Tadeusz Płużański: Obalenie Krwawego Feliksa
Pomnik Dzierżyńskiego komuniści odsłonili na placu Bankowym w Warszawie 20 lipca 1951 r. Przy okazji Plac Bankowy przemianowano na Plac Dzierżyńskiego. To symboliczny moment utrwalenia prosowieckiej władzy w Polsce.
- Nowy zarząd PKP Cargo uderza w Solidarność. Związek odpowie zawiadomieniami o możliwości popełnienia przestępstwa
- Koniec giganta z Bielska-Białej, linia produkcyjna wyjechała do Brazylii
- Burza w Pałacu Buckingham po zachowaniu Williama. Kate: "To horror"
Feliks Dzierżyński
Przypomnijmy, że Dzierżyński to jeden z twórców totalitarnego reżimu w sowieckiej Rosji. 7 grudnia 1917 r. czerwony Feliks został szefem Czeka – Wszechrosyjskiej Nadzwyczajnej Komisji do Walki z Kontrrewolucją, Sabotażem i Spekulacją – sowieckiej policji politycznej, poprzedniczki NKWD i KGB.
Feliks, urodzony w 1877 r. w niewielkim majątku ziemskim Oziembłowo (gubernia wileńska), za sprawą ojca Edmunda, nauczyciela fizyki i matematyki, wywodził się ze starego szlacheckiego polsko-litewskiego rodu herbu Samson. Po śmierci Edmunda, matka – Helena z Januszewskich, wraz z rodzeństwem Feliksa przeniosła się do Wilna. Późniejszy krwawy rewolucjonista musiał w gimnazjum powtarzać klasę, bo nie mógł opanować języka rosyjskiego. Potem przez socjaldemokrację przyłączył się do komunistów, zostając bliskim współpracownikiem Lenina.
Prócz tego, że stworzył wspomnianą złowrogą Czekę, odpowiedzialną za masowe represje wobec wrogów „ludu”, w wojnie 1920 r. był członkiem planowanej, przyszłej władzy bolszewików nad Rzeczpospolitą: Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski z siedzibą w Białymstoku. Szczęśliwie czerwona zaraza została pokonana nad Wisłą, a potem Niemnem i Dzierżyński razem z kompanami musiał uciekać do Rosji. Jak ważnym był towarzyszem, niech świadczy fakt, że podczas pogrzebu w 1926 r. trumnę krwawego Feliksa nieśli m.in. Stalin i Trocki, a Dzierżyński spoczął na Cmentarzu przy Murze Kremlowskim.
"Patriota"
Do dziś pojawiają się twierdzenia, jakoby Feliks Dzierżyński był polskim patriotą, a zbrodniczą CZEKA tworzył z nienawiści do Rosjan, których chętnie mordował. Idąc tym tokiem rozumowania, Bolesław Bierut nie ustawał w wysiłkach, by pisać ułaskawienia dla skazanych na śmierć Żołnierzy Wyklętych, a Berman, Różański i towarzysze w gruncie rzeczy chcieli patriotów ratować, a morderstwa, bezimienne doły śmierci były jedynie pracą pod przykryciem. Takie podejście czyniłoby logicznymi bajeczki Kiszczaka i Jaruzelskiego o tym, że dokręcając śrubę i wypowiadając wojnę własnemu narodowi, działali w imię wyższej konieczności.
Tymczasem, jak już pisaliśmy, Feliks Dzierżyński zaprowadzał na ziemiach polskich sowiecki terror już w 1920 r. Bierut, Różański i inni towarzysze też mordowali polskich patriotów. A Kiszczak i Jaruzelski powinni być nie tylko zdegradowani, ale relegowani z armii, pozbawieni prawa do nazywania ich polskimi żołnierzami.
Z ciekawostek: młodszy brat Feliksa, Władysław Dzierżyński, wybitny neurolog i psychiatra, w randze pułkownika był lekarzem wojskowym, zamordowany przez Niemców w marcu 1942 r.