Wernisaż wystawy “Solidarność do wojska! Obozy wojskowe jako forma dotkliwej represji przeciw członkom Solidarności”

W 40. rocznicę poboru działaczy NSZZ “Solidarność” do wojska, Instytut Dziedzictwa Solidarność przygotował wyjątkową wystawę, by uczcić pamięć o Związkowcach osadzonych w wojskowych obozach internowania. “Nie zostali powołani do wojska w celu podniesienia zdolności bojowych, ale za karę - za przynależność do Solidarności” - podkreślali uczestnicy uroczystości.
 Wernisaż wystawy “Solidarność do wojska! Obozy wojskowe jako forma dotkliwej represji przeciw członkom Solidarności”
/ fot. własne

Wernisaż wystawy pt. “Solidarność do wojska! Obozy wojskowe jako forma dotkliwej represji przeciw członkom Solidarności” odbył się we wtorek 22 listopada br. w historycznej Sali BHP w Gdańsku. 

Na wstępie dyrektor Instytutu Dziedzictwa Solidarności Mateusz Smolana podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powstania wystawy i przywitał przybyłych gości, wśród których znaleźli się m.in.: zastępca przew. Komisji Krajowej NSZZ “S” Tadeusz Majchrowicz, Sekretarz Komisji Krajowej NSZZ „S” Ewa Zydorek, przewodniczący Regionu Gdańskiego NSZZ "S" Krzysztof Dośla, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Osób Internowanych “Chełminiacy 1982” Andrzej Adamczyk, kurator wystawy Joanna Lewandowska, internowani członkowie Solidarności oraz młodzież szkolna.

Następnie przemawiał zastępca przew. Komisji Krajowej NSZZ “S”. – Władze PRL chciały internowanych członków Solidarności upodlić, upokorzyć i mówiąc kolokwialnie – wybić im z głowy Solidarność – mówił Tadeusz Majchrowicz. – Chylę przed wami czoło, a także przed twórcami tej wystawy, bo jest to rzecz niezwykle ważna, by te postacie przypominać – dodał.

Potem głos zabrali internowani członkowie Solidarności.

– Ci ludzie wzięli odpowiedzialność za kontynuowanie działalności związkowej i niepodległościowej. Ci ludzie sami się zgłaszali, nikt ich nie wybierał, wiedzieli co im grozi. Nas wzięto po delegalizacji Solidarności. To był jednodniowy pobór – 1711 osób. Byliśmy w obozie, z którego nie można było wyjść – mówił wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Osób Internowanych “Chełminiacy 1982” Andrzej Adamczyk

– Solidarność była wyznacznikiem tego, że nas pozamykano, internowano. My nie wiedzieliśmy czy jedziemy tam na rok, na dwa lata... czy na Syberię czy gdzieś indziej – zaznaczył Stanisław Alot, jeden z osadzonych członków "S". – Tych 1700 osadzonych nie znalazło się do tej pory w podręcznikach, ale oni naprawdę byli i dostawali w skórę dla następnych pokoleń. Pamiętajcie o nas – powiedział zwracając się do młodzieży.

Na koniec głos zabrała kurator wystawy Joanna Lewandowska.– Do wystawy przygotowany został katalog. Uznaliśmy, że bardzo ważne jest uzupełnienie tej wystawy tekstami. W pierwszym tekście jest informacja o tym, czym były obozy internowania. Drugi tekst przedstawia batalię, jaką musieli przeprowadzić internowani, aby zostali uznani w wolnej Polsce za osoby represjonowane. Trzeci tekst opowiada o pobycie Stanisława Alota w Czerwonym Borze  – powiedziała Joanna Lewandowska.

Pobór członków Solidarności do wojska trwał od 5 listopada 1982 roku do 3 lutego 1983 roku i objął nieco ponad 1700 osób. Wielu związkowców utraciło wówczas zdrowie, a traumatyczne wydarzenia z tego okresu na trwałe odcisnęły się na ich psychice. Powołani przez komunistów na ćwiczenia wojskowe “rezerwiści” zostali uznani w wolnej demokratycznej Polsce za osoby represjonowane. 

Wystawę przygotowano by oddać hołd osadzonym w wojskowych obozach internowania i przybliżyć ich historie, a także by przypomnieć o perfidii PRL-owskiej władzy, która wszelkimi sposobami starała się zniszczyć Niezależny Samorządny Związek Zawodowy “Solidarność”.


 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. świętokrzyskiego

Po zderzeniu dwóch samochodów osobowych zablokowana jest droga krajowa nr 74 miejscowości Rozgół (Świętokrzyskie). W niedzielnym wypadku ranne zostały trzy osoby. Utrudnienia występują na trasie Kielce - Piotrków Trybunalski.

Nieoczekiwany finał domowej imprezy w Niemczech Wiadomości
Nieoczekiwany finał domowej imprezy w Niemczech

Noc z piątku na sobotę w Bremie przyniosła niespodziewany chaos na domowej imprezie, którą organizowała 17-latka. Planowane małe przyjęcie wymknęło się spod kontroli, gdy liczba gości szybko przekroczyła 200 osób.

Kradzież w Luwrze. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Kradzież w Luwrze. Są nowe informacje

W związku z kradzieżą historycznych klejnotów w Luwrze poszukiwane są cztery osoby; sprawcy byli zamaskowani i zbiegli na skuterach - poinformowała w niedzielę prokurator Paryża Laure Beccuau.

Prawie pół wieku temu zadebiutował serial, który poruszył Polaków Wiadomości
Prawie pół wieku temu zadebiutował serial, który poruszył Polaków

16 października 1977 roku w telewizji pojawił się pierwszy odcinek serialu „Polskie drogi”. Dla wielu widzów to jedna z najlepszych polskich produkcji o czasach II wojny światowej.

Tragiczny wypadek w Poznaniu. Nie żyje 35-letnia kobieta Wiadomości
Tragiczny wypadek w Poznaniu. Nie żyje 35-letnia kobieta

Tragiczne wieści z Poznania. W nocy z soboty na niedzielę (z 18 na 19 października) na ulicy Grunwaldzkiej doszło do tragicznego wypadku.

Australia bije rekordy upałów. Meteorolodzy ostrzegają Wiadomości
Australia bije rekordy upałów. Meteorolodzy ostrzegają

Na zachodzie Australii odnotowano w sobotę najwyższe październikowe temperatury w historii pomiarów w kraju - przekazało australijskie biuro meteorologiczne. Stacja Nine News ostrzegła, że również mieszkańcy wschodniej Australii mogą się w nadchodzącym tygodniu mierzyć z rekordowymi upałami.

Sikorski uratuje rząd Tuska? Polacy odpowiedzieli Wiadomości
Sikorski uratuje rząd Tuska? Polacy odpowiedzieli

Wśród wyborców narasta zmęczenie rządami Donalda Tuska, ale pomysł zastąpienia go Radosławem Sikorskim również nie budzi entuzjazmu. Jak wynika z sondażu SW Research dla portalu rp.pl, większość Polaków nie wierzy, że taka zmiana pomogłaby koalicji utrzymać władzę.

Kamil Stoch pożegnał się ze skocznią w wielkim stylu. Polacy błysnęli w Hinzenbach z ostatniej chwili
Kamil Stoch pożegnał się ze skocznią w wielkim stylu. Polacy błysnęli w Hinzenbach

Kamil Stoch w efektowny sposób zakończył swój występ w Hinzenbach, osiągając 93 metry w drugiej serii. Polacy pokazali dobrą formę w przedostatnim weekendzie Letniego Grand Prix. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski już wcześniej zapowiedział, że po sezonie 2025/2026 zakończy sportową karierę.

Nowy sondaż: Czy Polacy wierzą w zwycięstwo Ukrainy nad Rosją? Wiadomości
Nowy sondaż: Czy Polacy wierzą w zwycięstwo Ukrainy nad Rosją?

Najświeższe badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski pokazuje, że większość Polaków nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją. Optymizm w tej sprawie częściej deklarują wyborcy partii rządzących niż opozycji.

Szczęsny zniknął przed meczem. Kibice nie wiedzieli, co się dzieje Wiadomości
Szczęsny zniknął przed meczem. Kibice nie wiedzieli, co się dzieje

FC Barcelona pokonała Gironę 2:1, a Wojciech Szczęsny ponownie był jednym z bohaterów spotkania. Polak zagrał pełne 90 minut i zebrał świetne recenzje - wielu ekspertów podkreślało, że to właśnie on uratował drużynie punkty. Jednak jeszcze przed pierwszym gwizdkiem bramkarz przyprawił kibiców o spory niepokój.

REKLAMA

Wernisaż wystawy “Solidarność do wojska! Obozy wojskowe jako forma dotkliwej represji przeciw członkom Solidarności”

W 40. rocznicę poboru działaczy NSZZ “Solidarność” do wojska, Instytut Dziedzictwa Solidarność przygotował wyjątkową wystawę, by uczcić pamięć o Związkowcach osadzonych w wojskowych obozach internowania. “Nie zostali powołani do wojska w celu podniesienia zdolności bojowych, ale za karę - za przynależność do Solidarności” - podkreślali uczestnicy uroczystości.
 Wernisaż wystawy “Solidarność do wojska! Obozy wojskowe jako forma dotkliwej represji przeciw członkom Solidarności”
/ fot. własne

Wernisaż wystawy pt. “Solidarność do wojska! Obozy wojskowe jako forma dotkliwej represji przeciw członkom Solidarności” odbył się we wtorek 22 listopada br. w historycznej Sali BHP w Gdańsku. 

Na wstępie dyrektor Instytutu Dziedzictwa Solidarności Mateusz Smolana podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powstania wystawy i przywitał przybyłych gości, wśród których znaleźli się m.in.: zastępca przew. Komisji Krajowej NSZZ “S” Tadeusz Majchrowicz, Sekretarz Komisji Krajowej NSZZ „S” Ewa Zydorek, przewodniczący Regionu Gdańskiego NSZZ "S" Krzysztof Dośla, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Osób Internowanych “Chełminiacy 1982” Andrzej Adamczyk, kurator wystawy Joanna Lewandowska, internowani członkowie Solidarności oraz młodzież szkolna.

Następnie przemawiał zastępca przew. Komisji Krajowej NSZZ “S”. – Władze PRL chciały internowanych członków Solidarności upodlić, upokorzyć i mówiąc kolokwialnie – wybić im z głowy Solidarność – mówił Tadeusz Majchrowicz. – Chylę przed wami czoło, a także przed twórcami tej wystawy, bo jest to rzecz niezwykle ważna, by te postacie przypominać – dodał.

Potem głos zabrali internowani członkowie Solidarności.

– Ci ludzie wzięli odpowiedzialność za kontynuowanie działalności związkowej i niepodległościowej. Ci ludzie sami się zgłaszali, nikt ich nie wybierał, wiedzieli co im grozi. Nas wzięto po delegalizacji Solidarności. To był jednodniowy pobór – 1711 osób. Byliśmy w obozie, z którego nie można było wyjść – mówił wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Osób Internowanych “Chełminiacy 1982” Andrzej Adamczyk

– Solidarność była wyznacznikiem tego, że nas pozamykano, internowano. My nie wiedzieliśmy czy jedziemy tam na rok, na dwa lata... czy na Syberię czy gdzieś indziej – zaznaczył Stanisław Alot, jeden z osadzonych członków "S". – Tych 1700 osadzonych nie znalazło się do tej pory w podręcznikach, ale oni naprawdę byli i dostawali w skórę dla następnych pokoleń. Pamiętajcie o nas – powiedział zwracając się do młodzieży.

Na koniec głos zabrała kurator wystawy Joanna Lewandowska.– Do wystawy przygotowany został katalog. Uznaliśmy, że bardzo ważne jest uzupełnienie tej wystawy tekstami. W pierwszym tekście jest informacja o tym, czym były obozy internowania. Drugi tekst przedstawia batalię, jaką musieli przeprowadzić internowani, aby zostali uznani w wolnej Polsce za osoby represjonowane. Trzeci tekst opowiada o pobycie Stanisława Alota w Czerwonym Borze  – powiedziała Joanna Lewandowska.

Pobór członków Solidarności do wojska trwał od 5 listopada 1982 roku do 3 lutego 1983 roku i objął nieco ponad 1700 osób. Wielu związkowców utraciło wówczas zdrowie, a traumatyczne wydarzenia z tego okresu na trwałe odcisnęły się na ich psychice. Powołani przez komunistów na ćwiczenia wojskowe “rezerwiści” zostali uznani w wolnej demokratycznej Polsce za osoby represjonowane. 

Wystawę przygotowano by oddać hołd osadzonym w wojskowych obozach internowania i przybliżyć ich historie, a także by przypomnieć o perfidii PRL-owskiej władzy, która wszelkimi sposobami starała się zniszczyć Niezależny Samorządny Związek Zawodowy “Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe