Petru się starał, ale nie wyszło. Akcja w Biedronce odebrana miażdżąco negatywnie
We wtorek rano, w Wigilię, poseł Polski 2050 Ryszard Petru rozpoczął pracę w jednym z warszawskich sklepów Biedronki. Polityk od dawna twierdzi, że ustanowienie Wigilii Świąt Bożego Narodzenia dniem wolnym od pracy jest złym pomysłem.
W sieci, pod zdjęciami opublikowanymi przez Ryszarda Petru pojawiło się wiele komentarzy. Nie takiego odbioru spodziewał się chyba polityk, bowiem większość z wpisów jest jednoznacznie negatywna.
Fala komentarzy po "happeningu" posła
"Czyli całą Pana praca tak będzie wyglądać? Sesja zdjęcia w różnych nieoczywistych pozach? Pan na chlebie, Pan w chłodni, Pan przy ziemniakach, Pan na dziale z nabiałem? Spektakularne, a tymczasem ciężko pracujący pracownicy Biedry muszą na to patrzeć z zażenowaniem"
– oświadczył Adam Czarnecki, inicjator akcji "#StoimyDlaCPK".
"Jakoś nie widziałem, żeby normalni pracownicy Biedronki mieli czas na sesje zdjęciowe w czasie pracy"
– czytamy w innym komentarzu.
Petru się starał, ale nie wyszło. Akcja w Biedronce odebrana miażdżąco negatywnie
Akcja posła Ryszarda Petru, który w Wigilię pracował w Biedronce, została odebrana przez internautów miażdżąco negatywnie -
powiedział PAP szef Kolektywu Analitycznego Res Futura Michał Fedorowicz. Krytyka dotyczyła głównie braku autentyczności oraz odebrania akcji jako ruch PR-owy.
Działania były na pokaz
Kolektyw Analityczny Res Futura, poddał analizie ok. 15 tys. wzmianek, komentarzy i interakcji w mediach społecznościowych i portalach internetowych i oceniono, że choć akcja miała potencjał PR-owy i wizerunkowy, to jednak, co się rzadko zdarza, została odebrana "miażdżąco negatywnie".
Według badania opinie w sieci na temat Petru były w 90 proc. negatywne, a krytyczne komentarze w większości "podważały autentyczność działań" (50 proc.), zawierały "zarzut wspierania pracy w Wigilię, co stoi w sprzeczności z postulowanymi wartościami rodzinnymi" (30 proc.), bądź wspominały wcześniejsze kontrowersje wokół polityka, jak wypowiedzi dotyczące "święta 6 króli", czy "wyjazd na Maderę".
Jedynie 8 proc. neutralnych komentarzy
Z kolei 8 proc. komentarzy miało neutralny wydźwięk i zawierało opis przebiegu akcji i faktów technicznych bez emocjonalnej oceny, a jedynie 2 proc. zawierało "śladowe docenienie nietypowego gestu polityka, choć z zastrzeżeniami co do jego wykonania".
Kluczowe osie krytyki wobec Petru dotyczyły braku autentyczności i odebrania akcji jako ruch PR-owy, który nie miał na celu realnej pomocy, lecz poprawę wizerunku polityka.
"Akcja wskazała, że polityk tak naprawdę nie rozumie kompletnie oczekiwań ludzi, użytkowników internetu i zostało to wszystko zrozumiane trochę opatrznie, jakby się z nich nabijał. Można zaryzykować wręcz określenie, że wyśmiewa i stąd ten negatywny odbiór"
- powiedział Fedorowicz.
Biedronka też oberwała
Jednocześnie badanie wykazało, że odbiór Biedronki przez użytkowników sieci w 75 proc. był negatywny.
Fedorowicz podkreślił, że sieć Biedronka, mimo współpracy z politykiem, znalazła się w ogniu krytyki za swoje dotychczasowe praktyki względem pracowników, co przesłoniło potencjalne pozytywne aspekty akcji. W jego ocenie akcja pokazuje, że kolaboracje biznesu z polityką nie są dobre dla tego pierwszego i dane wskazują, że "Biedronka straciła na tej akcji".
Pod koniec listopada Sejm uchwalił ustawę o wolnej Wigilii - czyli nowelizację ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta, której projekt złożyła Lewica. Jednak w wersji ostatecznej, która zyskała poparcie całej koalicji rządzącej, zakłada ona, że 24 grudnia będzie dniem wolnym od pracy dopiero od 2025 r.