Kłopoty Jacka Sutryka. Tyle podpisów zebrano już ws. referendum o jego odwołanie
Problemy prezydenta Jacka Sutryka
O chęci zorganizowania referendum ws. odwołania prezydenta Wrocławia politycy i aktywiści związani ze stowarzyszeniem SOS Wrocław informowali w połowie stycznia. Wskazywali wówczas m.in. na fakt, że nad prezydentem Jackiem Sutrykiem ciążą prokuratorskie zarzuty w sprawie afery Collegium Humanum. W ubiegłym tygodniu poinformowali o wypełnieniu pierwszych formalności w sprawie referendum.
Dość arogancji władzy, dość wykorzystywania miasta do swoich prywatnych celów, dosyć robienia z miasta prywatnego folwarku. Dzisiaj łączymy się ze wszystkimi ponad podziałami w celu przywrócenia wrocławianom i wrocławiankom godności
– mówił na konferencji prasowej zaangażowany w zbiórkę podpisów Damian Daszkowski.
- Nowacka o "polskich nazistach". Jest oświadczenie minister edukacji w rządzie Tuska
- "Zagrożenie wzrasta". Ważne doniesienia z granicy
- IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka
- Wstyd. Król Karol III na obchodach 80. rocznicy "wyzwolenia" Auschwitz wymienił wszystkie ofiary… oprócz Polaków
Nowe informacje
We wtorek na konferencji prasowej Stowarzyszenie SOS Wrocław podsumowało swoje pierwsze działania. Poinformowano, że zbiórka podpisów ruszyła 23 stycznia i udało się do tej pory zebrać 4646 podpisów. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez urząd miasta, według stanu rejestru wyborców na 31 grudnia 2024 roku, stowarzyszenie musi uzbierać 46 646 podpisów. Zdaniem Małgorzaty Osipczuk z SOS Wrocław "jest to jak najbardziej realne, ale potrzebujemy wsparcia".
Do tej pory otrzymaliśmy ponad 300 zgłoszeń wolontariuszy, osób zainteresowanych wsparciem finansowym czy po prostu zbieraniem podpisów wśród znajomych. Serdecznie zapraszamy następne osoby
– powiedziała we wtorek Małgorzata Osipczuk.
Komentarz władz miasta
Do trwającej zbiórki podpisów odniósł się sam Jacek Sutryk. W wydanym komentarzu przekazał, że nie zajmuje się "hucpą" i "pesudopolityką", tylko "sprawami miasta". Dodał, że zbiórkę podpisów inicjują "samozwańczy liderzy, którzy twierdzą, że za nimi stoją jakieś duże środowiska, grupy obywatelskie".
Głos ws. zabrała również wiceprezydent Wrocławia Renata Granowska. Oceniła, że inicjatorzy referendum to "środowisko o poglądach bardzo nacjonalistycznych, czyli niebezpiecznych – dla mnie i myślę, że dla całego Wrocławia". Zapytana przez Radio ZET, co daje jej podstawę do wyrażania takich poglądów, nie udzieliła odpowiedzi.
#wroclaw
— Wiktoria Szydło (@Wiktoria_Szydlo) January 28, 2025
🔴Blisko 4 tys. podpisów zebrano w ciągu 5 dni pod wnioskiem o referendum ws. odwołania prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka.
"Musimy uzbierać 46 646 podpisów" do 23.03 - przekazuje @SOSWroclaw. https://t.co/3tOKzCeXq1