„Newsweek” zaatakował Rymanowskiego. Jest odpowiedź
Co musisz wiedzieć?
- „Newsweek” oskarża Bogdana Rymanowskiego o promowanie "teorii spiskowych" w jego autorskim kanale YouTube
- Komentatorzy odpowiadają: to strach przed utratą monopolu na poglądy
- Rymanowski: „Wolność słowa. Albo jest, albo jej nie ma.”
Dlaczego „Newsweek” zaatakował?
Okładka najnowszego numeru została zbudowana wokół pytania:
„Wierzy im czy cynicznie ich wykorzystuje dla klików i pieniędzy?”
Tygodnik twierdzi, że zapraszanie ekspertów podważających oficjalną narrację — np. w sprawie szczepionek czy żywności — ma być próbą przyciągania skrajnego widza. Jednak komentatorzy nie mają wątpliwości ws. publikacji Newsweeka: to nie troska o jakość debaty, ale walka o wpływy.
Stanowski: Rymanowski znacznie większy niż Newsweek
Głos w sprawie zabrała m.in. Magdalena Ogórek, dziennikarka wPolsce24, wskazując na motywy ataku:
„Przerażenie w ‘Newsweeku’, bo na naszych oczach trzeszczy i rozpada się ich monopol na ‘jedynie słuszne i właściwe’ poglądy.”
Podobny ton przyjął Krzysztof Stanowski, twórca Kanału Zero, podkreślając rangę twórcy:
„Rymanowski jest dziś znacznie większy niż Newsweek.”
Publicysta Rafał Ziemkiewicz wypunktował z kolei spadek znaczenia tygodnika:
„Nowy trend. Tracący od lat publiczność tygodnik chce się podlansować atakiem na politycznego influencera, który ma zasięgi wielokrotnie przebijające nakład pisma.”
Rymanowski odpowiada: Nikt nie będzie decydował za widza
Twórca kanału "Rymanowski Live" zdecydowanie odniósł się do ataku tygodnika:
„Wolność słowa. Albo jest, albo jej nie ma.”
„Każdy zasługuje na wysłuchanie. Żadni ‚policjanci myśli’ nie mogą dyktować dziennikarzowi kogo może, a kogo nie może zapraszać.”
„Wierzę w zdolność moich widzów do samodzielnego myślenia i wyciągania wniosków.
- napisał na X i dodał: "Dopiero się rozkręcam”.
Czego boją się media głównego nurtu?
Według dziennikarza Leszka Kraskowskiego, atak jest konsekwencją realnego wpływu, jaki twórca ma na politykę:
„Słynny wywiad, jakiego udzielił Donald Tusk Bogdanowi Rymanowskiemu mógł wpłynąć nawet na wynik wyborów prezydenckich.”
- stwierdził.
W pewien sposób potwierdził to także mec. Bartosz Lewandowski, który również zabrał głos na temat Rymanowskiego i powołania się premiera Tuska we wspomnianym już wywiadzie na skandalizującego celebrytę Jacka Murańskiego w sprawie skierowanej przeciwko Karolowi Nawrockiemu.
Dziennikarz przez duże „D”, którego fajnie się ogląda, bo nie daje odczuć widzom jakie sam ma poglądy. Podsłuchiwany przez służby w 2008 r. Przejdzie do historii pytaniem, po którym cała Polska dowiedziała się, że Jacek Murański - „postać znana” - jest źródłem wiedzy dla premiera 37-milionowego kraju
— komentuje adw. Bartosz Lewandowski.
1. Wolność słowa. Albo jest, albo jej nie ma. Tertium non datur.
— Bogdan Rymanowski (@BogRymanowski) November 2, 2025
2. Każdy zasługuje na wysłuchanie. Żadni „policjanci myśli” nie mogą dyktować dziennikarzowi kogo może, a kogo nie może zapraszać.
3. Wierzę w zdolność moich widzów do samodzielnego myślenia i wyciągania wniosków.…
Słynny wywiad, jakiego udzielił @donaldtusk Bogdanowi Rymanowskiemu mógł wpłynąć nawet na wynik wyborów prezydenckich.
— Leszek Kraskowski Reporterzy Online (@LKraskowski) November 2, 2025
Pora więc na grillowanie @BogRymanowski przez @NewsweekPolska.
Jestem więcej niż pewien, że okaże się, iż Rymanowski nie segreguje śmieci, a w podstawówce… pic.twitter.com/eoUQaSWmsU
Nowy trend. Tracący od lat publiczność tygodnik chcę się podlansować atakiem na politycznego influencera, który ma zasięgi wielokrotnie przebijające nakład pisma.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) November 2, 2025
Najśmieszniejsze jest jak bardzo ta okładka jest bez znaczenia, bo Bogdan Rymanowski jest dziś znacznie większy niż Newsweek. pic.twitter.com/ams1h8jXyX
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) November 2, 2025
Dziennikarz przez duże „D”, którego fajnie się ogląda, bo nie daje odczuć widzom jakie sam ma poglądy.
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) November 2, 2025
Podsłuchiwany przez służby w 2008 r.
Przejdzie do historii pytaniem, po którym cała Polska dowiedziała się, że Jacek Murański - „postać znana” - jest źródłem wiedzy dla… pic.twitter.com/RE9dEIDtSu




