[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Wykonaliśmy Doboszyńskiego”

W czerwcu i lipcu 1949 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie oprawcy z UB prowadzili proces Adama Doboszyńskiego, inżyniera, pisarza, ideologa i działacza polskiego ruchu narodowego, który wrócił z Londynu do Polski w grudniu 1946 r.
Tadeusz Płużański [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Wykonaliśmy Doboszyńskiego”
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Jednemu ze współwięźniów bezpieka pokazała podpisane przez Doboszyńskiego zeznania, że przed wybuchem wojny dostawał od ambasadora III Rzeszy Hansa-Adolfa von Moltkego „fundusze na prowadzenie działalności politycznej, zgodnej z ideologią NSDAP”. Hitlerowskim „agentem inspiracyjnym” miał być już od 1933 r. Miał być także szpiegiem anglosaskim. Podsądny zaprzeczał wszystkim zarzutom, wyjaśniając, że zostały na nim wymuszone: „Cztery doby byłem bity i męczony bez przerwy. […] Po tych czterech dobach, widząc, że wyjdę z tych męczarni w najlepszym dla mnie razie ze zdrowiem zrujnowanym tak, że nawet wyrok uniewinniający będzie dla mnie bez wartości […], postanowiłem przyznać się do czynów niepopełnionych”.

Śledztwo prowadził płk Józef Goldberg-Różański, szef Departamentu Śledczego MBP, i por. Roman Laszkiewicz. Ten drugi, z pochodzenia Białorusin, miał opinię jednego z najokrutniejszych śledczych bezpieki, więźniowie nazywali go „białym katem Mokotowa”. Józef Światło [Izaak Fleischfarb, funkcjonariusz sowieckich służb specjalnych, uciekł na Zachód 5 grudnia 1953 r.] potwierdzał, że Laszkiewicz „stosował specjalne, bardzo przemyślne chwyty, aby wymusić na Doboszyńskim zeznania. Wsypywał mu do posiłków i do płynów proszki na rozwolnienie żołądka. Doprowadził do tego, że Doboszyński chciał co chwilę wychodzić do ustępu. Ale porucznik Laszkiewicz nie pozwalał na to i przez kilka długich tygodni trzymał go w takim stanie na przesłuchaniach, bez przerwy”. Krzysztof Malkiewicz, krewny Doboszyńskiego, zapamiętał kalumnie prasy, że „należałoby wziąć głowę tego obcego agenta i tłuc nią o kamienie odbudowującej się Warszawy”, a potem wypowiedzi wspomnianego Józefa Światły, że po procesie „sędziowie i prokurator otrzymali pięciokilowe paczki żywnościowe za celujące wykonanie zadania”.

Najwyższy Sąd Wojskowy utrzymał wyrok śmierci w mocy, a „prezydent” Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Pod datą 29 sierpnia 1949 roku jeden z morderców w raporcie do swojego zwierzchnika napisał: „Dziś rano wykonaliśmy Doboszyńskiego. Dzielnie się chłop trzymał”. Jadwiga Malkiewiczowa (siostra Doboszyńskiego, więziona na Rakowieckiej w ramach odpowiedzialności rodzinnej i bardzo brutalnie traktowana): „Więźniowie na sali szpitalnej zdołali zobaczyć dwóch żołnierzy prowadzących Adama z zawiązanymi oczami. Poznali go po wzroście, charakterystycznej sylwetce i siwych włosach. […] Adam miał wówczas 45 lat”. Do dziś nie wiadomo, gdzie został pogrzebany. W mowie końcowej Adam Doboszyński powiedział: „Mogłem w życiu popełnić wiele błędów, ale zamiary moje były uczciwe i byłem człowiekiem czystych rąk”.

 

 

 

 

 

 


 

POLECANE
Polski bokser w śpiączce po ciężkim nokaucie Wiadomości
Polski bokser w śpiączce po ciężkim nokaucie

Niepokojące wieści dobiegają z ringu bokserskiego. Michał Soczyński, polski pięściarz wagi junior ciężkiej, trafił do szpitala po ciężkim nokaucie podczas gali KnockOut Boxing Night 42 w Chełmie. Sportowiec został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną.

Tragiczny wypadek w woj. łódzkim. Nie żyją cztery osoby z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w woj. łódzkim. Nie żyją cztery osoby

Cztery osoby zginęły w poniedziałkowym wypadku na trasie S8 w rejonie miejscowości Chojny w woj. łódzkim – informuje TVN24.

Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat z ostatniej chwili
Atak zimy na Podkarpaciu. Nowy komunikat

36,8 tys. gospodarstw w woj. podkarpackim w poniedziałek rano wciąż pozostaje bez prądu z powodu oblodzonych i zerwanych linii energetycznych. Służby usuwają awarie, ale IMGW nadal ostrzega przed zamieciami.

Kielce: Słynne lustro na chodniku za 86 tys. zł... otoczone taśmą. Stwarzało zagrożenie z ostatniej chwili
Kielce: Słynne lustro na chodniku za 86 tys. zł... otoczone taśmą. Stwarzało zagrożenie

Słynne lustro "Niebo Kielc" po ostatnich opadach w woj. świętokrzyskim zostało zasypane śniegiem, co stwarzało zagrożenie dla przechodniów. Jak informuje TVP3 Kielce, instalacja artystyczna została otoczona taśmą.

Samochód w Tokio wjechał w pieszych. Ruszyła obława za kierowcą z ostatniej chwili
Samochód w Tokio wjechał w pieszych. Ruszyła obława za kierowcą

Dramatyczne doniesienia napłynęły ze stolicy Japonii. W poniedziałek w tokijskiej dzielnicy Adachi samochód wjechał w grupę pieszych. Służby ratownicze informują, że dwie osoby nie dają oznak życia, a kilka kolejnych zostało rannych.

Groźny wypadek na Mazowszu. Jest komunikat policji z ostatniej chwili
Groźny wypadek na Mazowszu. Jest komunikat policji

Trzy osoby trafiły do szpitala po zderzeniu trzech pojazdów na drodze krajowej nr 53 w rejonie miejscowości Zabrodzie w powiecie ostrołęckim. Droga jest zablokowana.

Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony Wiadomości
Polacy ocenili działania Żurka. Minister nie będzie zadowolony

45,1 proc. respondentów źle ocenia rozliczenia rządów PiS przez szefa MS, prokuratora generalnego Waldemara Żurka - wynika z badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Pozytywnie działania ministra sprawiedliwości ocenia z kolei 32,4 proc. badanych.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Śnieg, mróz i silny wiatr wracają do Polski. IMGW zapowiada na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, opady śniegu i deszczu oraz miejscami niebezpieczną gołoledź.

Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy” z ostatniej chwili
Rubio po rozmowach w Genewie: „Najbardziej produktywny dzień od 10 miesięcy”

Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział po niedzielnych rozmowach z ukraińską delegacją w Genewie, że był to najbardziej produktywny dzień od początku zaangażowania w proces pokojowy. Stwierdził jednak, że wciąż do ustalenia pozostaje część rzeczy i potrzebne do tego jest więcej czasu.

Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża Wiadomości
Justyna Kowalczyk przerwała milczenie. W takich słowach wspomniała męża

Justyna Kowalczyk od dawna cieszy się ogromnym uznaniem kibiców jako jedna z najlepszych polskich biegaczek narciarskich w historii. Jej sukcesy sportowe sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego sportu, ale to nie tylko wyniki sprawiły, że widzowie ją pokochali. Kibice zawsze doceniali jej szczerość, skromność i naturalność. 

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Wykonaliśmy Doboszyńskiego”

W czerwcu i lipcu 1949 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie oprawcy z UB prowadzili proces Adama Doboszyńskiego, inżyniera, pisarza, ideologa i działacza polskiego ruchu narodowego, który wrócił z Londynu do Polski w grudniu 1946 r.
Tadeusz Płużański [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: „Wykonaliśmy Doboszyńskiego”
Tadeusz Płużański / Fundacja Łączka

Jednemu ze współwięźniów bezpieka pokazała podpisane przez Doboszyńskiego zeznania, że przed wybuchem wojny dostawał od ambasadora III Rzeszy Hansa-Adolfa von Moltkego „fundusze na prowadzenie działalności politycznej, zgodnej z ideologią NSDAP”. Hitlerowskim „agentem inspiracyjnym” miał być już od 1933 r. Miał być także szpiegiem anglosaskim. Podsądny zaprzeczał wszystkim zarzutom, wyjaśniając, że zostały na nim wymuszone: „Cztery doby byłem bity i męczony bez przerwy. […] Po tych czterech dobach, widząc, że wyjdę z tych męczarni w najlepszym dla mnie razie ze zdrowiem zrujnowanym tak, że nawet wyrok uniewinniający będzie dla mnie bez wartości […], postanowiłem przyznać się do czynów niepopełnionych”.

Śledztwo prowadził płk Józef Goldberg-Różański, szef Departamentu Śledczego MBP, i por. Roman Laszkiewicz. Ten drugi, z pochodzenia Białorusin, miał opinię jednego z najokrutniejszych śledczych bezpieki, więźniowie nazywali go „białym katem Mokotowa”. Józef Światło [Izaak Fleischfarb, funkcjonariusz sowieckich służb specjalnych, uciekł na Zachód 5 grudnia 1953 r.] potwierdzał, że Laszkiewicz „stosował specjalne, bardzo przemyślne chwyty, aby wymusić na Doboszyńskim zeznania. Wsypywał mu do posiłków i do płynów proszki na rozwolnienie żołądka. Doprowadził do tego, że Doboszyński chciał co chwilę wychodzić do ustępu. Ale porucznik Laszkiewicz nie pozwalał na to i przez kilka długich tygodni trzymał go w takim stanie na przesłuchaniach, bez przerwy”. Krzysztof Malkiewicz, krewny Doboszyńskiego, zapamiętał kalumnie prasy, że „należałoby wziąć głowę tego obcego agenta i tłuc nią o kamienie odbudowującej się Warszawy”, a potem wypowiedzi wspomnianego Józefa Światły, że po procesie „sędziowie i prokurator otrzymali pięciokilowe paczki żywnościowe za celujące wykonanie zadania”.

Najwyższy Sąd Wojskowy utrzymał wyrok śmierci w mocy, a „prezydent” Bolesław Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Pod datą 29 sierpnia 1949 roku jeden z morderców w raporcie do swojego zwierzchnika napisał: „Dziś rano wykonaliśmy Doboszyńskiego. Dzielnie się chłop trzymał”. Jadwiga Malkiewiczowa (siostra Doboszyńskiego, więziona na Rakowieckiej w ramach odpowiedzialności rodzinnej i bardzo brutalnie traktowana): „Więźniowie na sali szpitalnej zdołali zobaczyć dwóch żołnierzy prowadzących Adama z zawiązanymi oczami. Poznali go po wzroście, charakterystycznej sylwetce i siwych włosach. […] Adam miał wówczas 45 lat”. Do dziś nie wiadomo, gdzie został pogrzebany. W mowie końcowej Adam Doboszyński powiedział: „Mogłem w życiu popełnić wiele błędów, ale zamiary moje były uczciwe i byłem człowiekiem czystych rąk”.

 

 

 

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe