Jerzy Bukowski: Nierejestrowana sowiecka agentura

Jak wyglądałaby dzisiaj Polska, gdyby po 1989 roku ujawniono nazwiska wszystkich tajnych współpracowników komunistycznych służb specjalnych (cywilnych i wojskowych) PRL?
 Jerzy Bukowski: Nierejestrowana sowiecka agentura
/ Youtube.com
              Wielu rodaków zastanawia się, jak wyglądałaby dzisiaj Polska, gdyby po 1989 roku ujawniono nazwiska wszystkich tajnych współpracowników komunistycznych służb specjalnych (cywilnych i wojskowych) PRL. Czy historia potoczyłaby się wówczas inaczej i jak wiele autorytetów moralnych III Rzeczypospolitej bezpowrotnie utraciłoby nienależne im aureole? Kto przyznałby się do haniebnej przeszłości, a ilu pseudobohaterów opozycji demokratycznej szłoby w zaparte podważając wiarygodność archiwalnych akt?
             Te i podobne pytania często padają w debacie publicznej, a ja zawsze przypominam sobie wtedy rozmowy, jakie miałem okazję toczyć ze śp. generałem Ryszardem Kuklińskim, który dysponował sporą wiedzą i niezłą pamięcią w owej materii. Pytałem go, czy nie sądzi, że należałoby ujawnić nazwiska wszystkich zdrajców, którzy zhańbili się służbą Sowietom, a brak im było odwagi przyznać się do tego po upadku PRL.
            „Pierwszy polski oficer w NATO” nieodmiennie odpowiadał mi:
            - Zbyt wielką wagę przywiązujecie do konfidentów Służby Bezpieczeństwa. Gdybyście poznali nazwiska tajnych współpracowników służb wojskowych oraz tych, którzy nigdy nie byli formalnie zarejestrowani (to byli bardzo ważni ludzie z opozycyjnej elity), przeżylibyście wielki szok, a najnowszą historię Polski musielibyście napisać całkiem na nowo. Ja z racji swojej wysokiej funkcji w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego wiedziałem o niektórych z nich, ale nie o wszystkich, bo taka szczegółowa wiedza nie była mi potrzebna, a poza tym „wojskówka” dobrze strzegła swoich tajemnic. To co wiem jest już jednak wystarczająco przerażające i pusty śmiech mnie ogarnia, gdy widzę niekiedy w telewizji niektórych „niezłomnych patriotów” deklamujących wzniosłe, bogoojczyźniane frazesy.
            Kiedy pytałem go, czy rejestry konfidentów zachowały się i zostały w całości przekazane Instytutowi Pamięci Narodowej, Kukliński cierpliwie wyjaśniał:
          - Te nazwiska znają tylko nieliczni, którzy naprawdę rządzili Polską przed 1989 rokiem, a także ich moskiewscy mocodawcy. Nie wszystkie trafiły do IPN, nawet do zbioru zastrzeżonego, bo wielu agentów wpływu było zakamuflowanych tak, żeby nie pozostał żaden pisemny ślad ich działalności. Jeżeli ktoś z ówczesnych decydentów nie zechce przed śmiercią ujawnić sekretów, które posiadł, będziecie błądzić po omacku i pisać historię zgodnie z ustaleniami Okrągłego Stołu, czyli z gruntu fałszywie.
           Jego słowa tkwią w mojej pamięci jako swoiste memento.
 
 

 

POLECANE
Mieszkańcy Zabrza wybrali prezydenta. Różnica była minimalna z ostatniej chwili
Mieszkańcy Zabrza wybrali prezydenta. Różnica była minimalna

Kamil Żbikowski został prezydentem Zabrza. Różnica pomiędzy kandydatami minimalna – wynika z nieoficjalnych informacji podanych przez Dziennik Zachodni i lokalną Gazetę Wyborczą.

Wybory prezydenta Zabrza. Są cząstkowe wyniki z ostatniej chwili
Wybory prezydenta Zabrza. Są cząstkowe wyniki

O godz. 21 zakończono głosowanie w drugiej turze przedterminowych wyborów prezydenta Zabrza – poinformował PAP przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Zabrzu Paweł Strumiński. Wskazał, że odbyło się ono bez zakłóceń.

Pełczyńska-Nałęcz powinna podać się do dymisji? Zapytano Polaków z ostatniej chwili
Pełczyńska-Nałęcz powinna podać się do dymisji? Zapytano Polaków

Zdaniem 68,7 proc. badanych minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz powinna podać się do dymisji w związku z KPO. 23,5 proc. uważa, że szefowa MFiPR nie powinna zrezygnować ze stanowiska – wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Pierwsza taka debata wielkich polskich naukowców: To koniec dominacji ludzkości gorące
Pierwsza taka debata wielkich polskich naukowców: "To koniec dominacji ludzkości"

Na naszym kanale pojawiła się wyjątkowa debata! Nagrana w murach najstarszej polskiej uczelni, Uniwersytet Jagielloński. Dzielę się pod linkiem w komentarzu. Na scenie obok siebie usiadł fizyk i informatyk. Prof. Andrzej Dragan oraz dr Wojciech Zaremba. Jeden, patrzący na świat oczami praw fizyki drugi oczami kodów. Twórca Chata GPT, założyciel spółki Open AI i jeden z najbardziej abstrakcyjnych umysłów w Polsce. Obaj zgodni co do jednego. Era dominacji człowieka na Ziemi dobiegła po tysiącach lat końca. To my jesteśmy tym ostatnim pokoleniem.

Klęska Niemiec. Podano dane z ośrodka przy granicy z Polską z ostatniej chwili
Klęska Niemiec. Podano dane z ośrodka przy granicy z Polską

Ośrodek przeznaczony dla osób przybyłych z Polski okazuje się kompletnie nieskuteczny, gdyż z 72 migrantów odesłano tam tylko pięciu, z czego czterech wróciło ponownie do Niemiec – informuje "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung".

Manipulacja ws. limuzyny prezydenckiej. Kłamstwo jest kamieniem węgielnym rządzącej koalicji z ostatniej chwili
Manipulacja ws. limuzyny prezydenckiej. "Kłamstwo jest kamieniem węgielnym rządzącej koalicji"

Koalicja rządząca manipuluje w sprawie limuzyny, którą porusza się prezydent Karol Nawrocki. – Kłamstwo jest kamieniem węgielnym obecnie rządzącej koalicji w Polsce. Kłamali w trakcie kampanii wyborczej przed 2023 rokiem, kłamali w trakcie swoich rządów, kłamali w trakcie kampanii prezydenckiej, szkalując Karola Nawrockiego – twierdzi poseł PiS Paweł Lisiecki.

Niemiecka telewizja oburzona wydawaniem przez rząd Tuska pieniędzy z KPO na sauny i jachty z ostatniej chwili
Niemiecka telewizja oburzona wydawaniem przez rząd Tuska pieniędzy z KPO na sauny i jachty

– Około 280 mln euro przeznaczono na zakup saun, solariów, jachtów i innych dóbr luksusowych – mówi w reportażu niemieckiej telewizji ARTE dziennikarka Anja Mainwald i zwraca uwagę na skandal wokół KPO w Polsce.

Nie żyje Stanisław Soyka. Jest komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Nie żyje Stanisław Soyka. Jest komunikat prokuratury

W poniedziałek odbędzie się sekcja zwłok Stanisława Soyki. To rutynowa procedura – podała Prokuratura Rejonowa w Sopocie.

Holandia tonie w znakach drogowych. Eksperci alarmują o zagrożeniu Wiadomości
Holandia tonie w znakach drogowych. Eksperci alarmują o zagrożeniu

Na holenderskich drogach ustawiono już ponad trzy miliony znaków. Jak wyliczają eksperci, aż około 600 tys. z nich jest zbędnych. Zamiast pomagać kierowcom, tablice często utrudniają koncentrację i zwiększają ryzyko kolizji.

Stanowski zmiażdżył Jońskiego. Europoseł KO sam się podłożył z ostatniej chwili
Stanowski zmiażdżył Jońskiego. Europoseł KO sam się podłożył

Jak się popatrzy na te rozmowy przywódców europejskich, to bez Donalda Tuska one w ogóle by nie istniały. Tak na dobra sprawę Donald Tusk jest autorytetem dla Europy - powiedział Dariusz Joński w programie TVP Info Woronicza 17. - To nie jest program satyryczny - usłyszał od prezydenckiego doradcy, Błażeja Poboży. To niejedyna wypowiedź europosła KO, po której usłyszał dziś ciętą ripostę. Kolejną usłyszał od Krzysztofa Stanowskiego ws. ustawy wiatrakowej i cen energii.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Nierejestrowana sowiecka agentura

Jak wyglądałaby dzisiaj Polska, gdyby po 1989 roku ujawniono nazwiska wszystkich tajnych współpracowników komunistycznych służb specjalnych (cywilnych i wojskowych) PRL?
 Jerzy Bukowski: Nierejestrowana sowiecka agentura
/ Youtube.com
              Wielu rodaków zastanawia się, jak wyglądałaby dzisiaj Polska, gdyby po 1989 roku ujawniono nazwiska wszystkich tajnych współpracowników komunistycznych służb specjalnych (cywilnych i wojskowych) PRL. Czy historia potoczyłaby się wówczas inaczej i jak wiele autorytetów moralnych III Rzeczypospolitej bezpowrotnie utraciłoby nienależne im aureole? Kto przyznałby się do haniebnej przeszłości, a ilu pseudobohaterów opozycji demokratycznej szłoby w zaparte podważając wiarygodność archiwalnych akt?
             Te i podobne pytania często padają w debacie publicznej, a ja zawsze przypominam sobie wtedy rozmowy, jakie miałem okazję toczyć ze śp. generałem Ryszardem Kuklińskim, który dysponował sporą wiedzą i niezłą pamięcią w owej materii. Pytałem go, czy nie sądzi, że należałoby ujawnić nazwiska wszystkich zdrajców, którzy zhańbili się służbą Sowietom, a brak im było odwagi przyznać się do tego po upadku PRL.
            „Pierwszy polski oficer w NATO” nieodmiennie odpowiadał mi:
            - Zbyt wielką wagę przywiązujecie do konfidentów Służby Bezpieczeństwa. Gdybyście poznali nazwiska tajnych współpracowników służb wojskowych oraz tych, którzy nigdy nie byli formalnie zarejestrowani (to byli bardzo ważni ludzie z opozycyjnej elity), przeżylibyście wielki szok, a najnowszą historię Polski musielibyście napisać całkiem na nowo. Ja z racji swojej wysokiej funkcji w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego wiedziałem o niektórych z nich, ale nie o wszystkich, bo taka szczegółowa wiedza nie była mi potrzebna, a poza tym „wojskówka” dobrze strzegła swoich tajemnic. To co wiem jest już jednak wystarczająco przerażające i pusty śmiech mnie ogarnia, gdy widzę niekiedy w telewizji niektórych „niezłomnych patriotów” deklamujących wzniosłe, bogoojczyźniane frazesy.
            Kiedy pytałem go, czy rejestry konfidentów zachowały się i zostały w całości przekazane Instytutowi Pamięci Narodowej, Kukliński cierpliwie wyjaśniał:
          - Te nazwiska znają tylko nieliczni, którzy naprawdę rządzili Polską przed 1989 rokiem, a także ich moskiewscy mocodawcy. Nie wszystkie trafiły do IPN, nawet do zbioru zastrzeżonego, bo wielu agentów wpływu było zakamuflowanych tak, żeby nie pozostał żaden pisemny ślad ich działalności. Jeżeli ktoś z ówczesnych decydentów nie zechce przed śmiercią ujawnić sekretów, które posiadł, będziecie błądzić po omacku i pisać historię zgodnie z ustaleniami Okrągłego Stołu, czyli z gruntu fałszywie.
           Jego słowa tkwią w mojej pamięci jako swoiste memento.
 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe