[Felieton "TS"] Karol Gac: Nowa-stara Platforma

Donald Tusk został nowym-starym przewodniczącym PO. To jednak nie wybory szefa największej partii opozycyjnej wzbudziły wiele emocji, ale te w regionach, gdzie doszło do dwóch niespodzianek. Nie wiadomo jednak, czy nie zaplanowanych.
 [Felieton
/ Donald Tusk / Screen YouTube Onet News

Od swojego formalnego powrotu do krajowej polityki Donald Tusk realizuje dość czytelny plan. Były premier najpierw chciał uporządkować (czyt. podporządkować sobie) Platformę, by później zająć się sytuacją po stronie opozycji, aby ostatecznie sięgnąć po władzę. Plan ambitny, choć pytanie, czy realny.

Pierwszy etap już za nim. Tusk oficjalnie został wybrany na szefa PO, choć warto pamiętać, że był jedynym kandydatem. Przy okazji nowy-stary szef postanowił powiększyć zarząd PO i powołać dziesięciu wiceprzewodniczących, a także pozbyć się zbyt niezależnych baronów regionalnych. Wszystko po to, by skupić pełnię władzy. Ot, polityka.

Jednak podczas wyborów w regionie doszło do dwóch niespodzianek. W Gdańsku, czyli mateczniku Tuska i PO, były premier oficjalnie poparł Agnieszkę Pomaską, która przegrała z marszałkiem województwa Mieczysławem Strukiem. Z kolei na Dolnym Śląsku Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, miał poparcie Tuska, Rafała Trzaskowskiego i Grzegorza Schetyny, ale to nie wystarczyło. Wygrał Michał Jaros.

W PO można usłyszeć, że to efekt kilku czynników – zbytniego przechyłu w lewą stronę, skupienia się przez przegranych na największych miastach, ale i braku zgody na styl zarządzania partią przez Tuska i wyznaczonego przez niego kierunku. Jednym słowem – żółta kartka dla Tuska. Jednak jest i inna interpretacja, zgodnie z którą te dwie porażki miały być wyłącznie teatrem ze strony Tuska, by w ten sposób w rzeczywistości osłabić wpływy Schetyny i Trzaskowskiego. Niewątpliwie faktem jest, że Tusk wyciął wielu innych konkurentów i lokalnych baronów, jak choćby Halickiego czy Tyszkiewicza.

Jak jest naprawdę, przekonamy się zapewne w niedługim czasie. Nie można jednak zapomnieć, że w PO jest całkiem spora grupa polityków, którzy będą obserwować poczynania nowego przewodniczącego i czekać na jego wpadki. Sam Tusk ma tego zresztą świadomość. Tym bardziej, że efektu „wow” jakoś nie widać. Platforma co prawda zatrzymała spadek notowań, co nie było trudne, ale w dalszym ciągu nie przedstawiła żadnego pomysłu, a i sam Tusk musi albo gasić pożary, albo miotać się od ściany do ściany, co najlepiej pokazał kryzys przy granicy polsko-białoruskiej.

Na koniec symboliczna ciekawostka z wyborów w PO. Wśród 16 szefów wojewódzkich partii nie ma żadnej kobiety. Choć politycy największej partii opozycyjnej często mówią o równouprawnieniu oraz wskazują, że kobiety powinny odgrywać większą rolę w życiu politycznym, to jak widać – najciemniej pod latarnią.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl
 


 

POLECANE
Było to żenujące. Burza po programie TVN gorące
"Było to żenujące". Burza po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Donald Trump napisał list do Karola Nawrockiego. Przesyłka miała utknąć... w Ambasadzie RP z ostatniej chwili
Donald Trump napisał list do Karola Nawrockiego. Przesyłka miała utknąć... w Ambasadzie RP

– Jestem delikatnie zaniepokojony – powiedział prezydencki minister Marcin Przydacz w rozmowie z RMF FM, komentując fakt, iż do Kancelarii Prezydenta wciąż nie dotarł list Donalda Trumpa do Karola Nawrockiego.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Warszawiacy muszą przygotować się na kolejne utrudnienia w ruchu. W środę rano pasażerowie doświadczyli porannego paraliżu komunikacyjnego na Moście Poniatowskiego, a w najbliższych dniach kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej będą musieli liczyć się z remontami na Ursynowie, Woli oraz przy pętli Metro Młociny.

Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego zarówno ze strony Białorusi, jak i Niemiec.

Potężny spadek zaufania Polaków do Unii Europejskiej [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Potężny spadek zaufania Polaków do Unii Europejskiej [SONDAŻ]

Niemal 94 proc. Polaków ufa polskiemu wojsku – wynika z badania IBRiS dla PAP. Wysoki wynik zanotowało również NATO, które cieszy się zaufaniem trzech czwartych badanych. Rośnie za to nieufność do Unii Europejskiej.

86 lat temu Związek Sowiecki dokonał agresji na Polskę Wiadomości
86 lat temu Związek Sowiecki dokonał agresji na Polskę

86 lat temu, 17 września 1939 r., Armia Czerwona przekroczyła granice Polski. Pomimo skoncentrowania większości sił do walki z Wehrmachtem i rozkazu Naczelnego Wodza, by z agresorem nie walczyć, Wojsko Polskie stawiło zacięty opór.

„Izrael dopuścił się ludobójstwa” – stwierdza raport ONZ z ostatniej chwili
„Izrael dopuścił się ludobójstwa” – stwierdza raport ONZ

Niezależna Międzynarodowa Komisja Śledcza ONZ ds. Okupowanych Terytoriów Palestyńskich, w tym Wschodniej Jerozolimy i Izraela, opublikowała we wtorek raport, w którym orzekła, że działania Izraela w Strefie Gazy wyczerpują znamiona ludobójstwa. Izrael sprzeciwia się tym ustaleniom.

Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" – powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta – rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac: Nowa-stara Platforma

Donald Tusk został nowym-starym przewodniczącym PO. To jednak nie wybory szefa największej partii opozycyjnej wzbudziły wiele emocji, ale te w regionach, gdzie doszło do dwóch niespodzianek. Nie wiadomo jednak, czy nie zaplanowanych.
 [Felieton
/ Donald Tusk / Screen YouTube Onet News

Od swojego formalnego powrotu do krajowej polityki Donald Tusk realizuje dość czytelny plan. Były premier najpierw chciał uporządkować (czyt. podporządkować sobie) Platformę, by później zająć się sytuacją po stronie opozycji, aby ostatecznie sięgnąć po władzę. Plan ambitny, choć pytanie, czy realny.

Pierwszy etap już za nim. Tusk oficjalnie został wybrany na szefa PO, choć warto pamiętać, że był jedynym kandydatem. Przy okazji nowy-stary szef postanowił powiększyć zarząd PO i powołać dziesięciu wiceprzewodniczących, a także pozbyć się zbyt niezależnych baronów regionalnych. Wszystko po to, by skupić pełnię władzy. Ot, polityka.

Jednak podczas wyborów w regionie doszło do dwóch niespodzianek. W Gdańsku, czyli mateczniku Tuska i PO, były premier oficjalnie poparł Agnieszkę Pomaską, która przegrała z marszałkiem województwa Mieczysławem Strukiem. Z kolei na Dolnym Śląsku Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, miał poparcie Tuska, Rafała Trzaskowskiego i Grzegorza Schetyny, ale to nie wystarczyło. Wygrał Michał Jaros.

W PO można usłyszeć, że to efekt kilku czynników – zbytniego przechyłu w lewą stronę, skupienia się przez przegranych na największych miastach, ale i braku zgody na styl zarządzania partią przez Tuska i wyznaczonego przez niego kierunku. Jednym słowem – żółta kartka dla Tuska. Jednak jest i inna interpretacja, zgodnie z którą te dwie porażki miały być wyłącznie teatrem ze strony Tuska, by w ten sposób w rzeczywistości osłabić wpływy Schetyny i Trzaskowskiego. Niewątpliwie faktem jest, że Tusk wyciął wielu innych konkurentów i lokalnych baronów, jak choćby Halickiego czy Tyszkiewicza.

Jak jest naprawdę, przekonamy się zapewne w niedługim czasie. Nie można jednak zapomnieć, że w PO jest całkiem spora grupa polityków, którzy będą obserwować poczynania nowego przewodniczącego i czekać na jego wpadki. Sam Tusk ma tego zresztą świadomość. Tym bardziej, że efektu „wow” jakoś nie widać. Platforma co prawda zatrzymała spadek notowań, co nie było trudne, ale w dalszym ciągu nie przedstawiła żadnego pomysłu, a i sam Tusk musi albo gasić pożary, albo miotać się od ściany do ściany, co najlepiej pokazał kryzys przy granicy polsko-białoruskiej.

Na koniec symboliczna ciekawostka z wyborów w PO. Wśród 16 szefów wojewódzkich partii nie ma żadnej kobiety. Choć politycy największej partii opozycyjnej często mówią o równouprawnieniu oraz wskazują, że kobiety powinny odgrywać większą rolę w życiu politycznym, to jak widać – najciemniej pod latarnią.

Autor jest dziennikarzem portalu DoRzeczy.pl
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe