Prof. Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": Wokół IWP

Mieliśmy też gości z West Point, uczelni, z którą utrzymujemy serdeczne kontakty. Do niedawna komendantem jej był mój przyjaciel, gen. John C. Thomson, który studiował w IWP jako Senior Army Fellow, a teraz dowodzi 1 dywizją kawalerii w Afganistanie. A na początku maja profesor Samuel Watson wykładał u nas na temat prezydentury Andrew Jacksona i stosunków amerykańskich cywilno-wojskowych wczoraj i dziś.
Następnego dnia – jak co roku, pod skrzydłami profesora Larry'ego Mansoura i płk. Steve Olejasza, zjawili się kadeci (podchorążacy) z The Kościuszko Squadron. To klub studentów-kadetów polskiego pochodzenia i polonofili. Założył go w 1939 r. generał Edward Równy. I zawsze, gdy kadeci stawiają się w IWP, przychodzi i on. W końcu jest doktorem honoris causa IWP, jak również od czasu do czasu daje u nas wykłady. Jest ociemniały, jeździ na wózku, ale umysł wciąż sprawny.
Generał niedawno obchodził swoje setne urodziny, na których przemawiałem w rezydencji ambasadora RP. Właściwie mógłbym nazwać swoje seminarium o geografii i strategii „Ed Równy w akcji”. Przygotowanie psychologiczne do wojny – Ed Równy słucha opowieści babci o historii Polski i uczy się o dziejach USA w szkole. Rozpoznanie ideologiczne wroga – proszę bardzo: Ed Równy, który był na stypendium kościuszkowskim w UJ, w 1936 r. pojechał na olimpiadę w Berlinie. Posłuchał przemówień Hitlera, zobaczył maszerujących Niemców i wrócił do USA, gdzie natychmiast wstąpił do West Point, bo wiedział, że nadchodzi wojna. Operacje desantowe – Ed Równy ląduje we Włoszech w 1944 r., a potem w 1950 r. jako główny oficer sztabowy generała Mac Arthura przygotowuje desant na Inczon w Korei. Inowacje wojskowe – Ed Równy tworzy dywizję kawalerii powietrznej (nieformalnie zwaną im. Kazimierza Pułaskiego) do walki z komuną w Wietnamie. Wywiad – Ed Równy kontroluje sowiecką praktykę w świetle układu o rozbrojeniu nuklearnym SALT i ustala, że Moskwa oszukuje. Dyplomacja – Prezydent Reagan mianuje go ambasadorem do spraw negocjacji atomowych z Sowietami. Aby opowiedzieć o tym wszystkim, trzeba dysertacji.
Co jeszcze? Jak zawsze mieliśmy sympozjum wiosenne Katedry im. Kościuszki. Uroczyście otworzyliśmy na nim Center for Intermarium Studies (Centrum Studiów nad Międzymorzem). Formalizuje to nasz wysiłek w tym kierunku, dokąd kroczymy od ponad dekady. I posłuchaliśmy z przyjemnością kilku świetnych wykładów.
Absolutnym hitem był Alvin Marcus Fountain III, który z wybitnym znawstwem opowiadał o Romanie Dmowskim w Wersalu. To wstyd, że jego monografia – wydana prawie 40 lat temu – nie jest jeszcze przetłumaczona na polski. Dr Łucja Świątkowska-Cannon, prezeska organizacji Polish Americans for Trump, podzieliła się z nami tajemnicami udziału Amerykanów polskiego pochodzenia w ostatniej prezydenckiej kampanii wyborczej. Wygląda na to, że polska grupa etniczna była kluczem do zwycięstwa Trumpa w kilku ważnych stanach, a w tym i w Pennsylwanii i Ohio.
Maria Juczewska opisała granice i uwarunkowania wolności prasowej w mediach na przykładzie Polski. Dr Caitlin Schindler rozłożyła na części wtórne propagandę Kremla za pomocą analizy moskiewskiej dyplomacji publicznej, czyli takiej, której celem są ludzie zwykli, a nie ich rządy. Szekielka siedmiogrodzka Orsolya Buzas tłumaczyła różnice między konserwatyzmem a prawicowym populizmem na przykładzie Węgier. A w końcu nasz słoweński student Tibor Babic przedstawił wywód: „Demokracja z góry: Powstanie, Rozwój i Polityczna Konstrukcja Unii Europejskiej”.
Co planujemy na następne dwa tygodnie? Mój znajomy z Australii Ky Cao (o którym już pisałem w TySolu) będzie mówić o Wietnamie. Potem moja studentka z Patrick Henry College będzie opowiadać o homeschoolingu, czyli nauczaniu domowym w Rosji. Jest to oparte na pracy napisanej dla mnie i Stephena Baskerville’a – który dzięki uprzejmości profesora Henia Głębockiego mógł spędzić rok na Uniwersytecie Jagiellońskim. I w końcu wywodzący się z Egiptu Maher Gabra opowie o islamizacji.
I tak to się wszystko toczy, bez pieniędzy podatnika, a z datków ludzi dobrej woli. The Institute of World Politics wygenerował najbardziej dynamiczny i ekspansywny program dotyczący spraw polskich i pokrewnych Międzymorzu w dziedzinie historii i politologii w całej anglosferze: Ameryce Północnej, na pewno Australii i Oceanii, a najprawdopodobniej i Wielkiej Brytanii oraz Irlandii. Co niniejszym bezwstydnie donoszę czytelnikom TySola.
Marek Jan Chodakiewicz
Washington, DC, 10 czerwca 2017
www.iwp.edu
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (24/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#