Belgia kupi od Polski do 300 zestawów Piorun

Polska technologia w belgijskiej armii
Podczas spotkania w Skarżysku-Kamiennej ministrowie obrony Polski i Belgii podpisali list intencyjny o pogłębionej współpracy wojskowej. Najważniejszym punktem porozumienia jest zakup polskich Piorunów, czyli nowoczesnych przenośnych zestawów przeciwlotniczych. Belgijski resort obrony zamierza kupić między 200 a 300 zestawów.
Bardzo się cieszę, że Królestwo Belgii staje się bezpieczniejsze. Od dzisiaj będzie bogatsze o najlepszy sprzęt produkowany w Polsce, a dzięki temu też cały nasz Sojusz będzie bezpieczniejszy. (…) Każdy sprzęt, który kupujemy, w który inwestujemy, działa dla naszych obywateli, dla naszych państw, ale działa też dla naszych sojuszników, z czego jestem bardzo dumny
– mówił Kosiniak-Kamysz.
- Niemcy nawet nie pytają Polaków. Jest odpowiedź Bundeswehry ws. samochodów niemieckiej armii w Polsce
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- Dr Rafał Brzeski: Niemcom zależy na przejęciu polskich ziem leżących na wschód od linii Odra-Nysa Łużycka
- Nowy sondaż prezydencki. Tak chcą głosować Polacy
- Wyłączenia prądu w Krakowie. Jest komunikat
Sukces polskiego Pioruna
System Piorun zyskał światową renomę dzięki skutecznemu użyciu na Ukrainie. Wyrzutnie chwalone są za celność, mobilność i efektywność. Minister Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że to najlepszy produkt Polskiej Grupy Zbrojeniowej, który zwiększa bezpieczeństwo całego NATO.
Wojna na Ukrainie i koalicja chętnych
Porozumienie z Belgią zakłada też wymianę doświadczeń między pilotami F-35. Belgia i Polska kupują identycznie skonfigurowane wersje tych maszyn, a wspólne szkolenia mają usprawnić współdziałanie obu armii. Podczas spotkania szef MON odniósł się także do kwestii związanych z wojną na Ukrainie oraz sytuacji na wschodniej granicy Polski.
Polska widzi swoją rolę jako państwo wspierające, będące w procesie, będące częścią „Koalicji chętnych” związanej ze stabilizacją procesu na Ukrainie. Widzimy tę rolę jako zabezpieczenie infrastrukturalne, jako hub logistyczny, jako państwo, które chroni cały czas wschodnią flankę NATO. Opowiadałem panu ministrowi, mówiłem, informowałem o tym, co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej, o zagrożeniach, o napięciu, które tam cały czas jest coraz większe. O atakach, które następują na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej, na policjantów. Ten szlak migracyjny jest przygotowywany przez reżimy na Białorusi i w Federacji Rosyjskiej. Jest wykorzystywany do destabilizacji, jest wykorzystywany do ataków. Przygotowywani są ci, którzy nielegalnie próbują przekroczyć granicę przez służby białoruskie czy rosyjskie do tego typu działań i zachowań
– podsumował Kosiniak–Kamysz.