Waldemar Żyszkiewicz: Widok z paralaksą. A Szefernaker zaspał

Dopiero niedawno go chwaliłem, ale to już nieaktualne. Dlaczego normalne media w normalnych albo sprzyjających nam krajach nie dostają tłumaczeń, omówień, a nawet szczegółowych wykładni mów czy faktów, które mogą rozdrażnić właścicielkę Donalda?
 Waldemar Żyszkiewicz: Widok z paralaksą. A Szefernaker zaspał
/ screen YouTube
Kilka lat temu wielkim powodzeniem cieszył się w sieci tekst przemówienia premiera Australii, który zdecydowanie, ale rzeczowo i spokojnie przypomniał wszelkim migrantom, w tym zwłaszcza muzułmanom, że przyjeżdża się do zwyczaju, a nie ze zwyczajem.

Przemowa zrobiła w świecie furorę, wtedy jeszcze to określenie nie funkcjonowało, ale to był klasyczny wirusowy marketing. Tyle że bezinteresowny, raczej w sferze ducha, bo „sprzedawał” tradycyjny sposób myślenia, zadając śmiertelne ciosy ideologii politycznej poprawności. Autorem tego rzeczowego stawiania sprawy okazał się amerykański wojskowy. Premiera Australii nie było na to stać.
 
*
Spotkałem się już z różnymi próbami odpowiedzi na pytanie, dlaczego krajowe środowiska na obcym żołdzie rzuciły się na ze wszech miar sensowne i jak najbardziej uzasadnione przemówienie premier Beaty Szydło w Auschwitz. I właściwie wszystkie – od najprostszych po najbardziej wymyślne – tłumaczenia mnie nie zadowoliły.

Nie pytam oczywiście o powody, dla których – po raz kolejny, ale tym razem chyba definitywnie – skompromitował się Donald Tusk. Odpowiedź jest oczywista. Wykonał zlecone zdanie, czyli podpalił lont, zresztą dość niedbale.

Na rozwiązanie zagadki wpadłem podczas wymiany komentarzy z Kolegą w jednym z portali. Atak na przemówienie – świetne, stosowne, potrzebne – to zmyłka. Jak trafnie zauważył Dawid Wildstein, wobec premier Szydło użyto „żydowskiej pałki”.

Właśnie! Ten furiacki atak został skierowany na Beatę Szydło, jej przemówienie było tu jedynie pretekstem. Moim zdaniem, wcale nie poszło o to – jak napisał Michał Karnowski – że polska premier wyraziła w przemówieniu polską rację stanu, ani o to – jak sugeruje Cezary Krysztopa – że przypomniała, kto zakładał i do czego wykorzystywał obóz Auschwitz. Niemcy to przecież dobrze wiedzą. Wszyscy, co trzeba, też.  
 
*
Czerwona mgła, którą zachodzą oczy tuzów i giermków obozu zdrady narodowej, nie pozwala im dostrzec, że ze strony dość różnych środowisk żydowskich, tak przecież wyczulonych na sprawy Zagłady, płyną nie tylko słowa uznania dla premier Szydło, ale i oburzenie na oszczercze matactwa jurgieltników.

Powtarzam, przemówienie to tylko pretekst. Atak poszedł na Beatę Szydło, której nieco wcześniejsze słowa w polskim sejmie, krytyczne wobec obłędnej polityki Brukseli i Berlina odbiły się głośnym echem w świecie. Reakcje zwyczajnych ludzi, zachwyconych racjonalnym komentarzem oraz ukazaniem problematyki zagrożeń związanych z niekontrolowaną falą migrantów, uruchomiły wirusowy marketing polityczny w światowej sieci. Marketing bardzo dla polskiej premier korzystny.

I właśnie tego aplauzu dla Beaty Szydło postulującej zdecydowane odejście od samobójczej polityki ściągania do Europy muzułmańskich nachodźców przestraszyła się Angela Merkel. Przeraziła się innego układu odniesienia, normalnego, zdrowego spojrzenia na tę sprawę. Stąd gwizdek Tuska i wściekły atak, rozpisany na głosy, media oraz tzw. prounijne środowiska. Dziwię się tylko, że można sądzić, iż Tusk był pomysłodawcą tej szarży, a nie wyłącznie cynglem.

Niestety, Szefernaker zaspał, a studentka najwidoczniej była zajęta. Nic dziwnego, trwa właśnie letnia sesja.
 
Postscriptum
Głównym pretendentem do nagrody Darwina stał się europoseł Liberadzki, który wyprzedził konkurencję o kilka długości. Ciekawe, czy dobrze mu w pomarańczowym jest.
 
Waldemar Żyszkiewicz

 

POLECANE
Mieszkańcy Zabrza odwołali w referendum prezydent z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej miażdżącą większością z ostatniej chwili
Mieszkańcy Zabrza odwołali w referendum prezydent z rekomendacji Koalicji Obywatelskiej miażdżącą większością

W niedzielnym referendum mieszkańcy Zabrza jasno pokazali, że chcą zmian. Jak wynika z sondażu exit poll Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, aż 91,4% głosujących opowiedziało się za odwołaniem Agnieszki Rupniewskiej z funkcji prezydent miasta. Przeciwko było zaledwie 8,6% osób.

Coraz więcej pytań w sieci. Czym jest biały przedmiot (proszek?), który Macron chowa na nagraniu? polityka
Coraz więcej pytań w sieci. Czym jest biały przedmiot (proszek?), który Macron chowa na nagraniu?

Wideo, które trafiło do sieci po sobotnim spotkaniu liderów tzw. „koalicji chętnych” w Kijowie, wywołało falę spekulacji i komentarzy. Na nagraniu widać prezydenta Francji Emmanuela Macrona, kanclerza Niemiec Friedricha Merza oraz premiera i lidera brytyjskiej Partii Pracy Keira Starmera - cała trójka wygląda na rozbawioną i zrelaksowaną, jednak uwagę internautów przykuwa coś jeszcze. Na stole pojawia się biały przedmiot (proszek?), który Macron szybko chowa do kieszeni. Merz w tym samym czasie usuwa z pola widzenia metalową łyżeczkę.

„Dopadniemy ich wszystkich”. Tusk opublikował nowe informacje ws. pożaru na Marywilskiej gorące
„Dopadniemy ich wszystkich”. Tusk opublikował nowe informacje ws. pożaru na Marywilskiej

W niedzielę premier Donald Tusk oficjalnie potwierdził, że pożar centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie był efektem celowego działania rosyjskich służb specjalnych. Jak ujawnił, część sprawców została już zatrzymana, a pozostali są identyfikowani i ścigani.

Zełenski: W czwartek będę czekał na Putina osobiście z ostatniej chwili
Zełenski: W czwartek będę czekał na Putina osobiście

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że oczekuje, iż Rosja zgodzi się na całkowite i trwałe zawieszenie broni w wojnie przeciwko jego państwu od poniedziałku.

Zaczynam wątpić. Trump reaguje na propozycję Putina z ostatniej chwili
"Zaczynam wątpić". Trump reaguje na propozycję Putina

Ukraina powinna przyjąć propozycję Putina, aby rozpocząć bezpośrednie rozmowy, bo przynajmniej będziemy wiedzieli, na czym stoimy - stwierdził w niedzielę prezydent USA Donald Trump. Jednocześnie przyznał, że "zaczyna wątpić" w to, czy Ukraina pójdzie na układ z Rosją.

Dziwnie się zachowywał. Interwencja policji w pobliżu uczelni w Katowicach Wiadomości
"Dziwnie się zachowywał". Interwencja policji w pobliżu uczelni w Katowicach

Zaledwie kilka dni po dramatycznych wydarzeniach na Uniwersytecie Warszawskim, które wstrząsnęły opinią publiczną w całym kraju, służby w Katowicach musiały reagować na kolejne niepokojące zgłoszenie w pobliżu jednej z uczelni.

Kaczyński w Gryfinie: Trzaskowski to taki patriota, że ja nie powinien się tu pokazywać polityka
Kaczyński w Gryfinie: Trzaskowski to taki patriota, że ja nie powinien się tu pokazywać

Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Gryfina i lokalnymi działaczami partii powiedział, że głosowanie na Karola Nawrockiego to kontynuowanie "patriotycznej" polityki Prawa i Sprawiedliwości, a także "walka o utrzymanie demokracji".

Dramatyczny wypadek w Małopolsce. Służby badają jego przyczyny Wiadomości
Dramatyczny wypadek w Małopolsce. Służby badają jego przyczyny

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielne popołudnie w Nowym Targu, w województwie małopolskim. Podczas rekreacyjnego skoku spadochronowego zginął około 40-letni mężczyzna.

Polska ma więcej złota niż Wielka Brytania. Są nowe dane NBP z ostatniej chwili
Polska ma więcej złota niż Wielka Brytania. Są nowe dane NBP

Polskie rezerwy złota przebijają zasoby Europejskiego Banku Centralnego i Wielkiej Brytanii. Posiadamy już 510 ton złotego kruszcu.

Kryzys Igi Świątek? To już rok bez wygranego turnieju Wiadomości
Kryzys Igi Świątek? To już rok bez wygranego turnieju

Sobotnia porażka Igi Świątek z Amerykanką Danielle Collins w trzeciej rundzie turnieju w Rzymie to kolejne świadectwo kryzysu formy polskiej tenisistki. W jej efekcie po 165 tygodniach wypadnie z podium światowego rankingu. Od triumfu we French Open 8 czerwca 2024 roku nie wygrała żadnego turnieju.

REKLAMA

Waldemar Żyszkiewicz: Widok z paralaksą. A Szefernaker zaspał

Dopiero niedawno go chwaliłem, ale to już nieaktualne. Dlaczego normalne media w normalnych albo sprzyjających nam krajach nie dostają tłumaczeń, omówień, a nawet szczegółowych wykładni mów czy faktów, które mogą rozdrażnić właścicielkę Donalda?
 Waldemar Żyszkiewicz: Widok z paralaksą. A Szefernaker zaspał
/ screen YouTube
Kilka lat temu wielkim powodzeniem cieszył się w sieci tekst przemówienia premiera Australii, który zdecydowanie, ale rzeczowo i spokojnie przypomniał wszelkim migrantom, w tym zwłaszcza muzułmanom, że przyjeżdża się do zwyczaju, a nie ze zwyczajem.

Przemowa zrobiła w świecie furorę, wtedy jeszcze to określenie nie funkcjonowało, ale to był klasyczny wirusowy marketing. Tyle że bezinteresowny, raczej w sferze ducha, bo „sprzedawał” tradycyjny sposób myślenia, zadając śmiertelne ciosy ideologii politycznej poprawności. Autorem tego rzeczowego stawiania sprawy okazał się amerykański wojskowy. Premiera Australii nie było na to stać.
 
*
Spotkałem się już z różnymi próbami odpowiedzi na pytanie, dlaczego krajowe środowiska na obcym żołdzie rzuciły się na ze wszech miar sensowne i jak najbardziej uzasadnione przemówienie premier Beaty Szydło w Auschwitz. I właściwie wszystkie – od najprostszych po najbardziej wymyślne – tłumaczenia mnie nie zadowoliły.

Nie pytam oczywiście o powody, dla których – po raz kolejny, ale tym razem chyba definitywnie – skompromitował się Donald Tusk. Odpowiedź jest oczywista. Wykonał zlecone zdanie, czyli podpalił lont, zresztą dość niedbale.

Na rozwiązanie zagadki wpadłem podczas wymiany komentarzy z Kolegą w jednym z portali. Atak na przemówienie – świetne, stosowne, potrzebne – to zmyłka. Jak trafnie zauważył Dawid Wildstein, wobec premier Szydło użyto „żydowskiej pałki”.

Właśnie! Ten furiacki atak został skierowany na Beatę Szydło, jej przemówienie było tu jedynie pretekstem. Moim zdaniem, wcale nie poszło o to – jak napisał Michał Karnowski – że polska premier wyraziła w przemówieniu polską rację stanu, ani o to – jak sugeruje Cezary Krysztopa – że przypomniała, kto zakładał i do czego wykorzystywał obóz Auschwitz. Niemcy to przecież dobrze wiedzą. Wszyscy, co trzeba, też.  
 
*
Czerwona mgła, którą zachodzą oczy tuzów i giermków obozu zdrady narodowej, nie pozwala im dostrzec, że ze strony dość różnych środowisk żydowskich, tak przecież wyczulonych na sprawy Zagłady, płyną nie tylko słowa uznania dla premier Szydło, ale i oburzenie na oszczercze matactwa jurgieltników.

Powtarzam, przemówienie to tylko pretekst. Atak poszedł na Beatę Szydło, której nieco wcześniejsze słowa w polskim sejmie, krytyczne wobec obłędnej polityki Brukseli i Berlina odbiły się głośnym echem w świecie. Reakcje zwyczajnych ludzi, zachwyconych racjonalnym komentarzem oraz ukazaniem problematyki zagrożeń związanych z niekontrolowaną falą migrantów, uruchomiły wirusowy marketing polityczny w światowej sieci. Marketing bardzo dla polskiej premier korzystny.

I właśnie tego aplauzu dla Beaty Szydło postulującej zdecydowane odejście od samobójczej polityki ściągania do Europy muzułmańskich nachodźców przestraszyła się Angela Merkel. Przeraziła się innego układu odniesienia, normalnego, zdrowego spojrzenia na tę sprawę. Stąd gwizdek Tuska i wściekły atak, rozpisany na głosy, media oraz tzw. prounijne środowiska. Dziwię się tylko, że można sądzić, iż Tusk był pomysłodawcą tej szarży, a nie wyłącznie cynglem.

Niestety, Szefernaker zaspał, a studentka najwidoczniej była zajęta. Nic dziwnego, trwa właśnie letnia sesja.
 
Postscriptum
Głównym pretendentem do nagrody Darwina stał się europoseł Liberadzki, który wyprzedził konkurencję o kilka długości. Ciekawe, czy dobrze mu w pomarańczowym jest.
 
Waldemar Żyszkiewicz


 

Polecane
Emerytury
Stażowe