Konrad Wernicki w Radiu Gdańsk o zatrzymaniu cen energii: Solidarność ma swoich ekspertów, którzy mogą pomóc
Tematem przewodnim audycji były rodzące się pomysły polskiego rządu oraz Unii Europejskiej na walkę z szalejącymi cenami energii. Jednym z nich jest opodatkowanie nadmiarowych marż od dużych korporacji i przedsiębiorstw. Konrad Wernicki przypomniał o konstytucyjnym obowiązku prowadzenia społecznej gospodarki rynkowej przez polskie władze:
Punktem wyjścia powinno być to, że gospodarka w Polsce powinna być społeczną gospodarką rynkową, jest to zapisane w Konstytucji i słusznym jest to, że jeśli jest kryzys, który dotyka większość społeczeństwa, zwykłych Polaków, a są podmioty, które mają nadmiarowe zyski w wyniku kryzysu, to słusznym jest to, by się nim podzieliły, aby całość społeczeństwa nie została tak dotknięta kryzysem. Bo jeśli społeczeństwo będzie w chaosie w wyniku kryzysu, to później to i tak dotrze do biznesu
– podkreślił redaktor „Tygodnika Solidarność”.
Wernicki wskazał też różnicę zarządzania państwem w sytuacji kryzysowej pomiędzy obecnym rządem a poprzednimi władzami.
Nadzieja jest w tym, że polski rząd robi to, na co nie mogły odważyć się poprzednie rządy, czyli próbuje przenieść ciężar kryzysu na wielkie korporacje i przedsiębiorstwa, a nie na resztę społeczeństwa. Mamy oczywiście kryzys energetyczny wywołany wojną i cierpi na nim większość społeczeństwa, zwykli ludzie, którzy codziennie pracują, wychowują dzieci, a w tym czasie niektóre korporacje, duże przedsiębiorstwa się wzbogacają, bo akurat ich branża ma nadmiarowe zyski czerpane z kryzysu; to nie tylko firmy z branży energetycznej, ale też często te, które sztucznie podbijają swoje marże, po prostu wykorzystując sytuację. Jest narracja, że skoro jest wojna, to jest też kryzys i wszędzie musi być drożej; a wcale tak nie jest, są firmy, których koszty aż tak nie wzrosły, a mimo to ich marże zwiększyły się o kilkaset procent
– wskazywał.
Skomentowano też pomysł Unii Europejskiej, która proponuje emisję kolejnych euroobligacji celem przygotowania systemu wspólnych zakupów energii, w tym gazu.
Jest to pomysł ciekawy, który ma dwie strony medalu. Pierwsza ma już przetarty szlak przez pandemię COVID-19 i zakup szczepionek przez całą Unię Europejską. Pamiętamy początek pandemii, kiedy wszyscy obawiali się, że np. Niemcy albo inne większe państwa wykupią wszystkie szczepionki, a dla mniejszych nic już nie zostanie. Tutaj moim zdaniem Unia zareagowała bardzo dobrze i dzięki wspólnej solidarności szczepionki zakupiono jako jeden podmiot, a potem rozdysponowano je według poszczególnych potrzeb państwa. Teraz podobnie chce się zrobić z gazem, żeby Unia Europejska zakontraktowała gaz jako jeden duży podmiot. To jest jasna część tej inicjatywy, bo faktycznie może być tak, że np. Niemcy mają taki potencjał, by wykupić cały gaz z rynku i wtedy nic by nie zostało dla mniejszych państw jak Litwa, Łotwa, Estonia, co w perspektywie długofalowej mogłoby wepchnąć te państwa w szpony Rosji, więc taka solidarność w ramach Unii byłaby korzystna, ale ciemna strona jest taka, że będzie to kolejny krok ku federalizacji Unii, co rodzi pewne zagrożenia w kolejnych latach. Skoro teraz Unia jako superpaństwo zakupi energię i będzie ją sobie rozdysponowywać, to kto wie, czy później jakieś inne decyzje w nas nie uderzą i nie będziemy na tym stratni
– ocenił redaktor.
Na koniec poruszono też decyzję Narodowego Banku Polskiego o niepodnoszeniu stóp procentowych mimo rosnącej inflacji.
Moim zdaniem do końca roku tzw. Pakt Sopocki będzie zachowany, czyli prezes Glapiński jednak nie podwyższy stóp procentowych. To byłby taki punkt zapalny dla społeczeństwa, gdyby tuż przed świętami jeszcze podniesiono raty kredytów, na to sobie rząd raczej nie może pozwolić
– zakończył Konrad Wernicki.