Ukraina stawia na zagranicznych ochotników. Zobacz, skąd przybywa ich najwięcej
Co musisz wiedzieć?
- Armia Ukrainy coraz mocniej polega na zagranicznych ochotnikach z Ameryki Południowej.
- Około 40 proc. z 8 tys. ochotników wojsk lądowych ma pochodzić z tego regionu.
- Wielu rekrutów nie ma doświadczenia wojskowego, ale trafiają do piechoty.
- Główne motywacje to patriotyzm wobec Ukrainy oraz szansa na znacznie wyższe zarobki.
Latynoscy rekruci w ukraińskiej piechocie
Dziennikarze „Die Welt” opisują tajny ośrodek szkolenia, w którym armia Ukrainy przygotowuje obcokrajowców do walki na froncie.
• Wśród nich jest nawet 2 tysiące Kolumbijczyków.
• Dołączają także ochotnicy z Chile i Brazylii.
Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r. prezydent Wołodymyr Zełenski otwarcie wezwał cudzoziemców do wsparcia obrony Ukrainy. Według szacunków ukraińskiego portalu Hromadske, około 8 tys. zagranicznych ochotników zasiliło dotąd siły lądowe – 40 proc. z nich ma pochodzić z Ameryki Południowej.
- ING Bank Śląski wydal komunikat
- Pilny komunikat IMGW. Zagrożenie dla kilku województw
- Komunikat ZUS dla emerytów
- JSW na krawędzi. Pracownicy trzymają się za kieszenie
- PKO BP wydał komunikat
- Newsweek zaatakował Rymanowskiego. Jest odpowiedź
- Turcja reaguje na sankcje. Więcej ropy spoza Rosji
Wojna dronów, ale front zdobywają ludzie
Choć Ukraina rozwija ofensywne technologie – zwłaszcza drony – to utrzymanie linii obrony nadal zależy od piechoty.
Dlatego większość nowych rekrutów z Ameryki Południowej trafia właśnie do takich oddziałów.
Armia zmaga się z brakiem żołnierzy:
• Mobilizowani są głównie mężczyźni powyżej 25. roku życia.
• Program premiowy dla 18–24-latków przynosi ograniczone efekty.
W efekcie złagodzono kryteria rekrutacji – dziś przyjmowani są także ci bez wojskowego doświadczenia.
Motywacje: pieniądze i przyszłość po wojnie
Dla wielu zagranicznych ochotników walka to szansa na społeczny awans i bezpieczeństwo rodziny.
Zagraniczny żołnierz może liczyć na ok. 3000 euro miesięcznie, czyli więcej, niż wynoszą zarobki w wojsku m.in. Kolumbii.
Co ważne:
• obcokrajowcy mogą zrezygnować ze służby w dowolnym momencie.
Instruktor cytowany przez „Die Welt” przyznaje, że zdarzają się rezygnacje po pierwszej walce, ale, jak czytamy, to nieliczne przypadki.




