Marcin Brixen: Wykłady obywatelskie

Był to pomysł pani pedagog, która oczywiście później temu zaprzeczała. Po części miała rację. Pomysł bowiem przyszedł z zewnątrz, a ona się na niego zgodziła i promowała sprawę u pana dyrektora.
 Marcin Brixen: Wykłady obywatelskie
/ pixabay.com
Był to pomysł pani pedagog, która oczywiście później temu zaprzeczała. Po części miała rację. Pomysł bowiem przyszedł z zewnątrz, a ona się na niego zgodziła i promowała sprawę u pana dyrektora.
- A co to za sprawa? - spytał niechętnie pan dyrektor.
- Dlaczego tylko nauczyciele mają uczyć w szkole? Przecież jest wiele osób w społeczeństwie, które mają cenną wiedzę i mogłoby ją przekazać uczniom. Dlatego chciałabym wprowadzić nową, myślę, że cenną ideę Wykładów Obywatelskich.
- Kto by je głosił? - spytał pan dyrektor. Pani pedagog odparła z dumą:
- Obywatele!
- Jacy obywatele?
- No... Pierwsza się zgłosiła taka pani z fundacji...
- A więc to ich pomysł - domyślił się pan dyrektor. - Znam ich? Co to za fundacja?
- ŚŚŚŚ...
- No słucham - ściszył głos pan dyrektor.
- Ale oni się tak nazywają - pani pedagog była lekko zakłopotana. - Silni, świadomi, świeccy, światowi.
Pan dyrektor zgodził się, ale wyraził zdumienie, że nigdy o takiej fundacji nie słyszał.
Za to okazało się, że uczniowie owszem, słyszeli.
- Moja mama zachwyca się ich działalnością - przyznał Łukaszek.
- A co oni robią? - zainteresowała się dziewczynka, która prawie zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Chodzą w koło i opowiadają o stosunku dwóch gejów - wyjaśnił Łukaszek. Pani pedagog poczuła się w obowiązku zaprotestować.
- Mylisz się, Hiobowski, bo pani będzie nam mówić o tak ważnych swobodach obywatelskich jak przeciwdziałanie wykluczeniu, piękno, różnorodność.
- Konstytucji nie będzie? - spytał okularnik z trzeciej ławki i zarobił naganę.
Do klasy weszła pani, która miała prowadzić zajęcia. Uczniowie spojrzeli na jej strój, torbę i telefon i zazdrość wkradła się w ich adwentowe serca.
- Gdzie pani pracuje? - nie wytrzymała dziewczynka.
- Nigdzie. To znaczy: w fundacji ŚŚŚŚ.
- Tata pewnie prezesem tej fundacji... - machnął ręką Gruby Maciek.
- A wcale że nie! - zawołała pani. - Bo tata ma swoją! O!
- Przystąpmy do wykładu - zaklaskała w dłonie pani pedagog.
Niestety, zapowiedzi pani pedagog nie do końca się sprawdziły. Owszem, pani prowadząca wykład zaczynała wątek od jednego z takich tematów jak wolność czy piękno. Ale potem jakoś jej wypowiedź dryfowała w te rejony, które wspominał Łukaszek.
- Wolność. Niestety, w naszym kraju wolność umiera duszona brunatnym smogiem podsycanym z ognisk podlewanych pieniędzmi z pięćset plus. No bo czyż dwóm gejom wolno odbywać w tym kraju stosunek? Oczywiście nie.
- Słuchajcie uważnie - wtrąciła pani pedagog. - Z tego będzie sprawdzian, jeszcze dziś. A poza tym... - spojrzała złośliwie na klasę. - Statystycznie jeden na dziesięciu facetów to gej. Ciekawe który z was...
- Statystycznie pięćdziesiąt procent kobiet wydłubuje brud spomiędzy palców u nóg i go wącha - odparował gładko okularnik z trzeciej ławki. - Ciekawe...
Pani pedagog jeszcze się nie poddała.
- Czy możesz mi podać kto prowadził te badania?
- Ci sami co badali gejów - zadudnił Gruby Maciek i kwestie statystyczne już nie były poruszane.
Pani z fundacji kontynuowała wykład.
- Wykluczenie. W tym kraju bardzo łatwo jest zostać wykluczonym i niestety państwo nic  nie robi aby temu przeciwdziałać. Na ten przykład dwóch gejów. Nie dla nich pięćset plus. Jedyna droga, aby ich miłość przyniosła owoc, to adopcja. Nie wolno. Ba, nawet miłość jest zakazana. Muszą się kryć gdy chcą odbyć stosunek.
- Demokracja. W innych krajach rządzi większość. Ale nie w tym kraju. W tym kraju rządzi grupa ludzi wybrana przez mniejszość. Ich wyborcy tylko jednego dnia byli większością głosującą, a nie prawdziwą większością. Prawdziwa większość od zawsze była przeciwko tym rządom i większość ta się powiększa. Kolejne liczne grupy społeczne są przeciwne władzy, która potrafi dyskryminować każdego, za cokolwiek.  Na przykład dwóch gejów za stosunek.
- Feminizm. To reakcja zdrowej części społeczeństwa, czyli kobiet, na wszechogarniającą kulturę patriarchatu. Mężczyźni są takimi tyranami, że dyskryminują nie tylko kobiety. Dyskryminują też mężczyzn, którzy chcą w związku pełnić rolę kobiety. Mam tu na myśli stosunek dwóch gejów.
- Piękno. W tym kraju utarło się, że wszystko musi się opłacać. A pewnych rzeczy, na przykład piękna, nie da się przeliczyć na pieniądze. Podobnie jest ze stosunkiem dwóch gejów. Jakie to piękne, ale czy praktyczne?
O dziwo osobą, która najbardziej się ucieszyła z tego, że wykład się wreszcie skończył, była pani pedagog.
- no, młodzieży! Teraz kartki wyjmujemy i piszemy. Opiszcie mi to, o czym tu dzisiaj mówiliśmy. Własnymi słowami. Zobaczymy co potraficie.
Niektórzy nie zdążyli nawet rozgrzać dobrze długopisów, gdy pierwsza osoba już oddała swoją pracę. Nie, nie była to dziewczynka, która odzywała się jako pierwsza. Był to Łukaszek.
- Już? - pani pedagog była bardzo zaskoczona. - Coś ty tu napisał? Aaaa... Eeee... Yyyy... Co to jest? Co to ma być?
- Stosunek dwóch gejów.
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen

 

POLECANE
A kiedy żołnierzy przeprosisz?!. Krzyki z widowni na spektaklu z Kurdej-Szatan z ostatniej chwili
"A kiedy żołnierzy przeprosisz?!". Krzyki z widowni na spektaklu z Kurdej-Szatan

Podczas premiery spektaklu w Teatrze Muzycznym w Gdyni Barbara Kurdej-Szatan musiała zmierzyć się z pytaniem, które od lat ciąży nad jej wizerunkiem. W pewnym momencie ciszę na sali przerwał głos widza: "A kiedy żołnierzy naszych przeprosisz?!".

Akcja ratunkowa w  Alpach. Dramatyczne poszukiwania Polaków z ostatniej chwili
Akcja ratunkowa w Alpach. Dramatyczne poszukiwania Polaków

W szwajcarskich Alpach trwa intensywna akcja poszukiwawcza dwóch polskich turystów, którzy zaginęli podczas wyprawy w rejonie masywu Weissmies. Mężczyźni, mający 52 i 76 lat, wyruszyli w góry 16 sierpnia, dzień po przyjeździe do Szwajcarii, i od tego czasu nie nawiązali kontaktu z rodziną.

Weto prezydenta Nawrockiego ws. Ukrainy. Jest oświadczenie KE z ostatniej chwili
Weto prezydenta Nawrockiego ws. Ukrainy. Jest oświadczenie KE

Zgodnie z dyrektywą o ochronie tymczasowej pomoc Ukraińcom musi być udzielona, ale poziom świadczeń socjalnych i rodzinnych określają państwa członkowskie – oświadczył we wtorek rzecznik Komisji Europejskiej Markus Lammert.

Waldemar Żurek przybył do KRS i groził sędziom z ostatniej chwili
Waldemar Żurek przybył do KRS i groził sędziom

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek po raz pierwszy od objęcia urzędu pojawił się w siedzibie Krajowej Rady Sądownictwa. Podczas swojego przemówienia otwierającego posiedzenie Rady wygłosił ostrą krytykę jej obecnego składu, podważając legalność sędziowskiej części KRS. Groził przy tym zebranym konsekwencjami prawnymi i stwierdził, że będzie dążył, by sędziowie Rady opuścili budynek.

Prokurator Ewa Wrzosek delegowana do Ministerstwa Sprawiedliwości pilne
Prokurator Ewa Wrzosek delegowana do Ministerstwa Sprawiedliwości

Prokurator Ewa Wrzosek objęła stanowisko radcy generalnego w biurze ministra sprawiedliwości – podał w komunikacie resort sprawiedliwości.

Niemcy ogłosiły swój sukces. Pozbyli się 10 tysięcy imigrantów od maja z ostatniej chwili
Niemcy ogłosiły swój sukces. Pozbyli się 10 tysięcy imigrantów od maja

Niemiecki minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt ocenia restrykcje w polityce azylowej wprowadzone przez nowy rząd jako duży sukces. Kluczowym dowodem na skuteczność tych działań ma być liczba migrantów zawróconych na granicy – od 8 maja było to ponad 10 tysięcy osób, z czego około 550 to osoby ubiegające się o azyl.

Pilny komunikat dla miejscowości nadmorskich pilne
Pilny komunikat dla miejscowości nadmorskich

Główny Inspektor Sanitarny wydał ostrzeżenia dla kilkudziesięciu nadmorskich miejscowości.

Zdecydowana odpowiedź rzecznika prezydenta na krytykę prezesa Związku Ukraińców w Polsce z ostatniej chwili
Zdecydowana odpowiedź rzecznika prezydenta na krytykę prezesa Związku Ukraińców w Polsce

Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy dotyczącej pomocy obywatelom Ukrainy wywołała impulsywną reakcję Mirosława Skórki, prezesa Związku Ukraińców w Polsce. Jego wypowiedź w TVP Info zdecydowanie skomentował Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta, nazywając ją bezczelnymi manipulacjami, obrażającymi prezydenta RP.

Ranny żołnierz. Kosiniak-Kamysz: To ataki szkolonych bandytów z ostatniej chwili
Ranny żołnierz. Kosiniak-Kamysz: To ataki szkolonych bandytów

– Znów wzrasta liczba incydentów na granicy z Białorusią, wojsko jest cały czas do dyspozycji – mówił we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaznaczył, że stan żołnierza, który w poniedziałek został ranny na tej granicy, jest stabilny, a sprawę wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa.

Ruchniewicz prosi Niemców o pomoc w zwolnieniu Hanny Radziejowskiej z Instytutu Pileckiego Wiadomości
Ruchniewicz prosi Niemców o pomoc w zwolnieniu Hanny Radziejowskiej z Instytutu Pileckiego

Hanna Radziejowska, kierowniczka berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego, nie tylko została odwołana ze stanowiska, ale grozi jej również dyscyplinarne zwolnienie. Powodem ma być wysłanie poufnego listu do minister kultury Marty Cienkowskiej, w którym zgłosiła nieprawidłowości w funkcjonowaniu instytucji.

REKLAMA

Marcin Brixen: Wykłady obywatelskie

Był to pomysł pani pedagog, która oczywiście później temu zaprzeczała. Po części miała rację. Pomysł bowiem przyszedł z zewnątrz, a ona się na niego zgodziła i promowała sprawę u pana dyrektora.
 Marcin Brixen: Wykłady obywatelskie
/ pixabay.com
Był to pomysł pani pedagog, która oczywiście później temu zaprzeczała. Po części miała rację. Pomysł bowiem przyszedł z zewnątrz, a ona się na niego zgodziła i promowała sprawę u pana dyrektora.
- A co to za sprawa? - spytał niechętnie pan dyrektor.
- Dlaczego tylko nauczyciele mają uczyć w szkole? Przecież jest wiele osób w społeczeństwie, które mają cenną wiedzę i mogłoby ją przekazać uczniom. Dlatego chciałabym wprowadzić nową, myślę, że cenną ideę Wykładów Obywatelskich.
- Kto by je głosił? - spytał pan dyrektor. Pani pedagog odparła z dumą:
- Obywatele!
- Jacy obywatele?
- No... Pierwsza się zgłosiła taka pani z fundacji...
- A więc to ich pomysł - domyślił się pan dyrektor. - Znam ich? Co to za fundacja?
- ŚŚŚŚ...
- No słucham - ściszył głos pan dyrektor.
- Ale oni się tak nazywają - pani pedagog była lekko zakłopotana. - Silni, świadomi, świeccy, światowi.
Pan dyrektor zgodził się, ale wyraził zdumienie, że nigdy o takiej fundacji nie słyszał.
Za to okazało się, że uczniowie owszem, słyszeli.
- Moja mama zachwyca się ich działalnością - przyznał Łukaszek.
- A co oni robią? - zainteresowała się dziewczynka, która prawie zawsze odzywała się jako pierwsza.
- Chodzą w koło i opowiadają o stosunku dwóch gejów - wyjaśnił Łukaszek. Pani pedagog poczuła się w obowiązku zaprotestować.
- Mylisz się, Hiobowski, bo pani będzie nam mówić o tak ważnych swobodach obywatelskich jak przeciwdziałanie wykluczeniu, piękno, różnorodność.
- Konstytucji nie będzie? - spytał okularnik z trzeciej ławki i zarobił naganę.
Do klasy weszła pani, która miała prowadzić zajęcia. Uczniowie spojrzeli na jej strój, torbę i telefon i zazdrość wkradła się w ich adwentowe serca.
- Gdzie pani pracuje? - nie wytrzymała dziewczynka.
- Nigdzie. To znaczy: w fundacji ŚŚŚŚ.
- Tata pewnie prezesem tej fundacji... - machnął ręką Gruby Maciek.
- A wcale że nie! - zawołała pani. - Bo tata ma swoją! O!
- Przystąpmy do wykładu - zaklaskała w dłonie pani pedagog.
Niestety, zapowiedzi pani pedagog nie do końca się sprawdziły. Owszem, pani prowadząca wykład zaczynała wątek od jednego z takich tematów jak wolność czy piękno. Ale potem jakoś jej wypowiedź dryfowała w te rejony, które wspominał Łukaszek.
- Wolność. Niestety, w naszym kraju wolność umiera duszona brunatnym smogiem podsycanym z ognisk podlewanych pieniędzmi z pięćset plus. No bo czyż dwóm gejom wolno odbywać w tym kraju stosunek? Oczywiście nie.
- Słuchajcie uważnie - wtrąciła pani pedagog. - Z tego będzie sprawdzian, jeszcze dziś. A poza tym... - spojrzała złośliwie na klasę. - Statystycznie jeden na dziesięciu facetów to gej. Ciekawe który z was...
- Statystycznie pięćdziesiąt procent kobiet wydłubuje brud spomiędzy palców u nóg i go wącha - odparował gładko okularnik z trzeciej ławki. - Ciekawe...
Pani pedagog jeszcze się nie poddała.
- Czy możesz mi podać kto prowadził te badania?
- Ci sami co badali gejów - zadudnił Gruby Maciek i kwestie statystyczne już nie były poruszane.
Pani z fundacji kontynuowała wykład.
- Wykluczenie. W tym kraju bardzo łatwo jest zostać wykluczonym i niestety państwo nic  nie robi aby temu przeciwdziałać. Na ten przykład dwóch gejów. Nie dla nich pięćset plus. Jedyna droga, aby ich miłość przyniosła owoc, to adopcja. Nie wolno. Ba, nawet miłość jest zakazana. Muszą się kryć gdy chcą odbyć stosunek.
- Demokracja. W innych krajach rządzi większość. Ale nie w tym kraju. W tym kraju rządzi grupa ludzi wybrana przez mniejszość. Ich wyborcy tylko jednego dnia byli większością głosującą, a nie prawdziwą większością. Prawdziwa większość od zawsze była przeciwko tym rządom i większość ta się powiększa. Kolejne liczne grupy społeczne są przeciwne władzy, która potrafi dyskryminować każdego, za cokolwiek.  Na przykład dwóch gejów za stosunek.
- Feminizm. To reakcja zdrowej części społeczeństwa, czyli kobiet, na wszechogarniającą kulturę patriarchatu. Mężczyźni są takimi tyranami, że dyskryminują nie tylko kobiety. Dyskryminują też mężczyzn, którzy chcą w związku pełnić rolę kobiety. Mam tu na myśli stosunek dwóch gejów.
- Piękno. W tym kraju utarło się, że wszystko musi się opłacać. A pewnych rzeczy, na przykład piękna, nie da się przeliczyć na pieniądze. Podobnie jest ze stosunkiem dwóch gejów. Jakie to piękne, ale czy praktyczne?
O dziwo osobą, która najbardziej się ucieszyła z tego, że wykład się wreszcie skończył, była pani pedagog.
- no, młodzieży! Teraz kartki wyjmujemy i piszemy. Opiszcie mi to, o czym tu dzisiaj mówiliśmy. Własnymi słowami. Zobaczymy co potraficie.
Niektórzy nie zdążyli nawet rozgrzać dobrze długopisów, gdy pierwsza osoba już oddała swoją pracę. Nie, nie była to dziewczynka, która odzywała się jako pierwsza. Był to Łukaszek.
- Już? - pani pedagog była bardzo zaskoczona. - Coś ty tu napisał? Aaaa... Eeee... Yyyy... Co to jest? Co to ma być?
- Stosunek dwóch gejów.
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen


 

Polecane
Emerytury
Stażowe