To zabójstwo wstrząsnęło USA. Podejrzany nie przyznaje się do winy

Amerykańscy prokuratorzy złożyli w czwartek w sądzie federalnym formalne zawiadomienie, że zamierzają domagać się kary śmierci dla Luigiego Mangione, oskarżonego o zabójstwo w Nowym Jorku dyrektora generalnego giganta ubezpieczeniowego, United Healthcare. Zarzucają mu chęć „sprowokowania szerokiego oporu wobec tej branży".
Mangione nie przyznał się do zabójstwa. Grozi mu kara śmierci
26-letni Luigi Mangione będzie oskarżony o zamordowanie Briana Thompsona, dyrektora firmy ubezpieczeniowej United Healthcare z użyciem broni palnej, za co grozi nawet kara śmierci.
Luigi Mangione, stanął przed sędzią okręgową Margaret Garnett w zatłoczonej sali sądowej na dolnym Manhattanie. Gdy sędzia zapytała o jego stanowisko wobec zarzutów, pochylając się nad mikrofonem na stole obrony, odpowiedział krótko: “Niewinny".
- Ogromne złoża gazu na Bałtyku. Niemcy pozwą Polskę?
- RKW: Uchwała PKW otwiera szeroko drzwi fałszerstwom wyborczym
- Kompromitacja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej podczas obchodów 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
- Polska otrzyma dostęp do sprzętu obronnego tylko wówczas, gdy wypełni kryteria "unijnych wartości"
- Komunikat dla mieszkańców Kielc
Od 17 lat nie wykonywano najwyższej kary
Do zabójstwa Briana Thompsona doszło 4 grudnia ubiegłego roku przed hotelem w centrum Manhattanu, gdzie UnitedHealthcare organizował konferencję inwestorów. Strzały i późniejsza pięciodniowa obława na sprawcę zszokowały opinię publiczną.
Śledczy ujawnili, że na miejscu zbrodni znaleziono łuski z wypisanymi hasłami: „zaprzeczanie”, „opóźnianie” i „zeznawanie” – odnoszącymi się do zarzutów wobec firm ubezpieczeniowych o celowe odwlekanie lub odrzucanie roszczeń pacjentów.
Departament Sprawiedliwości po raz pierwszy od przejęcia władzy przez Donalda Trumpa zapowiedział, że będzie dążył do kary śmierci i wznowienia federalnych egzekucji. Oznacza to powrót do nich po 17-letniej przerwie.
Nakaz prokurator generalnej
Kilka tygodni temu prokurator generalna USA Pam Bondi zapowiedziała, że nakaże prokuratorom federalnym ubieganie się o karę śmierci dla Mangione za to, co nazwała "aktem przemocy politycznej" i "zaplanowanym, popełnionym z zimną krwią zabójstwem, które wstrząsnęło Ameryką".
Obrońcy Mangione argumentują, że zapowiedź Bondi była "politycznym chwytem", który naruszył dawno ustanowione protokoły Departamentu Sprawiedliwości, skorumpował proces wielkiej ławy przysięgłych i pozbawił oskarżonego konstytucyjnego prawa do rzetelnego procesu. Prawniczka Karen Friedman Agnifilo stwierdziła, że resort sprawiedliwości z "dysfunkcyjnego stał się barbarzyńskim".
"Ich decyzja o straceniu Luigiego jest polityczna i jest sprzeczna z zaleceniami lokalnych prokuratorów federalnych, prawem i historycznym precedensem"
— zaznaczyła na początku kwietnia.
Część opinii publicznej za Mangione
Choć większość polityków potępiła zbrodnię, część amerykańskiej opinii publicznej uznała Luigiego Mangione za osobę, która zwróciła uwagę na palący problem wysokich kosztów opieki zdrowotnej i nieuczciwych praktyk ubezpieczycieli.
Niektórzy krytycy ubezpieczeń zdrowotnych zaczęli opowiadać się za Mangione, tłumacząc frustrację wywołaną odmową wypłaty świadczeń i wysokimi rachunkami za leczenie.
W uzasadnieniu swojego wniosku o karę śmierci prokuratorzy napisali, że Mangione „stanowi trwałe zagrożenie”, ponieważ deklarował chęć kontynuowania przemocy wobec całej branży ubezpieczeniowej oraz mobilizowania politycznej i społecznej opozycji w ten sposób.