[Tylko u nas] Adrian Łabanowski [No Logo] dla Tysol.pl: "Chcemy trafić do normalnych ludzi"

Nigdy o tym nie myślałem w takich kategoriach. Bierzemy instrumenty i gramy. Nie chcemy iść z modą. Zawsze robiliśmy swoje i będziemy tak robić. To jest najpiękniejsze – mówi Adrian Łabanowski, lider zespołu No Logo, wokalista, autor tekstów w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
/ Materiały prasowe
– Chcecie narzucić jakąś stylistykę muzyczną waszym słuchaczom?

– Nie chcemy niczego narzucić naszym słuchaczom. Łączymy różne style i ciężko jest nas zaszufladkować. Słuchałeś naszej płyty?

– Tak. I mam problem, żeby ją zaszufladkować (śmiech).

– Dużo ludzi tak jak ty ma z tym problem i cieszę się z tego. O to nam chodziło.

– Gratuluję. Określacie się jako WRRR! (Witalny Rock Reggae Rap). Nie obawiasz się, że żadne środowisko was nie zaakceptuje?

– Nie obawiam się. Nasz zespół lubi różne rzeczy. Robimy, to co kochamy. Jak przyjmą to ludzie, to wszystko zależy od ludzi. Chciałbym, żeby jak najwięcej ludzi usłyszało o naszej muzyce.

– Chcecie przywrócić witalność wymienionym przeze mnie gatunkom muzycznym?

– Tak. Dobrze to wymyśliłeś (śmiech).

– Jak chcecie przyciągnąć młodego słuchacza?

– Jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję, że dotrzemy. W tych szybkich czasach, chcemy dotrzeć do nich powoli (śmiech).

– Poza muzyką czym się zajmujesz?

– Piszę teksty dla innych artystów. Piszę dużo tekstów swojej żonie Marii Sadowskiej. Pisałem również dla Sylwii Grzeszczak.

– Jaka aktywność zawodowa sprawia ci największą przyjemność?

– Zrobiłem ostatnio film, który miał premierę na Festiwalu w Cieszynie. Jest to film dokumentalny o naszym zespole, który pojechał w trasę na Ukrainę. To jest muzyczny film drogi.

– Było coś takiego tylko w prześmiewczym tonie… „Polskie gówno”.

– Jak Grzegorz Halama to zobaczył, to powiedział, że to jest dokumentalne „Polskie gówno”, w którym sam zagrał.

– Nie obawiasz się, że muzyka którą gracie, była modna jakiś czas temu?

– Robimy, to co kochamy i na tym bazujemy.

– To jak chcecie się wpisać w realia polskiego przemysłu muzycznego?

– Nigdy o tym nie myślałem w takich kategoriach. Bierzemy instrumenty i gramy. Nie chcemy iść z modą. Zawsze robiliśmy swoje i będziemy tak robić. To jest najpiękniejsze.

– Jacy są wasi słuchacze?

– To są inteligentni ludzie.

– A jak ktoś głupi przyjdzie na wasz koncert, to co wtedy?

– Nie spotkałem takich osób (śmiech). Ci ludzie lubią się bawić. Dajemy dużo energii na koncertach, gdyż mamy jej mnóstwo. Pochodzimy z Sejn w woj. podlaskim. Wychowaliśmy się nad jeziorami i w lasach. Nasza banda 7 chłopaków pochodzi stamtąd. W skład grupy wchodzą: mój brat Tomasz "Mały" Łabanowski Tomasz "Rogaty" Szymański Robert " Konik" Grygucis Marcin "Bumcol" Karłowicz Kamil " Burza" Burzyński i ja Adrian "Adi" Łabanowski

– Miejsce z którego pochodzicie ma wpływ na waszą muzykę, czy to jest tylko zabieg marketingowy, żeby zbliżyć się do słuchaczy z małych miast?

– Ma duży wpływ. Kocham te tereny. Staram się być jak najczęściej w Sejnach. To nie jest żaden chwyt marketingowy. Chcemy trafić do normalnych ludzi.

– Nikt nie odezwał się do was z ofertą, żeby promować województwo podlaskie?

– Jeszcze nie.

– „Wilki kochają kwiaty”. Wasza wataha z Sejn chce zmieć oblicze polskiej muzyki?

– Tak. Właśnie wydaliśmy płytę.


Rozmawiał: Bartosz Boruciak
/k


 
 

 

POLECANE
Nie żyje legenda polskiego jazzu Wiadomości
Nie żyje legenda polskiego jazzu

W wieku 82 lat zmarł Michał Urbaniak - jazzman, kompozytor i aranżer. Zasłynął w świecie nagrywając płytę „Tutu” z legendą jazzu Milesem Davisem. Znany był jako współtwórca i kreator muzyki Fusion. Nagrał kilkadziesiąt autorskich płyt, był twórcą muzyki do filmów.

Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko Wiadomości
Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko

Wiosną 2026 roku na antenie Polsatu wróci osiemnasta edycja „Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami”. Choć lista uczestników nie jest jeszcze oficjalna, nazwiska potencjalnych gwiazd już krążą w mediach.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W dwuetapowym konkursie zostanie wyłoniona koncepcja rozbudowy siedziby urzędu marszałkowskiego w Kielcach. Planowany obiekt ma liczyć około siedmiu kondygnacji i 10 tys. m kw. powierzchni użytkowej, z częścią biurową, konferencyjną oraz salą obrad sejmiku.

Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż Wiadomości
Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż

Większość Niemców zgadza się z ministrem spraw wewnętrznych Alexandrem Dobrindtem (CSU), który chce mocno ograniczyć napływ osób ubiegających się o azyl. Z badania instytutu YouGov dla agencji dpa (12–15 grudnia, ponad 2100 osób) wynika, że 53% badanych w pełni popiera ten cel, a 23% raczej go popiera. Tylko 15% jest przeciwko, a 9% nie ma zdania.

Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy? Wiadomości
Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy?

Kacper Tomasiak zajął 13. miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu. Zwyciężył Słoweniec Domen Prevc. To jego piąty z rzędu triumf w konkursie Pucharu Świata.

Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie

W niedzielę 21 grudnia rozpocznie się astronomiczna zima. O godzinie 16.03 Słońce osiągnie punkt przesilenia zimowego, co oznacza najkrótszy dzień i najdłuższą noc w roku. Od tego momentu dni będą się stopniowo wydłużać, choć wieczory jeszcze długo pozostaną bardzo ciemne.

Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio Wiadomości
Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio

Francuska policja zabiła mężczyznę, który groził przechodniom i sprzedawcom nożem w centrum Ajaccio, stolicy Korsyki - poinformowała w sobotę rzeczniczka policji Agathe Foucault. W trakcie interwencji jeden z policjantów został lekko ranny.

Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę gorące
Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę

Gdy papież Leon XIV nie może w nocy spać, czasem uczy się np. języka niemieckiego w popularnej aplikacji - poinformowała w sobotę włoska „La Repubblica”. Wypatrzyli go tam inni użytkownicy tej platformy.

Wyszło słabo. Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala Wiadomości
"Wyszło słabo". Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala

Mateusz Rokuszewski, dziennikarz sportowy związany z portalem Meczyki.pl, trafił do szpitala po udarze. Jak sam podkreśla, nic nie zapowiadało problemów zdrowotnych - czuł się dobrze i uważał się za osobę zdrową.

Pogoda na Święta: zdecydowane ochłodzenie z ostatniej chwili
Pogoda na Święta: zdecydowane ochłodzenie

W Wigilię Bożego Narodzenia pogoda w Polsce wyraźnie się ochłodzi. Na termometrach zobaczymy od -2°C na Suwalszczyźnie, przez około 1°C w centrum i na południowym wschodzie, do 2°C na zachodzie. Niebo będzie głównie pochmurne, ale na północy mogą pojawić się przejaśnienia.

REKLAMA

[Tylko u nas] Adrian Łabanowski [No Logo] dla Tysol.pl: "Chcemy trafić do normalnych ludzi"

Nigdy o tym nie myślałem w takich kategoriach. Bierzemy instrumenty i gramy. Nie chcemy iść z modą. Zawsze robiliśmy swoje i będziemy tak robić. To jest najpiękniejsze – mówi Adrian Łabanowski, lider zespołu No Logo, wokalista, autor tekstów w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
/ Materiały prasowe
– Chcecie narzucić jakąś stylistykę muzyczną waszym słuchaczom?

– Nie chcemy niczego narzucić naszym słuchaczom. Łączymy różne style i ciężko jest nas zaszufladkować. Słuchałeś naszej płyty?

– Tak. I mam problem, żeby ją zaszufladkować (śmiech).

– Dużo ludzi tak jak ty ma z tym problem i cieszę się z tego. O to nam chodziło.

– Gratuluję. Określacie się jako WRRR! (Witalny Rock Reggae Rap). Nie obawiasz się, że żadne środowisko was nie zaakceptuje?

– Nie obawiam się. Nasz zespół lubi różne rzeczy. Robimy, to co kochamy. Jak przyjmą to ludzie, to wszystko zależy od ludzi. Chciałbym, żeby jak najwięcej ludzi usłyszało o naszej muzyce.

– Chcecie przywrócić witalność wymienionym przeze mnie gatunkom muzycznym?

– Tak. Dobrze to wymyśliłeś (śmiech).

– Jak chcecie przyciągnąć młodego słuchacza?

– Jeszcze nie wiem, ale mam nadzieję, że dotrzemy. W tych szybkich czasach, chcemy dotrzeć do nich powoli (śmiech).

– Poza muzyką czym się zajmujesz?

– Piszę teksty dla innych artystów. Piszę dużo tekstów swojej żonie Marii Sadowskiej. Pisałem również dla Sylwii Grzeszczak.

– Jaka aktywność zawodowa sprawia ci największą przyjemność?

– Zrobiłem ostatnio film, który miał premierę na Festiwalu w Cieszynie. Jest to film dokumentalny o naszym zespole, który pojechał w trasę na Ukrainę. To jest muzyczny film drogi.

– Było coś takiego tylko w prześmiewczym tonie… „Polskie gówno”.

– Jak Grzegorz Halama to zobaczył, to powiedział, że to jest dokumentalne „Polskie gówno”, w którym sam zagrał.

– Nie obawiasz się, że muzyka którą gracie, była modna jakiś czas temu?

– Robimy, to co kochamy i na tym bazujemy.

– To jak chcecie się wpisać w realia polskiego przemysłu muzycznego?

– Nigdy o tym nie myślałem w takich kategoriach. Bierzemy instrumenty i gramy. Nie chcemy iść z modą. Zawsze robiliśmy swoje i będziemy tak robić. To jest najpiękniejsze.

– Jacy są wasi słuchacze?

– To są inteligentni ludzie.

– A jak ktoś głupi przyjdzie na wasz koncert, to co wtedy?

– Nie spotkałem takich osób (śmiech). Ci ludzie lubią się bawić. Dajemy dużo energii na koncertach, gdyż mamy jej mnóstwo. Pochodzimy z Sejn w woj. podlaskim. Wychowaliśmy się nad jeziorami i w lasach. Nasza banda 7 chłopaków pochodzi stamtąd. W skład grupy wchodzą: mój brat Tomasz "Mały" Łabanowski Tomasz "Rogaty" Szymański Robert " Konik" Grygucis Marcin "Bumcol" Karłowicz Kamil " Burza" Burzyński i ja Adrian "Adi" Łabanowski

– Miejsce z którego pochodzicie ma wpływ na waszą muzykę, czy to jest tylko zabieg marketingowy, żeby zbliżyć się do słuchaczy z małych miast?

– Ma duży wpływ. Kocham te tereny. Staram się być jak najczęściej w Sejnach. To nie jest żaden chwyt marketingowy. Chcemy trafić do normalnych ludzi.

– Nikt nie odezwał się do was z ofertą, żeby promować województwo podlaskie?

– Jeszcze nie.

– „Wilki kochają kwiaty”. Wasza wataha z Sejn chce zmieć oblicze polskiej muzyki?

– Tak. Właśnie wydaliśmy płytę.


Rozmawiał: Bartosz Boruciak
/k


 
 


 

Polecane