Ekspert: Projekt Waldemara Żurka oznacza koniec konstytucyjnego państwa prawa

Co musisz wiedzieć?
- Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek przedstawił projekt ustawy, która ma "naprawiać wymiar sprawiedliwości"
- Projekt zakłada ustawowe ograniczenie konstytucyjnej prerogatywy Prezydenta RP w zakresie powoływania sędziów, a także niekonstytucyjną ich wersyfikację
- Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska nazywa projekt "końcem konstytucyjnego państwa prawa"
Waldemar Żurek i jego środowisko przedstawili projekt ustawy, który pod pozorem „naprawy wymiaru sprawiedliwości” w rzeczywistości ma dokonać czystki personalnej w sądach i politycznego przejęcia władzy sądowniczej.
To nie jest reforma. To demontaż Konstytucji w wersji ustawowej, próba podporządkowania Prezydenta, sądów i KRS jednemu ośrodkowi środowiskowej władzy. Projekt ten jest niekonstytucyjny w każdym swoim kluczowym elemencie. Łamie fundamentalne zasady ustrojowe Rzeczypospolitej i wprost powiela rozwiązania, które Konstytucja i Trybunał Konstytucyjny już raz wyrzuciły z porządku prawnego.
Projekt ogranicza konstytucyjną prerogatywę Prezydenta RP
Najbardziej rażące jest to, że projekt próbuje narzucić Prezydentowi RP termin, w jakim ma powołać sędziego.
To nie tylko prawny absurd to otwarty zamach na prerogatywę głowy państwa, którą Konstytucja określa jednoznacznie w art. 144 ust. 3 pkt 17 i art. 179.
Taki mechanizm już raz w historii próbowano wprowadzić. W 2012 roku Trybunał Konstytucyjny (K 18/09) rozpatrywał niemal identyczny przepis art. 55 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, który stanowił, że:
- „Prezydent powołuje sędziego w terminie miesiąca od dnia przesłania tego wniosku.”
Trybunał nie miał wątpliwości przepis ten jest niezgodny z art. 179 oraz art. 2 Konstytucji RP. Dlaczego? Bo ustawowe określenie terminu powołania sędziego ogranicza istotę prerogatywy Prezydenta RP, czyniąc z niej obowiązek administracyjny, a nie akt osobistej, konstytucyjnej decyzji. Trybunał w składzie Tuleja, Biernat, Cieślak, Kotlinowski, Zubik uznał wtedy, że prerogatywa prezydencka ma charakter samodzielny, osobisty i niepodzielny. Żaden organ ustawowy nie może jej ograniczać, warunkować ani reglamentować.
TK: ustawodawca nie może modyfikować konstytucyjnych kompetencji organów władzy publicznej ustawą zwykłą
Dzisiejszy projekt próbuje przywrócić dokładnie to, co już raz uznano za sprzeczne z Konstytucją.
To nie tylko powtórka z historii to świadome wystąpienie przeciwko Konstytucji, której twórcy w art. 8 ust. 1 jasno zapisali: „Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej”. Warto przypomnieć, że już w 1999 roku w sprawie K 1/98 Trybunał Konstytucyjny podkreślał, iż ustawodawca nie może modyfikować konstytucyjnych kompetencji organów władzy publicznej ustawą zwykłą. Projekt Żurka łamie tę zasadę w sposób pokazowy.
Ustawowa czystka
Drugim filarem projektu jest ustawowe pozbawienie urzędu sędziów powołanych z udziałem obecnej KRS.
To nie jest żadna „weryfikacja” to czystka ustawowa, która łamie art. 180 ust. 1 Konstytucji RP, gwarantujący nieusuwalność sędziów. Żaden przepis Konstytucji nie przewiduje możliwości, aby ustawodawca odebrał sędziemu status urzędowy. Nie może tego zrobić ani ustawa, ani organ administracyjny, ani środowiskowy „komitet weryfikacyjny”.
Cofnięcie aktu powołania sędziego przez ustawę byłoby ingerencją w indywidualny akt Prezydenta RP i zarazem w sferę działania Krajowej Rady Sądownictwa, co wprost narusza art. 186 Konstytucji.
To próba unieważnienia skutków prerogatywy Prezydenta przez ustawę zwykłą, czyli odwrócenie hierarchii źródeł prawa. Tego rodzaju rozwiązanie nie tylko łamie zasadę trójpodziału władz (art. 10 Konstytucji), ale stawia ustawodawcę ponad Konstytucją. To dokładnie ten sam mechanizm, który Trybunał Konstytucyjny w wyroku K 1/98 uznał za sprzeczny z istotą państwa prawa.
Niezgodność ze standardami międzynarodowych instytucji
Nie trzeba być konstytucjonalistą, żeby zrozumieć, że ustawa „weryfikacyjna” nie przejdzie żadnego testu zgodności ze standardami Rady Europy. Komisja Wenecka w swoich opiniach z 2024 r. jasno stwierdziła:
- „Możliwe jest jedynie indywidualne badanie statusu sędziego; ustawowe, automatyczne usunięcie sędziów narusza zasadę państwa prawa.”
Projekt W Żurka .zakłada dokładnie to, czego Komisja Wenecka zakazuje: usuwa całe grupy sędziów en bloc, bez indywidualnej oceny, bez procedury, bez prawa do odwołania. To rozwiązanie sprzeczne z zasadą proporcjonalności, równości wobec prawa i niezawisłości sądów. Innymi słowy to rozwiązanie, którego nie zaakceptowałby żaden demokratyczny system w Europie.
TSUE
W lipcu 2025 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawach połączonych C-646/23 (Lita) i C-661/23 (Jeszek) tzw. Lex Raczkowski orzekł, że przepisy polskiej ustawy, które ustawowo zmieniły status sędziego, naruszają art. 19 ust. 1 TUE. TSUE wskazał, że państwo członkowskie nie może ustawowo pozbawiać sędziego prawa do sądu ani prawa do zaskarżenia decyzji o jego statusie. Automatyczne przeniesienie w stan spoczynku, degradacja czy unieważnienie nominacji są sprzeczne z zasadą skutecznej ochrony sądowej.
Trybunał przypomniał też, że sąd krajowy ma obowiązek odmówić stosowania przepisu krajowego, który stoi w sprzeczności z prawem Unii. To oznacza, że każda próba ustawowego unieważnienia powołania sędziego będzie po prostu nieważna z mocy prawa unijnego.
Projekt Waldemara Żurka, choć ubrany w szaty „naprawy”, w istocie prowadzi do powtórki scenariusza Lex Raczkowski tylko w skali ogólnokrajowej.
Koniec konstytucyjnego państwa prawa
Konstytucja Rzeczypospolitej zbudowana jest na prostym aksjomacie: władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza wzajemnie się równoważą. Projekt „weryfikacyjny” ten aksjomat odwraca. Czyni z ustawodawcy władzę absolutną zdolną do pozbawienia urzędu, cofnięcia prerogatywy Prezydenta i unieważnienia skutków orzeczeń sądowych. To nie jest model władzy demokratycznej.
Jeżeli można ustawą „usunąć” sędziego, to można ustawą pozbawić każdego jego praw. Tak wygląda koniec konstytucyjnego państwa prawa. Projekt tzw. „ustawy weryfikacyjnej” łamie wszystkie kluczowe normy Konstytucji RP: art. 144 ust. 3 pkt 17, art. 179, art. 180, art. 186 oraz art. 10. Jest sprzeczny z orzecznictwem TK (K 1/98, K 18/09), z zaleceniami Komisji Weneckiej, i z wyrokiem TSUE w sprawie Lex Raczkowski.
Ustawa odwraca prawo
To ustawa, która nie tylko narusza prawo, ona je odwraca. Zamiast konstytucyjnego państwa prawa tworzy państwo ustawowej dowolności. Zamiast równowagi władz podległość jednej władzy wszystkim innym.
Zamiast niezawisłości sędziów ich polityczne ubezwłasnowolnienie.
Konstytucja już raz dała na to odpowiedź: NIE. Nie można ustawą zastąpić prerogatywy. Nie można ustawą usuwać sędziów. Nie można ustawą przekreślić zasad, które stanowią o bycie Rzeczypospolitej.
To projekt, który nie reformuje on unieważnia. Nie sądy się tu weryfikuje, lecz państwo prawa.
[Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]
[Sekcje "Co musisz wiedzieć" i FAQ, a także śródtytuły od Redakcji]
Najczęściej zadawane pytania - FAQ
Czego dotyczy projekt ustawy Waldemara Żurka? Projekt ustawy autorstwa Waldemara Żurka ma na celu tzw. „naprawę wymiaru sprawiedliwości”. Zakłada m.in. weryfikację sędziów powołanych z udziałem obecnej Krajowej Rady Sądownictwa oraz określenie terminów, w jakich Prezydent RP miałby powoływać nowych sędziów.
Dlaczego projekt budzi kontrowersje? Eksperci wskazują, że część przepisów projektu może naruszać Konstytucję RP, w szczególności zasady trójpodziału władzy, niezawisłości sędziów oraz prerogatywy Prezydenta RP określone w art. 144 i 179 Konstytucji.
Co o projekcie pisze sędzia Kamila Borszowska-Moszowska? Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska uznała projekt za niekonstytucyjny i określiła go jako „koniec konstytucyjnego państwa prawa”. Według niej proponowane przepisy mogą prowadzić do podporządkowania władzy sądowniczej jednemu ośrodkowi politycznemu.
Czy projekt jest zgodny z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego? Nie. Autorka opinii przypomina, że podobne rozwiązania zostały już wcześniej uznane przez Trybunał Konstytucyjny za sprzeczne z Konstytucją – m.in. w orzeczeniach K 1/98 oraz K 18/09.
Czy projekt jest zgodny ze standardami instytucji międzynarodowych? Zgodnie z opiniami Komisji Weneckiej i orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), ustawy umożliwiające automatyczne usuwanie sędziów z urzędu są sprzeczne z zasadą państwa prawa i naruszają standardy niezawisłości sądów.
Jakie mogą być skutki przyjęcia projektu w obecnej formie? Zdaniem ekspertów, przyjęcie ustawy w obecnym brzmieniu mogłoby doprowadzić do kryzysu konstytucyjnego, unieważnienia prerogatyw prezydenckich i zakwestionowania niezależności sądów – zarówno w Polsce, jak i na forum międzynarodowym.
Czy projekt oznacza reformę czy demontaż systemu? Ekspert uważa, że to nie jest reforma, lecz próba odwrócenia zasad konstytucyjnego państwa prawa. Zamiast równowagi władz wprowadzałby dominację ustawodawcy nad sądami i prezydentem.