Norweski gaz ratuje Europę

Norwegia wyeksportowała w 2022 roku ponad 120 mld m sześc. gazu ziemnego. Stała się największym dostawcą błękitnego paliwa w Europie po zamknięciu rynku europejskiego na dostawy tego surowca z Rosji. W ten sposób norweskie złoża decydują o europejskim bezpieczeństwie energetycznym. Gaz norweski jest eksportowany do krajów europejskich głównie siecią podmorskich rurociągów.
Norweski gaz decyduje o europejskim bezpieczeństwie energetycznym - zdjęcie poglądowe Norweski gaz ratuje Europę
Norweski gaz decyduje o europejskim bezpieczeństwie energetycznym - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

W norweski gaz, a raczej w jego wydobycie, inwestują takie międzynarodowe firmy jak niemiecka Wintershall Dea, francuska TotalEnergies, amerykańska ConocoPhillips, holenderski Shell, a także polska firma – dawniej PGNiG, a obecnie, po fuzji – Orlen. Jednak największym graczem w tej inwestycji jest norweska spółka Equinor, którego większościowym udziałowcem jest Norwegia, wydobywa około 36 proc. całkowitej norweskiej produkcji gazu, która w 2022 roku wyniosła 123,8 mld m sześc. Firmy zagraniczne na aukcjach wykupują od spółki Equinor koncesje na wydobywanie gazu z konkretnych złóż. Equinor eksportuje również gaz wydobywany przez Petoro, spółkę stanowiącą stuprocentową własność Norwegii, która posiada udziały w złożach morskich, ale sama nie obsługuje żadnych aktywów, czyli nie prowadzi wydobycia gazu. Spółka Petoro z siedzibą w Stavanger jest właścicielem trzech tuzinów największych złóż gazu i ropy naftowej w Europie, które znajdują się – jak wszystkie inne złoża norweskie – na bogatym w węglowodory szelfie kontynentalnym Norwegii.

Wikingowie ratują europejski rynek gazu

Rezultatem zwiększonego zapotrzebowania na gaz na rynku europejskim był 8-procentowy wzrost wydobycia gazu w 2022 roku. Ten wzrost dokonał się częściowo kosztem nieco zmniejszonej produkcji ropy. Sprawiło to, że Norwegia jest źródłem około jednej trzeciej gazu zużywanego w Europie. To uratowało europejski rynek gazu. W ubiegłym roku Norwegia dostarczyła rurociągami 116,9 mld m sześc. gazu ziemnego do Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Nieco ponad 5 mld m sześc. metanowcami jako LNG.

Dzięki zwiększeniu eksportu gazu na rynek europejski Norwegia osiągnęła w tym roku rekordowe przychody. Petoro zarobiło w 2022 roku około 50 mld dol., prawie trzykrotnie więcej niż w 2021 roku. Equinor osiągnął rekord – 75 mld dol. Według szacunków rządu w Oslo przychody z gazu i ropy przyniosły Norwegii łącznie 125 mld dol. w 2022 roku. To o około 100 mld dol. więcej niż w 2021 roku.

Złoża pod dnem morskim

Operacje wydobywcze – na norweskich wodach, gdzie znajdują się setki ogromnych platform przybrzeżnych i setki odwiertów sięgających poniżej dna morskiego – odegrały zasadniczą rolę dla energetycznego bezpieczeństwa Europy od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę. Norwegia teraz jest głównym dostawcą gazu do Europy. Dostarcza również większe wolumeny ropy swoim sąsiadom, dzięki czemu zastępuje ona objętą embargiem rosyjską ropę.

Norweski gaz płynie do krajów Unii Europejskiej systemem rurociągów o długości ponad 8800 kilometrów (5470 mil), składającym się z 22 pojedynczych rurociągów obsługiwanych przez operatora Gassco. Ponadto gaz wydobywany ze złóż Alvheim i Martin Linge jest eksportowany do Wielkiej Brytanii rurociągami zarządzanymi przez innych operatorów.

Rurociągi łączą się z siedmioma terminalami odbiorczymi: Wielka Brytania i Niemcy mają po dwa, a Belgia, Dania i Francja po jednym. Terminal Easington na wschodnim wybrzeżu Anglii odbiera gaz rurociągiem Langeled, podczas gdy terminal St Fergus w Szkocji łączy się z rurociągami Flags i Vesterled. Niemieckie terminale w Dornum i Emden, położone wzdłuż wybrzeża Morza Północnego w pobliżu granicy z Holandią, łączą się odpowiednio z rurociągami Europipe I i II oraz Norpipe. W Belgii terminal w porcie Zeebrugge łączy się z rurociągiem Zeepipe, natomiast gaz rurociągiem Franpipe jest odbierany w terminalu w Dunkierce we Francji. Od 2022 roku terminal Nybro, na zachodnim wybrzeżu Danii, odbiera norweski gaz rurociągiem Baltic Pipe, który przechodzi przez Danię, a następnie dociera po dnie Morza Bałtyckiego do Polski.

Platformy wiertnicze – dobrze płatna stała praca

Warto zauważyć, że tak bogata w gaz Norwegia w swojej gospodarce niemal zupełnie nie korzysta z gazu. Tradycyjnie energetyka tego kraju korzysta z energii wodnej – ma ku temu świetne warunki. Ostatnio zaś zaczęła także rozwijać energetykę wiatrową.

W Norwegii są środowiska radykalnych ekologów, którzy od dawna sprzeciwiają się eksploatacji krajowych złóż paliw kopalnych. Do niedawna ich presja zaczęła stawać się coraz silniejsza. Jednak od kilku miesięcy tak ogromny wzrost znaczenia eksportu norweskiego gazu sprawił, że w tym kraju wszyscy uznali dalszy rozwój wydobycia surowców za niezmiernie ważny dla norweskich interesów zarówno gospodarczych, jak i państwowych.

Wojna „zmieniła nasze poglądy i nastroje polityczne” – powiedział Ulf Sverdrup, dyrektor Norweskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, organizacji badawczej.

– Uznaliśmy, że w pewnym sensie ratujemy Europę – mówił. Duża część norweskiego społeczeństwa – w tym wielu młodych ludzi – nie chce ograniczania sektora gazu i ropy w kraju. Obawiają się, że technologie odnawialne nie stworzą wielu miejsc dobrze płatnej pracy. Obecnie około 7 proc. norweskiej siły roboczej pracuje w przemyśle naftowym i gazowym. Hilde-Marit Rysst, przewodnicząca związku zawodowego reprezentującego 12 tys. pracowników sektora energetycznego, mówi wprost, że martwi ją wpływ transformacji energetycznej na sytuację rynku pracy. Praca na platformach wydobywczych i w infrastrukturze jest świetnie płatna i stymulująca. Takiej pracy nie ma w żadnej branży energii odnawialnej. – W sektorze gazu i ropy używasz swojego umysłu, wykształcenia i wciąż się rozwijasz. Zarabiasz dobre pieniądze – mówi przewodnicząca związku zawodowego. Wygląda na to, że nie ma tego przy turbinach wiatrowych. – W regionie Stavanger jest prawie 50 tys. miejsc pracy związanych z ropą i gazem. Również w bardzo rozwiniętej energetyce wiatrowej pracę ma około tysiąca ludzi. Ze średnią płacą o połowę niższą niż w sektorze paliwowym – dodaje.

Tekst pochodzi z 16 (1786) numeru „Tygodnika Solidarność”.


 

POLECANE
Szwajcarski dostawca energii pozywa Niemcy. Chodzi o przedwczesne zamknięcie elektrowni węglowej z ostatniej chwili
Szwajcarski dostawca energii pozywa Niemcy. Chodzi o przedwczesne zamknięcie elektrowni węglowej

Szwajcarska spółka energetyczna Azienda Elettrica Ticinese (AET) domaga się od rządu Niemiec 85 milionów euro odszkodowania. Powód? Przedwczesne zamknięcie elektrowni węglowej Trianel w Lünen, w której AET miała 16% udziałów. Sprawa trafiła do Międzynarodowego Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych (ICSID) w Waszyngtonie.

Trzaskowski u Mentzena za likwidacją TVP Info i przeciwko nowym podatkom z ostatniej chwili
Trzaskowski u Mentzena za likwidacją TVP Info i przeciwko nowym podatkom

Przeciwny nowym podatkom i ograniczeniom w obrocie gotówkowym, ale za likwidacją TVP Info - to niektóre z deklaracji, jakie złożył kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas sobotniej rozmowy ze Sławomirem Mentzenem w jego mediach społecznościowych.

Europejski Zielony Ład jest konsekwentnie wdrażany. Anna Bryłka odpowiada Trzaskowskiemu z ostatniej chwili
"Europejski Zielony Ład jest konsekwentnie wdrażany". Anna Bryłka odpowiada Trzaskowskiemu

Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zapewniał w trakcie jednej z debat, że "już nie ma Europejskiego Zielonego Ładu, dlatego, że w tej chwili zmienił się świat". Do tych słów krótko odniosła się europoseł Konfederacji, Anna Bryłka. 

Ekstraklasa: Lech Poznań mistrzem Polski z ostatniej chwili
Ekstraklasa: Lech Poznań mistrzem Polski

Lech Poznań wygrywając w ostatniej kolejce ekstraklasy z Piastem Gliwice 1:0 został piłkarskim mistrzem Polski.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

Ważna informacja dla mieszkańców Gdańska: już w najbliższy czwartek 29 maja rusza remont al. Rzeczypospolitej. Mieszkańcy muszą przygotować się na zmiany w organizacji ruchu i komunikacji miejskiej.

Niemcy przywrócą zasadniczą służbę wojskową? Boris Pistorius zabiera głos z ostatniej chwili
Niemcy przywrócą zasadniczą służbę wojskową? Boris Pistorius zabiera głos

Niemcy mogą przywrócić obowiązkową służbę wojskową, jeśli zmodernizowany system ochotniczy nie spełni celów rekrutacyjnych - powiedział minister obrony Boris Pistorius w sobotę w wywiadzie dla Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung.

Karol Nawrocki: Przy wsparciu Solidarności odrzucimy ekoterroryzm z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Przy wsparciu Solidarności odrzucimy ekoterroryzm

- Przy wsparciu Solidarności odrzucimy ekoterroryzm, ekoszaleństwo Zielonego Ładu i wrócimy do normalności - powiedział kandydat na prezydenta Karol Nawrocki na sobotnim wiecu w Rybniku.

Kazik Staszewski chory. To zdjęcie zaniepokoiło fanów Wiadomości
Kazik Staszewski chory. To zdjęcie zaniepokoiło fanów

Kazik Staszewski, lider zespołu Kult, przekazał niepokojącą informację o swoim stanie zdrowia. Na swoim Instagramie zamieścił zdjęcie ze szpitala. Okazuje się, że artysta nie jest w najlepszej kondycji.

Trzaskowski podda się testom na obecność narkotyków? Jest odpowiedź kandydata KO z ostatniej chwili
Trzaskowski podda się testom na obecność narkotyków? Jest odpowiedź kandydata KO

W sobotę Rafał Trzaskowski odniósł się do propozycji Karola Nawrockiego, aby obaj politycy poddali się testom na obecność substancji psychoaktywnych w organizmie.

Poparcie w II turze wyborów prezydenckich. Lewica podjęła decyzję z ostatniej chwili
Poparcie w II turze wyborów prezydenckich. Lewica podjęła decyzję

Zjazd Nowej Lewicy jednomyślnie przyjął uchwałę w sprawie poparcia kandydata KO Rafała Trzaskowskiego w II turze wyborów prezydenckich - poinformowali liderzy ugrupowania. Zapowiedzieli też udział w niedzielnym marszu poparcia dla Trzaskowskiego.

REKLAMA

Norweski gaz ratuje Europę

Norwegia wyeksportowała w 2022 roku ponad 120 mld m sześc. gazu ziemnego. Stała się największym dostawcą błękitnego paliwa w Europie po zamknięciu rynku europejskiego na dostawy tego surowca z Rosji. W ten sposób norweskie złoża decydują o europejskim bezpieczeństwie energetycznym. Gaz norweski jest eksportowany do krajów europejskich głównie siecią podmorskich rurociągów.
Norweski gaz decyduje o europejskim bezpieczeństwie energetycznym - zdjęcie poglądowe Norweski gaz ratuje Europę
Norweski gaz decyduje o europejskim bezpieczeństwie energetycznym - zdjęcie poglądowe / fot. pixabay.com

W norweski gaz, a raczej w jego wydobycie, inwestują takie międzynarodowe firmy jak niemiecka Wintershall Dea, francuska TotalEnergies, amerykańska ConocoPhillips, holenderski Shell, a także polska firma – dawniej PGNiG, a obecnie, po fuzji – Orlen. Jednak największym graczem w tej inwestycji jest norweska spółka Equinor, którego większościowym udziałowcem jest Norwegia, wydobywa około 36 proc. całkowitej norweskiej produkcji gazu, która w 2022 roku wyniosła 123,8 mld m sześc. Firmy zagraniczne na aukcjach wykupują od spółki Equinor koncesje na wydobywanie gazu z konkretnych złóż. Equinor eksportuje również gaz wydobywany przez Petoro, spółkę stanowiącą stuprocentową własność Norwegii, która posiada udziały w złożach morskich, ale sama nie obsługuje żadnych aktywów, czyli nie prowadzi wydobycia gazu. Spółka Petoro z siedzibą w Stavanger jest właścicielem trzech tuzinów największych złóż gazu i ropy naftowej w Europie, które znajdują się – jak wszystkie inne złoża norweskie – na bogatym w węglowodory szelfie kontynentalnym Norwegii.

Wikingowie ratują europejski rynek gazu

Rezultatem zwiększonego zapotrzebowania na gaz na rynku europejskim był 8-procentowy wzrost wydobycia gazu w 2022 roku. Ten wzrost dokonał się częściowo kosztem nieco zmniejszonej produkcji ropy. Sprawiło to, że Norwegia jest źródłem około jednej trzeciej gazu zużywanego w Europie. To uratowało europejski rynek gazu. W ubiegłym roku Norwegia dostarczyła rurociągami 116,9 mld m sześc. gazu ziemnego do Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Nieco ponad 5 mld m sześc. metanowcami jako LNG.

Dzięki zwiększeniu eksportu gazu na rynek europejski Norwegia osiągnęła w tym roku rekordowe przychody. Petoro zarobiło w 2022 roku około 50 mld dol., prawie trzykrotnie więcej niż w 2021 roku. Equinor osiągnął rekord – 75 mld dol. Według szacunków rządu w Oslo przychody z gazu i ropy przyniosły Norwegii łącznie 125 mld dol. w 2022 roku. To o około 100 mld dol. więcej niż w 2021 roku.

Złoża pod dnem morskim

Operacje wydobywcze – na norweskich wodach, gdzie znajdują się setki ogromnych platform przybrzeżnych i setki odwiertów sięgających poniżej dna morskiego – odegrały zasadniczą rolę dla energetycznego bezpieczeństwa Europy od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę. Norwegia teraz jest głównym dostawcą gazu do Europy. Dostarcza również większe wolumeny ropy swoim sąsiadom, dzięki czemu zastępuje ona objętą embargiem rosyjską ropę.

Norweski gaz płynie do krajów Unii Europejskiej systemem rurociągów o długości ponad 8800 kilometrów (5470 mil), składającym się z 22 pojedynczych rurociągów obsługiwanych przez operatora Gassco. Ponadto gaz wydobywany ze złóż Alvheim i Martin Linge jest eksportowany do Wielkiej Brytanii rurociągami zarządzanymi przez innych operatorów.

Rurociągi łączą się z siedmioma terminalami odbiorczymi: Wielka Brytania i Niemcy mają po dwa, a Belgia, Dania i Francja po jednym. Terminal Easington na wschodnim wybrzeżu Anglii odbiera gaz rurociągiem Langeled, podczas gdy terminal St Fergus w Szkocji łączy się z rurociągami Flags i Vesterled. Niemieckie terminale w Dornum i Emden, położone wzdłuż wybrzeża Morza Północnego w pobliżu granicy z Holandią, łączą się odpowiednio z rurociągami Europipe I i II oraz Norpipe. W Belgii terminal w porcie Zeebrugge łączy się z rurociągiem Zeepipe, natomiast gaz rurociągiem Franpipe jest odbierany w terminalu w Dunkierce we Francji. Od 2022 roku terminal Nybro, na zachodnim wybrzeżu Danii, odbiera norweski gaz rurociągiem Baltic Pipe, który przechodzi przez Danię, a następnie dociera po dnie Morza Bałtyckiego do Polski.

Platformy wiertnicze – dobrze płatna stała praca

Warto zauważyć, że tak bogata w gaz Norwegia w swojej gospodarce niemal zupełnie nie korzysta z gazu. Tradycyjnie energetyka tego kraju korzysta z energii wodnej – ma ku temu świetne warunki. Ostatnio zaś zaczęła także rozwijać energetykę wiatrową.

W Norwegii są środowiska radykalnych ekologów, którzy od dawna sprzeciwiają się eksploatacji krajowych złóż paliw kopalnych. Do niedawna ich presja zaczęła stawać się coraz silniejsza. Jednak od kilku miesięcy tak ogromny wzrost znaczenia eksportu norweskiego gazu sprawił, że w tym kraju wszyscy uznali dalszy rozwój wydobycia surowców za niezmiernie ważny dla norweskich interesów zarówno gospodarczych, jak i państwowych.

Wojna „zmieniła nasze poglądy i nastroje polityczne” – powiedział Ulf Sverdrup, dyrektor Norweskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, organizacji badawczej.

– Uznaliśmy, że w pewnym sensie ratujemy Europę – mówił. Duża część norweskiego społeczeństwa – w tym wielu młodych ludzi – nie chce ograniczania sektora gazu i ropy w kraju. Obawiają się, że technologie odnawialne nie stworzą wielu miejsc dobrze płatnej pracy. Obecnie około 7 proc. norweskiej siły roboczej pracuje w przemyśle naftowym i gazowym. Hilde-Marit Rysst, przewodnicząca związku zawodowego reprezentującego 12 tys. pracowników sektora energetycznego, mówi wprost, że martwi ją wpływ transformacji energetycznej na sytuację rynku pracy. Praca na platformach wydobywczych i w infrastrukturze jest świetnie płatna i stymulująca. Takiej pracy nie ma w żadnej branży energii odnawialnej. – W sektorze gazu i ropy używasz swojego umysłu, wykształcenia i wciąż się rozwijasz. Zarabiasz dobre pieniądze – mówi przewodnicząca związku zawodowego. Wygląda na to, że nie ma tego przy turbinach wiatrowych. – W regionie Stavanger jest prawie 50 tys. miejsc pracy związanych z ropą i gazem. Również w bardzo rozwiniętej energetyce wiatrowej pracę ma około tysiąca ludzi. Ze średnią płacą o połowę niższą niż w sektorze paliwowym – dodaje.

Tekst pochodzi z 16 (1786) numeru „Tygodnika Solidarność”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe