Nieoficjalnie: Wsparcie wywiadowcze i niematerialne USA dla Ukrainy nie zostało wstrzymane

Ukraina wciąż otrzymuje wsparcie od USA
Jak powiedział rozmówca PAP zbliżony do Pentagonu, Stany Zjednoczone nie wstrzymały wsparcia w postaci np. wymiany informacji wywiadowczych, udostępniania zdjęć satelitarnych, czy systemu łączności satelitarnej Starlink. Jak zaznaczył, taki rodzaj zawieszenia pomocy byłby znacznie szybciej i gwałtowniej odczuwalny dla wojsk ukraińskich na froncie.
Mimo to, decyzja o wstrzymaniu wsparcia obejmuje dużą ilość sprzętu przeznaczonego do Ukrainy. Choć prezydent Trump nie zatwierdził dotąd żadnego nowego pakietu uzbrojenia dla Ukrainy, do poniedziałku pozwalał na przepływ broni w ramach poprzednich pakietów ogłoszonych przez Joe Bidena.
- Niepokojące informacje z granicy polsko-białoruskiej. Komunikat Straży Granicznej
- Nowe informacje ws. sprzedaży TVN. Komu Tusk odda stację należącą do Warner Bros. Discovery?
- Światowej sławy ekspert "wylatuje" z Instytutu Lotnictwa, żeby zrobić miejsce członkowi Platformy
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
Nie jest jasne, czy pauza dotyczy programu USAI
W grudniu i styczniu Biden ogłosił dwa pakiety sprzętu z amerykańskich magazynów (Presidential Drawdown Authority, PDA), wartych łącznie 1,75 mld dolarów, a także zakup sprzętu dla Ukrainy o wartości 1,25 mld (program Ukraine Security Assistance Initiative, USAI). Jak dotąd dostarczono ok. 1/3 broni z pakietów PDA i gdyby pozwolono na dalszy jej przepływ, dostawy te trwałyby przez kolejne kilka miesięcy. Wśród przekazywanego sprzętu są m.in. rakiety do systemów obrony powietrznej.
Nie jest jasne, czy pauza dotyczy programu USAI, za pomocą którego Ukraina miała pozyskać lwią część amunicji do systemów obrony powietrznej. Po zawarciu kontraktu na zakup broni, jest ona własnością Ukrainy, lecz władze mogą użyć przepisów prawa, by przekierować lub zmienić kolejność realizowanych dostaw.
W ten sposób w ubiegłym roku administracja Bidena objęła priorytetem dostawy rakiet Patriot dla Ukrainy kosztem innych zamówień. Realizacja kontraktów zajmuje też zwykle wiele miesięcy.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)