Biegły grafolog rozwiewa wątpliwości w TVN24: Nie mam żadnych podstaw by podważać opinię Instytutu Sehna
Ponad czterdzieści lat, więc sądzę, że to będzie z konsultacjami, z prowadzeniem uczniów i tak dalej, gdzieś w granicach dziesięciu tysięcy
- mówił grafolog odpowiadając na pytanie o swoje doświadczenie i liczbę ekspertyz jakie wykonał
Ja panie redaktorze miałem do czynienia z produktem najlepszych fałszerzy na świecie, oglądałem tak zwane pamiętniki Hitlera, w związku z tym wiem jakie są Himalaje i doskonałość jeśli chodzi o kwestie fałszowania. I wiem także, również z autopsji, że grafizm Lecha Wałęsy był fałszowany, ale od razu odpowiadam i tutaj być może się narażę niektórym, nie ma możliwości stuprocentowego udolnego naśladownictwa, sfalsyfikowania danego grafizmu, jest zbyt dużo warstw identyfikacyjnych, zbyt dużo cech, które dają podstawę bezpośrednio do identyfikacji danej osoby.
- mówił odpowiadając na pytanie o mozliwość doskonałego fałszerstwa dokumentów teczki "Bolka"
Może oczywiście pan prezydent się odwoływać i na pewno ma jakieś powody żeby to robić, ale jeszcze raz mówię, jeżeli pytanie dotyczy ekspertyzy grafologicznej, ekspertyza grafologiczna dobrze zrobiona, gdzie absolutnie podstawą rozstrzygnięć są wszystkie warstwy identyfikacyjne, jest cała pełnia, tych cech jest bardzo dużo (…) Jeżeli te wszystkie cechy zostały przeanalizowane i mają adekwatne odzwierciedlenie w materiale porównawczym, no to jest podstawa do wypracowania wniosków jednoznacznych.
- rozwiał wątpliwości redaktora Morozowskiego biegły grafolog Jerzy Frąszczak
Źródło: TVN24.pl