Morza Czarnego, ale w samym sercu komunistycznego systemu, Związku Sowieckim, raczkująca demokracja szybko przerodziła się w rządy autorytarne Władimira Putina.
 KARUZELA Z BLOGERAMI. Grzegorz „GrzechG”  Gołębiewski: „SŁABA EUROPA”
/ https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Central_Europe_(Lonnie_R._Johnson).PNG#file

Dziś władca Kremla prowadzi intensywne przygotowania do restauracji dawnego imperium. Warunki, jakie stawia Zachodowi, nie dotyczą utrzymania obecnego status quo, tylko wycofania się na pozycje z czasów zimnej wojny. Jeśli są to nawet postulaty absurdalne, to pojawiły się w momencie, gdy Europa Zachodnia jest po prostu słaba jak nigdy. Każdy chce coś ugrać na własną rękę, najsilniejsi – tak jak Niemcy – zawierają porozumienia z Moskwą ponad głowami Europejczyków, a Francuzi, bezrefleksyjnie, są nadal zapatrzeni w Rosję, licząc na to, że Putin się zatrzyma, że nie chce wojny, a „jedynie” powstrzymania rozszerzania NATO na Wschód.

To wszystko wygląda tak, jakby z Europy (Zachodu) odpływała energia, jakby stawała się bezwolną masą słabych, niedecyzyjnych rządów, które chcą jedynie za wszelką cenę świętego spokoju i tak nadszarpniętego dwoma latami pandemii i miesiącami protestów przeciwko segregacji sanitarnej. Ustępstwa wobec Rosji, nadrabiane kolejnymi pakietami niewiele znaczących sankcji wydają się wręcz niezrozumiałe, gdy patrzymy na potencjał gospodarczy i wojskowy całej Unii i Stanów Zjednoczonych. Ale to Moskwa stawia dziś ultimatum całemu światu, co zrobi lub nie zrobi, jeśli NATO nie wycofa się ze wschodniej flanki sojuszu. Rzecz kilka lat temu nie do pomyślenia. W sukurs planom Kremla idzie niemrawa i bojaźliwa polityka Joe Bidena, który liczy na to, że utrzyma neutralność Rosji w starciu z Chinami. Brakuje odwagi, brakuje polityka, który powie Kremlowi – „ani kroku w tył”.

Zrozumiałe są obawy, że może w każdej chwili dojść do zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę, że może sięgnąć po pełnię władzy na Białorusi, ale złudzeniem jest przekonanie, że zgoda na warunki Putina zatrzyma jego marsz na Zachód. Ile w tym blefu, a ile realnych gróźb, wie zapewne tylko on sam. Zbrojny konflikt u granic wschodniej flanki NATO nie jest wcale na rękę Rosji, jeśli chce dalej odbudowywać swoją potęgę w sposób pokojowy – przy pomocy handlu surowcami strategicznymi i prowadzeniu „jedynie” wojny informacyjnej wobec Zachodu. Wydaje się jednak, że Moskwa, widząc tak słabą i podzieloną Europę, chce przesunąć granicę swoich wpływów daleko poza Ukrainę, chce wrócić do geopolitycznej mapy sprzed 1989 roku.

Dla Polski jest to niezwykle trudny czas, ponieważ nasze racje – jak najbardziej słuszne – ścierają się z odmiennymi, globalnymi interesami Stanów Zjednoczonych, a Unia Europejska wygląda jak statek rozbitków. Hegemonem  w niej i tak już są Niemcy, które nie potrafią i nie chcą przeciwstawić się polityce Moskwy, ponieważ uważają, że pakt z Putinem jest dla nich o wiele ważniejszy niż losy kontynentu, w tym oczywiście i los Polski. Jeśli nałożymy na to olbrzymią siłę polityczną i medialną rodzimych zwolenników oddania kraju pod władztwo Brukseli i Berlina, to trzeba realnie ocenić sytuację naszego kraju na arenie międzynarodowej jako krytyczną. Nie z winy rządu, nie tylko z winy samego Berlina czy Waszyngtonu, ale z powodu rozkładu całego europejskiego porządku, w miejsce którego najsilniejsi gracze chcą powołać układ polityczny niemający już nic wspólnego z europejską solidarnością i politycznym sojuszem europejskich demokracji. Nie wydaje się, by Zachód tym rozkładem choć trochę się przejmował. Z powodzeniem dalej atakuje Polskę i Węgry, a na horyzoncie są już kolejne wnioski o blokowanie funduszy unijnych i następne kary. Tak jakby stabilna i silna Polska w ogóle Zachodowi nie była już potrzebna. Tak jakby destrukcja sytuacji politycznej w Polsce była korzystna dla przyszłości Europy. Z pewnością już nie takiej, z jaką dziś się żegnamy.


 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe