Jerzy Bukowski: Toniemy

Pływać powinien umieć każdy człowiek, jak również zdawać sobie sprawę ze swoich możliwości w tej dziedzinie.
 Jerzy Bukowski: Toniemy
/ pixabay.com
            Fala tropikalnych upałów, jakie zapanowały w ostatnich dniach w Polsce, przyniosła łatwo przewidywalny skutek w postaci licznych utonięć. Od początku czerwca życie straciło w różnych akwenach 48 osób, z czego tylko w ubiegły wtorek aż 8. Być może do momentu publikacji niniejszego tekstu ta liczba zwiększy się, bo mieliśmy przecież wyjątkowo gorący weekend, w który bardzo wielu rodaków szukało ochłody w wodzie, co mogło skończyć się utratą życia przez niektórych z nich.
             Od dawna niepokoi mnie ta tragiczna statystyka. Pomijam przypadki skrajnej nieodpowiedzialności w postaci kąpieli po przejedzeniu, po spożyciu znacznych ilości alkoholu, a ostatnio również narkotyków i innych środków odurzających lub skakania do wody w miejscach, gdzie nie wolno tego robić. Jeżeli ktoś sam igra ze śmiercią, jest wysoce prawdopodobne, że ją przywoła.
            Powodem mojego smutku jest powszechna nieumiejętność pływania Polaków. Gdyby każde dziecko przechodziło obowiązkowy kurs na szkolnym basenie i dostawało w jego trakcie szereg instrukcji, jak należy zachowywać się korzystając z uroków przebywania w wodzie, z pewnością odnotowywalibyśmy znacznie mniejszą część zgonów spowodowanych przez utopienie się.
            Rozumiem, że nie wszyscy muszą jeździć na nartach, na rowerze, na deskorolkach, na hulajnodze (zwłaszcza elektrycznej), latać na lotni, prowadzić pojazdy mechaniczne. Pływać powinien jednak umieć każdy człowiek, jak również zdawać sobie sprawę ze swoich możliwości w tej dziedzinie. Obowiązkiem rodziców i nauczycieli jest więc nauczyć swoje dzieci oraz uczniów bezpiecznego przebywania w wodzie.
            Dopóki tak się nie stanie, z nastaniem każdego lata będziemy czytać i słuchać o kolejnych czarnych seriach utonięć, których można przecież - i trzeba! - w prosty sposób uniknąć.



 
 

 

POLECANE
Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest komunikat Sztabu Generalnego

Oficjalnie potwierdzono naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez wojskowe drony. Jest nowy komunikat Sztabu Generalnego

MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB z ostatniej chwili
MSWiA: Nie było konieczności wysyłania alertów RCB

Państwo w nocy czuwało, czuwało wojsko, MON, MSWiA i wszystkie służby, żeby obywatele mogli spać. Wysłanie komunikatu RCB w nocy lub rankiem, gdy nie było bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia, spowodowałoby niebywałą panikę - stwierdziła podczas spotkania z dziennikarzami rzecznik MSWiA Karolina Gałecka.

Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Jeden z dronów uderzył w budynek mieszkalny. Trwa akcja służb

Jeden z dronów, które naruszyły dzisiaj polską przestrzeń powietrzną, uderzył w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki w woj. lubelskim. Maszyna uszkodziła dach budynku i samochód stojący nieopodal domu.

Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Drony nad Polską i uruchomienie art. 4 NATO. Co to oznacza dla Polski?

Nocny atak dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, może mieć poważne konsekwencje polityczne i wojskowe. Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Co to właściwie oznacza i jak może wpłynąć na nasze bezpieczeństwo?

Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO pilne
Tusk: Uruchamiamy art. 4 Traktatu NATO

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że Polska uruchamia artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Szef rządu zaznaczył, że decyzja została podjęta wspólnie z prezydentem.

Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi z ostatniej chwili
Drony nad Polską. Jest stanowisko Białorusi

Po bezprecedensowych naruszeniach polskiej przestrzeni powietrznej głos zabrała Białoruś. Szef tamtejszego Sztabu Generalnego, generał major Paweł Murawiejko, opublikował oświadczenie, w którym odniósł się do zdarzeń z nocy z wtorku na środę, gdy polskie i sojusznicze siły NATO zestrzeliły drony nad terytorium naszego kraju, których część nadleciała z Białorusi.

Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi pilne
Donald Tusk: Atak był od strony Białorusi

Polska znalazła się w centrum niebezpiecznej eskalacji. W nocy naszą przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły rosyjskie drony. Donald Tusk potwierdził, że trzy z nich zostały zestrzelone, a aż 19 odnotowano jako bezpośrednie wtargnięcia.

Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe z ostatniej chwili
Agencja Reutera: Według wstępnych danych wtargnięcie rosyjskich dronów do Polski było celowe

Wstępne dane wskazują, że wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski było celowe – poinformowało Agencję Reutera źródło w NATO. Jak dodało, Sojusz nie traktuje tego zdarzenia jako ataku. Według źródła było to 6–10 bezzałogowych statków powietrznych.

Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO z ostatniej chwili
Konferencja prasowa Karola Nawrockiego: "Dyskutowaliśmy o uruchomieniu art. 4 NATO"

– W dowództwie operacyjnym spotkałem się także z panem premierem Donaldem Tuskiem. Tam podjąłem decyzję o zorganizowaniu specjalnej narady w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. (…) W czasie tego spotkania dyskutowaliśmy o możliwości uruchomienia artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego – powiedział prezydent podczas konferencji prasowej związanej z bezprecedensowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

Drony nad Polską. Jest komunikat MSWiA pilne
Drony nad Polską. Jest komunikat MSWiA

Operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się – poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

REKLAMA

Jerzy Bukowski: Toniemy

Pływać powinien umieć każdy człowiek, jak również zdawać sobie sprawę ze swoich możliwości w tej dziedzinie.
 Jerzy Bukowski: Toniemy
/ pixabay.com
            Fala tropikalnych upałów, jakie zapanowały w ostatnich dniach w Polsce, przyniosła łatwo przewidywalny skutek w postaci licznych utonięć. Od początku czerwca życie straciło w różnych akwenach 48 osób, z czego tylko w ubiegły wtorek aż 8. Być może do momentu publikacji niniejszego tekstu ta liczba zwiększy się, bo mieliśmy przecież wyjątkowo gorący weekend, w który bardzo wielu rodaków szukało ochłody w wodzie, co mogło skończyć się utratą życia przez niektórych z nich.
             Od dawna niepokoi mnie ta tragiczna statystyka. Pomijam przypadki skrajnej nieodpowiedzialności w postaci kąpieli po przejedzeniu, po spożyciu znacznych ilości alkoholu, a ostatnio również narkotyków i innych środków odurzających lub skakania do wody w miejscach, gdzie nie wolno tego robić. Jeżeli ktoś sam igra ze śmiercią, jest wysoce prawdopodobne, że ją przywoła.
            Powodem mojego smutku jest powszechna nieumiejętność pływania Polaków. Gdyby każde dziecko przechodziło obowiązkowy kurs na szkolnym basenie i dostawało w jego trakcie szereg instrukcji, jak należy zachowywać się korzystając z uroków przebywania w wodzie, z pewnością odnotowywalibyśmy znacznie mniejszą część zgonów spowodowanych przez utopienie się.
            Rozumiem, że nie wszyscy muszą jeździć na nartach, na rowerze, na deskorolkach, na hulajnodze (zwłaszcza elektrycznej), latać na lotni, prowadzić pojazdy mechaniczne. Pływać powinien jednak umieć każdy człowiek, jak również zdawać sobie sprawę ze swoich możliwości w tej dziedzinie. Obowiązkiem rodziców i nauczycieli jest więc nauczyć swoje dzieci oraz uczniów bezpiecznego przebywania w wodzie.
            Dopóki tak się nie stanie, z nastaniem każdego lata będziemy czytać i słuchać o kolejnych czarnych seriach utonięć, których można przecież - i trzeba! - w prosty sposób uniknąć.



 
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe