Witold Waszczykowski: Co zrobi Trump w sprawie Ukrainy

Kilkanaście dni temu minął smutny „jubileusz”. Pełnoskalowa agresja rosyjska przekroczyła 1000 dni. Ta kwestia została odnotowana w mediach z kronikarskiego obowiązku. Na szczeblu politycznym nie odnotowałem istotnych deklaracji ważnych liderów. W Unii Europejskiej dopinano tworzenie nowej Komisji.
Donald Trump Witold Waszczykowski: Co zrobi Trump w sprawie Ukrainy
Donald Trump / Wikipedia CC BY-SA 2,0 Gage Skidmore

W Berlinie panuje chaos po upadku rządu. Nowy szef NATO odwiedził Trumpa na Florydzie, ale nie doczekaliśmy się istotnych wyników. Również i w Polsce większe ekscytacje wywoływała rywalizacja Trzaskowski - Sikorski i oczekiwanie na ogłoszenie kandydata PiS na prezydenta Polski. Kwestia ukraińska została właściwie zredukowana do rozwiązania problemu ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu. 

 

Zamrożenie konfliktu

Tymczasem od ponad roku krążą po świecie, od Waszyngtonu po Pekin, rozważania o sposobie zakończenia tej wojny. Dominuje opinia, iż żadna ze stron nie jest w stanie zakończyć tej wojny na drodze militarnej. Rosja być może zdołałaby w długiej perspektywie doprowadzić Ukrainę do skrajnej biedy i ruiny. Wsparcie dla Kijowa jednak nie pozwala Rosji na realizację tych planów. Jednocześnie ograniczone wsparcie dla Kijowa pozwala się bronić, ale nie daje możliwości pokonania Rosji. W Waszyngtonie ograniczanie wsparcia wynika z obawy o eskalację konfliktu i niebezpieczeństwo użycia przez Moskwę broni masowej zagłady. Pewną rolę odgrywają też wewnątrz amerykańskie konflikty polityczne. Europejskie ograniczenia wynikają ze słabości przemysłów obronnych i polityczno-ekonomicznych kalkulacji co do roli Rosji w europejskiej architekturze bezpieczeństwa. W wielu zachodnioeuropejskich stolicach nie wyobraża się stabilnego rozwoju bez Rosji, a szczególnie jej zasobów surowcowych, głównie gazu i ropy. W Berlinie nie potrzebują ukraińskiego zboża, ale rosyjskiego gazu i to bardzo.

Od dawna tli się tam idea jakiegoś zamrożenia konfliktu, na mniej więcej aktualnej linii frontu. Rozważa się ewentualne sposoby doprowadzenia obu stron do negocjacji, kształt negocjacji, rezultaty porozumienia oraz konsekwencje czyli przyszłość Rosji i Ukrainy w Europie. Ostatnio dowodem na kurs na negocjacje są działania administracji prezydenta Bidena, który zapewnił, że swoje ostatnie 50 dni poświęci na wzmocnienie ukraińskiej pozycji w przyszłych negocjacjach.

Sposobem na nakłonienie do negocjacji jest więc m in limitowanie pomocy militarnej dla Ukrainy, a jednocześnie kuszenie Rosji odnowieniem relacji. Stąd np. niedawny telefon Olafa Scholza do Putina. Jeśli chodzi o kształt negocjacji to mogą one przybrać formę niesławnej konferencji monachijskiej z 1938 roku. Innym rozwiązaniem byłaby tzw. shuttle diplomacy, dyplomacja wahadłowa prowadzona przez wysłanników innych państw lub organizacji międzynarodowych. Największym problemem jest jednak zakres, przedmiot i końcowy efekt negocjacji. Nie ma żadnych szans, aby w wyniku negocjacji doprowadzić do odwrócenia zmian terytorialnych dokonanych od 2014, do powrotu Ukrainy do przedwojennych granic. Dzisiaj nie ma też szans, aby Ukraina zrzekła się na zawsze Krymu i Donbasu. Z Kijowa docierają jedynie sygnały o możliwości czasowego przyzwolenia na administrowanie przez Rosję zajętych regionów. Byłby to de facto podział Ukrainy przypominający rozwiązanie cypryjskie. Istotą debat jest też przyszłości obu państw w Europie, szczególnie statusu bezpieczeństwa Ukrainy. Można się spodziewać, że zamrożenie konfliktu nie będzie trwałym rozwiązaniem pokojowym. Rosja może w przyszłości, jeśli się wzmocni, powrócić do polityki imperialnej. Dylematem jest zatem, jak zapewnić bezpieczeństwo niepodległej części Ukrainy? Czy NATO może przyjąć część kraju? Unia Europejska przyjęła „grecką” część wyspy! Czy art 5 Traktatu Waszyngtońskiego można nie stosować na ukraińskim terytorium administrowanym przez Rosję, jak proponuje Żeleński?

 

Co zrobi Trump?

Zwycięstwo Donalda Trumpa i jego obietnice zakończenia wojny w jeden dzień ciekawią wszystkich czy i jak jest to możliwe. Choć musimy pamiętać wykładnię naszych, rodzimych „ekspertów”, iż dwa razy obiecać to jak raz spełnić. Ale Trump nie pobierał korepetycji w Chobielinie więc warto śledzić co zamierza. Wskazówką polityki Trumpa może być publikacja emerytowanego generała Keita Kellogga (ma być przedstawicielem Trumpa ds Ukrainy), który właśnie sugeruje zamrożenie obecnej fazy konfliktu, bezpieczeństwo Ukrainie, ale jednocześnie zobowiązanie wobec Putina, że NATO nie rozszerzy się. W innych publikacjach pojawia się realizacja pomysłu przekazania Ukrainie ok 300 mld dolarów rosyjskich zamrożonych w zachodnich bankach. Spekuluje się też o wzmocnieniu ukraińskiego bezpieczeństwa przez utworzenie zdemilitaryzowanego pasa buforowego wzdłuż frontu strzeżonego przez siły europejskie. Intrygujące jest jakie państwa europejskie pokusiłby się na udział w takiej operacji „pokojowe”?

Przerwanie masakry wojskowej jest istotną wartością. Ale … Miałoby się to stać kosztem utraty przez Ukrainę ok 20% swojego terytorium oraz przy akceptacji rosyjskich zdobyczy przez wojnę i złamanie prawa międzynarodowego. Oznaczałoby to powstanie kadłubowej Ukrainy bez umocowania w zachodnich instytucjach. To oznaczałoby nieokreślony status bezpieczeństwa, trudności w pozyskiwaniu inwestycji, gwarancji kredytowych, ubezpieczeń etc. Istnienie państwa bez perspektyw rozwojowych i źródła dalszych migracji. Dla Polski byłby to kłopotliwy sąsiad w takim stanie.

Miejmy więc nadzieję, że powstaną nowe, lepsze rozwiązania. Ale aby tak się stało Polska dyplomacja musi szybko zaistnieć w tym procesie poszukiwania pokoju u naszych granic. Przydałby się szybki pretekst do odwiedzenia Florydy. Podpowiem, że zamierzałem utworzyć Polski Konsulat na Florydzie. Da się to zrobić jeszcze przed 20 stycznia 2025.

[Witold Waszczykowski -  polski historyk, dyplomata i polityk. W latach 2005–2008 podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, w latach 2008–2010 zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, w latach 2011–2019 poseł na Sejm VII i VIII kadencji, w latach 2015–2018 minister spraw zagranicznych w rządzie Beaty Szydło oraz rządzie Mateusza Morawieckiego, poseł do Parlamentu Europejskiego IX kadencji]


 

POLECANE
Nawrocki wyprzedził Tuska. Najnowszy sondaż zaufania z ostatniej chwili
Nawrocki wyprzedził Tuska. Najnowszy sondaż zaufania

Pracownia IBRiS na zlecenie Onetu przeprowadziła sondaż, w jakim zadała pytanie, którym politykom najbardziej ufają Polacy. Jak się okazuje, w czołówce doszło do zaskakujących zmian.

Trump zaczął porządki. Stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem z ostatniej chwili
Trump zaczął porządki. Stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem

Donald Trump po zaprzysiężeniu na prezydenta podpisał niezwłocznie ponad 20 rozporządzeń i dokumentów, wcielając tym samym w życie swoje obietnice wyborcze.

Projekt korekty płci ma zielone światło pilne
Projekt korekty płci ma zielone światło

"Rząd prawdopodobnie skieruje do Sejmu projekt o uzgodnieniu płci. Chodzi o to, by osoby transpłciowe nie musiały pozywać własnych rodziców" – pisze we wtorek "Rzeczpospolita".

Grenlandia. Co zrobi Donald Trump? tylko u nas
Grenlandia. Co zrobi Donald Trump?

6 czerwca 1951 roku amerykańska marynarka wojenna rozpoczęła gigantyczną, tajną operację pod kryptonimem Blue Jay (Niebieska Sójka). Ze stoczni w Norfolk w Wirginii wypłynęła flotylla 120 statków z dwunastoma tysiącami ludzi na pokładzie i ładunkiem ponad 300 tysięcy ton. Celem była Grenlandia.

Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz o przyszłych relacjach z Trumpem: Będą dużo bardziej transakcyjne polityka
Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz o przyszłych relacjach z Trumpem: Będą dużo bardziej transakcyjne

– Relacje będą dużo bardziej transakcyjne – stwierdziła na antenie TVN24 minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Wyjaśniła również, że przemówienie prezydenta USA Donalda Trumpa "nie było łączące", a także, że zostało ono skierowane głównie do Amerykanów.

Joe Biden: Opuszczam urząd, ale nie odpuszczam walki polityka
Joe Biden: Opuszczam urząd, ale nie odpuszczam walki

W poniedziałek Donald Trump został uroczyście zaprzysiężony na 47. prezydenta USA. Jego poprzednik Joe Biden podczas wizyty w bazie wojskowej Joint Base Andrews w Maryland skomentował przemówienie Trumpa.

Nasze kraje łączą wieloletnie więzi przyjaźni. Prezydent Andrzej Duda pogratulował Trumpowi polityka
"Nasze kraje łączą wieloletnie więzi przyjaźni". Prezydent Andrzej Duda pogratulował Trumpowi

Prezydent Andrzej Duda za pośrednictwem portalu X z okazji zaprzysiężenia na prezydenta USA złożył gratulacje Donaldowi Trumpowi. Polski przywódca liczy na dalszy rozwój polsko-amerykańskich relacji. "Nasze kraje łączą wieloletnie więzi przyjaźni" – napisał Andrzej Duda.

Kazachstan: Sześciu policjantów skazanych za tortury Wiadomości
Kazachstan: Sześciu policjantów skazanych za tortury

Na trzy lata więzienia oraz pozbawienie stopni służbowych skazał sąd w mieście Kaskełen w obwodzie ałmackim na południu Kazachstanu sześciu funkcjonariuszy policji, którym udowodniono stosowanie tortur podczas zamieszek w styczniu 2022 r. – poinformował portal Radia Swoboda.

Donald Tusk pogratulował Donaldowi Trumpowi z ostatniej chwili
Donald Tusk pogratulował Donaldowi Trumpowi

W poniedziałek Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wcześniej na 50. wiceprezydenta USA został zaprzysiężony JD Vance. Donaldowi Trumpowi pogratulował… Donald Tusk.

Donald Trump ogłasza koniec Zielonego Ładu. Beata Szydło: Czas na Unię Europejską z ostatniej chwili
Donald Trump ogłasza koniec Zielonego Ładu. Beata Szydło: Czas na Unię Europejską

– Ogłoszę dziś stan wyjątkowy w energetyce, będziemy "wiercić, kochanie, wiercić" – powiedział prezydent Donald Trump w przemówieniu inauguracyjnym. Zapowiedział też zakończenie Nowego Zielonego Ładu i wycofanie przepisów promujących samochody elektryczne.

REKLAMA

Witold Waszczykowski: Co zrobi Trump w sprawie Ukrainy

Kilkanaście dni temu minął smutny „jubileusz”. Pełnoskalowa agresja rosyjska przekroczyła 1000 dni. Ta kwestia została odnotowana w mediach z kronikarskiego obowiązku. Na szczeblu politycznym nie odnotowałem istotnych deklaracji ważnych liderów. W Unii Europejskiej dopinano tworzenie nowej Komisji.
Donald Trump Witold Waszczykowski: Co zrobi Trump w sprawie Ukrainy
Donald Trump / Wikipedia CC BY-SA 2,0 Gage Skidmore

W Berlinie panuje chaos po upadku rządu. Nowy szef NATO odwiedził Trumpa na Florydzie, ale nie doczekaliśmy się istotnych wyników. Również i w Polsce większe ekscytacje wywoływała rywalizacja Trzaskowski - Sikorski i oczekiwanie na ogłoszenie kandydata PiS na prezydenta Polski. Kwestia ukraińska została właściwie zredukowana do rozwiązania problemu ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu. 

 

Zamrożenie konfliktu

Tymczasem od ponad roku krążą po świecie, od Waszyngtonu po Pekin, rozważania o sposobie zakończenia tej wojny. Dominuje opinia, iż żadna ze stron nie jest w stanie zakończyć tej wojny na drodze militarnej. Rosja być może zdołałaby w długiej perspektywie doprowadzić Ukrainę do skrajnej biedy i ruiny. Wsparcie dla Kijowa jednak nie pozwala Rosji na realizację tych planów. Jednocześnie ograniczone wsparcie dla Kijowa pozwala się bronić, ale nie daje możliwości pokonania Rosji. W Waszyngtonie ograniczanie wsparcia wynika z obawy o eskalację konfliktu i niebezpieczeństwo użycia przez Moskwę broni masowej zagłady. Pewną rolę odgrywają też wewnątrz amerykańskie konflikty polityczne. Europejskie ograniczenia wynikają ze słabości przemysłów obronnych i polityczno-ekonomicznych kalkulacji co do roli Rosji w europejskiej architekturze bezpieczeństwa. W wielu zachodnioeuropejskich stolicach nie wyobraża się stabilnego rozwoju bez Rosji, a szczególnie jej zasobów surowcowych, głównie gazu i ropy. W Berlinie nie potrzebują ukraińskiego zboża, ale rosyjskiego gazu i to bardzo.

Od dawna tli się tam idea jakiegoś zamrożenia konfliktu, na mniej więcej aktualnej linii frontu. Rozważa się ewentualne sposoby doprowadzenia obu stron do negocjacji, kształt negocjacji, rezultaty porozumienia oraz konsekwencje czyli przyszłość Rosji i Ukrainy w Europie. Ostatnio dowodem na kurs na negocjacje są działania administracji prezydenta Bidena, który zapewnił, że swoje ostatnie 50 dni poświęci na wzmocnienie ukraińskiej pozycji w przyszłych negocjacjach.

Sposobem na nakłonienie do negocjacji jest więc m in limitowanie pomocy militarnej dla Ukrainy, a jednocześnie kuszenie Rosji odnowieniem relacji. Stąd np. niedawny telefon Olafa Scholza do Putina. Jeśli chodzi o kształt negocjacji to mogą one przybrać formę niesławnej konferencji monachijskiej z 1938 roku. Innym rozwiązaniem byłaby tzw. shuttle diplomacy, dyplomacja wahadłowa prowadzona przez wysłanników innych państw lub organizacji międzynarodowych. Największym problemem jest jednak zakres, przedmiot i końcowy efekt negocjacji. Nie ma żadnych szans, aby w wyniku negocjacji doprowadzić do odwrócenia zmian terytorialnych dokonanych od 2014, do powrotu Ukrainy do przedwojennych granic. Dzisiaj nie ma też szans, aby Ukraina zrzekła się na zawsze Krymu i Donbasu. Z Kijowa docierają jedynie sygnały o możliwości czasowego przyzwolenia na administrowanie przez Rosję zajętych regionów. Byłby to de facto podział Ukrainy przypominający rozwiązanie cypryjskie. Istotą debat jest też przyszłości obu państw w Europie, szczególnie statusu bezpieczeństwa Ukrainy. Można się spodziewać, że zamrożenie konfliktu nie będzie trwałym rozwiązaniem pokojowym. Rosja może w przyszłości, jeśli się wzmocni, powrócić do polityki imperialnej. Dylematem jest zatem, jak zapewnić bezpieczeństwo niepodległej części Ukrainy? Czy NATO może przyjąć część kraju? Unia Europejska przyjęła „grecką” część wyspy! Czy art 5 Traktatu Waszyngtońskiego można nie stosować na ukraińskim terytorium administrowanym przez Rosję, jak proponuje Żeleński?

 

Co zrobi Trump?

Zwycięstwo Donalda Trumpa i jego obietnice zakończenia wojny w jeden dzień ciekawią wszystkich czy i jak jest to możliwe. Choć musimy pamiętać wykładnię naszych, rodzimych „ekspertów”, iż dwa razy obiecać to jak raz spełnić. Ale Trump nie pobierał korepetycji w Chobielinie więc warto śledzić co zamierza. Wskazówką polityki Trumpa może być publikacja emerytowanego generała Keita Kellogga (ma być przedstawicielem Trumpa ds Ukrainy), który właśnie sugeruje zamrożenie obecnej fazy konfliktu, bezpieczeństwo Ukrainie, ale jednocześnie zobowiązanie wobec Putina, że NATO nie rozszerzy się. W innych publikacjach pojawia się realizacja pomysłu przekazania Ukrainie ok 300 mld dolarów rosyjskich zamrożonych w zachodnich bankach. Spekuluje się też o wzmocnieniu ukraińskiego bezpieczeństwa przez utworzenie zdemilitaryzowanego pasa buforowego wzdłuż frontu strzeżonego przez siły europejskie. Intrygujące jest jakie państwa europejskie pokusiłby się na udział w takiej operacji „pokojowe”?

Przerwanie masakry wojskowej jest istotną wartością. Ale … Miałoby się to stać kosztem utraty przez Ukrainę ok 20% swojego terytorium oraz przy akceptacji rosyjskich zdobyczy przez wojnę i złamanie prawa międzynarodowego. Oznaczałoby to powstanie kadłubowej Ukrainy bez umocowania w zachodnich instytucjach. To oznaczałoby nieokreślony status bezpieczeństwa, trudności w pozyskiwaniu inwestycji, gwarancji kredytowych, ubezpieczeń etc. Istnienie państwa bez perspektyw rozwojowych i źródła dalszych migracji. Dla Polski byłby to kłopotliwy sąsiad w takim stanie.

Miejmy więc nadzieję, że powstaną nowe, lepsze rozwiązania. Ale aby tak się stało Polska dyplomacja musi szybko zaistnieć w tym procesie poszukiwania pokoju u naszych granic. Przydałby się szybki pretekst do odwiedzenia Florydy. Podpowiem, że zamierzałem utworzyć Polski Konsulat na Florydzie. Da się to zrobić jeszcze przed 20 stycznia 2025.

[Witold Waszczykowski -  polski historyk, dyplomata i polityk. W latach 2005–2008 podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, w latach 2008–2010 zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, w latach 2011–2019 poseł na Sejm VII i VIII kadencji, w latach 2015–2018 minister spraw zagranicznych w rządzie Beaty Szydło oraz rządzie Mateusza Morawieckiego, poseł do Parlamentu Europejskiego IX kadencji]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe