Marian Panic: Nie wiem jak Wy, ale ja nie chcę być traktowany przez tych psycholi z Brukseli jak dziecko

Kolejny jakże "odważny" i "błyskotliwy", ba, "przełamujący pewne tabu" tekst z niemieckiej opiniotwórczej prasy. Po prostu "bahnbrechend". Ale dochodzę powoli do wniosku, że nie to jest najstraszniejsze, że takie teksty w niemieckich mediach niemal codziennie się pojawiają, ale to, że nie ma na nie prawie żadnej reakcji ze strony ich mediów niezależnych, a przecież takie tam istnieją. Czym to wytłumaczyć?
 Marian Panic: Nie wiem jak Wy, ale ja nie chcę być traktowany przez tych psycholi z Brukseli jak dziecko
/ wikimedia commons
Z drugiej strony (mniejsza o intencje) ten pismak (Markus Becker) ma w zasadzie rację: wiedziały gały kogo wybierały - w każdym razie moje tak. Dlatego nie wiem jak Wy, ale ja nie chcę być dłużej traktowany przez tych psycholi z Brukseli jak dziecko i niech sobie tę jałmużnę wreszcie wsadzą gdzieś. W mojej miejscowości nie mamy co prawda jeszcze aquaparku ani wyasfaltowanych ścieżek rowerowych w lesie, ale jakoś się obejdziemy.
 

"Unijne sankcje dla Węgier i Polski"
"Baśń o złych rządach i dobrych wyborcach"

"Podporządkowują sobie sędziów, wodzą na pasku (ubezwłasnowolniają) przeciwników politycznych, prześladują krytycznych dziennikarzy - i tak dzieje się już częściowo od lat. A jednocześnie rządy Węgier, Polski czy Rumunii kasują miliardy z budżetu Unii, dzięki którym pośrednio cementują swoją władzę. Ale z tym ma być wkrótce koniec. Komisja Europejska zamierza wprowadzić mechanizm, który obetnie środki finansowe autorytarnym rządom.

Kogoś jednak należałoby koniecznie oszczędzić, ochronić od skutków tych działań, a mianowicie wyborców. Czyli tych, którzy Viktora Orbana czy Jarosława Kaczyńskiego uczynili właśnie tak potężnymi. »Nie można karać społeczeństwa za postępowanie ich rządów« - stwierdziła niedawno w wywiadzie dla Spiegla Corina Cretu - komisarz unijna odpowiedzialna za politykę regionalną. Takie zdanie lub podobne powtarzane są w Brukseli niczym mantra: »Rządy należy karać, ale w żadnym wypadku ich wyborców«.

Czyżby? A niby to dlaczego? Takie zbyt łagodne postępowanie z narodem jest dziwnie niekonsekwentne. W uprawianej w mediach społecznościowych hiperdemokracji hasło "wola wyborców" pojawia się niemal równie często jak "wola boża". Ten kto na przykład w Wielkiej Brytanii odważy się zakwestionować wyniki referendum w sprawie wyjścia z Unii - lub choćby tylko jego interpretację dokonywaną przez wysokich kapłanów z obozu "leave" - ten popełnia świętokradztwo. Wszak kto sieje wiatr ten zbiera burzę.

Gdy jednak chodzi o sankcje przeciwko rządom, które w skandaliczny i karygodny sposób naruszają demokratyczne standardy, wtedy jest jakby odwrotnie: wyborcy nie są traktowani jako ów nieomylny suweren, lecz jak małe dzieci. Zgodnie z ewangeliczną zasadą: Brukselo, wybacz im, gdyż nie wiedzą co czynią."
(...)


- czytamy na spiegel.de.

Marian Panic

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Wiadomości
80 lat listu, który dzielił dowódców AK

12 sierpnia 2025 roku minęło dokładnie 80 lat od momentu, gdy ówczesny kpt. Stanisław Sojczyński „Warszyc”, jeden z najbardziej bezkompromisowych dowódców Armii Krajowej, napisał list otwarty do płk. Jana Mazurkiewicza „Radosława”. List ten, stanowiący świadectwo głębokiego podziału w powojennym podziemiu, nabiera nowego znaczenia w obliczu historii i losów obu legendarnych oficerów, którzy ostatecznie zostali awansowani na stopień generała brygady, ale w skrajnie różnych okolicznościach.

Samuel Pereira broni KPO tylko u nas
Samuel Pereira broni KPO

„Skandal! Dotacje! Lody!” – krzyczą krytycy KPO, jakby każde euro z Brukseli trafiało prosto w kieszeń Donalda Tuska. Tymczasem rzeczywistość jest mniej sensacyjna: środki te mają pomóc polskim firmom, instytucjom i społecznościom przetrwać kryzysy i rozwijać się w przyszłości.

Wejdą do KRS? Operacja jest przygotowywana z ostatniej chwili
Wejdą do KRS? "Operacja jest przygotowywana"

W rządzie otrzymali zielone światło, aby przygotowywać plan wejścia do Krajowej Rady Sądownictwa. Szykują operację "a'la TVP" (…). W przygotowaniach biorą udział i ministrowie, i ludzie służb – twierdzi w podcaście "Polityczny WF" Marcin Fijołek.

Media: Nawrocki przypomniał Trumpowi o Bitwie Warszawskiej z ostatniej chwili
Media: Nawrocki przypomniał Trumpowi o Bitwie Warszawskiej

Podczas telekonferencji europejskich przywódców z Donaldem Trumpem prezydent Karol Nawrocki wspomniał o rocznicy Bitwy Warszawskiej oraz wspólnej walce Polaków i Ukraińców przeciwko bolszewikom – poinformował portal Axios. Trump miał zakomunikować przywódcom, że podczas spotkania z Putinem chce doprowadzić do zawieszenia broni.

Straż Pożarna dementuje informację o śmierci strażaka OSP z ostatniej chwili
Straż Pożarna dementuje informację o śmierci strażaka OSP

Państwowa Straż Pożarna dementuje informacje lokalnych mediów o strażaku, który miał zginąć podczas akcji w Kawlach.

Prezydent Nawrocki spotka się z premierem Tuskiem. Padła data z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki spotka się z premierem Tuskiem. Padła data

Na prośbę premiera Donalda Tuska jutro o godz. 12 prezydent Karol Nawrocki spotka się z premierem w Pałacu Prezydenckim – przekazał rzecznik prasowy prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Zniszczył pomniki ofiar UPA. ABW zatrzymała 17-letniego Ukraińca z ostatniej chwili
Zniszczył pomniki ofiar UPA. ABW zatrzymała 17-letniego Ukraińca

Funkcjonariusze ABW oraz policji zatrzymali 17-letniego obywatela Ukrainy, który na zlecenie obcych służb przeprowadzał dewastacje pomników ofiar UPA – przekazał w środę koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.

PZU wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PZU wydał pilny komunikat

Rada Nadzorcza PZU odwołała Andrzeja Klesyka; obowiązki prezesa czasowo objął Tomasz Tarkowski. Spółka ogłasza konkurs na prezesa – poinformowano w komunikacie PZU.

Tusk pominięty przez Trumpa. Wiadomo było, że Polskę reprezentuje prezydent Nawrocki z ostatniej chwili
Tusk pominięty przez Trumpa. "Wiadomo było, że Polskę reprezentuje prezydent Nawrocki"

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz skrytykował w środę stronę rządową za podawanie informacji, że w konsultacjach z prezydentem USA Donaldem Trumpem miał uczestniczyć premier Donald Tusk. – Od wtorku wiadomo było, iż Polskę reprezentuje prezydent Karol Nawrocki – powiedział.

Duży pożar na Kaszubach. Płonie hala produkcyjna z ostatniej chwili
Duży pożar na Kaszubach. Płonie hala produkcyjna

W miejscowości Kawle w gminie Sierakowice (powiat kartuski) doszło do pożaru na terenie zakładu produkcyjnego – informuje Express Kaszubski.

REKLAMA

Marian Panic: Nie wiem jak Wy, ale ja nie chcę być traktowany przez tych psycholi z Brukseli jak dziecko

Kolejny jakże "odważny" i "błyskotliwy", ba, "przełamujący pewne tabu" tekst z niemieckiej opiniotwórczej prasy. Po prostu "bahnbrechend". Ale dochodzę powoli do wniosku, że nie to jest najstraszniejsze, że takie teksty w niemieckich mediach niemal codziennie się pojawiają, ale to, że nie ma na nie prawie żadnej reakcji ze strony ich mediów niezależnych, a przecież takie tam istnieją. Czym to wytłumaczyć?
 Marian Panic: Nie wiem jak Wy, ale ja nie chcę być traktowany przez tych psycholi z Brukseli jak dziecko
/ wikimedia commons
Z drugiej strony (mniejsza o intencje) ten pismak (Markus Becker) ma w zasadzie rację: wiedziały gały kogo wybierały - w każdym razie moje tak. Dlatego nie wiem jak Wy, ale ja nie chcę być dłużej traktowany przez tych psycholi z Brukseli jak dziecko i niech sobie tę jałmużnę wreszcie wsadzą gdzieś. W mojej miejscowości nie mamy co prawda jeszcze aquaparku ani wyasfaltowanych ścieżek rowerowych w lesie, ale jakoś się obejdziemy.
 

"Unijne sankcje dla Węgier i Polski"
"Baśń o złych rządach i dobrych wyborcach"

"Podporządkowują sobie sędziów, wodzą na pasku (ubezwłasnowolniają) przeciwników politycznych, prześladują krytycznych dziennikarzy - i tak dzieje się już częściowo od lat. A jednocześnie rządy Węgier, Polski czy Rumunii kasują miliardy z budżetu Unii, dzięki którym pośrednio cementują swoją władzę. Ale z tym ma być wkrótce koniec. Komisja Europejska zamierza wprowadzić mechanizm, który obetnie środki finansowe autorytarnym rządom.

Kogoś jednak należałoby koniecznie oszczędzić, ochronić od skutków tych działań, a mianowicie wyborców. Czyli tych, którzy Viktora Orbana czy Jarosława Kaczyńskiego uczynili właśnie tak potężnymi. »Nie można karać społeczeństwa za postępowanie ich rządów« - stwierdziła niedawno w wywiadzie dla Spiegla Corina Cretu - komisarz unijna odpowiedzialna za politykę regionalną. Takie zdanie lub podobne powtarzane są w Brukseli niczym mantra: »Rządy należy karać, ale w żadnym wypadku ich wyborców«.

Czyżby? A niby to dlaczego? Takie zbyt łagodne postępowanie z narodem jest dziwnie niekonsekwentne. W uprawianej w mediach społecznościowych hiperdemokracji hasło "wola wyborców" pojawia się niemal równie często jak "wola boża". Ten kto na przykład w Wielkiej Brytanii odważy się zakwestionować wyniki referendum w sprawie wyjścia z Unii - lub choćby tylko jego interpretację dokonywaną przez wysokich kapłanów z obozu "leave" - ten popełnia świętokradztwo. Wszak kto sieje wiatr ten zbiera burzę.

Gdy jednak chodzi o sankcje przeciwko rządom, które w skandaliczny i karygodny sposób naruszają demokratyczne standardy, wtedy jest jakby odwrotnie: wyborcy nie są traktowani jako ów nieomylny suweren, lecz jak małe dzieci. Zgodnie z ewangeliczną zasadą: Brukselo, wybacz im, gdyż nie wiedzą co czynią."
(...)


- czytamy na spiegel.de.

Marian Panic

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe