"On nie chce pokoju". Jacek Saryusz-Wolski ostrzega przed Putinem

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim na antenie Radia Wnet, były europoseł Jacek Saryusz-Wolski stwierdził, że nie wyklucza możliwości ataku Rosji na Europę.
Uważam, że potrzebny jest drugi skok zbrojeniowy. Pierwszy zawdzięczamy ustawie o obronie ojczyzny autorstwa Jarosława Kaczyńskiego. Dochodzimy do 5 proc., powinniśmy pójść dalej, wykorzystując unijną klauzulę wyjęcia wydatków na zbrojenie spod gilotyny deficytu budżetowego, i dojść do 7 proc. albo i więcej. Tylko wtedy będziemy coś znaczyć
- powiedział Jacek Saryusz-Wolski.
Zdaniem polityka, tylko "dysponując realną siłą będziemy coś znaczyć".
Przede wszystkim będziemy mieli zdolności wytrzymania pierwszego ataku rosyjskiego, który w najgorszym scenariuszu, na poważnie rozważanym, jest brany pod uwagę przez sztabu wojskowe armii sojuszniczych i NATO
- wyjaśnił były europoseł. Dodał także, że Polska powinna skupić się na inwestycji w armię.
-
"Kluczowa decyzja". Właściciel TVN Warner Bros. Discovery się wycofuje
-
Znany ukraiński dziennikarz wyśmiewał Prezydenta Andrzeja Dudę. Burza w sieci
-
Tragedia w Krakowie. Mężczyzna wypadł z ósmego piętra urzędu miasta
Jacek Saryusz-Wolski ostrzega przed prezydentem Rosji
W rozmowie w Radiu Wnet, Jacek Saryusz-Wolski poruszył także wątek prezydenta USA Donalda Trumpa i jego planów zaprowadzenia pokoju na Ukrainie. Zdaniem polityka, amerykański przywódca może się przeliczyć w swoich kalkulacjach.
Chciałbym, żeby się nie przeliczył, ale obawiam się, że się przeliczy. Gdyby mu się powiodło, to wariant okrojonej terytorialnie, ustabilizowanej Ukrainy, ale z wzmocnioną obecnością amerykańską – w tle minerały – nie jest najgorszym rozwiązaniem dla Polski, bo nadal zachowujemy bufor
- ocenił były europoseł.
Ponadto zaznaczył, że potencjalna umowa pokojowa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, może być krótkotrwała.
Jego zamiary i prawdziwe ambicje są całkiem inne. On nie chce pokoju. On chce kontroli nad Ukrainą, a tak naprawdę najchętniej jej likwidacji. Być może jednak czeka nas potem powolne oślizgiwanie się w ten najgorszy możliwy scenariusz. Scenariusz, o którym strach jest mówić, ale trzeba mówić, mam na myśli wojnę
- ostrzegał Jacek Saryusz-Wolski.
Pierwsze rozmowy między USA i Rosją
We wtorek 18 lutego w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej, odbyło się pierwsze od początku wojny na Ukrainie spotkanie delegacji wysokiego szczebla USA i Rosji. Waszyngton podkreślił, że to ważny krok na drodze zakończenia konfliktu, a Moskwa mówiła o gotowości "wznowienia pełnej współpracy" ze Stanami Zjednoczonymi.
Warunki pokoju stawiane przez Wołodymyra Zełenskiego
Natomiast w trzecią rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę, w Kijowie przywódcy 13 krajów wzięli udział w szczycie zorganizowanym przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Dodatkowo 24 innych przywódców wzięło zdalny udział w szczycie. Podczas rozmów została omówiona kwestia strategii Ukrainy oraz format gwarancji bezpieczeństwa.
Podczas wydarzenia przywódca Ukrainy mówił o tym, jakie warunki muszą zostać spełnione, aby można było mówić o pokoju. Pierwszym z nich jest udział Europy w negocjacjach pokojowych.
Wojna trwa przeciwko Ukrainie, więc Ukraina powinna zasiąść do stołu negocjacyjnego razem z Europą. W końcu strategicznym celem Rosji jest Europa, europejski styl życia, a zatem bezpieczeństwo i los Europy nie mogą być określane bez Europy
- stwierdził Wołodymyr Zełenski. Kijów mocno krytykuje działania USA, które prowadzą obecnie rozmowy dwustronne z Rosją.
Następnie, jak podaje portal DoRzeczy.pl, Rosja musi uwolnić ukraińskich więźniów.
Ukraina jest gotowa wymienić wszystkich za wszystkich i jest to uczciwa opcja
- podkreślił prezydent Ukrainy.
Jako trzeci krok, Wołodymyr Zełenski przedstawił członkostwo jego kraju w NATO i Unii Europejskiej.
Ukraina i wiele państw na świecie twierdzi, że NATO jest obecnie najprostszym, najtańszym i najbardziej niezawodnym sposobem na zagwarantowanie pokoju i spokoju w Europie. I to jest prawda. To gotowy i skuteczny system gwarancji bezpieczeństwa, który działa od dziesięcioleci i zapobiega wybuchowi wojny nawet tam, gdzie jest granica z Rosją. Musimy być uczciwi: Ukraina zasługuje nie tylko na członkostwo w UE, ale także na gwarancje bezpieczeństwa udzielane przez NATO
- zaznaczył ukraiński przywódca. Zdaniem Kijowa, do ustanowienia sprawiedliwego pokoju konieczne jest także zapewnienie Ukrainie przez poszczególne kraje realnych gwarancji bezpieczeństwa.