Najmłodsza ofiara Niemców we wsi Michniów miała 9 dni
Drugiego dnia napastnicy mordowali już wszystkie napotkane osoby bez względu na wiek i płeć, podpalając wszystkie budynki. Łącznie śmierć poniosły 204 osoby, z których najmłodsza ofiara - Stefan Dąbrowa - miała 9 dni.
Pacyfikacja Michniowa
Decyzja o zbrodni zapadła na szczeblu dystryktu radomskiego 8 lipca 1943 r. Wykonawcami były jednostki SS. Po wojnie osądzono odpowiedzialnych za pacyfikację: żandarma Juliusa Heina oraz dowódcę SS i policji w dystrykcie radomskim gen. Herberta Böttchera (później - po zabiciu przez polskie podziemie Franza Kutschery - pełnił funkcję dowódcy SS i Policji w dystrykcie warszawskim). Obaj zostali skazani przez powojenne, komunistyczne sądy, a kary śmierci wykonano.
Dlaczego Niemcy spacyfikowali Michniów? Wskutek donosów konfidentów, zwłaszcza ppor. Jerzego Wojnowskiego ps. „Motor”, okupanci mieli informacje, że wieś jest siedzibą sztabu Świętokrzyskich Zgrupowań AK dowodzonych przez por. Jana Piwnika ps. „Ponury” (zanim zgrupowanie przeniosło się na Wykus).
Mieszkańcy, jeśli bezpośrednio nie należeli do Armii Krajowej, to aktywnie współpracowali z polskim podziemiem. Dostarczali partyzantom prowiant, a sklep rodziny Materków był punktem kontaktowym i mobilizacyjnym.
Krwawa zemsta
Niemcy postanowili krwawo się zemścić. Potwierdzał to wspomniany żandarm Julius Hein. Przesłuchiwany 4 grudnia 1945 r. przyznał się do udziału w pacyfikacji: „We wsi zdaje się Miechniów [Michniów] koło Skarżyska brałem czynny udział w pacyfikacji tejże wsi. Wówczas to po oddzieleniu kobiet i dzieci, którym nic złego nie robiono, mężczyzn załadowano na samochód, zawieziono pod jeden z domów i tam rozstrzelano, a następnie podpalono wieś. Było podejrzenie, że ludność, tejże wsi współdziałała z partyzantami i dlatego na tę wieś urządzono akcję odwetową”.
Niestety, wiadomość o pacyfikacji Michniowa dotarła do por. Piwnika za późno. Jedyne, co „Ponury” mógł zrobić, to przeprowadzić akcję odwetową. Już w nocy z 12 na 13 lipca we wsi Podłazie żołnierze AK zatrzymali pociąg pośpieszny relacji Warszawa-Kraków i zastrzelili co najmniej kilkunastu Niemców, na burtach wagonów pisząc: „Za Michniów”.
Wtedy Niemcy postanowili dokończyć pacyfikację Michniowa następnego dnia. W efekcie wymordowali mieszkańców, a wieś przestała istnieć. Okupanci zakazali odbudowy zabudowań i uprawy michniowskich pól.
W 2017 r. Parlament RP ustanowił 12 lipca, dzień pacyfikacji Michniowa, świętem państwowym – Dniem Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej: „w hołdzie mieszkańcom polskich wsi za ich patriotyczną postawę w czasie II wojny światowej – za pomoc udzielaną uciekinierom, osobom ukrywającym się przed prześladowaniami i wysiedlanym, walkę w oddziałach partyzanckich, za żywienie mieszkańców miast i żołnierzy podziemnego państwa polskiego oraz z szacunkiem dla ogromu ofiar poniesionych przez mieszkańców wsi”.