„Stop likwidacji polskiej edukacji”. Taczka dla Nowackiej

Co musisz wiedzieć:
- Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” zorganizowała w Warszawie manifestację pod hasłem „Stop likwidacji polskiej edukacji”
- Uczestnicy manifestacji zwracali uwagę na ekspresowe zmiany w podstawie programowej prawie wszystkich przedmiotów, które nie były konsultowane ze związkami i stroną społeczną
- Obecne kierownictwo MEN z Barbarą Nowacką na czele chce wprowadzać elementy edukacji seksualnej i ideologizować szkołę według standardów gender
"Ochrona godności nauczycieli i ich zdrowia"
Przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, Waldemar Jakubowski mówił do zebranych:
Powinniśmy dążyć do polskiego obszaru edukacji, to propozycja pana prof. Jana Żaryna powinna być odpowiedzią na pomysły tzw. europejskiego obszaru edukacji. Polska jest na tyle dużym krajem o wielkim potencjale intelektualnym, że nie potrzebne jest nam kopiowanie obcych wzorów. Sami możemy stworzyć nowoczesną, polską edukację. Jako członek „Solidarności” mam na względzie sprawy socjalne, ale „Solidarność” zawsze pilnowała też Polski i oglądała całość zjawisk dziejących się w naszej ojczyźnie. Mamy wiele problemów w edukacji, one narastały przez lata, ale w ostatnim czasie przybrały tempa. To, z czym się spotykamy, to gorączka legislacyjna.
Ważną kwestią jest ochrona godności nauczycieli i ich zdrowia. Tutaj MEN jest zupełnie głuche. Ostatni pomysł Rzecznik Praw Ucznia o większych uprawnieniach niż Rzecznik Praw Dziecka (…) Ostatnio spotykałem się z nauczycielami podczas rozpoczęcia roku szkolnego. Wiecie czego najbardziej oczekują? Stabilizacji! Mają dość pogłębiającego się chaosu
- dodał.
Szef oświatowej „S” przypomniał o żądaniu związku dotyczącego zobowiązania państwa do wydatkowania określonej kwoty na zadania oświatowe. Mamy tak w przypadku obronności. Edukacja nie jest mniej ważna, bo jak nie będziemy mieli dobrze wykształconych uczniów, to nie będzie żołnierzy, nie będzie inżynierów, nie będzie nic – mówił.
Edukacja zdrowotna to dopiero początek
Zastępca Przewodniczącego Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Lesław Ordon mówił w rozmowie z portalem Tysol.pl :
Dzisiejsza manifestacja jest pewnym podsumowaniem działań, które czynimy względem ministerstwa nie tylko w tym rozpoczętym roku szkolnym, ale i wcześniej. Nie zgadzamy się z tym, co MEN pod kierownictwem Barbary Nowackiej serwuje polskiej młodzieży i nauczycielom. Wyrażamy protest wobec linii ideologicznej ministerstwa tak wyraźnie zaznaczonej w przedmiocie „edukacja zdrowotna”, gdzie znajdują się elementy seksualizacji młodzieży. W kwestiach czysto pracowniczych dla nauczycieli też nie ma zrozumienia i nasze apele, prośby i żądania odbijają się często od ściany. Nauczycieli w wieku emerytalnym jest coraz więcej, a młodzi nie chcą wchodzić w zawód. W ministerstwie nie ma na ten temat żadnej refleksji. Jesteśmy tutaj dzisiaj, ponieważ do 25 września rodzice mają czas na podjęcie decyzji czy dzieci wypisać z edukacji zdrowotnej, czy nie. Naszymi protestami z ubiegłego roku udało się sprawić, że ten przedmiot nie jest obowiązkowy, ale uważamy, że było tak dlatego, że był to rok wyborczy. Sądzę, że w przyszłym roku szkolnym ten przedmiot będzie już jako obowiązkowy, a jego program w obszarze seksualności pójdzie o wiele dalej i to według standardów genderowych.
- Gigantyczna frekwencja na patriotycznym marszu w Londynie. Największa demonstracja narodowa od dekad
- Półnagi mężczyzna wtargnął do kościoła, zdemolował ołtarz i zaatakował księdza
- Paulina Matysiak w Sejmie: Proszę wyjść i zapewnić Pocztowców, że żaden z nich nie zostanie zmuszony do przejścia na umowę śmieciową
- "Permanentne łamanie zasad dialogu społecznego ". Strona społeczna w GK PGE apeluje o pilną interwencję Ministra Aktywów Państwowych
- Pilne: RCB wysłało alert: "odgłosy strzałów i śmigłowce w regionie”
- 45. rocznica Porozumienia Dąbrowskiego. Piotr Duda: To polscy robotnicy wywalczyli wolność Europie
W swoim przemówieniu na scenie Lesław Ordon przypomniał m.in.:
Pamiętacie hasła o odchudzania podstawy programowej w ubiegłym roku. Ponad 50 tys. nauczycieli oraz rodzice pisało wtedy do ministerstwa, by tego nie robiło i w małym kroku się udało. Jednak to lewicowo zabarwione ministerstwo idzie dalej. W ramach Instytutu Badań Edukacyjnych powołało zespoły do zmian w podstawach programowych, które ekspresowo opracowały nowe podstawy. Apeluję do Was wszystkich, zwróćcie uwagę, co w tych zmianach będzie. Ostatnio ograniczono lektury budujące naszą tożsamość narodową. Ja jestem z Górnego Śląska i zagadnienia polityki klimatycznej są mi bliskie. Obecnie już przemycane są uczniom hasła o płonącej planecie itp., jednocześnie przygotowana jest ustawa o mowie nienawiści. I teraz, jeżeli wśród dzieci uczących się o klimatyzmie pojawią się tacy, którzy zdroworozsądkowo będą temu zaprzeczać, to będzie ich można potraktować jako ludzi posługujących się mową nienawiści? Nie ma na to naszej zgody. „Solidarność” obchodząca teraz 45 lat od samego początku miała na hasłach zniesienie cenzury. Ta cenzura powoli wraca do podręczników, książek, mediów i przestrzeni społecznej.
Zagraniczna dywersja w oświacie
Hanna Dobrowolska, z Ruchu Ochrony Szkoły tłumaczyła zebranym rodzicom i nauczycielom:
Mamy nadzieję, że dzięki naszemu sprzeciwowi reforma edukacyjna, skrywana przed opinią publiczną, trafi do kosza na śmieci, bo tylko na to zasługuje. Brak lektur kanonu polskiej literatury, do klasy szóstej włącznie, w klasie siódmej i ósmej po cztery teksty w roku szkolnym, tak wygląda te reforma. Co my o tym, jako Polacy możemy sądzić? To żadna reforma, ale zagraniczna dywersja w oświacie. Nie tylko język polski i historia są zagrożone. Do klasy szóstej włącznie nie będzie biologii, chemii, geografii, będzie za to przyroda. Do tak dużych zmian potrzeba zmiana prawa. Pani minister Barbara Nowacka zaproponowała w lipcu zmianę prawa, druk sejmowy ud 220, to projekt zmian oświatowych obejmujących zmianę prawa oświatowego, zmian w Karcie Nauczyciela. To kluczowe zapisy, które mają umożliwić wprowadzenie Polski do europejskiego obszaru edukacji. To on będzie decydował czego uczymy polskie dzieci. Według tych pomysłów nie kluczowych zapisów w każdej podstawie nauczania, mianowicie treści nauczania i obowiązku ich realizacji. Drugie, tzw. profil absolwenta, czyli formatowanie ucznia jest nadrzędne w całej tej reformie.
Podczas manifestacji występowali też eksperci związani z obszarem edukacji i wychowania m.in., Bogna Białecka, Piotr Janowicz ze Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, prof. Jan Żaryn oraz nauczyciele.
Sławomir Skiba, wiceprezes Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi tłumaczył:
Jesteśmy tutaj, aby wyrazić stanowczy protest w imieniu rodziców przeciwko upaństwawianiu naszych dzieci, traktowaniu szkół, naszego społeczeństwa, dzieci jak swój prywatny folwark przez panią minister i przez ministerstwo. Bezwzględnie domagamy się by uwzględniać głos rodziców. Jesteśmy tu by przypomnieć rodzicom, że jesteśmy odpowiedzialni przed Panem Bogiem, przed społeczeństwem i przed historią za własne dzieci i ich wychowanie.
Organizacje, które przybyły na manifestację: Stowarzyszenie Nauczycieli i Pracowników Oświaty "Nauczyciele dla Wolności", Ruch Ochrony Szkoły, Instytut Ordo Iuris, "Centrum Życia i Rodziny, Fundacja Małych Stópek.
Imprezę uświetnił znany piosenkarz i autor licznych przebojów, Jan Pietrzak.