Grzegorz Gołębiewski: Polska na dobre dołączyła do Stanów Zjednoczonych

Do śmietnika historii można też odłożyć medialną prowokację z narastającą w Polsce falą nazizmu. Nie kupi tego ani Waszyngton, ani sami Polacy. PO i .N znalazły się w politycznej próżni.
 Grzegorz Gołębiewski: Polska na dobre dołączyła do Stanów Zjednoczonych
/ Twiiter/PiS
To nie był tym razem plac Krasińskich, tylko siedziba Prawa i Sprawiedliwości. Nie było też tak, że to Prezydent Andrzej Duda zabiegał o spotkanie z Prezydentem Donaldem Trumpem w Davos, ani Jarosław Kaczyński nie zabiegał o rozmowę z Sekretarzem Stanu USA Rexem Tillersonem. Prawdę mówiąc, nie było żadnych ważnych powodów, by do tych spotkań doszło. Większość polsko – amerykańskich spraw toczy się na szczeblu rządowym z miesiąca na miesiąc, więc były najpewniej jakieś szczególne okoliczności, że stało się inaczej. Snuć domysłów nie ma sensu, ale na plan pierwszy wysuwa się problem Rosji i jej agresywnej polityki, która coraz większe zrozumienie zyskuje za Odrą. Berlin i tak ma w zasadzie całą Unię w kieszeni, więc ambicje rosną , na sile przybiera stara pruska mentalność i to głównie w szeregach SPD, a nie chadeków. Być może więc Niemcy były powodem dodatkowych rozmów i gra jaką prowadzą z Rosją, być może Stany Zjednoczone podjęły właśnie dziś decyzję (oczywiście tylko symbolicznie), że Polsce i tej władzy można zaufać, a  w konsekwencji wciągnąć nas na krótką listę najważniejszych sojuszników USA na świecie.

Nie z pobudek sentymentalnych bynajmniej, tylko dlatego, że administracja Trumpa ma konkretne plany co do przyszłości Europy i relacji z Rosją. Wydaje się, że obecnemu Prezydentowi USA odpowiada rola Rosji jako mocarstwa, z którym będzie prowadził globalne interesy, natomiast nie odpowiada mu zagarnięcie Europy przez Berlin i Moskwę. Nord Stream II jest jedną z kluczowych inwestycji, która może służyć do realizacji takiego scenariusza. W tle jest oczywiście amerykański gaz eksportowany  do Europy, w tym do Polski, a więc także biznes. Jeśli jest tak, jak powyżej, to kończy się długi okres trzech dekad, w którym byliśmy przypisani do Niemiec, jak to mówiono adwokata Polski w Unii Europejskiej, który za laurki o pięknej polskiej demokracji i wspaniałym gospodarczym tygrysie kazał sobie słono płacić. Realnie, sprowadzono nas do roli podwykonawcy niemieckich interesów. Wizyta Rexa Tillersona kończy ten etap definitywnie i to na wiele lat. Nawet gdyby Trump przegrał kolejne wybory, nie będzie łatwo odkręcić to, co dzieje się teraz, czyli gra USA na nową równowagę sił w Europie. Do tej równowagi potrzebna jest Polska, a nie tylko same Niemcy i Rosja.  Co więcej, zmieniła się przecież geopolityczna mapa kontynentu po Brexicie.

To jeden aspekt sprawy. Drugi, to skutki tego co dzieje się obecnie w relacjach polsko – amerykańskich dla opozycji politycznej w Polsce. Nie wchodząc w szczegóły, można powiedzieć, że Platforma Obywatelska i Nowoczesna wypadły dziś z poważnej polityki, o ile nie zmienią swojego kursu na obalenie rządów Prawa i Sprawiedliwości przy nieskrywanym aplauzie takich ludzi jak Martin Schulz czy Władimir Putin. Angela Merkel do pewnego momentu chciała się układać z Jarosławem Kaczyńskim, ale z jakichś bliżej nieznanych nam powodów porzuciła ten pomysł i teraz chce najwyraźniej docisnąć śrubę Polsce przez Brukselę i obrzydliwą kampanię antypolską, które trwa już na dobre w niemieckiej prasie od kilku miesięcy. Za Odrą nie ma do końca wolnych i demokratycznych mediów. Najpoważniejsze stacje telewizyjne i czołowe tytuły prasowe pokornie realizują strategię rządu, z niewielkimi wyjątkami, jak choćby ostatni rozsądny artykuł w „Die Zeit” na temat  reparacji. Zwrot w amerykańskiej polityce wobec Polski jest faktem i Angela Merkel musi przyjąć to do wiadomości. Będzie więc teraz albo jeszcze większy atak na Polskę, albo próba złagodzenia relacji z Warszawą. W jednym i w drugim przypadku nie będzie już spotkań z politykami opozycji w niemieckiej ambasadzie.

Jeśli można się czegoś spodziewać, to próby wzmocnienia lewicy. Do śmietnika historii można też odłożyć medialną prowokację z narastającą w Polsce falą nazizmu. Nie kupi tego ani Waszyngton, ani sami Polacy. PO i .N znalazły się w politycznej próżni. Będą oczywiście nasilały się ataki na PiS, bo przed nami wybory samorządowe, będzie jeszcze większy radykalizm haseł, bo coraz trudniej utrzymać zniechęcony bezsilnością Schetyny i Lubnauer elektorat, ale w wymiarze międzynarodowym opozycja polityczna w Polsce przestała być partnerem do rozmów na Zachodzie. Jak bardzo tonie w oparach absurdu, świadczy o tym choćby tweet posła Krzysztofa Brejzy wyśmiewający spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Rexem Tillersonem na Nowogrodzkiej. Chyba PiS i jego wyborcy nie mają nic przeciwko temu, żeby opozycja pozostała w tej narracji do końca, bo wtedy koniec nadejdzie szybciej.

 

 

POLECANE
Niemcy odesłali nielegalnych imigrantów do Polski. Podano liczbę z ostatniej chwili
Niemcy odesłali nielegalnych imigrantów do Polski. Podano liczbę

Czterech obywateli Erytrei zatrzymała niemiecka policja na Moście Europejskim Neurüdnitz – Siekierki. Po kontroli zostali odesłani do Polski – informuje niemiecki serwis nordkurier.de.

Iran zamknie cieśninę Ormuz? Jest decyzja parlamentu z ostatniej chwili
Iran zamknie cieśninę Ormuz? Jest decyzja parlamentu

Iran rozważa zamknięcie Cieśniny Ormuz po decyzji parlamentu. Ruch Iranu grozi zakłóceniem 20 proc. światowych dostaw ropy.

Już 7 sierpnia. Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiada z ostatniej chwili
"Już 7 sierpnia". Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiada

– Już 7 sierpnia wyjdę z konkretnymi inicjatywami, które będą wypełnieniem planu, za którym zagłosowało blisko 11 mln Polaków. I tych Polaków nie dam oszukać, jako prezydent Polski – oświadczył w niedzielę prezydent elekt Karol Nawrocki.

Alarm bojowy w kilku państwach. Atak możliwy w każdej chwili z ostatniej chwili
Alarm bojowy w kilku państwach. Atak możliwy w każdej chwili

Państwa Zatoki Perskiej, posiadające amerykańskie bazy wojskowe, przygotowują się na ewentualny odwet Iranu po atakach USA na obiekty jądrowe tego kraju - napisała w niedzielę agencja Reutera.

Ludzie Tuska grzmią o sfałszowanych wyborach. Prezes PiS apeluje z ostatniej chwili
Ludzie Tuska grzmią o sfałszowanych wyborach. Prezes PiS apeluje

– Nie pozwolimy na to oszustwo, nie pozwolimy na to, aby ukradziono nam wybory – powiedział w niedzielę w Pułtusku prezes PiS Jarosław Kaczyński

Konflikt na Bliskim Wschodzie. PLL LOT odwołuje rejs pilne
Konflikt na Bliskim Wschodzie. PLL LOT odwołuje rejs

W związku z nasilającymi się napięciami i konfliktami zbrojnymi na Bliskim Wschodzie, kilka międzynarodowych linii lotniczych zdecydowało się na czasowe zawieszenie lotów do niektórych kluczowych destynacji w regionie. Do tej grupy dołączył również nasz narodowy przewoźnik.

Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Rzeszowa

Płacisz podatki w Rzeszowie? Od 1 czerwca 2025 r. rzeszowianie zapłacą podatki i odpady bez prowizji w 15 nowych punktach Banku Pekao i Poczty Polskiej.

Tragedia w woj. opolskim. Są zabici i wielu rannych z ostatniej chwili
Tragedia w woj. opolskim. Są zabici i wielu rannych

Tragedia na drodze w woj. opolskim. 2 osoby zginęły, a 5 zostało rannych w zderzeniu dwóch samochodów na "krajówce" nr 38. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu w Krasowej między Głubczycami a Kędzierzynem-Koźle. Droga została zablokowana.

Nawrocki o podważaniu wyników wyborów: „Protestuję przeciwko takiej bandyterce” polityka
Nawrocki o podważaniu wyników wyborów: „Protestuję przeciwko takiej bandyterce”

W programie TV Republika prezydent‑elekt Karol Nawrocki wypowiedział się zdecydowanie przeciwko próbom podważania wyników wyborów prezydenckich, podkreślając, że „Polacy nie dadzą sobie odebrać swojej wolności i swojej demokracji”.

Szef Pentagonu: Zniszczyliśmy irański program nuklearny z ostatniej chwili
Szef Pentagonu: Zniszczyliśmy irański program nuklearny

– Atak USA na trzy obiekty nuklearne w Iranie był niezwykłym sukcesem – poinformował w niedzielę na briefingu prasowym minister obrony USA Pete Hegseth.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Polska na dobre dołączyła do Stanów Zjednoczonych

Do śmietnika historii można też odłożyć medialną prowokację z narastającą w Polsce falą nazizmu. Nie kupi tego ani Waszyngton, ani sami Polacy. PO i .N znalazły się w politycznej próżni.
 Grzegorz Gołębiewski: Polska na dobre dołączyła do Stanów Zjednoczonych
/ Twiiter/PiS
To nie był tym razem plac Krasińskich, tylko siedziba Prawa i Sprawiedliwości. Nie było też tak, że to Prezydent Andrzej Duda zabiegał o spotkanie z Prezydentem Donaldem Trumpem w Davos, ani Jarosław Kaczyński nie zabiegał o rozmowę z Sekretarzem Stanu USA Rexem Tillersonem. Prawdę mówiąc, nie było żadnych ważnych powodów, by do tych spotkań doszło. Większość polsko – amerykańskich spraw toczy się na szczeblu rządowym z miesiąca na miesiąc, więc były najpewniej jakieś szczególne okoliczności, że stało się inaczej. Snuć domysłów nie ma sensu, ale na plan pierwszy wysuwa się problem Rosji i jej agresywnej polityki, która coraz większe zrozumienie zyskuje za Odrą. Berlin i tak ma w zasadzie całą Unię w kieszeni, więc ambicje rosną , na sile przybiera stara pruska mentalność i to głównie w szeregach SPD, a nie chadeków. Być może więc Niemcy były powodem dodatkowych rozmów i gra jaką prowadzą z Rosją, być może Stany Zjednoczone podjęły właśnie dziś decyzję (oczywiście tylko symbolicznie), że Polsce i tej władzy można zaufać, a  w konsekwencji wciągnąć nas na krótką listę najważniejszych sojuszników USA na świecie.

Nie z pobudek sentymentalnych bynajmniej, tylko dlatego, że administracja Trumpa ma konkretne plany co do przyszłości Europy i relacji z Rosją. Wydaje się, że obecnemu Prezydentowi USA odpowiada rola Rosji jako mocarstwa, z którym będzie prowadził globalne interesy, natomiast nie odpowiada mu zagarnięcie Europy przez Berlin i Moskwę. Nord Stream II jest jedną z kluczowych inwestycji, która może służyć do realizacji takiego scenariusza. W tle jest oczywiście amerykański gaz eksportowany  do Europy, w tym do Polski, a więc także biznes. Jeśli jest tak, jak powyżej, to kończy się długi okres trzech dekad, w którym byliśmy przypisani do Niemiec, jak to mówiono adwokata Polski w Unii Europejskiej, który za laurki o pięknej polskiej demokracji i wspaniałym gospodarczym tygrysie kazał sobie słono płacić. Realnie, sprowadzono nas do roli podwykonawcy niemieckich interesów. Wizyta Rexa Tillersona kończy ten etap definitywnie i to na wiele lat. Nawet gdyby Trump przegrał kolejne wybory, nie będzie łatwo odkręcić to, co dzieje się teraz, czyli gra USA na nową równowagę sił w Europie. Do tej równowagi potrzebna jest Polska, a nie tylko same Niemcy i Rosja.  Co więcej, zmieniła się przecież geopolityczna mapa kontynentu po Brexicie.

To jeden aspekt sprawy. Drugi, to skutki tego co dzieje się obecnie w relacjach polsko – amerykańskich dla opozycji politycznej w Polsce. Nie wchodząc w szczegóły, można powiedzieć, że Platforma Obywatelska i Nowoczesna wypadły dziś z poważnej polityki, o ile nie zmienią swojego kursu na obalenie rządów Prawa i Sprawiedliwości przy nieskrywanym aplauzie takich ludzi jak Martin Schulz czy Władimir Putin. Angela Merkel do pewnego momentu chciała się układać z Jarosławem Kaczyńskim, ale z jakichś bliżej nieznanych nam powodów porzuciła ten pomysł i teraz chce najwyraźniej docisnąć śrubę Polsce przez Brukselę i obrzydliwą kampanię antypolską, które trwa już na dobre w niemieckiej prasie od kilku miesięcy. Za Odrą nie ma do końca wolnych i demokratycznych mediów. Najpoważniejsze stacje telewizyjne i czołowe tytuły prasowe pokornie realizują strategię rządu, z niewielkimi wyjątkami, jak choćby ostatni rozsądny artykuł w „Die Zeit” na temat  reparacji. Zwrot w amerykańskiej polityce wobec Polski jest faktem i Angela Merkel musi przyjąć to do wiadomości. Będzie więc teraz albo jeszcze większy atak na Polskę, albo próba złagodzenia relacji z Warszawą. W jednym i w drugim przypadku nie będzie już spotkań z politykami opozycji w niemieckiej ambasadzie.

Jeśli można się czegoś spodziewać, to próby wzmocnienia lewicy. Do śmietnika historii można też odłożyć medialną prowokację z narastającą w Polsce falą nazizmu. Nie kupi tego ani Waszyngton, ani sami Polacy. PO i .N znalazły się w politycznej próżni. Będą oczywiście nasilały się ataki na PiS, bo przed nami wybory samorządowe, będzie jeszcze większy radykalizm haseł, bo coraz trudniej utrzymać zniechęcony bezsilnością Schetyny i Lubnauer elektorat, ale w wymiarze międzynarodowym opozycja polityczna w Polsce przestała być partnerem do rozmów na Zachodzie. Jak bardzo tonie w oparach absurdu, świadczy o tym choćby tweet posła Krzysztofa Brejzy wyśmiewający spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Rexem Tillersonem na Nowogrodzkiej. Chyba PiS i jego wyborcy nie mają nic przeciwko temu, żeby opozycja pozostała w tej narracji do końca, bo wtedy koniec nadejdzie szybciej.

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe