Protest pracowników Agromax. Największej fermie bydła mlecznego na Śląsku grozi likwidacja

Kilkudziesięciu pracowników spółki Agromax z Raciborza protestowało 31 maja przed siedzibą Oddziału Terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Częstochowie. Przedsiębiorstwo prowadzące największą fermę bydła mlecznego w województwie śląskim może zostać zlikwidowane. KOWR odmawia przedłużenia dzierżawy gruntów rolnych użytkowanych przez Agromax.
 Protest pracowników Agromax. Największej fermie bydła mlecznego na Śląsku grozi likwidacja
/ fot. Facebook - Śląsko-Dąbrowska Solidarność

– Przyjechali prawie wszyscy pracownicy. Boimy się utraty pracy. Jak nam zabiorą ziemię, firmę trzeba będzie zlikwidować. Mamy 1100 sztuk bydła, którego nie będzie jak wykarmić. Od roku piszemy pisma do KOWR. Bez żadnego rezultatu – powiedział podczas demonstracji Roman Nowak, przewodniczący Solidarności w Agromax. – Większość załogi pracuje w firmie od początku. Ludzie mają po 2–3 lata do emerytury. Są rodziny, w których mąż i żona pracują w Agromaksie, nie mają innych źródłem utrzymania – dodał.

– Mam 55 lat. Gdzie ja znajdę pracę w tym wieku? Większość naszych pracowników jest po pięćdziesiątce. Przychodzimy codziennie do pracy, pracujemy, ale nie wiemy, co będzie jutro. Nie zgadzamy się na to, żeby rozwalić nasza firmę – mówił w rozmowie z dziennikarzami Marian Siddel, który w Agromaksie pracuje od 22 lat.

Znaczna część gruntów rolnych, na których Przedsiębiorstwo Rolno-Przemysłowe Agromax prowadzi działalność, to tereny dzierżawione z zasobów Skarbu Państwa. W czerwcu umowa dzierżawy się kończy. KOWR, który administruje tymi gruntami, odmawia przedłużenia umowy. Agromax nie może też kupić użytkowanych działek. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grunty z zasobów KOWR mogą kupować jedynie rolnicy indywidualni. 

Raciborska spółka rocznie dostarcza 6 mln litrów mleka. Firma produkuje też pszenicę, rzepak oraz kukurydzę. Przedsiębiorstwo powstało na początku lat 90. w miejscu po zlikwidowanym Kombinacie PGR Racibórz. Aby móc wydzierżawić państwowe grunty, spółka musiała przejąć i zatrudnić pracowników zlikwidowanego PGR, spłacić jego długi oraz wykupić zabudowania i inne środki trwałe, które w znacznej części nie nadawały się do dalszego użytku. – Zbudowaliśmy tę firmę od podstaw. Dwa lata temu spłaciliśmy kredyt zaciągnięty na budowę fermy bydła. Praktycznie wszystkie maszyny mamy nowe. Są pieniądze na podwyżki dla pracowników. My nie potrzebujemy zasiłków. Chcemy tylko móc dalej normalnie pracować – zaznaczył Roman Nowak.

Uczestnicy protestu przygotowali petycję, w której zaapelowali o zmianę decyzji w sprawie gruntów dzierżawionych przez Agromax. Petycja została odebrana przez dyrektora OT KOWR w Częstochowie Konrada Jarzyńskiego. Kopia dokumentu trafi również do ministra rolnictwa Roberta Telusa.

/ łk


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Burza wokół filmu Agnieszki Holland. Prezes PiS zabrał głos z ostatniej chwili
Burza wokół filmu Agnieszki Holland. Prezes PiS zabrał głos

– Film Agnieszki Holland "Zielona granica" ma pokazać nas, jako naród zdziczały, brutalny okrutny, ksenofobiczny, rasistowski - niszcząc tym samym naszą pozycję moralną w oczach świata, którą pokazaliśmy przyjmując miliony emigrantów bez tworzenia obozów – powiedział w sobotę w Szczecinie prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński.

Marcin Bąk: Szablą na szablę – bitwa pod Krasnobrodem z ostatniej chwili
Marcin Bąk: Szablą na szablę – bitwa pod Krasnobrodem

Wojna obronna prowadzona przez Polskę w 1939 roku kojarzy się nam przede wszystkim z ogromną dysproporcją techniczną. Z jednej strony nowoczesne, niemieckie jednostki pancerne i zmotoryzowane, poruszające się szybko do przodu, z drugiej zapóźnione technologicznie Wojsko Polskie, usiłujące się im przeciwstawić. Bywały jednak epizody tej kampanii o zaskakującym przebiegu, jak starcie kawalerii pod Krasnobrodem 23 września.

Zełenski: Dziękuję całej Polsce z ostatniej chwili
Zełenski: Dziękuję całej Polsce

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w sobotę, że w drodze powrotnej z USA i Kanady do kraju odwiedził Lublin, gdzie wręczył odznaczenia państwowe polskim wolontariuszom. Dziękuję całej Polsce za nieocenione wsparcie - oświadczył.

USA zaniepokojone korupcją na Ukrainie? Wyznaczono specjalnego inspektora z ostatniej chwili
USA zaniepokojone korupcją na Ukrainie? Wyznaczono specjalnego inspektora

Stany Zjednoczone podjęły decyzję o wyznaczeniu specjalnego inspektora, który będzie nadzorował fundusze przyznane Ukrainie – podał Pentagon.

Niemcy znów handlują gazem z Rosji. Niepokojące informacje z ostatniej chwili
Niemcy znów handlują gazem z Rosji. Niepokojące informacje

Znacjonalizowana przez niemiecki rząd jesienią 2022 roku firma gazowa SEFE (dawniej: Gazprom Germania) po raz pierwszy od początku ubiegłorocznego kryzysu energetycznego chce ponownie zacząć wykorzystywać rosyjski gaz skroplony LNG. Stoi to w wyraźnej sprzeczności z celem rządu federalnego, jakim jest uniezależnienie się od dostaw z Rosji – wynika z informacji agencji Bloomberga.

Kaleta: Ta zagrywka wobec Polski może się okazać kosztowna z ostatniej chwili
Kaleta: Ta zagrywka wobec Polski może się okazać kosztowna

Niemcy liczą, że upokorzona Polska zgodzi się na zmiany w unijnym budżecie i ograniczenie swojej suwerenności. Jednak ta zagrywka może okazać się kosztowną i błędną, jeśli Zjednoczona Prawica wygra wybory – twierdzi wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Czy Polska wbrew UE powinna utrzymać zakaz importu zboża z Ukrainy? Zapytano Polaków z ostatniej chwili
Czy Polska wbrew UE powinna utrzymać zakaz importu zboża z Ukrainy? Zapytano Polaków

Czy Polska powinna wbrew UE utrzymywać zakaz wwozu zboża z Ukrainy? – takie pytanie zadała Polakom pracownia SW Research.

Ewelina Lisowska skrytykowana za występ w TVP. Jest odpowiedź piosenkarki z ostatniej chwili
Ewelina Lisowska skrytykowana za występ w TVP. Jest odpowiedź piosenkarki

Piosenkarka Ewelina Lisowska wystąpiła w jednym z koncertów TVP z cyklu "Polskie biesiady". Pod jej wpisem na ten temat zamieszczonym w mediach społecznościowych pojawiły się krytyczne komentarze, na które artystka odpowiedziała.

Euronews: Niemcy najgorszą z największych na świecie gospodarek z ostatniej chwili
Euronews: Niemcy najgorszą z największych na świecie gospodarek

Niemcy są najgorzej radzącą sobie gospodarką z grupy największych rozwiniętych gospodarek na świecie. Zarówno Międzynarodowy Fundusz Walutowy, jak i Unia Europejska spodziewają się, że gospodarka Niemiec w tym roku skurczy się – pisze serwis euronews.com.

Szef MON: Wojsko Polskie będzie liczyło 300 tys. żołnierzy, to jest możliwe z ostatniej chwili
Szef MON: Wojsko Polskie będzie liczyło 300 tys. żołnierzy, to jest możliwe

Wojsko Polskie będzie liczyło 300 tys. żołnierzy, jest jeden warunek - ten kurs, który przyjął rząd PiS musi być kontynuowany - powiedział w sobotę, podczas wielkiej przysięgi wojskowej na święcie 16. Dywizji Zmechanizowanej na Polach Grunwaldu szef MON Mariusz Błaszczak.

REKLAMA

Protest pracowników Agromax. Największej fermie bydła mlecznego na Śląsku grozi likwidacja

Kilkudziesięciu pracowników spółki Agromax z Raciborza protestowało 31 maja przed siedzibą Oddziału Terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Częstochowie. Przedsiębiorstwo prowadzące największą fermę bydła mlecznego w województwie śląskim może zostać zlikwidowane. KOWR odmawia przedłużenia dzierżawy gruntów rolnych użytkowanych przez Agromax.
 Protest pracowników Agromax. Największej fermie bydła mlecznego na Śląsku grozi likwidacja
/ fot. Facebook - Śląsko-Dąbrowska Solidarność

– Przyjechali prawie wszyscy pracownicy. Boimy się utraty pracy. Jak nam zabiorą ziemię, firmę trzeba będzie zlikwidować. Mamy 1100 sztuk bydła, którego nie będzie jak wykarmić. Od roku piszemy pisma do KOWR. Bez żadnego rezultatu – powiedział podczas demonstracji Roman Nowak, przewodniczący Solidarności w Agromax. – Większość załogi pracuje w firmie od początku. Ludzie mają po 2–3 lata do emerytury. Są rodziny, w których mąż i żona pracują w Agromaksie, nie mają innych źródłem utrzymania – dodał.

– Mam 55 lat. Gdzie ja znajdę pracę w tym wieku? Większość naszych pracowników jest po pięćdziesiątce. Przychodzimy codziennie do pracy, pracujemy, ale nie wiemy, co będzie jutro. Nie zgadzamy się na to, żeby rozwalić nasza firmę – mówił w rozmowie z dziennikarzami Marian Siddel, który w Agromaksie pracuje od 22 lat.

Znaczna część gruntów rolnych, na których Przedsiębiorstwo Rolno-Przemysłowe Agromax prowadzi działalność, to tereny dzierżawione z zasobów Skarbu Państwa. W czerwcu umowa dzierżawy się kończy. KOWR, który administruje tymi gruntami, odmawia przedłużenia umowy. Agromax nie może też kupić użytkowanych działek. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grunty z zasobów KOWR mogą kupować jedynie rolnicy indywidualni. 

Raciborska spółka rocznie dostarcza 6 mln litrów mleka. Firma produkuje też pszenicę, rzepak oraz kukurydzę. Przedsiębiorstwo powstało na początku lat 90. w miejscu po zlikwidowanym Kombinacie PGR Racibórz. Aby móc wydzierżawić państwowe grunty, spółka musiała przejąć i zatrudnić pracowników zlikwidowanego PGR, spłacić jego długi oraz wykupić zabudowania i inne środki trwałe, które w znacznej części nie nadawały się do dalszego użytku. – Zbudowaliśmy tę firmę od podstaw. Dwa lata temu spłaciliśmy kredyt zaciągnięty na budowę fermy bydła. Praktycznie wszystkie maszyny mamy nowe. Są pieniądze na podwyżki dla pracowników. My nie potrzebujemy zasiłków. Chcemy tylko móc dalej normalnie pracować – zaznaczył Roman Nowak.

Uczestnicy protestu przygotowali petycję, w której zaapelowali o zmianę decyzji w sprawie gruntów dzierżawionych przez Agromax. Petycja została odebrana przez dyrektora OT KOWR w Częstochowie Konrada Jarzyńskiego. Kopia dokumentu trafi również do ministra rolnictwa Roberta Telusa.

/ łk



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe