Ryszard Czarnecki: Unijny budżet i optymista (nie za duży?) Morawiecki

Zapraszam do lektury wywiadu radiowego ,jakiego udzieliłem dla Polskiego Radia Wrocław. Rozmowę przeprowadził red. Filip Marczyński. Oto jej spisana forma. Wywiad w całości poświęcony był problematyce unijnej: budżetu i Brexitu.
 Ryszard Czarnecki: Unijny budżet i optymista (nie za duży?) Morawiecki
/ źródło: screen You Tube

Dzień dobry, dziś przed mikrofonem Filip Marczyński, dziś naszym gościem jest poseł do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki. Dzień dobry, Panie Pośle,

- Witam Pana, witam Państwa bardzo serdecznie.

Do końca przyszłego roku, czyli Pan i jeszcze siedmiuset innych ludzi musi przegłosować nowy budżet, te ramy budżetowe dla Unii Europejskiej - czy to będzie trudne?

- Zawsze jest to niełatwe, ponieważ chodzi o pieniądze, duże pieniądze. Pan powiedział :do końca przyszłego roku. Zgadzam się z Panem, chociaż się nie zgadzam z premierem Morawieckim akurat, ponieważ premier Morawiecki tak dość optymistycznie powiedział, że – choć może mieć też rację – to nastąpi do połowy przyszłego roku.

Ano, to takie nadzieje ma premier.

- Wie Pan, to jest rzecz ciekawa, ponieważ będzie prezydencja niemiecka w następnym roku i Niemcy bardzo nie chcą, aby budżet unijny siedmioletni, na lata 2021-2027, został przegłosowany, kiedy akurat  oni będą mieli półroczną prezydencję w Unii Europejskiej, ponieważ wtedy wszelkie pretensje poszczególnych krajów będą kierowane do Berlina. Oni ciężko pracują, żeby to nastąpiło na początku roku czyli podczas prezydencji chorwackiej – i taka jest oficjalna linia . Oczywiście już nikt nie pamięta dziś, co mówił kiedyś przewodniczący Komisji Europejskiej Juncker i komisarz do spraw budżetu, Niemiec – Niemcy bardzo pilnują finansów unijnych – Guenter Oettinger. Oni chcieli, żeby przed wyborami europejskimi ten budżet zamknąć, co jednak było surrealizmem, mrzonką.

Natomiast ja bym powiedział w ten sposób – pośpiech jest potrzebny przy łapaniu pcheł. Lepiej wynegocjować lepszy budżet parę tygodni czy parę miesięcy później niż na „olaBoga” przegłosować budżet tylko dlatego, żeby to było do końca czerwca przyszłego roku. Tutaj oczywiście będzie brakowało tych miliardów funtów ze Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Z drugiej strony Polska bardzo pragmatycznie zawiera sojusze  z krajami, gdzie rządzą formacje odległe od PiS-u, ale mamy wspólny interes – np. gdy chodzi o rolnictwo, zawarliśmy sojusz z Francją Macrona, z Hiszpanią, gdzie rządza socjaliści, z Portugalią, gdzie rządzą socjaliści, z Włochami czy z Grecją, gdzie będą rządzić konserwatyści – właśnie po to, by chronić ten budżet unijny na rolnictwo i dzialac ,żeby był jak największy. Jak na razie w tym projekcie budżetu, przygotowanym m.in. przy udziale pani komisarz Bieńkowskiej – co było dla mnie zaskoczeniem, że ona głosowała za tym budżetem – jest minus 5 procent na Wspólną Politykę Rolną, w tym na dopłaty  minus 1 procent. Wydaje się, jestem przekonany, mogę się nawet założyć, że to się zmieni w sposób wyraźny. A drugi sojusz, który Polska zawarła to jest powrót do tworzenia, ponownie, po latach, Grupy Przyjaciół Funduszy Spójności. A więc te kraje i z naszego regionu Europy, a także niektóre kraje z tzw. Europy Zachodniej, które są największymi beneficjentami właśnie funduszy spójnościowych, oczywiście chcą, żeby te fundusze były jak największe. Tymczasem „stara Unia” dosyć mocno forsuje, w  swoim interesie oczywiście ich zmniejszenie .

Każdy ciągnie w swoją stronę, prawda?

- Oczywiście, to jest jasne. Tak zawsze było w  Unii. Forsuje się taką oto praktykę budżetową, że owszem te państwa tak zwanej „ starej Unii”, dawnej EWG, dawnej „Piętnastki”, one będą wpłacały dużą składkę członkowską cały czas, ale będą stamtąd maksymalnie dużo z powrotem brały, bo na przykład będą specjalne środki finansowe na politykę imigracyjną, a więc to pójdzie do tych krajów, które są najbogatsze, które były magnesem dla imigrantów spoza Europy. Albo też na przykład zostaną spożytkowane na badania naukowe, uczelnie wyższe. I te środki w praktyce – mimo ,że obiecywano nam przed naszym wejściem  do Unii Europejskiej co innego – one w praktyce idą do tych najbogatszych krajów członkowskich Unii. I to są takie pewne metody, aby te środki, które się włożyło do tej skarbonki unijnej przez takie państwa, jak Niemcy, Holandia, Szwecja, Austria, Francja ,te kraje najbogatsze- żeby z powrotem z tej skarbonki wyjąć. Walka tutaj będzie trwać. Ja jestem przekonany, że ten budżet będzie dużo, dużo lepszy niż ten, który zaprojektowała Komisja Europejska. Jeszcze na koniec jedno zdanie, że Parlament Europejski jest naszym sojusznikiem, zawsze – bo PE, obojętnie od składu, jest za koncepcją jak największego budżetu. Komisja Europejska ma największego węża w kieszeni, a Rada Europejska, tam gdzie przedstawiciele rządów, tutaj jest gdzieś tak pośrodku. Mam nadzieję, że europarlament będzie rzeczywiście skutecznym sojusznikiem rządu Rzeczpospolitej.

To jeszcze na koniec jedno pytanie i o krótką odpowiedź proszę – czy będzie nowa umowa z Wielką Brytanią w sprawie Brexitu czy też, tak jak zapowiedział nowy premier, Boris Johnson, 31 października po prostu powiedzą „good bye” i odejdą bez umowy?

- Nie jestem prorokiem Ryszardem, ale wydaje mi się, że to, co powiedział premier Jej Królewskiej Mości, Boris Johnson, to jest taki element negocjacji. Powiem wprost : „no deal”, wyjście bezumowne, jest złe dla Londynu i fatalne dla UE-27, dla reszty Unii – także dla Polski. Przypomnę, że Wielka Brytania jest jednym z nielicznych krajów Zachodu, z  którym my jako Polska mamy dodatni bilans handlowy, czyli wolumen eksportu przewyższa import. W związku z tym w naszym interesie, w  interesie Unii, ale też w  jakiejś mierze Londynu jest to, żeby umowa była. Nawet , jeżeliby Wielka Brytania wycofała się z Unii jednak trochę później. I to jest z punktu widzenia zdroworozsądkowego optymalny wariant, ale jak Pan wie – w polityce nie zawsze zdrowy rozsądek króluje.

Ryszard Czarnecki, poseł do  Parlamentu Europejskiego, bardzo dziękuję.

- Dziękuje bardzo.


 

POLECANE
Strzelanina pod Limanową. Nowe informacje Wiadomości
Strzelanina pod Limanową. Nowe informacje

Trwa obława po zbrodni w Starej Wsi. Służby szukają 57-letniego mężczyzny podejrzewanego o zabójstwo dwóch osób. Policja przekazała, że w poszukiwaniach uczestniczy także policyjny śmigłowiec Black Hawk.

Niezapowiedziana wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie Wiadomości
Niezapowiedziana wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie

Prezydent Andrzej Duda przybył w sobotę do Kijowa. Ma spotkać się także z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Fatalny sondaż dla Szymona Hołowni. Tak Polacy oceniają jego polityczną przyszłość Wiadomości
Fatalny sondaż dla Szymona Hołowni. Tak Polacy oceniają jego polityczną przyszłość

W najnowszym sondażu ankietowani odpowiedzieli na pytanie o przyszłość polityczną Szymona Hołowni, który w listopadzie ma pożegnać się z rolą marszałka Sejmu.

 Nocny atak rosyjskich dronów na Odessę. Są ofiary z ostatniej chwili
Nocny atak rosyjskich dronów na Odessę. Są ofiary

Rosja przeprowadziła w nocy z piątku na sobotę atak za pomocą dronów, które zaatakowały cele w Odessie. Są dwie ofiary śmiertelne

Tȟašúŋke Witkó: Polacy przechodzą terapię bólowo-wstrząsową tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Polacy przechodzą terapię bólowo-wstrząsową

Liberalno-lewicowa strona polskiej sceny politycznej ma niewiele do zaproponowania przeciętnemu człowiekowi. Jej idee, programy i regulacje prawne oscylują głównie wokół jakichś wydumanych, sztucznych problemów, jak choćby całkowicie marginalne zagadnienia tyczące dyskryminacji osób o odmiennej orientacji seksualnej.

Media: Bodnarowcy przygotowywali plan zamachu na Sąd Najwyższy z ostatniej chwili
Media: "Bodnarowcy przygotowywali plan zamachu na Sąd Najwyższy"

– Bodnarowcy intensywnie przygotowywali plan zamachu na Sąd Najwyższy. Zakładał on powtórzenie mechanizmu z bezprawnego wejścia nielegalnej prokuratury do KRS – poinformował dziennikarz Telewizji wPolsce24 Michał Karnowski.

Ważny komunikat z Pałacu Buckingham. To się nie spodoba Harry'emu i Meghan Wiadomości
Ważny komunikat z Pałacu Buckingham. To się nie spodoba Harry'emu i Meghan

Dobre wiadomości nie opuszczają książęcej pary z Walii. Mimo trudnego czasu związanego z chorobą księżnej Kate ona i książę William zyskali uznanie na arenie międzynarodowej i krajowej. Najpierw zostali wyróżnieni przez magazyn Time, a teraz znów trafili na szczyt prestiżowego zestawienia w Wielkiej Brytanii.

Niemcy podrzucają Polakom imigrantów przez rzekę? Szokujące ustalenia z ostatniej chwili
Niemcy podrzucają Polakom imigrantów przez rzekę? Szokujące ustalenia

Lider Ruchu Obrony Granic przekazał w piątek wieczorem zaskakujące ustalenia ze Zgorzelca w woj. dolnośląskim.

Znana sieć zamyka restauracje w Danii. Ujawniono rażące praktyki Wiadomości
Znana sieć zamyka restauracje w Danii. Ujawniono rażące praktyki

W Danii wybuchł poważny skandal wokół sieci KFC. Jak ujawniło śledztwo duńskiej telewizji DR, w restauracjach tej marki dochodziło do nielegalnych praktyk związanych z mięsem drobiowym. W efekcie sieć fast food zdecydowała się zamknąć wszystkie swoje lokale w kraju.

Groźby pod adresem Karola Nawrockiego. Jest reakcja Adama Bodnara z ostatniej chwili
Groźby pod adresem Karola Nawrockiego. Jest reakcja Adama Bodnara

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zadeklarował, że po programie skontaktuje się z szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem, aby sprawdzić, jakie działania służby podjęły w obliczu gróźb wobec prezydenta elekta Karola Nawrockiego.

REKLAMA

Ryszard Czarnecki: Unijny budżet i optymista (nie za duży?) Morawiecki

Zapraszam do lektury wywiadu radiowego ,jakiego udzieliłem dla Polskiego Radia Wrocław. Rozmowę przeprowadził red. Filip Marczyński. Oto jej spisana forma. Wywiad w całości poświęcony był problematyce unijnej: budżetu i Brexitu.
 Ryszard Czarnecki: Unijny budżet i optymista (nie za duży?) Morawiecki
/ źródło: screen You Tube

Dzień dobry, dziś przed mikrofonem Filip Marczyński, dziś naszym gościem jest poseł do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki. Dzień dobry, Panie Pośle,

- Witam Pana, witam Państwa bardzo serdecznie.

Do końca przyszłego roku, czyli Pan i jeszcze siedmiuset innych ludzi musi przegłosować nowy budżet, te ramy budżetowe dla Unii Europejskiej - czy to będzie trudne?

- Zawsze jest to niełatwe, ponieważ chodzi o pieniądze, duże pieniądze. Pan powiedział :do końca przyszłego roku. Zgadzam się z Panem, chociaż się nie zgadzam z premierem Morawieckim akurat, ponieważ premier Morawiecki tak dość optymistycznie powiedział, że – choć może mieć też rację – to nastąpi do połowy przyszłego roku.

Ano, to takie nadzieje ma premier.

- Wie Pan, to jest rzecz ciekawa, ponieważ będzie prezydencja niemiecka w następnym roku i Niemcy bardzo nie chcą, aby budżet unijny siedmioletni, na lata 2021-2027, został przegłosowany, kiedy akurat  oni będą mieli półroczną prezydencję w Unii Europejskiej, ponieważ wtedy wszelkie pretensje poszczególnych krajów będą kierowane do Berlina. Oni ciężko pracują, żeby to nastąpiło na początku roku czyli podczas prezydencji chorwackiej – i taka jest oficjalna linia . Oczywiście już nikt nie pamięta dziś, co mówił kiedyś przewodniczący Komisji Europejskiej Juncker i komisarz do spraw budżetu, Niemiec – Niemcy bardzo pilnują finansów unijnych – Guenter Oettinger. Oni chcieli, żeby przed wyborami europejskimi ten budżet zamknąć, co jednak było surrealizmem, mrzonką.

Natomiast ja bym powiedział w ten sposób – pośpiech jest potrzebny przy łapaniu pcheł. Lepiej wynegocjować lepszy budżet parę tygodni czy parę miesięcy później niż na „olaBoga” przegłosować budżet tylko dlatego, żeby to było do końca czerwca przyszłego roku. Tutaj oczywiście będzie brakowało tych miliardów funtów ze Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Z drugiej strony Polska bardzo pragmatycznie zawiera sojusze  z krajami, gdzie rządzą formacje odległe od PiS-u, ale mamy wspólny interes – np. gdy chodzi o rolnictwo, zawarliśmy sojusz z Francją Macrona, z Hiszpanią, gdzie rządza socjaliści, z Portugalią, gdzie rządzą socjaliści, z Włochami czy z Grecją, gdzie będą rządzić konserwatyści – właśnie po to, by chronić ten budżet unijny na rolnictwo i dzialac ,żeby był jak największy. Jak na razie w tym projekcie budżetu, przygotowanym m.in. przy udziale pani komisarz Bieńkowskiej – co było dla mnie zaskoczeniem, że ona głosowała za tym budżetem – jest minus 5 procent na Wspólną Politykę Rolną, w tym na dopłaty  minus 1 procent. Wydaje się, jestem przekonany, mogę się nawet założyć, że to się zmieni w sposób wyraźny. A drugi sojusz, który Polska zawarła to jest powrót do tworzenia, ponownie, po latach, Grupy Przyjaciół Funduszy Spójności. A więc te kraje i z naszego regionu Europy, a także niektóre kraje z tzw. Europy Zachodniej, które są największymi beneficjentami właśnie funduszy spójnościowych, oczywiście chcą, żeby te fundusze były jak największe. Tymczasem „stara Unia” dosyć mocno forsuje, w  swoim interesie oczywiście ich zmniejszenie .

Każdy ciągnie w swoją stronę, prawda?

- Oczywiście, to jest jasne. Tak zawsze było w  Unii. Forsuje się taką oto praktykę budżetową, że owszem te państwa tak zwanej „ starej Unii”, dawnej EWG, dawnej „Piętnastki”, one będą wpłacały dużą składkę członkowską cały czas, ale będą stamtąd maksymalnie dużo z powrotem brały, bo na przykład będą specjalne środki finansowe na politykę imigracyjną, a więc to pójdzie do tych krajów, które są najbogatsze, które były magnesem dla imigrantów spoza Europy. Albo też na przykład zostaną spożytkowane na badania naukowe, uczelnie wyższe. I te środki w praktyce – mimo ,że obiecywano nam przed naszym wejściem  do Unii Europejskiej co innego – one w praktyce idą do tych najbogatszych krajów członkowskich Unii. I to są takie pewne metody, aby te środki, które się włożyło do tej skarbonki unijnej przez takie państwa, jak Niemcy, Holandia, Szwecja, Austria, Francja ,te kraje najbogatsze- żeby z powrotem z tej skarbonki wyjąć. Walka tutaj będzie trwać. Ja jestem przekonany, że ten budżet będzie dużo, dużo lepszy niż ten, który zaprojektowała Komisja Europejska. Jeszcze na koniec jedno zdanie, że Parlament Europejski jest naszym sojusznikiem, zawsze – bo PE, obojętnie od składu, jest za koncepcją jak największego budżetu. Komisja Europejska ma największego węża w kieszeni, a Rada Europejska, tam gdzie przedstawiciele rządów, tutaj jest gdzieś tak pośrodku. Mam nadzieję, że europarlament będzie rzeczywiście skutecznym sojusznikiem rządu Rzeczpospolitej.

To jeszcze na koniec jedno pytanie i o krótką odpowiedź proszę – czy będzie nowa umowa z Wielką Brytanią w sprawie Brexitu czy też, tak jak zapowiedział nowy premier, Boris Johnson, 31 października po prostu powiedzą „good bye” i odejdą bez umowy?

- Nie jestem prorokiem Ryszardem, ale wydaje mi się, że to, co powiedział premier Jej Królewskiej Mości, Boris Johnson, to jest taki element negocjacji. Powiem wprost : „no deal”, wyjście bezumowne, jest złe dla Londynu i fatalne dla UE-27, dla reszty Unii – także dla Polski. Przypomnę, że Wielka Brytania jest jednym z nielicznych krajów Zachodu, z  którym my jako Polska mamy dodatni bilans handlowy, czyli wolumen eksportu przewyższa import. W związku z tym w naszym interesie, w  interesie Unii, ale też w  jakiejś mierze Londynu jest to, żeby umowa była. Nawet , jeżeliby Wielka Brytania wycofała się z Unii jednak trochę później. I to jest z punktu widzenia zdroworozsądkowego optymalny wariant, ale jak Pan wie – w polityce nie zawsze zdrowy rozsądek króluje.

Ryszard Czarnecki, poseł do  Parlamentu Europejskiego, bardzo dziękuję.

- Dziękuje bardzo.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe