Nie żyje Polak poszukiwany na Maderze. Jest reakcja policji
Co musisz wiedzieć?
- Na północy Madery odnaleziono ciało 31-letniego Polaka Igora Holewińskiego.
- Zwłoki odkrył cywil w trudno dostępnym, stromym i zalesionym terenie koło Boaventury.
- Ciało ma zostać przewiezione do szpitala w Funchal, gdzie zaplanowano sekcję zwłok.
- Przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana.
Komunikat lokalnej policji
Jak powiedział PAP Frederico Jesus z komendy policji w gminie Sao Vicente na północy Madery, grupa policjantów dotarła do ciała poszukiwanego Polaka.
– W najbliższych godzinach zostanie ono przetransportowane prawdopodobnie do szpitala im. Nelio Mendoncy w Funchal, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok i wszystkie rutynowe procedury związane z tego typu przypadkami – wyjaśnił funkcjonariusz.
Zaznaczył, że jest jeszcze za wcześnie, aby móc określić przyczynę śmierci polskiego turysty.
Sprecyzował, że ciało poszukiwanego 31-letniego mężczyzny zostało znalezione "w trudno dostępnym miejscu przez cywila, który nie był związany ze śledztwem prowadzonym w związku z zaginięciem obywatela Polski".
– Ciało znajdowało się około 500 metrów od ścieżki biegnącej wzdłuż kanału, tzw. lewady, w pobliżu miejscowości Boaventura w północnej części wyspy – poinformował portugalski policjant. Dodał, że jest to teren zalesiony oraz stromy.
Wyjaśnił, że pierwsze komunikaty maderskich mediów o znalezieniu ciała poszukiwanego turysty zawierały błędną informację o miejscu, w którym znaleziono ciało.
- Tragiczna pomyłka w USA. Nie żyje kobieta
- PKO BP wydał ważny komunikat
- Zatrzymać import ukraińskiej stali
- Prezydent Karol Nawrocki podjął decyzję ws. Marszu Niepodległości
- Polska królikiem doświadczalnym nowego systemu - „rewolucyjnej dyktatury” tworzącej „nową demokrację”
- Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego
- GIF wycofuje popularny lek na tarczycę. Może być niebezpieczny
Zaginięcie Polaka na Maderze
Mężczyzna zaginął 2 listopada w godzinach popołudniowych na szlaku prowadzącym z Levada dos Tornos, w północnej części wyspy. Kierował się samotnie w rejon Pico Ruivo, najwyższego szczytu Madery, wznoszącego się 1862 m n.p.m. w centralnej części wyspy.
Poszukiwania prowadziło pięć formacji portugalskich służb bezpieczeństwa, a także osoby prywatne. W trakcie poszukiwań, które kilkakrotnie przerywano w związku z trudnymi warunkami atmosferycznymi, korzystano m.in. z dronów.




