Rafał Górski dla "TS": Sądy dla obywateli!
PiS w trybie poselskim, czyli bez konsultacji z obywatelami, położyło na stół trzy ustawy: o sądach powszechnych, KRS i Sądzie Najwyższym. Nie bardzo rozumiem, dlaczego przez 20 miesięcy 234 posłów pracujących w wymiarze 40 godzin tygodniowo nie było w stanie przygotować trzech porządnych projektów ustaw, które skonsultowane byłyby z obywatelami, pracownikami sądów i organizacjami społecznymi. Projektów ustaw, które wzmacniałyby nasze państwo i uniezależniały je od jawnego rządzenia tej czy innej partii lub rządzenia niejawnego przez tę czy inną grupę interesu. Projektów ustaw pozbawionych zapisów, które mogłyby wykorzystać elity pasożytnicze do mobilizowania zwykłych ludzi do protestów. Bo to, że elity pasożytnicze będą protestować, było jasne od początku. Nie bardzo też rozumiem, dlaczego PiS, mając do dyspozycji cały aparat państwa, nie był w stanie przygotować solidnej kampanii informacyjnej, która wspierałaby uchwalanie ustaw.
Prezydent Andrzej Duda będzie teraz przygotowywał swoje propozycje ustaw w specjalnie do tego powołanym zespole. Kogo do niego zaprosi? Czy zaprosi obywateli, którzy będą mogli zgłaszać swoje rozwiązania i uwagi, np. przy użyciu platformy internetowej? Czy zaprosi przedstawicieli organizacji społecznych zajmujących się od lat sądownictwem, np. Fundacji Court Watch Polska, Konserwatorium „O lepszą Polskę” czy Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu? Czy zaprosi przedstawicieli pracowników sądów?
Prezydent był niezadowolony, że PiS nie zaprosił go do konsultacji ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS. Jakie wnioski z tego doświadczenia wyciągnie?
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (29/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.