Solidarność popiera inicjatywę rządu, jaką jest Narodowy Program Mieszkaniowy
Za słuszne związek uznaje też zainteresowanie rządu potrzebami starzejącego się społeczeństwa i związaną z tym potrzebą dostosowania budownictwa mieszkaniowego do potrzeb tej powiększającej się grupy społecznej, a także osób niepełnosprawnych. Solidarność zwraca uwagę, że w działania mające na celu poprawę dostępności mieszkań na wynajem powinny być zaangażowane samorządy, które są odpowiedzialne za zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych swoich mieszkańców. Program powinien zatem wprost wskazywać zadania samorządów w tym zakresie. Powinien być też spójny z przyjętą w październiku 2015 r. Krajową Polityką Miejską 2023, w której podkreśla się samodzielność jednostek samorządu terytorialnego w realizacji potrzeb miast, by były one lepszym miejscem do życia i rozwijały się w sposób zrównoważony.
NSZZ Solidarność wyraziła jednak w swojej opinii obawę, że szacunek kosztów budowy mieszkań jest zaniżony. Nie wzięto bowiem pod uwagę kosztów infrastruktury technicznej, społecznej oraz organizacji transportu niezbędnych dla nowych zabudowań. Nie wskazano zasobów gruntowych, które mogą zostać zabudowane bez dodatkowych inwestycji infrastrukturalnych i organizacyjnych. Problem ten może dotyczyć osiedli peryferyjnych. Jeśli bowiem mieszkania będą dostępne w dużych odległościach od istniejącej już zabudowy, to istnieje ryzyko, że samorządy nie będą zainteresowane inwestycjami w ich granicach.
Kolejną kwestią są wynagrodzenia, które w budownictwie rosną najszybciej. W krótkim czasie może się to przełożyć na wzrost cen w tym sektorze. Podobny skutek może mieć wprowadzenie tzw. drugiego pakietu klimatycznego związanego z nowymi standardami emisji CO 2.
Związek pozytywnie ocenił projektowane wsparcie systemowego oszczędzania na cele mieszkaniowe. Zauważa jednak, że korzystanie z finansowania inwestycji mieszkaniowych w ramach programu już po 12 miesiącach oszczędzania będzie mało skuteczną formą wsparcia. Minimalny okres oszczędzania powinien być bowiem tak określony, by zgromadzone kwoty stanowiły realny wkład w zaciągany kredyt przeznaczony na udział w kosztach budowy mieszkania w ramach programu społecznego budownictwa czynszowego czy też wynajem z opcją dochodzenia do własności. Wtedy zachęta związana ze zwolnieniem z podatku dochodowego od zysków kapitałowych byłaby odczuwalna.
Jak zaznaczono w opinii, ważnym elementem projektowanego programu jest poprawa stanu technicznego istniejących zasobów mieszkaniowych oraz zmniejszenie zapotrzebowania na energię poprzez modernizację wyposażenia budynków prowadzącą do zwiększenia ich efektywności energetycznej.
Nie jest jednak pewne, czy założone wskaźniki udziału budynków ocieplonych w całości zasobów są wystarczające. Kolejnym zagadnieniem jest to, czy nie będzie musiało dojść do sytuacji, w której część istniejących budynków zostanie wyburzona, a ich miejsce zajmą budynki o odpowiednim standardzie socjalnym.
Solidarność wyraziła zainteresowanie planami poprawy zasobów mieszkaniowych jako elementu polityki senioralnej. Jest to tym ważniejsze, że zapotrzebowanie na infrastrukturę mieszkaniową odpowiednio dostosowaną do potrzeb osób starszych dynamicznie rośnie. Ale, zdaniem związku, równie istotną grupą docelową działań związanych z programem Mieszkanie Plus są ludzie młodzi, do których nie dociera dziś żadna forma wsparcia zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. Chodzi o tych, którzy jeszcze nie założyli rodzin, nie mają dzieci. Szansa na mieszkanie może spowodować zmianę ich planów w tym zakresie. Może również zmienić ich decyzje o emigracji. Dlatego powinni być wpierani na równi z rodzinami z dziećmi, zaznacza Solidarność. I dodaje, że projektowanie zasad korzystania z mieszkań czynszowych dostarczanych w ramach programu powinno
uwzględniać także ich potrzeby.
Anna Grabowska
Tekst ukazał się w Tygodniku Solidarność w numerze 40.